Tropy

minio · Gość

Dzieki Wam za rady .
Kardusia ja chyba również wole tropienie niż wystawiać moje suczki na dzika.
Co z tego wyjdzie zobaczymy Laughing

Jedno pytanie > Czym konserwujecie krew ? Słyszałam o kwasku cytrynowym ale wiem , ż esą problemy ze ścinaniem się krwi przy złych proporcjach . Ja dodaje soli choć nie wiem ille jej na liktr dodawać .
Shocked

minio · Gość

Na razie używam krwi wieprzowej .Ma nadzieje , ze uda mi się załatwić i dziczą Wink

MARS

Pół łyżeczki soli na pół litra krwi, lub szczypta dosłownie kwasku i to najlepiej rozpuszczonego w odrobinie wody. Tyle że myśliwy by musiał mieć taki pojemnik już w momencie patroszenia bo inaczej to Ci tylko skrzepy przywiezie. Wieprzowej nie musisz niczym konserwowac bo jest wirowana i nie krzepnie. No chyba że nie jest Wink

Ad. Nitencja
Jeśli Ci do Piotrkowa nie jest zbyt daleko to w każdą pierwszą sobotę miesiąca, poza lipcem i sierpniem, jest organizowane szkolenie. Mam nadzieję że jak czas mi pozwoli to we wrześniu się tam ze swoimi burkami wybiorę pokazać maluchowi żywego dzika co by się na pierwszych polowaniach się mocno nie zdziwił. Bo na razie to za dzika służy mu, acz niechętnie, Certa Laughing

minio · Gość

Mars ja mam dosyć blisko do Piotrkowa , tylko 140 km Very Happy

Chetnie skorzystam z zaproszenia dla Nitecji . Wink

Szczególnie z tych zagród dzików, z tym ,że u mnie tylko weekendy są wolne.

minio · Gość

Krew , którą sobie załatwiła raczej nie jest wirowana .
Na razie bierzemy od gospodarzy . Mamy równiez załatwioną krew z ubojni ale tam nam powiedzieli , że sami musimy ją zakonserwowac .

MARS

minio, jak najbardziej Piotrków czeka. Ale masz też coś bliżej, w Suchodole. Tylko nie wiem jak tam z możliwością treningów na zagrodzie Sad

. W Piotrkowie natomiast jest zwykle full opcja, czyli ścieżka, zagroda, nora (jak Ci się pies zmieści Very Happy

) a także przy labkach można próbe strzału zaliczyć, oraz apel i aport.

minio · Gość

no to ja chętnie od września spróbuje. szkoda, że w lipcu nie można . W wakacje ma zdecydowanie więcej c zasu.
Czy mogę jakieś namiary dostać ???

MARS

Szkolenie odbywa się na terenie strzelnicy myśliwskiej przy ul. Wierzejskiej 100. Zagroda dzicza jest między 8 a 10 godziną, reszta konkurencji po 10-tej. Szczegółowych info udziela dr Zbigniew Skrzek - 604 05 15 45. Przed wybraniem się warto zadzwonic i zapytac czy nic się nie pozmieniało bo czasem niestety tak bywa.

minio · Gość

czy oprócz umówienia się telefonicznie coś jeszcze obowiązuje??

MARS

Od każdego psa jest pobierana opłata. Dokładnie nie wiem ile, w tamtym roku było coś koło 15 zł niezależnie od ilości konkurencji. Na pewno obowiązuje dobry humor i chęć psa do pracy Smile

minio · Gość

dzieki . Zadzwonie na podany tel.

minio · Gość

ma do Was pytanko. Dostane kaweł skóry z dzika . Można ją przechować jakoś ?? Zamrozić ?

MARS

Lepiej wysuszyc, będzie na dłużej. Najlepiej jakbyś miała skórę z całego dzika, takiego przelatka 30-40 kg. Najpierw trzeba ją porządnie natrzec solą (tyle kg soli ile skóry). Rapety jeśli są lepiej odciąc bo tam sól nie dociera, i będą się psuc. Ale nie wyrzucac ich tylko zamrozic. Przydają sie albo do układania sztucznych tropów w butach tropowych, albo można je też czasem połozyc zamiast skóry na końcu scieżki. U mnie doskonale się nadawały do nauki szukania aportu który był po kryjomu rzucany.
Wracając do skóry, nasoloną skórę wystawiasz na ostre słońce na kilka-kilkanaście dni. Dobrze przed nasoleniem usunąc ile się da tłuszczu bo inaczej bedzie długo wysychac. Mi pomogły w tym lisy, które przyłażą mi co noc do ogrodu psy denerwując Very Happy

. Jak już skóra wyschnie, zrobi sie dośc sztywna, jednakże da sie jako tako formowac. Wtedy dobrze jest wziąc trochę siana lub słomy, wsadzic do środka i zaszyc. Masz dzika jak prosto z lasu, tyle że ważącego kilka kg, i w każdej chwili możesz zmienic miejsce jego pobytu Smile

. Ja nawet do domu go nie zabierałem tylko leżał sobie w lesie i zmieniałem go za każdym razem jak układałem nową ścieżkę. Aż mi ukradli Evil or Very Mad

....

Kardusia · Gość

MInio - Mars Ci wszystko najbardziej fachowo opisał co i jak. Ideałem jest taki wypchany na koniec ścieżki. Frajda dla psa jak diabli.
Ja kawałki skóry z przylegającymi resztkami i tłuszczykiem zamrażałam. Po rozmrożeniu i wykorzystaniu na końcu ścieżki potem jeszcze też zamrażałam. Dzik ma to do siebie,że ma zapaszek nie do zabicia.
Minio - powodzenia ! Very Happy

Fajnie, że tak konsekwentnie idziesz do przodu.
Ja bym tę skórę podzieliła na kawałki i pozamrażała. Albo zrób wypchańca Wink

- jak pisze Mars.

minio · Gość

kurcze tego wypchańca od razu mi ukradną jak zostawie w lesie . Laughing