Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
O karmach i odżywkach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Pielęgnacja i żywienie / Karmy i żywienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzia78



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WARSZAWA

PostWysłany: Sob 9:18, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Niedawno otrzymałam informację od przedstawiciela Eagle Pack na Polskę że hodowcy westów (niestety nie wiem którzy) i podhalanów wyczaili "wybielające" działanie karmy Holistic Select® Anchovy, Sardine & Salmon Meal Formula with Oatmeal. [link widoczny dla zalogowanych]

Mniej zażółceń - hmmm... chyba wezmę ją dal mojego merle Smile .

Obecnie w promocji - jakiej nie wiem (trzeba zapytać przedstawiciela).


Ostatnio zmieniony przez bodzia78 dnia Sob 9:19, 06 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zofijówka
Zaangażowany


Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:51, 18 Wrz 2008    Temat postu: BARF

Witam, mam pytanie czy ktoś z Was może zna się na żywieniu metodą BARFowską?
W niedzielę na klubówce był gość, który sprzedawał mrożone mięso, w tym, jeśli dobrze zrozumiałam, również z mielonymi kośćmi itp.
Może podam adres na jego stronę [link widoczny dla zalogowanych]
niestety tam nie ma nic szczególnie konkretnego, ale może ktoś skojarzy o co chodzi, i poradzi, czy warto. Czy faktycznie można te mrożonki traktować jako pełnowartościową karmę BARF
Zastanawiam się jeszcze, jeśli by kupować wersję dla szczeniąt, to jaka zawartość mielonych warzyw powinna tam być? i czy powinno się ją jeszcze wzbogacać jakoś? i czy unikać np wieprzowiny albo ptactwa?
będę wdzięczna za wszelkie komentarze.
Pozdrawiam ja i PanKracek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bodzia78



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WARSZAWA

PostWysłany: Czw 17:19, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Tu jest wystarczająco dużo informacji żeby samemu zacząć żywić BARF'em [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41836
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 18:09, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Zwróć się do goranik. Z tego co pamiętam to ona właśnie karmi swoje stado BARF-em.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zofijówka
Zaangażowany


Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:07, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Bodzia na tej stronie nie ma informacji mi potrzebnych, to są bardzo ogólne wiadomości, a mi chodzi o konkrety. Ale dziękuję i tak Smile
Zodziorku dziękuję za namiary, w wolnej chwili ją napadnę i będę męczyć Wink ciekawe czy wie coś na temat tych mrożonek, bo to się wydaje bardzo wygodna sprawa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minio
Gość





PostWysłany: Wto 8:38, 23 Wrz 2008    Temat postu:

ZofijówkaŻywienie metodą BARF jest kłopotliwe na pewno chcesz
przejśc na ten sposób?
Wieprzowina nie , szczególnie surowa , ptactwo jest w diecie ujęte.
Powrót do góry
Zofijówka
Zaangażowany


Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 17:11, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Minio wiesz, ta metoda żywienia do mnie przemawia. Wieprzowiny i tak nigdy nie daję, a problemem wydaje mi się tylko mielenie warzyw. Bo po pierwsze moja maszynka odmawia posłuszeństwa, po drugie ilość potrzebna dla jednego małego pieska jest trudna do przygotowania. Dlatego myślałam o tych mrożonkach bo mają wersję już z warzywami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kudlaty



Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:09, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Na te mielonki i mnie namawiał,ale na kolana mnie nie rzucił.Minio ma rację pełny barf to kupa roboty .Na tej stroni co podała bodzia jest w zasadzie wszystko Barf = surowe jedzenie .Ja stosuję mieszankę wołowa łata 0.20 kg serduch świnia0.1kg żoładek kura 0.10kg marchew duża zrobiona na miazgę+pietruszka nać +seler nać olej sojowy,siemię mielone,kreda pastewna.Wychodzi tego 0.45kg na 26kg masy psa.zużycie wody minimalne pies nie ma takiego pragnienia. Czasami dostaje gotowane jajka, gotuję bo tak mi doradził hodowca.Dzienny koszt to ok.5zł
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minio
Gość





PostWysłany: Wto 19:50, 23 Wrz 2008    Temat postu:

LUKAS ale to co stosujesz to gotowane pożywienie ?

Ostatnio zmieniony przez minio dnia Wto 19:51, 23 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
minio
Gość





PostWysłany: Wto 20:01, 23 Wrz 2008    Temat postu:

ZofijówkaWklejam coś co Ci pomoże.

TEOBROMINA - (związek podobny do kofeiny i o podobnie pobudzającym działaniu), która w organizmie psa bardzo wolno się rozkłada (ponad dobę; kofeina - około 3 godz). Przeciętna dawka śmiertelna dla psa waha się od 200 mg do 400 mg/kg masy ciała, ale już przy 100 mg mogą wystąpić bardzo poważne zaburzenia, z konwulsjami włącznie. W 100 g czekolady mlecznej zawartość teobrominy wynosi około 150 mg. Tak więc byłoby to dużo dla ratlerka (chociaż raczej też jeszcze prawdopodobnie nie śmiertelne) ale z całą pewnością nie zaszkodziłoby 40 - kg rottweilerowi. Tak więc poczęstowanie psa kawałkiem batonika czy herbatnikiem w polewie nie otruje go - problem tkwi w tym, żeby się sam przez przypadek nie poczęstował. Jeśli pozostawiony w domu zwierzak dobierze się do "urodzinowej" bombonierki - oszczędzi nam jedynie paru centymetrów w biodrach, ale jeżeli natrafi na odłożone do wypieków 2 - 3 tabliczki gorzkiej czekolady (zawartość teobrominy 10 x wyższa niż w mlecznej) - może być z nim bardzo źle z zejściem śmiertelnym włącznie . Z tego też powodu powszechnie zaleca się unikania czekolady w menu psa - a od właściciela zależy, czy podejmie ryzyko zapoznania go z jej smakiem.

Badania przeprowadzone odnośnie zawartości metyloksantyn w napojach i produktach czekoladowych pokazały, że poziom teobrominy był niski, z wyjątkiem produktów czekoladowych.
Stężenie teobrominy w napojach w proszku mieściło się w zakresie 85-590 mg/l i średnio wynosiło 367 mg/l. W mlecznych napojach czekoladowych stężenie to znajdowało się w przedziale 141-371 mg/l. Musy czekoladowe zawierają 386 i 651 mg teobrominy na kilogram. W tabliczkach czekolady stężenie tego związku mieści się w przedziale 1300-4740 mg/kg. Czekolady o wyższej zawartości kakao (70%) mają stężenie teobrominy w ilości 10370 mg/kg.
Jak widzimy, czekolady "gorzkie" z dużą zawartością kakao stanowią znaczne zagrożenie dla zdrowia psa.

CEBULA, CZOSNEK
Należą do roślin z rodziny czosnkowatych, i zawierają toksyczne dla zwierząt alkaloidy. Mogą doprowadzić do zniszczenia czerwonych krwinek i w konsekwencji anemii u psów. Dwa plasterki cebuli tygodniowo, obojętne surowej czy gotowanej, powodują już zniszczenie takiej ilości hemoglobiny, że organizm nie otrzymuje tyle tlenu, ile potrzebuje. Zatrucia cebulą to spadek wagi, nadmierne dyszenie, przyspieszone bicie serca, depresja, osłabienie, poblednięcie błon śluzowych pyska i dziąseł. W przypadku stwierdzenia tych objawów konieczna jest wizyta u weterynarza. Może być przyczyną zgonu.

RODZYNKI (ale tez i WINOGRONA)
Sa trujące są dla psów ze względu na dużą zawartość w nich cukrów prostych, które nie są wchłaniane przez przewód pokarmowy psa. Pierwsze objawy pojawiają się zazwyczaj w ciągu 6 godzin od zjedzenia rodzynek. Pies zaczyna wymiotować, nie chce jeść, jest apatyczny, wykazuje objawy bolesności brzucha, pojawia się biegunka. W wymiocinach i w kale można często znaleźć częściowo strawione rodzynki. W ciągu 24-72 godzin rozwija się ostra niewydolność nerek. Najczęściej w pierwszej fazie zwierzę oddaje mocz częściej i w większych ilościach, a następnie coraz rzadziej, aż w końcu dochodzi do anurii, czyli bezmoczu.

I tutaj małe sprostowanie czasami pestki winogron zawarte są w karmach. A to ze względu na ich wysoka zawartość wysokonasyconych tłuszczów roślinnych, które są zdrowe dla psa. Między innymi zaleca się podawanie psom co pewien okres łyżki takiego oleju, gdyż ma on te tłuszcze i wiele witaminy chyba D które są dla sierści psa bardzo zdrowe.

WIEPRZOWINA
Wieprzowina jest alergenem, prócz tego cząsteczki tłuszczu w wieprzowinie są większe niż w innych rodzajach mięsa, przez co mogą zatykać drobne naczynia krwionośne psa.

PRZYPRAWY
Psy nie mogą dostawać ostrych dodatków, jak papryka, pieprz, gałka muszkatołowa itp. Psy łatwo przyzwyczajają się do ostrych dodatków w pokarmach i później nie chcą bez nich jeść swojego pokarmu. Jednakże dłuższe podawanie takich dodatków doprowadza do podrażnienia nerek i ich schorzeń. Generalnie zakaz używania wszelkich przypraw, poza lekkim soleniem.

WĘDLINY
W nawiązaniu do powyższego - zawierają za dużo przypraw i konserwantów (np. bardzo szkodliwa saletrę) .

KOŚCI - a już zwłaszcza drobiowe (kurczak, indyk). Jedyne dopuszczalne kości, to wołowe udźce.
Duża ilość kości prowadzi do zaparć. Kości takie jak kręgi kręgosłupów drobiowych są najczęstrzą przyczyną zadławień lub niedrożności jelit. Pies mały i średni jeżeli chodzi o wielkość nie jest w stanie takiego kręgu rozdrobnić przy pomocy zębów ze względu na małą wielkość i bardzo mocną strukturę kostną kręgu a co zatem idzie najczęściej połyka. Przy stosunkowo małych przekrojach przełyku i jelit może to się źle skończyć. Kości gotowane są miękkie zwierzę należycie je rozdrabnia ale one w przewodzie pokarmowym sie komasują, tworzy się coś podobnego do pumeksu. Taki kamień doskonale zapycha jelito i drażni śluzówki. To schorzenie nazywa sie koprostazą . Kości a przede wszystkim gryzienie w wieku rozwojowym może być przyczyną wady zgryzu. Kości gotowane poza tym nie mają żadnych wartości odżywczych. Długi najczęściej proces obróbki termicznej inaktywuje większość mikro i makroelementów i substancji witaminowych czyli jest to tylko źróło suchej masy.

SZPINAK, BURAK CZERWONY, RABARBAR
Nie są toksyczne, ale zwierają duża ilość kwasu oxalic. Czynnika, który zaburza wchłanianie wapnia, a wiec nie należy psu podawać zbyt często.

Nasiona roślin strączkowych (BOB, FASOLA, SOCZEWICA, GROCH)
Są zbyt ciężkostrawne, a ich składniki pokarmowe zwierzęta źle przyswajają. Za to zielony groszek i fasolkę szparagowa można podawać w małych ilościach.

SUROWE BIAŁKO, JAJA
Blokuje przyswajanie witaminy H. Zawiera Avidynę, która wiąże biotynę i czyni ją nieprzyswajalną dla organizmu psa. Jeśli już to białko powinno byc zawsze ścięte. Żółtko można podawać surowe. Poza tym jaja są doskonałym źródłem wit. A, D, C, i innych składników pokarmowych, wiec warto je od czasu do czasu zaserwować. UWAGA! Jajka mogą tez uczulać.

SUROWE RYBY MORSKIE (np. mintaj)
Zawierają trimetyloaminę, która wiąże obecne w pożywieniu żelazo w postać nieprzyswajalną, co może spowodować bardzo ciężką anemię i zmianę barwy sierści. Gotowanie ryb zabezpiecza przed niekorzystnym działaniem trimetyloaminy.

WĄTROBA
Jest często używana w żywieniu psów, w niewielkich ilościach dobrze psom służy, jednak podawana w zbyt dużych ilościach zaczyna szkodzić. Wątroba zawiera duże ilości witaminy A, która w zwiększonych dawkach prowadzi do zatrucia i hiperwitaminozy. Za dużą ilość wątroby w pożywieniu prowadzi do takich objawów jak deformacja kości, nadmierny wzrost kości w łokciach i kręgosłupie, wychudzenie i zanik apetytu (anoreksja). W przypadku stwierdzenia objawów hiperwitaminozy koniecznie odwiedź z psem weterynarza, bo choroba ta bywa śmiertelna.
Żywiąc psa suchą karmą, nie dodawaj do niej wątroby, a przynajmniej sprawdź skład karmy, by upewnić się, że nie doprowadzisz do hiperwitaminozy. Jeśli już podajesz wątrobę, to gotowana, nigdy nie surowa. Warto też mieć na uwadze, że pies potrafi sam syntetyzować witaminę A z karotenu.
Prócz zawartości dużych dawek witaminy A wątroba kryje jeszcze jedno niebezpieczeństwo - jest ona mianowicie rodzajem filtra i gromadzą się w niej substancje toksyczne. Badania wykazują, że w wątrobie i nerkach gromadzi sie kilkakrotnie więcej metali ciężkich niż w mięśniach! Prócz tego wątroba zawiera dużo cholesterolu.

GOTOWANE JAJKA są doskonałym źródłem białka, jednak surowe białko jaja zawiera awidynę - substancje niszczącą biotynę, dlatego nie można ich podawać zbyt często (1-2 jajka raz w tygodniu w zupełności wystarczą). Biotyna to jedna z grupy witamin B, niezbędna do wzrostu i zdrowia psiej sierści. Symptomy niedoboru biotyny to linienie, osłabienie, opóźnienie wzrostu, deformacje szkieletu. Np. podając malamutowi jajka uzupełniaj później witaminę B.

link : [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
kudlaty



Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:42, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Ale wykład od razu jaśniej prayer Mam nadzieję że z grypą wygrałaś .Gotuję tylko jajka. Dawkowanie tak jak piszesz 2-3 tygodniowo.Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Czy firmy produkujące karmy naprawdę tak bardzo przejmują się naszymi psami , czy to jest tak jak z konserwowanymi wędlinami? Prawdę mówiąc to wszystko w pewnym sensie jest szkodliwe. CO WYBRAĆ Hmmm
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zofijówka
Zaangażowany


Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 0:21, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Tak nie do końca zrozumiałam, co mam z tego dla siebie wyciągnąć...
Rozumiem, że pewne produkty są niezdrowe, i że należy ich unikać. Z tą czekoladą to nieźle trafiłaś- dziś mój gnojek w czasie mojej nieobecności ukradł i pożarł ponad pół tabliczki pysznej mlecznej Milki Guy with axe
Nie wiem, czy chce przejść na "pełnego barfa". Mielenie np pół jabłka i marchewki, każdego dnia, to jakieś szaleństwo, a więcej 11kg dzieciak nie zje. Całości będzie ważył pewnie z 16 więc tyle co mu potrzeba, to tylko na pomazanie maszynki Rolling Eyes Ale z drugiej strony nie chce, żeby jadł wciąż chrupaski. Nie do tego psi brzuszek dostosowywał się przez setki lat. Sama też nie chciałabym jeść cały czas dajmy na to kotletów sojowych albo płatków kukurydzianych.
Piszesz, że nie zachwyciły Cię mrożonki: czy z jakiegoś konkretnego powodu? jakieś paskudne były? Którą wersję miałaś w ręku?
A jeszcze wracając do tego tekstu, to na stronie o barfie napisano, że i pieprz i czosnek są zdrowe. Jasne, że nie będę sypać tyle, żeby go piekło, ale może warto po odrobinie, dla zdrowia...?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Śro 6:59, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Zofijówka napisał:
Tak nie do końca zrozumiałam, co mam z tego dla siebie wyciągnąć...
Rozumiem, że pewne produkty są niezdrowe, i że należy ich unikać. Z tą czekoladą to nieźle trafiłaś- dziś mój gnojek w czasie mojej nieobecności ukradł i pożarł ponad pół tabliczki pysznej mlecznej Milki Guy with axe
Nie wiem, czy chce przejść na "pełnego barfa". Mielenie np pół jabłka i marchewki, każdego dnia, to jakieś szaleństwo, a więcej 11kg dzieciak nie zje. Całości będzie ważył pewnie z 16 więc tyle co mu potrzeba, to tylko na pomazanie maszynki Rolling Eyes Ale z drugiej strony nie chce, żeby jadł wciąż chrupaski. Nie do tego psi brzuszek dostosowywał się przez setki lat. Sama też nie chciałabym jeść cały czas dajmy na to kotletów sojowych albo płatków kukurydzianych.
Piszesz, że nie zachwyciły Cię mrożonki: czy z jakiegoś konkretnego powodu? jakieś paskudne były? Którą wersję miałaś w ręku?
A jeszcze wracając do tego tekstu, to na stronie o barfie napisano, że i pieprz i czosnek są zdrowe. Jasne, że nie będę sypać tyle, żeby go piekło, ale może warto po odrobinie, dla zdrowia...?



Hmmmm... Ja o czosnku słyszalam inne rzeczy... Zresztą mój znajomy zalatwił psa właśnie czosnkiem. Przynajmniej tak mi opowiadał... Można kupić coś takiego jak czosnek specjalnie dla psów, specjalnie przetworzony, który czegoś tam nie posiada co właśnie szkodzi psiej wątrobie Rolling Eyes
Figiel był przez rok na Barfie... Jednak to dieta nie dla niego bo nie lubi warzyw.... Zaczął mieć problemy zdrowotne i musialam mu zmienić dietę.
Powrót do góry
minio
Gość





PostWysłany: Śro 9:09, 24 Wrz 2008    Temat postu:

We wszystkim trzeba znaleźć złoty środek, ja też podaje różne produkty z tej listy psom od czasu do czasu.
Chodzi o to , żeby mieć świadomość co może szkodzić naszym psom .
Wiadomo, że niektórych produktów lepiej nie podawać w ogóle , a niektóre w okreśłonych ilościach i częstotliwości.
Powrót do góry
minio
Gość





PostWysłany: Śro 9:12, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Zofijówka napisał:
Tak nie do końca zrozumiałam, co mam z tego dla siebie wyciągnąć...

Właśnie po to by wiedzieć co może szkodzić psu.
Pytałaś o wieprzowine więc masz odpowiedź dlaczego nie wieprzowina.
A surowa to już w ogóle odpada.


Ostatnio zmieniony przez minio dnia Śro 9:14, 24 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Pielęgnacja i żywienie / Karmy i żywienie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 18 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island