Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Kawiarenka pod czapraczkiem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2753, 2754, 2755 ... 4004, 4005, 4006  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wind
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 7:53, 31 Sie 2009    Temat postu:

Bry Smile

Moze kawa?



i tradycyjnie Wink



Ali napisał:
A dziś ostatni dzień sierpnia, jutro już pierwszy jesienny miesiąc się zacznie...


oj tak, tak ... tez mnie wzielo na takie przemyslenia Rolling Eyes Mam nawet dzisiaj sesje dla coreczki mojej stylistki pod haslem "pierwszy dzien w przedszkolu" Cool Troche sobie powspominam Laughing Ale najwazniejsze, ze urzadzimy sobie we trzy piknik z robieniem baniek z mydlin, lepieniem zwierzatek z modeliny i okupowaniem piaskownicy. A to wszystko z udzialem lemoniady, ciagnacej lukrecji (czy ktos jeszcze pamieta ten smak?) i pewnie grzesznych lodow o smaku smerfowym Laughing

Sie doczekac nie moge, a Wam zycze fajnego ostatniego dnia sierpnia Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
różowa
Zaangażowany


Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 1006
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Centrum Sexu i Byznesu ;-)

PostWysłany: Pon 8:28, 31 Sie 2009    Temat postu:

Witam Wszystkich!

Wind, dziękuję za kawkę i owsiankę! Smile

I ja życzę miłego ostatniego dnia sierpnia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42299
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 8:34, 31 Sie 2009    Temat postu:

Dzięki za pyszną kawusię . U nas nadal cudne, słoneczne lato Cool Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Pon 9:20, 31 Sie 2009    Temat postu:

Witam słonecznie Very Happy
Ostatni dzień klimatycznego lata, ostatni dzień wakacji szkolnych.
Dzień sie pieknie zapowiada, niebo bezchmurne, ranki chłodne więc powietrze rześkie Very Happy
Popijam "wichrową kawusię", za owsiankę dziekuję Very Happy , śniadanko jadam ok 11.30 i później.
Miłego dnia zyczę Very Happy Very Happy Very Happy

Wermont gdzie się podziewasz? Dawno Cię tu nie było,...mam nadzieję, że nic ze zdrowiem tylko nawał obowiązków i niechcica u Ciebie Very Happy Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Pon 9:24, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
konala
zbanowany


Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1270
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Stolica Mazur

PostWysłany: Pon 9:41, 31 Sie 2009    Temat postu:

Witajcie w poniedziałek.
Na niebie ani jednej chmurki, trochę wilgoci w powietrzu i zapowiada się kolejny rześki dzień. Very Happy
Wind dzięki za pyszną kawkę, za owsiankę dzisiaj dziękuję, wpadnę po nią jutro. Dzisiaj przed kawką naturalna Activia. Laughing
Odpoczywamy po wczorajszym Białymstoku.
Miłego dnia wszystkim życzę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wermont
Weteran


Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 9:51, 31 Sie 2009    Temat postu:

Borsaf napisał:

Wermont gdzie się podziewasz? Dawno Cię tu nie było,...mam nadzieję, że nic ze zdrowiem tylko nawał obowiązków i niechcica u Ciebie Very Happy Very Happy


Borsaf, jestem... kawiarenkę i inne wiadomości na Terierkowie podczytuję regularnie...
tak czytam o wyczynach fitnesowych terierowiczów i mi źle... też bym chciała coś ze sobą zrobić, ale ostatnie osłabienie na nic mi na razie nie pozwala i tylko widzę rosnący tłuszczyk... chyba powinnam coś zacząć robić z moją odpornością, bo tak dalej być nie może... co przeleci zarazek, to od razu się mnie czepia, nawet w wakacje... i kolejny antybiotyk się pojawia... albo jak ostatnio dwa, bo pierwszy sobie nie mógł poradzić... a że nie poszłam na zwolnienie, tylko twardo do pracy, to coś się nie chce unormować wszystko...
poza tym dostałam paranoi... po wydarzeniach z bigielkami jestem przewrażliwiona, jak Salma cokolwiek próbuje do pyszczka wziąć... ostatnio przed restauracją dorwała kawałek ładnie wyglądającej kiełbaski... i się biedna mało nie udusiła, tak próbowała to ukryś przede mną Wink oczywiście musiała ją zostawić...

no to sobie pomarudziłam, ale jakoś chwilowo nie umiem inaczej, przepraszam wszystkich zanudzonych takimi wynurzeniami...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Pon 10:43, 31 Sie 2009    Temat postu:

Wermont nie tylko z bigielkami...moja Kerunia też sie zatruła taka trutka na szczury, która działaz opóźnieniem. Albo jej ktos podrzucił albo własnie coś zżarła przy MDK-u, tam przy tym kiosku z żarciem lub przy garażach. Tylko tam, na terenie ogrodzonym chodziła sobie luzem.
Tydzień przed wystapieniem objawów zjadła na ulicy parówkę. Szła z mężem na smyczy, nie zdążył zareagować. Nie myslę aby to była ta nafaszerowana psrówka bo to było na rogu, przy aptece na Jasnej...tam mnóstwo ludzi moglo sie taka parówka poczestowac.
Bardziej ten kiosk i garaże podejrzewam.
Własciciele garazy tepia szczury na własną rękę. Szczury im kabelki potrafia w autach poprzegryzać więc sie nie dziwię, ze tępią. Tylko powinni dać WIELKIE ogloszenie, a jeszcze dzikie koty sie na trutke mogą załapać...nie czytają Evil or Very Mad
Ludzie są bezmyślni, patrzą tylko na koniec własnego nosa, na własną wygodę, a trutki są coraz bardziej wymyślne.
Ta, o której mówię, działa po tygodniu, jest bez smaku i zapachu i uderza w system nerwowy, nie ma ratunku, objawyia się za późno.
Powrót do góry
coztego
Gość





PostWysłany: Pon 12:44, 31 Sie 2009    Temat postu:

Wind napisał:

Pewnie jedziesz PKP, a tam ten glupi przepis ze do jednej miejscowki mozna jednego psa Evil or Very Mad

To też, nawet gdybym mogła, to nie zdecydowałabym się na jazdę pociągiem z dwoma psami, na pewno nie z tymi psami Rolling Eyes W ogóle bym się nie wybrała w taką długa podróż pociągiem z takim dużym psem jak Kresia. Mały się położy byle gdzie, choćby na kolanach, a dla dużego trudno znaleźć miejsce na 8 godzin Rolling Eyes Do tego jeszcze Kreska to nerwus straszny, chyba by zawału dostała ze stresu Rolling Eyes Zresztą na zabranie samej Kresi nie zgodziłaby się moja mama, bo znów Maciej nigdy nie zostaje sam w domu bez Kreski i pewnie by to fatalnie znosił, nawet jak idę z nimi osobno na spacer to przeżywa jakbym miała nie wrócić. On w ogóle beze mnie żyć nie może Confused
Tak więc póki nie mam samochodu, Kresia musi się na Śląsku chować Wink
Cytat:
coztego oj Ty to chyba na skrzydłach jutro polecisz do roboty i pojutrze i popojutrze... byle szybciej do wyjazdu

Oj latam, latam, już myślami jestem nad morzem Laughing
Powrót do góry
Borsaf
Gość





PostWysłany: Pon 12:56, 31 Sie 2009    Temat postu:

Coztego, oczywiście nasze komentarze to żarty. Ty najlepiej wiesz, który pies się nadaje. 8 godzin w pociągu, w stresie napewno by Kreseczce nie sprzyjalo. Nawet piekna plaza do biegania tego by nie wyrównała tym bardziej, ze powrót taki sam.
Maciek jest znajda więc trzyma sie znalazczyni jak rzep. W jego głowinie stale sie ta czerona lamka zapala jak znikasz z oczu. Tak już będzie miał do konca...i za to go tez kochasz Very Happy
Powrót do góry
jovanna
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 13:18, 31 Sie 2009    Temat postu:

hello tu obiecane fotki ze zlotu
[link widoczny dla zalogowanych]

Moja Lavcia zostala Najwiekszym Żarłokiem Zlotu.
ta fotka to udowadnia Very Happy Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez jovanna dnia Pon 13:19, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Pon 13:24, 31 Sie 2009    Temat postu:

Hihihi, co ona tak wcina???? Suchą karmę zalaną wodą?
Powrót do góry
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42299
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 13:34, 31 Sie 2009    Temat postu:

Wodę pije (nosem) Very Happy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Pon 14:08, 31 Sie 2009    Temat postu:

Eeeee, to Hesia i Dżaga tez tak piją Very Happy Tylko jeszcze brode maja i po skończeniu, z tej brody kapią po całej kuchni.
Jak Dżagulec przyjeżdża to woda wyjeżdża na podwórko, inaczej mozna sobie giczoły połamać na śliskiej podłodze. Nie mówiąc o tym, ze mop musi byc stale pod reką.
Powrót do góry
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42299
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 15:06, 31 Sie 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] Hmmm Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Pon 15:24, 31 Sie 2009    Temat postu:

zadziorny napisał:
[link widoczny dla zalogowanych] Hmmm Rolling Eyes


W Szwecji jest podobnie, w schroniskach usypia się psy, które są chore, stare lub długo nie znajdują domu. Ja zdecydowanie wolę takie rozwiązanie niż nasze przepełnione schroniska..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2753, 2754, 2755 ... 4004, 4005, 4006  Następny
Strona 2754 z 4006

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island