|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
coztego
Gość
|
 Wysłany: Śro 11:40, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
| aluzja napisał: | moja Zocha tez rosnie w doniczce:-)))))
[link widoczny dla zalogowanych] |
 nadała by się na mój balkon
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
Kardusia
Gość
|
| Wysłany: Czw 0:24, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Byłam .... widziałam... naprawdę piękna  !
|
|
| Powrót do góry |
|
|
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
| Wysłany: Czw 10:57, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Niop Zocha jest ogromna i bardzo ładna  świetnie się wkomponowała w te olbrzymią doniczkę
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
| Wysłany: Pią 12:47, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moja szklarnia - prawie gotowa do przyjęcia zielonych lokatorów ...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
| Wysłany: Pią 13:31, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
|
Wow, Kardusia, to całe ogrodnictwo!!!! Taka mini szklarenka niby, a swobodnie do niej wejść można. I Gocio-ogrodnik grządek nie pokopie
|
|
| Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
| Wysłany: Pią 13:41, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
| Kardusia napisał: | Moja szklarnia - prawie gotowa do przyjęcia zielonych lokatorów ...
|
To ta, która czeka na rozbiórkę archeologiczną? 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
| Wysłany: Pią 14:03, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ieee, to tylko stanowisko archeologiczne...zadaszone, zeby woda na głowe nie kapała i w kazdych warunkach można bylo kopać 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
LidiaKupisek
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
| Wysłany: Pon 22:37, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wszyscy się chwalą, to i ja pochwalę się,jak pięknie w tym roku zakwitły krzewy:
Ostatnio zmieniony przez LidiaKupisek dnia Pon 22:39, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
| Wysłany: Czw 7:35, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Eeee, Kardusia! Ale wypas! 
Teraz możesz sadzić banany i pomarańcze?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
| Wysłany: Czw 23:06, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf - zobaczysz w realu jaka jest duża ....
Coztego - a właśnie,że nie będą kopać  ... .
Wojtek - na razie priorytet to pomidorki ...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
| Wysłany: Pią 11:57, 09 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
wczoraj pobiegałam troszkę z aparatem po ogrodzie... oto co "upolowałam"
moje tulipany..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
..i rododendron...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
| Wysłany: Nie 14:19, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Śliczności!!1 Moje juz przekwitają, jeszcze sie fioletowe trzymaja, reszta juz kaput. Tulipany są piekne, tylko dlaczego tak krótko kwitną, do tego nie ma co do wazonu zerwać bo na jedna cebulkę - jeden kwiat, przynajmniej tych duzych, przypada. Potem zagonek wygląda nędznie bo trzeba troszke poczekać z wykopaniem...tego okresu nie lubię 
Słuchajcie, słuchajcie!!!! Wczoraj zauważyłam na "kompoście" znowu 4, ok 7-10 cm dęby!!!
Nie mam pojecia co z nimi zrobić, żeby sie nadawały do hodowli micro...Napewno wezme je do doniczki...ale czy dalej cos trzeba robić?
Zabrac je...to chyba będe mogła dopiero przywieźć do Poznania...no, moze sie na Toruń załapię.
Jeszcze opcja Czaplinka istnieje...jadę 18 na komunie Tosi, mogłabym poprosic Krysie - Magnitudo, zeby komus do Czaplinka zawiozła.
Najlepsze jest to, ze juz myslałam, ze ich nie będzie...długo coś nie wschodziły. Przykrylismy kompost świeżo skoszona trawą...dostały kołderkę...i wylazły na wyscigi ze 4 albo 5!
W tym roku orzecha żadnego nie widzę. Na jesieni powrzucam kilka to moze w przyszłym roku wyjdą.
Czy tez Wam morele, brzoskwinie i nektarynki chorują?
Pieknie kwitły, przymrozków nie bylo, a nagle całe gałęzie jakby porazone i schną Podobno to jakas zaraza...wszystkie ogrody w poblizu maja takie... Płakac sie chce bo ja najbardziej lubię morele z mojego ogrodu 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Nie 17:37, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
| Borsaf napisał: |
Czy tez Wam morele, brzoskwinie i nektarynki chorują?
Pieknie kwitły, przymrozków nie bylo, a nagle całe gałęzie jakby porazone i schną Podobno to jakas zaraza...wszystkie ogrody w poblizu maja takie... Płakac sie chce bo ja najbardziej lubię morele z mojego ogrodu |
Ja to miałam na moreli w USA. Po angielsku nazywa się "fire blight" i jest chorobą bakteryjną, przenoszoną przez wiatr i owady. Należy obciąć chore gałęzie dobrze (30-40 cm) poniżej miejsca, w którym usychają (albo w którym zauważysz charakterystyczny bąbelek wydzieliny, produkowanej przez te bakterie) i spalić. Jeśli Ci się poszczęści, to główny pień nie jest zarażony i w ten sposób uratujesz drzewo, ale i tak pewnie znów zostanie zarażone od sąsiadów. 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
LidiaKupisek
Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
| Wysłany: Nie 23:01, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
|
Borsaf,tak jak u Ciebie te dęby,to u mnie-klony wyłażą.Jednego wsadziłam experymentalnie do doniczki,ale czy coś z tego wyjdzie ciekawego,to nie wiem.Narazie rośnie.Czy ktoś ma doświadczenie w samodzielnym rozmnażaniu iglaków?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Gość
|
| Wysłany: Pon 12:49, 12 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
| Borsaf napisał: | Słuchajcie, słuchajcie!!!! Wczoraj zauważyłam na "kompoście" znowu 4, ok 7-10 cm dęby!!!
Nie mam pojecia co z nimi zrobić, żeby sie nadawały do hodowli micro...Napewno wezme je do doniczki...ale czy dalej cos trzeba robić?
Zabrac je...to chyba będe mogła dopiero przywieźć do Poznania...no, moze sie na Toruń załapię.
Jeszcze opcja Czaplinka istnieje...jadę 18 na komunie Tosi, mogłabym poprosic Krysie - Magnitudo, zeby komus do Czaplinka zawiozła. |
Ooooo, to ja poproszę do Czaplinka! Jeżeli nie znajdziesz chętnych na wszystkie, to ja mogę wziąć te, które Ci zostaną. Zarażę ciotkę i kuzynkę hodowlą własnego bonsai
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
