szukam suni dla mojej Mamy

Zebra

Przez jakiś czas zastanawiałm sie czy zakładać tutaj temat i w końcu uznałam, ze mogę. Znacie mnie, przynajmniej część z Was, nie jestem wiec całkiem obcą osobą a moze ktoś z tubylców będzie mógł jakoś pomóc, zobaczymy...
Sprawa ma sie tak: szukam dla mojej Mamy suczki najchętniej jamniczki długowłosej, lub szorskiej którejśc z mniejszych odmian, ewentualnie "chuaukę", podobały się jej też toy rosyjski i papilon, ale.. no oczywiscie jest ale, a mianowicie, psy rasowe wymienionych ras są dla mnie poprostu za drogie, o toyu to mogę tylko pomarzyc, a szczerze mówiać na jamnika też nie uzbieram te 1500, bo tyle sobie zawołano. Mam swoje zobowiązania w życiu i normalnie nie jestem w stanie mieć takich pieniedzy na psa ( swoje sucze- bo pewnie zaraz tu padnie taki zarzut- zakupiałm kiedy miałam wiecej kasy, a druga oddawałam za nia pożyczone pieniądze przez kilka lat, na taki sposób sprawienia radości mojej mamie, mój TZ się absolutnie nie zgadza, bo najpierw trzeba pospłacać kredyty itd...)
Jestem ogromna przeciwniczką pseudohodowli, wiec nie kupię psiaka nawet bardzo podobnego do określonej rasy za te 300 zł, i zostałam w kropce. Zrozumiałam od razu ludzi którzy bardzo chcą psa i nigdy nie podchodzili do sparwy od takiej strony jak ja i kupują tego wymarzonego " goldena" za 500 zł, bo dla nich golden to golden, wyglada choćby podobnie, a ze handlarz zarabia, często na krzywdzie psiaka ...
to juz co tam, ale ja nie kupię, no nie przemogę się.
Cholernie chciałabym aby moja Mama miała takie swoje psie szczęście na te ostatnie lata i siedzenie wołowa. Zalogowałam sie na forum o jamnikach, bo właśnie była do adopcji jamniczka 6 letnia długowłosa, ale niesttey pomiimo moich e-mili i postów nikt ze mna sie nie raczył skontaktowac, zmieniono tylko podane info, ze adoptowana ma byc na terenie Warszawy, taki był zamysł, na jej szczęście ktoś się tam znalazł, ale ja straciłam chyba zapał do szukania na adopcjach- poprostu mnie totalnie olano.
Nie wiem co sobie o mnie pomyślicie,ale trudno- każdy ma jakiś znajomych, moze komuś zbywa jakaś suczka, którą chętnie oddałby w dobre ręce, no a jak nie, to poprostu mnie tu opieprzcie i juz, jakos sobie wybiję psa dla mojej Mamy.. ale jezeli ktoś ma jeszcze jakis pomysł, to mówcie, ja wiem, ze Mama nie weźmie psa ze schronu, - nie weźmie i już, szkoda dyskusji, marzy się jej taki pies, ale za jej emeryturę też moze sobie pomachać nogą w bucie, no nic wyżaliałm sie a teraz zobaczę co mi moze ktoś podpowie...

rita

Zebra nikt nie ma cie zamiaru "opieprzać" Wink

czy ewentualnie sunia może być z DT ? w jakim przedziale wiekowym ?

Guerreira

Zebra, trochę poszperałam i trochę ogłoszeń jest... I zgadzam się z Ritą Very Happy

Evelynka

Napisałam na dogo, jak coś będzie to dam znać Smile

Zebra

Słuchajcie, co do wieku, to w zasadzie nawet chyba fajnie jakby miala kilka lat, ale moze byc młodsza, natomiast nie bardzo chciałabym sunię taką już starszą, bo niechby ta moja Mama się nią nacieszyła, a starszy pies same wiecie to raczej zbliżają się choroby, ja wiem, na to też trzeba się przygotować, ale nie chciałbym aby to było tak, że suczka do niej zawita i w zasadzie po niedługim czasie przyjdzie się im pożegnać.. a znowu na kilkutygodniowe szczenię to nie wiem czy ma siły i odpornośc hahahaha.
Oczywiście jak najbardziej moze być z DT, tylko coby była jamnikiem miniaturowym bądź króliczym albo takie mini.

Zebra

Guerriera- odpisałam na Twoje PW. Dzięki że mnie nie opieprzacie a chcecie pomóc.

Evelynka

Znalazłam takie:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jest sporo jamników i jamnikopodobnych....niestety nei znam się na nich i nie wiem które to miniaturki

magnitudo

a może tutaj coś znajdziesz [link widoczny dla zalogowanych]

Evelynka

A zobacz tą malutką Kidę rudą szorstką jest po prostu urocza ale to szczyl:
[link widoczny dla zalogowanych]

i tutaj taka biedna bida Sad

[link widoczny dla zalogowanych]

Bo rozumiem że facetów nie szukamy tylko suni!

herba

[link widoczny dla zalogowanych]

Zebra

Dzieki dziewczyny wszystko oglądnęłam, ale chodzi o to, ze moja Mama maiła już w swoim życiu takiego jamnika kanapowego ( choć na kilku wystawach nawet Lala była) i wiem, ze sunia którą chciąłbym dla niej jednak chyba musi byc poporstu jamnikiem.. wiem, pewnie pomyślicie, ze mam fanaberie, nie mam kasy to co się wygłupiam i szukam Sad

, no ale próbuje jednak, przeglądam ogłoszenia wszytskich chyba hodowli, czasem maja coś do sprzedania :" na kanapkę" ale nie ma suczek, znaczy są, ale to są zwykłe oferty hodwli, a na te poporstu .. no jak już pisałam.
Widzę, ze chyba mnie to jednak przerośnie, mam za duze wymagania i za małe możliwości, od mojej znajomej która hoduje szorskie króliki , po moim pytaniu, czy cośby mi na kolanka nie znalazła, usłyszałam: na kolanka czyli pety, to są zamówienia!!!!! I tym sposobem chyba się złudzeń pozbędę, naprawdę dzięki za wszytskie chęci, no ale tak czasem bywa, może jednak za kilka lat uzbieram poprostu na tą jamiczkę i ją kupię, a nie bede zawracać Wam głowy, ( teraz to mi głupio ż ezałożyłam ten temat..)
Pokaże Wam sunię którą chciałm adoptować znaczy dla Mamy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Terriermania

a ta [link widoczny dla zalogowanych]

magnitudo

Zebra, to nie fanaberie Wink

moja Neska też trafiła do nowego domu jako roczna, niechciana suczka, teraz Benita ma zwrot borderka, który szuka domu Sad

takie sytuacje się zdarzają, ze pies rasowy traci dom, więc trzeba szukać Kciuki

Zebra

Ranyy ktoś mnie rozumie , kurcze terrierowicze jednak są super!!!!!
Co do Benity, to ja już kilka razy ogladałam to jej ogłoszenie o młodym, ale.. no cóż u mnie zawsze były sunie, to po pierwsze, po drugie terriery to ona ma moje - trochę znaczy - i napewno nie jest to charakter psa który jej odopowiada, dla niej to trzeba taką miłą sunie, która będzie sobie kolo niej leżała na działce i cieszyła się z każdego głaskania.
Ranyy ja tak bardzo chciałbym zobaczyć wreszcie uśmiech na twarzy mojej mamy, miała tyle zmartwień w ostatnich latach i chciałbym aby takie małe szczęście ją cieszyło- ja wiem ile dają mi moje sucze, nawet ja wrócę zryczana z pracy to uśmiech na ich pyskach odmienia cały zły dzień...., a teraz patrzę, jak moja córa, która za kilka dni wyjedzie znowu na długo ,leży w łóżeczku a przy jej boku leży Semi ( fakt faktem, jak ja się ruszę to i Semi zejdzie z łóżka, ale kurcze na ten moment -sielanka).
Ja jeszcze chyba spróbuję napisać do znanej hodowli, która ma chyba teraz właśnie szczenieta, zobaczymy co odpiszą i czy wogóle....
jeszcze raz dzięki, ze mnie rozumiecie i chcecie pomóc

Zebra

Terriermania, o tej suni pisała mi już Guerriera, i juz jej odpisałam, problemem byłaby tui moja 6 letnia bratanica, która nawet moje kerraki potrafi zniechęcić do zabawy i wcale im przy tym nie dokucza!! tylko CIĄGLE sie chce z nimi bawić, ona często pomieszkuje u mojej Mamy, a dorosła suka jamika raczej rzadko akceptuje dzieci, jeżeli ich nie znała, znaczy w sensie nie przebywała nigdy z dziećmi,( miałam jamniki w swoim życiu i wiem, że terriery to aniołki hahaha) a nie chciałbym absolutnie dopuścić do sytuacji, ze Mama musiałaby wybierać pomiedzy miłością do wnusi, a do adoptowanje suni.