Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Zapalenie stawu?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 69, 70, 71  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria / Psia ortopedia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wind
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 16:56, 10 Cze 2012    Temat postu:

INA oczywiste jest, ze musisz trzymac sie zalecen lekarza prowadzacego, ktory ma odpowiednia wiedze i ktoremu ufasz Smile Kazdy przypadek jest inny i z pewnoscia kazdy ma inne zalecenia.
U nas rzeczywiscie poczatkowe cwiczenia byly w bardzo malym zakresie ruchu. I nigdy nie mogly byc bolesne (nadwyrezajace), aby nie doprowadzic do wtornych stanow zapalnych w stawie. No i kapiele ... tylko cieple Laughing Laughing Laughing
Miesnie rozgrzewalismy glownie masazem manualnym. Booooze co my sie namasowalismy Laughing Potem byly cwiczenia, potem rozciaganko, a na zakonczenie masaz rozluzniajacy ... I tak 2 - 3 razy dziennie przez prawie dwa miesiace ...

I rzeczywiscie glukozamina nie dziala, to znaczy dziala .... drenuje portfel, ze ho, ho Laughing A kwas hialuronowy to przetrzepalam we wszystkich badaniach. I to zarowno podawany iniekcyjnie jak i w tabletkach. Wychodzi, ze dziala Mr. Green

Inaczeko jak z Vigulcem? Uruchmia troszczeczke lape?
Tak czy siak, mysle ze trzeba troche czasu, aby przenosil ciezar na ten staw Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Śro 15:17, 13 Cze 2012    Temat postu:

Niestety mieliśmy od soboty "stary, nowy problem" dużo by mówić, ale znowu nie mieliśmy internetu..ani telefonu, a dodatkowo nastała bieda i komórka " na abonament" w porę nie opłacona... więc zablokowali rozmowy wychodzące...
W poniedziałek ruszyła komórka, a wczoraj net..
Niestety z byłą Tp-są a teraz Orange mam niemiłe wspomnienia... niedomówienia, niedopowiedzenia..błędne informacje, niekompetencja..a z naszej strony stres, nerwy strata czasu ( jazda do Torunia i Bydgoszczy do biura Orange) ehh


Wind ja powinnam, masować, ćwiczyć Vigo 4 razy dziennie, kurczę, ale nie zawsze mi wychodzi, przeważnie, 3 czasami 2 razy Embarassed
Nie wiem jak z tym rozciąganiem, nie mam pojęcia jak to robić, nie dam rady jeździć na razie na konsultacje do gabinetu rehabilitacyjnego ( bo to znowu będzie płukanie portfela)

Do jeziora jeśli sama nie wejdę, nie pozwolę już draniowi
Guy with axe kije, które rzucam na zachętę po prostu zżera..
W sobotę zjadł tego sporo ( żołądek nie jest przyzwyczajony do tego typu przekąsek) no i ..jest problem, brzydka koopa, i chyba boli brzuszek i to chyba jeszcze dziś..bo jak mu masowałam brzuszek, odprężył się i machał ogonem, a z reguły tak się nie zachowuje, właściwie, wręcz odwrotnie..

No właśnie, ogólnie to Vigo niechętnie chce chodzić..sporo śpi, ogólnie jest ospały, marudny i gderliwy, nie ten Vigo..
.. rano trudno mu się rozchodzić, w dzień jest lepiej, przenosi już trochę ciężar na ten staw, ale wyrażnie coś tam mu przeszkadza, jak stoimy, to podnosi łapkę do góry, skacze tak dziwnie jak zajączek.
Po oczkach widzę, że nie jest okazem zdrowia, hmm.. a niestrawione resztki kija z soboty wcale w tym mu nie pomagają...

W najbliższym czasie znowu zrobię filmik.

Tylko dziwne Hmmm ja mu mogę z tą lapą dużo robić, a on nie piszczy, wyginam, rozciągam hmm. Środków przeciwbólowych nie daję, już prawie tydzień ( bo wet mówił, żebym nie nadużywała, jesli nie ma takiej potrzeby), więc leki nie znieczulają go... Hmmm
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imago
Zaangażowany


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 16:39, 13 Cze 2012    Temat postu:

Żabki moje bidne Yar good
Trzymajcie się i życzę Wam spokoju, cierpliwości, pogody ducha i oczywiście zdrówka Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wind
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 17:45, 14 Cze 2012    Temat postu:

INA skoro przy tak zdecydowanej rehabilitacji Vigo nie piszczy i nie opiera sie przed cwiczeniami, to chyba dobry znak! Kciuki I tak jak pisalam wczesniej, na efekty trzeba troche poczekac i bardzo cierpliwie i bardzo systematycznie cwiczyc, cwiczyc i cwiczyc. Pewnie vet mowil jak wazna jest odbudowa tkanki miesniowej, w szczegolnosci teraz gdy staw jest "nagi" ... bez ortezy i bez opatrunku.

Nie wiem jak robisz stretching, ale tutaj mozna o tym poczytac w bardzo przystepnej formie

[link widoczny dla zalogowanych]

a tutaj mozna troche poogladac Smile

http://www.youtube.com/watch?v=3mRX8S3ZtOk

Jesli masz watpliwosci, to zawsze opis czy filmik mozna wyslac do veta i podpytac, czy jest to wlasciwe w przypadku Vigo Hmmm

trzymajcie sie Kciuki

BTW mam nadzieje, ze przynajmniej w pracy uklada sie tak jak trzeba Kciuki Kciuki Kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Czw 23:44, 14 Cze 2012    Temat postu:

INA ja jestem strasznie zapracowana ostatnio (ale pomału już wychodzę z tego obłędu), ale cały czas trzymam mocno kciuki za Was Kciuki Kciuki i myślę o Was Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Pią 0:44, 22 Cze 2012    Temat postu:

Minął tydzień od ostatniego wpisu, a u nas huśtawka nastrojów, złego i dobrego samopoczucia..
Przez chwilę było nie źle jak na niego, niedziela, poniedziałek i wtorek to były upalne dni u nas, wykorzystałam to i wróciłam jednak do rehabilitacji w wodzie, były krótkie serie,
Vigo po chamsku wypychany do pływania, chyba się na mnie obraził.. w niedzielę dobrze się po takim pływaniu czuł, a w poniedziałek jakiś zmęczony ( pływa chwileczkę ) ogólnie widać, ze schorowany, wolny, i ciągle odpoczywał...
Ale ogólnie nie było źle..

Jednak od wtorku jakoś gorzej było i zaczęłam mu dawać Rimadyl na zmianę Onsior.
No i .. raz lepiej, raz gorzej, po tabletkach lepiej.. Ale rano pierwszy raz zaraz po przebudzeniu, tak jakoś... sapał, albo ciężko oddychał, jakby mdłości? chciał wymiotować? Tabletki daję ostrożnie ( nie codziennie, był okres że dawałam raz na tydzień jedną..) Ostatnio częściej, bo ma chodzić na tej nodze...

A przed chwilą przestraszyłam się
Vigiem dzieję się znowu coś złego, po porannych mdłościach jakimś takim złym samopoczuciu, dałam tabletkę i przeszło, nawet rozrabiał chwilę i miał apetyt, a teraz chciałam wyjść na spacer, a on nie chciał stał i ciężko oddychał..wyszliśmy na śik na siłę, jak tylko załatwił potrzebę stał jak wryty, a potem ciągnął do domu..strasznie się przestraszyłam, jak wróciliśmy cały czas dyszał.. i położyłam mu poduszkę elektryczną na łapkę.., zasnął..przed chwilą..
Do weta w Grudziądzu dopiero w poniedziałek mogę.. co mu jest... Sad czy tak go boli, czy to co innego Rolling Eyes

Wind dzięki za linki w poniedziałek jak (dobrze pójdzie.. ) to skonsultuje to z wetem.
Jutro obejrzę, dziś już padam na pysk..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Czw 14:47, 28 Cze 2012    Temat postu:

We wtorek byłam z Vigo na konsultacjach i okazuje się, że nie jest gorzej, a właściwie lepiej... Brawo
Wet. oglądał łapę i macał staw, także oglądał jak Vigo chodzi i zauważył, że nie ma w końcu płynu w stawie i staw nie jest opuchnięty Brawo to już sukces Brawo Brawo Brawo Brawo
Ale nie ma jeszcze pełnego zgięcia.. za słabo go zginałam przy ćwiczeniach , po prostu nie robiłam na max, bo wydawało się, że to nienaturalne i że zrobię mu krzywdę...Długa droga przed nami..dużo cierpliwości z jego i z mojej strony..dużo ćwiczeń..
Wet. mówił, że spodziewa się, że w jego przypadku będzie ciężko, ale już widać, że coś ruszyło wiec może będzie lepiej.
Cały czas powtarzam nie spodziewam się, że Vigo będzie sportowcem, ale aby był zdrowy i bez cierpień spędził sobie czas psiej emerytury.

W niedzielę Vigo
pierwszy raz po nie wiem po jakim czasie Vigo zniszczył Jasiowi piłeczkę ( imieninowy prezent), od dłuższego czasu nie interesował się piłką, mogła mu leżec pod nosem, a on nic..A w niedzielę pierwszy raz cieszyłam się, że Vigo zniszczył piłkę...
Jaś dostał jeszcze bramkę - ale wygląda to jak słupki do Obi Smile położył kijek i kazał Vigowi skakać przeszkody pamiętał z zeszłego roku z Erdeliady mam to na fotkach dziś wstawię. Vigo chyba też bo pokuśtykał i przeszedł...Gucio olał.. widać, ze nie praktykował w tego typu zabawach.

Wczoraj też próbował z nami, pouczestniczyć w zabawach, oczywiście pod moim ścisłym nadzorem, jaki był zadowolony, ukradł Jasiowi piłkę nożną, szukał w trawie śladu ( przysmaki rozłożony na małym odcinku) nawet trochę poćwiczyliśmy trochę do mnie i zostań i noga Cool Laughing
To sukces bo, dawniej nie bardzo reagował na jakiekolwiek zaproszenia do zabawy...
Dziś jest trochę gorzej..nie wiem czy sobie przesilił , czy po prostu zmiana pogody.....więcej śpi, dałam mu tabletkę pb, ostatnią jadł w sobotę więc nie jest źle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Czw 14:59, 28 Cze 2012    Temat postu:

Jasio przygotowuje przeszkody



Vigo zastanawia się czy już da radę Cool


Jasio nie czekając pokazuje, przypomina jak to się robi Cool Laughing Wink







Cool Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41836
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 15:51, 28 Cze 2012    Temat postu:

Cieszę się razem z tobą Cool Kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lost
Zaangażowany


Dołączył: 06 Paź 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:55, 28 Cze 2012    Temat postu:

Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 20:03, 28 Cze 2012    Temat postu:

Kciuki Kciuki Kciuki za dalsze postępy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imago
Zaangażowany


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:06, 28 Cze 2012    Temat postu:

Heart Heart Heart małymi kroczkami idzie do przodu Kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Czw 22:33, 28 Cze 2012    Temat postu:

Dobrze, że się coś ruszyło! Klacz Odbudowa tak uszkodzonego stawu to powolny proces, mocne kciuki za postępy! Kciuki Kciuki Kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe
Zaangażowany


Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 23:18, 28 Cze 2012    Temat postu:

Jasio wymiata!!! Brawo Z takim trenerem to ja widzę Viga niedługo na światowym agility!!! Laughing co tam staw, dobry trener to i staw nie przeszkodzi Kciuki Laughing

Dużo zdrówka!!! Kciuki Cieszę się bardzo, że dobre wieści i tutaj zagościły! Klacz Klacz Klacz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bogula
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8622
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Sob 22:59, 30 Cze 2012    Temat postu:

cieszę się Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria / Psia ortopedia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 69, 70, 71  Następny
Strona 39 z 71

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island