Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Zapalenie stawu?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 40, 41, 42 ... 69, 70, 71  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria / Psia ortopedia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Wto 15:46, 17 Lip 2012    Temat postu:

Wind napisał:
Ineczko w necie mozna znalezc wiele przykladow psow, ktore po przewleklej kulawiznie trwajacej np. 3 - 4 lata i diagnozowanej np. jako Osteochondral defect (defect chrzesto-kostny) albo Osteoarthritis (choroba zwyrodnieniowa stawow) zostaly ta metoda wyleczone. Badania wskazuja, ze az u 80 - 90% ( w zaleznosci od konkretnego przypadku i stanu chorobowego) psow metoda powoduje znaczne zwiekszenie komfortu zycia, lub calkowite wyleczenie.
Nie mniej, w przewleklych przypadkach moze byc konieczny drugi transfer. To kolejne koszty, ale nie trzeba juz ponosic kosztow pobrania i przygotowania komorek. Wlasnie dlatego, komorki sa zamrazane aby - gdy bedzie taka potrzeba - moc z nich skorzystac.
Mam nadzieje, ze u Was to tylko slabszy dzien lub dwa, a potem znowu bedzie lepiej Kciuki


Dzięki Wind bosze serce mi bije mocniej, plis podaj mi jak będziesz miała czas konkretne linki, potłumacze sobie z angielska ..
Ja ostatnią koszulę bym wydała aby, móc leczyć Vigo, aby zwiększyć mu komfort życia..
Każdy gorszy dzień jego jest dla mnie gorszym dniem i odwrotnie...
Każdy jego krok, który jemu sprawia ból..to jest głupie ale mi też sprawia ból..
Kocham tą moją cholerę jak drugie swoje dziecko, wszystko bym oddała..jak będzie trzeba i drugi przeszczep zrobię.......
To lato dla mnie jest nijakie do puki mój paszczak będzie się czuł nijako..

Idę ponadrabiać galeryjkę Vigo..bo tu za dużo fotek powklejałam..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Wto 16:37, 17 Lip 2012    Temat postu:

rita napisał:
Witaj Inuś Laughing nieustająco jestem z Wami i cieszę się,że tych "dobrych" dni coraz więcej.
Ja też martwię się o Paryska,zaczynają mu "siadać" tylne łapki po dłuższym spacerze,większej aktywności,poza tym ciągle sobie liże łapki Crying or Very sad


rita tak, jak INA pisze, żadnych sterydów na dzień dobry... Dobrze jest zrobić prześwietlenie w zależności od charakteru urazu. Jak to u Paryska wygląda? Ciągnie łapy za sobą (problemy przy ich podnoszeniu), czy utyka przy stawianiu stóp na ziemi?

Dobre prześwietlenie (w kilku projekcjach - zgodnie ze wszelkimi zasadami sztuki) to w zasadzie podstawa.

INA cały czas trzymamy kciuki za Vigusia Kciuki Kciuki Kciuki

--
edit: dodanie kciuków za Vigusia Smile


Ostatnio zmieniony przez Talviszon dnia Wto 16:38, 17 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wind
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 17:02, 17 Lip 2012    Temat postu:

Ina tego jest cala masa, poniewaz obecnie to chyba jedna z najpopularniejszych i najbardziej skutecznych metod na wiele stawowo-chrzestno-kostnych i zwyrodnieniowych problemow.

Ponizej pare linkow:

wstep czyli w prosty sposob opisana metoda (Ina zwroc uwage, ze generalnie 90 dni po zabiegu powinna byc widoczna znaczna poprawa). W niektorych przypadkach widoczna jest juz po tygodniu od transferu, w jeszcze innych niemal calkowite ozdrowienie diagnozowane jest po 30 dniach.

[link widoczny dla zalogowanych]

a tu troche przykladow [link widoczny dla zalogowanych]

Pierwszy jest 10-letni York z DJD (degenerative joint disease) czyli z choroba zwyrodnieniowa stawow.
Kolejne przyklady tez sa ciekawe do przeczytania.

A na koniec link do step by step jak ta metode wykorzystano do leczenia chorej na ACL, dysplazje i zwyrodnienie kregoslupa bokserki. Fakt, choroby sa inne od defektu Vigo, ale artukul pokazuje dokladnie jak dzien po dniu nastepowalo polepszenie stanu zdrowia.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rita
Moderator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: LODZ

PostWysłany: Czw 11:41, 19 Lip 2012    Temat postu:

Zair u Paryska najgorzej jest po nocy,ma problemy z podniesieniem się, łapki tylne są "sztywne",zdarza się,że kuleje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Czw 22:37, 19 Lip 2012    Temat postu:

rita napisał:
Zair u Paryska najgorzej jest po nocy,ma problemy z podniesieniem się, łapki tylne są "sztywne",zdarza się,że kuleje.


Zrobiłabym mu prześwietlenie... Głaski dla Paryska, biedactwo z niego Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Czw 23:51, 19 Lip 2012    Temat postu:

Rituś jeśli po wypoczynku ma trudności z wstawaniem to może ? być tfu tfu jakieś coś zwyrodnieniowe, także ja też bym Ci radziła do DOBREGO weta.. u Vigo na początku było odwrotnie, on nie miał problemów ze wstaniem, nie musiał się " rozchodzić" on miał gorzej po intensywnym używaniu tej łapy...i to pasowała wetowi. do urazu..

Trzymam kciuki za pozytywną diagnozę.

Wind dzięki kochana za linki, wszystko analizuję to nastawia mnie jakoś optymistyczniej do jutrzejszej wizyty u weta..( a powiem, że z łapą nie jest ciekawie)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bogula
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8622
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Pią 5:35, 20 Lip 2012    Temat postu:

INA --- Kciuki Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Pią 14:45, 20 Lip 2012    Temat postu:

bogula

Wróciliśmy po 2 godzinach..miałam racje psia krew, że wszystko jest p........

No niestety było USG, na którym wyszło, że coś nie tak z płynem w torebce stawowej !!!!!!

ZNOWU! ZNOWU! Uzi
Natychmiast miał pobrany płyn z torebki stawowej, płyn znowu był krwisty!!!
Oj dobrze, że ten wet. ma wszystko na miejscu!!! normalnie za pół godziny można było zbadać płyn..w Warszawie musiałam czekać 5 dni Hmmm

Wyszło, że znowu są liczne komórki zapalne>>>>>
ale nie było, nowotworowych!

Po dłuższej rozmowie, podjęłam decyzję, że na razie - 1 tydzień- spróbujemy sterydu w tabletce i zobaczymy jak łapa reaguje...a jesli to nie pomoze to ......

Steryd i tak się przyda, bo kąpieli w jeziorze przyplątało się zapalenie skóry..wróciła alergia...

Będziemy mieć znowu ARTROSKOPIE, wet chce zajrzeć do stawu, bo filmu z Warszawy nie dostałam, tylko opis...a taki opis to rzecz subiektywna..na filmie inna osoba może czasami zinterpretować calkiem co innego..
Coś tam musi być, co drażni...bo zaraz po przeszczepie po unieruchomieniu przez 4 tygodnie było calkiem dobrze z tym stawem, teraz w miarę użytkowania, szczególnie po pływaniu w morzu, jest gorzej staw napuchł pojawił się stan zapalny...nie mogę mu zginać, zaniechaliśmy rehabilitacji...

Wet. ma taką hipotezę, że TAM zostały te pozrywane więzadła ( ich nie widać na żadnym USG) i mogą drażnić.. mogą być cały czas jakieś zrosty, wyrośla i diably inne.....dlatego jeśli Vigo już zaczął używać tej łapy to zaczęło się to samo.. pszeszczep tu nie pomoże.. i trochę się dziwił, że w Warszawie tego nie wyczyścili ( jakoś to się nazywa hmm)
Po tygodniu sterydu mam dać znać czy decyduję się na ponowną artroskopię, już wstępnie powiedzaiałam, że ..tak...
Tylko tak się cieszyłam, że powoli zaczynamy spłacać dług za leczenie...Adam walczy w Warszawie ( od lipca ma nowa pracę) miałam nadzieję, że wyjdziemy z dołka, darując sobie wakacje i jedząc zdrowe warzywa z działki latem...że gdzieś w okolicach grudnia zaczniemy, żyć jak ludzie...

Mam jednak 2 powody do tego, aby jeszcze nie skakać z mostu...wet. zapowiedział, że nam artroskopie może obniżyć 2000 zł na 1500 zł... a Vigo ma zamrożone komórki macierzyste i możemy powtórzyć potem po oczyszczeniu przeszczep Hmmm




Wet. powiedział,że Vigo mimo, bólu jest strasznie wesołym psem, że widzi, że jest strasznie przywiązany do Pańci.., że takiej pary dawno nie widział.. mój histeryk, jak się wybudził, to podniósł głowę i zlustrował kto jest koło niego..jak zobaczył, że Panci nie ma, to tak zawodził histerycznie, jak już dano żaden pies.. Embarassed
Jak mnie zobaczył to wstal na rowne nogi i Shocked Shocked Shocked wgramolił się na ręce, próbował wskoczyć ale nie dawał rady i przytulił jak dziecko.. i dopiero uspokoił..Wet. powiedział, że widzi, że mam dwójkę małych dzieci Cool Wink Jasia, Vigo i psa - Gucia.
No bo dziś wszyscy byli z Vigem.

ILE MAM JESZCZE PRZEŻYĆ, ABY BYŁO DOBRZE..?????????????????????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mili
Zaangażowany


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 15:00, 20 Lip 2012    Temat postu:

Cały czas śledzę historię Vigo,i aż serce człowiekowi pęka jak czyta że coś jest nie tak,tym bardziej że cały czas wchodzę tu i mam nadzieję że wreszcie będą tylko dobre wieści,ale wierzę że doczekamy i tego!!!
ale mimo iż cały czas coś jest nie tak, to zawsze jest też jakaś iskierka nadziei , i tego należy się trzymać, póki jest nadzieja póty trzeba wierzyć że będzie dobrze, bo w końcu będzie !!! wierzę w to ja i zapewne całe terierkowo!

trzymajcie się dzielnie!!!! Yar good
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rita
Moderator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: LODZ

PostWysłany: Pią 17:30, 20 Lip 2012    Temat postu:

Inuś Heart Viguś Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wind
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 17:44, 20 Lip 2012    Temat postu:

INA jakis czas temu pisalam Ci, ze ten stan Vigo nie jest normalnym procesem rekonwalescencji po tym zabiegu. Vetem rzecz jasna nie jestem, ale z ciekawosci przeczytalam calkiem duzo roznych przykladow i studycases po transferze komorek macierzystych. I albo jest znaczny progres, albo cos sie dzieje nie tak i jest bardzo szybko diagnozowane przez veta, co najczesciej konczy sie drugim transferem.
Rzeczywiscie cos tam chyba musi tkwic w stawie, bo nawet gdy nie ma calkowitego wyleczenia, to komorki macierzyste maja bardzo silne dzialanie przeciwzapalne, wiec stan zapalny po zabiegu jest tym bardziej niepokojacy Rolling Eyes
Trzymam za Was kciuki: za lape Vigulca, za prace Adama i aby wszystko odwrocilo sie na lepsza strone mocy Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41836
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 19:37, 20 Lip 2012    Temat postu:

My tez trzymamy Kciuki Kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imago
Zaangażowany


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:42, 20 Lip 2012    Temat postu:

Inuś, przykro mi że nie jest tak jak wszyscy się spodziewaliśmy, że będzie, po prostu dobrze... Gdyby każdy psiak miał taką Panią Heart ... Świat byłby dużo piękniejszy...
Pamiętaj, że jesteśmy z Tobą, z Wami Yar good
Powrót do góry
Zobacz profil autora
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Czw 0:41, 26 Lip 2012    Temat postu:

Dziękuję kochani


Sytuacja na dziś..sterydy pomogły przez 2 dni..już znowu chodził na 4 lapach, już nawet biegał..jesli to bieganiem nazwać można..ale ja tak nazywam, dla nas takie zajączkowe skakanie jak najbardziej jest bieganiem...niestety im bardziej używa nogi tym gorzej..jeszcze ten upał..Vigo jest ospały..nieobecny...chociaż cały czas ma pańcie na oku..niechętny do ruchu..
Zero teriera..Jedynie wielki apetyt jest jeszcze większy.
Plus Encortonu : zniknął zapach przykry z pychola, oraz świąd skóry, nawet nie musiałam myć go w specjalnym szamponie..z gardłem też już ok!
Czekam teraz do środy rana..znowu czekam, ile jeszcze mam czekać..W środę rano dzwonie do weta. i pewnie znowu działamy, walczymy o łapę Vigo, o Vigo..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Czw 0:50, 26 Lip 2012    Temat postu:

Jeszcze muszę dodać, że to chodzenie jest naprawdę na małe odcinki..tak aby łapy nie nadwyręzać...
Zaraz po wstaniu jest ok! a potem w miarę użytkowania czyli już teraz po kilku minutach...niedobrze..

Teraz Vigo oczywiście nie śpi..tylko kuśtyka z miejsca na miejsce i strasznie zionie..
więc i ja nie śpię..zionie tak jak tylko zrobi się ciepło już 3 tydzień..w chłodne dni śpi w miarę spokojnie.. serce mi siada..chyba się koło niego położę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria / Psia ortopedia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 40, 41, 42 ... 69, 70, 71  Następny
Strona 41 z 71

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island