Terier Walisjki i kot - jak ich pogodzic ?? xDD

Iza

Moim problemem jest pogodzenie 3.5 miesiecznego Teriera Walisjkiego z kotem. Zwierzeta widuje sie średnio raz w tygodniu. Gdy nas pies ujży kotkę od razu zaczyna na nia szczekać, natomiast ona syczy. Owa sytuacja często trwa nawet pól godizny, a nasz terier niezmordowanie ja obszczekuje. Czy mozna cos zrobic aby ich ze soba pogodzic, tym bardziej ze planujemy zostawiac tam naszego terierka podczas dluzszej nieobecnosci !?

coztego · Gość

Naucz terierka, że kota należy ignorować. Cool

Nie pozwalaj na obszczekiwanie kota, tylko zajmij psa czym innym, kiedy jesteście u kota z wizytą. Karm go smakołykami, baw się z nim zabawkami, ćwicz z nim posłuszeństwo, a kot niech siedzi sobie spokojnie w bezpiecznej odległości. Pies musi się nauczyć, że kot w pobliżu nie oznacza fajnej afery Twisted Evil

I nie dopuszczaj do sytuacji, kiedy pies się na kota nakręca. Kiedy wchodzicie - schowajcie kota w innym pokoju i wypuśćcie kiedy pies już jest zajęty czym innym.
Takie obszczekiwanie kota to zachowanie samonagradzające, jeśli będziecie na to pozwalać to nigdy się nie skończy... Chyba, ze kot nie wytrzyma i wydrapie psu oko, bo takie wypadki też się zdarzają, dlatego trzeba się przyłożyć, zeby ich stosunki były przynajmniej obojętne, jeśli nie przyjacielskie.

MARS

To trochę tak jakby godzić ogień z wodą... Terier powinien mieć wrodzoną ciętość do wszelkiech drapieżników. Fakt faktem że znam jagdterierkę, która domowego kota toleruje, ale wszelkie obce które się zapędzą na jej teren przegania lub... dławi.

Flaire

Mokka

Przy takich zapędach trudno bedzie towarzystwo pogodzić pozwalając im widywać się tylko raz w tygodniu, sama zresztą widzisz, jak to działa. Spójrz na to równiez z punktu widzenia kota - po kilku takich imprezach kot też nie pała chęcią nawiązania znajomości i nawet, gdyby na początku nie miał wielkich obaw, obecnie jest skutecznie uprzedzony do pieska.
Moim zdaniem zwierzaki powinny się widywac jak najczęściej, oczywiście pod ścisłą kontrolą, trzeba popracować nad tym, aby pies przestał drzeć ryja na kota, wyłapywać i nagradzać te momenty, kiedy nie szczeka i nie podnieca się widokiem sierściucha. Dopiero, kiedy uzyskasz jako - taki spokój można próbowac zapoznać towarzystwo bliżej. Szczeniak jest jeszcze młody, więc - jak już napisała Flaire - pogodzenie zwierzaków nie powinno byc bardzo trudne, jednak moim zdaniem spotkania powinny się odbywać jak najczęściej.