| 
 
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| goranik Weteran
 
 
 Dołączył: 16 Lut 2007
 Posty: 4129
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Kielno :):):)
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 21:09, 30 Lis 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| ja mam tylko kominek, ale to jest kominek z plaszczem wodnym i potrzebuje elektryki, bo tu jest pompa, ktora popycha wode do kaloryferow.jakbym palila bez pradu to mi sie woda zagotuje i boiler wybuchnie
   mam ups ale tylko na 3 godziny.
 
 Muttsu ma 37,7, czyli od 16:00 sie nic prawie nie zmienia.
 Wg. tabelki w ksiazce rano powinna zaczac porod. zobaczymy
 Bo kazdy mowi co innego, kazde zrodlo co innego podaje
  zwariowac idzie;) 
 Na razie trzyma sie blisko kojca, lezy sobie i czasem sie zrywa do brzucha jakby ja cos kopnelo. ale jest spokojna.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  |  |  |  |  
		| kiziulka 
 
 
 Dołączył: 13 Kwi 2010
 Posty: 328
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Dobrzeń Wlk.
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 21:53, 30 Lis 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| goranik będzie dobrze na pewno, Mutselka dzielnie urodzi całą gromadkę - tyle osób tu za nią pazury obgryza że nie ma Dziewczyna innego wyjścia;) |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Flaire Weteran
 
 
 Dołączył: 14 Lut 2007
 Posty: 10529
 Przeczytał: 0 tematów
 
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Wto 22:39, 30 Lis 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Moi eksperci 	  | goranik napisał: |  	  | Muttsu ma 37,7, czyli od 16:00 sie nic prawie nie zmienia.
 Wg. tabelki w ksiazce rano powinna zaczac porod. zobaczymy
 Bo kazdy mowi co innego, kazde zrodlo co innego podaje
  zwariowac idzie;) | 
  mówią, że jeśli mierzysz temperaturę dwa razy dziennie (czyli co 12 godzin), to spadek temperatury liczy się dopiero ten, który zaobserwujesz przez dwa kolejne pomiary. Jeśli masz spadek, a potem wzrost - to ten spadek prawdopodobnie nie był jeszcze tym spadkiem. 
 Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Wto 22:40, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| goranik Weteran
 
 
 Dołączył: 16 Lut 2007
 Posty: 4129
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Kielno :):):)
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 7:47, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| o 3 w nocy sie obudzila, siedziala, siedziala, jak zobaczyla ze wstalam to sie zerwala, ze chce wyjsc na dwor wyszlam, zrobila siku, kupe, wrocilysmy i od tego czasu w sumie siedzi, czasem sie polozy, juz kilka razy bylysmy na dworzu, bo chce.
 generalnie nie spi ale tez nie panikuje, nie dyszy.
 tyle z posterunku.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| goranik Weteran
 
 
 Dołączył: 16 Lut 2007
 Posty: 4129
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Kielno :):):)
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 7:51, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Flaire napisał: |  	  | Moi eksperci  mówią, że jeśli mierzysz temperaturę dwa razy dziennie (czyli co 12 godzin), to spadek temperatury liczy się dopiero ten, który zaobserwujesz przez dwa kolejne pomiary. Jeśli masz spadek, a potem wzrost - to ten spadek prawdopodobnie nie był jeszcze tym spadkiem. | 
 
 to takie cos mialam w niedziele
 9:00 - 36,7
 21:00 - 36,7
 w poniedzialek
 9:00 - 37,0
 21:00 - 36,9
 
 a wczoraj rano juz 36,2
 a wieczorem 37,7
 wiec zupelnie inaczej
 czyli uwazasz ze to co teraz robi to nie sa przygotowania do porodu?
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| B&W Weteran
 
 
 Dołączył: 15 Lut 2007
 Posty: 749
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Ożarowice
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 8:37, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Cytat: |  	  | o 3 w nocy sie obudzila, siedziala, siedziala, jak zobaczyla ze wstalam to sie zerwala, ze chce wyjsc na dwor wyszlam, zrobila siku, kupe, wrocilysmy i od tego czasu w sumie siedzi, czasem sie polozy, juz kilka razy bylysmy na dworzu, bo chce.
 generalnie nie spi ale tez nie panikuje, nie dyszy.
 | 
 wygląda na to że w ciągu kilku godzin się zacznie
  trzymam kcuki cały czas |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| vatanaya Zaangażowany
 
 
 Dołączył: 04 Lis 2010
 Posty: 1307
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Gdynia
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 9:16, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| w taki piekny słoneczny dzień wszystko się uda!   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| czapla Weteran
 
 
 Dołączył: 15 Lut 2007
 Posty: 1333
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Płock
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 10:12, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Zajrzałam do Was zobaczyć czy są małe szkotniki   Goranik - spokojnie, ćwicz oddechy i obserwuj, jak się zacznie to będziesz widziała, że to już czas, trzymam kciuki
   A co do cesarki w warunkach domowych, to nie jest taka straszna - Sasance wyciągaliśmy szczylki u mnie na stole w kuchni - na przewożenie jej się nie zdecydowaliśmy z wielu względów. Ja nawet widzę pewne zalety cięcia w domu - choćby to, że wszystkie bakterie są dla organizmu suki znane, bądź jej własne bądź obcuje z nimi od zawsze, o czynnikach stresowych nie wspomnę. Ja byłam dzielną pielęgniarką, choć nie powiem, własny pies, to zupełnie inne emocje i nogi na początku mi się ugięły, ale szybko się pozbierałam, bo adrenalina nie dała mi odjechać - przeżycie niesamowite!
 Reasumując - spokojnie, kontroluj temperaturę, obserwuj, telefon do weta w pogotowiu, ale myśl pozytywnie,że natura sama to załatwi
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| goranik Weteran
 
 
 Dołączył: 16 Lut 2007
 Posty: 4129
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Kielno :):):)
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 10:26, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| moj termometr jest zepsuty. wszystkie pomiary moge sobie wyrzucic do kosza. dzis go sprawdzilam i sie okazuje ze pokazuje raz jedno raz drugie   
 Muttsu nie wyglada na to aby zbierala sie do porodu. Siedzi, czasem lezy, ale jest bardzo spokojna.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Flaire Weteran
 
 
 Dołączył: 14 Lut 2007
 Posty: 10529
 Przeczytał: 0 tematów
 
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 10:44, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Aaa, no właśnie. 	  | goranik napisał: |  	  | moj termometr jest zepsuty. wszystkie pomiary moge sobie wyrzucic do kosza. dzis go sprawdzilam i sie okazuje ze pokazuje raz jedno raz drugie   | 
  A ja już się zbierałam, żeby coś mądrego  napisać.   
 goranik, jest możliwość uzyskania nowego termometru, albo i dwóch?
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| goranik Weteran
 
 
 Dołączył: 16 Lut 2007
 Posty: 4129
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Kielno :):):)
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 10:46, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Flaire napisał: |  	  | Aaa, no właśnie. 	  | goranik napisał: |  	  | moj termometr jest zepsuty. wszystkie pomiary moge sobie wyrzucic do kosza. dzis go sprawdzilam i sie okazuje ze pokazuje raz jedno raz drugie   | 
  A ja już się zbierałam, żeby coś mądrego  napisać.   
 goranik, jest możliwość uzyskania nowego termometru, albo i dwóch?
  | 
 
 hej,
 
 nie ma, jestem bez dojazdu.
 ale Muttsu wlasnie zjadla. Wiec to nocne wstawianie  i sikanie to byl chyba falszywy alarm!
 ech. juz nie wiem, moze ona czeka do wiosny
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Flaire Weteran
 
 
 Dołączył: 14 Lut 2007
 Posty: 10529
 Przeczytał: 0 tematów
 
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 10:57, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Spoko, czeka do terminu swojego. 	  | goranik napisał: |  	  | ech. juz nie wiem, moze ona czeka do wiosny
  | 
   
 Apetytem się sugeruj, ale nie aż do przesady.
  Misia zjadła śniadanko tuż przed urodzeniem pierwszego szczeniaka, a potem poprawiła pomiędzy pierwszym a drugim. Dbała o siebie dziewczynka.   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| ela Weteran
 
 
 Dołączył: 16 Lut 2007
 Posty: 8577
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Kłodzko
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 11:03, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| za Was obie  ... |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| goranik Weteran
 
 
 Dołączył: 16 Lut 2007
 Posty: 4129
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Skąd: Kielno :):):)
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 11:16, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| dzieki Wam   
 wlasnie rozmawialysmy z Slywia, ze w tym roku napewno urodzi!
   boze, normalnie tu naprawde czas leci bardzo bardzo bardzo wolno!
 
 no nic, czekam, jedzeniem sie nie bede sugerowac.
 
 A kurcze z borderami wszystko szlo jak z podrecznika
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Flaire Weteran
 
 
 Dołączył: 14 Lut 2007
 Posty: 10529
 Przeczytał: 0 tematów
 
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Śro 11:21, 01 Gru 2010    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Tego odizolowania od reszty świata i potencjalnego braku ogrzewania to Ci w takiej chwili nie zazdroszczę... Ale ja to piszę z nieco innej perspektywy: tam gdzie mieszkam w Kalifornii, po porządnej burzy potrafi nie być prądu przez kilka dni... Co prawda trzaskającego mrozu tam nigdy nie ma, ale poniżej zera spaść potrafi, więc całe szczęście, że mam normalny kominek, który jest w stanie ogrzać cały dom. 
 Bez termometra tego, czego nie będziesz w stanie ocenić, to kiedy powinien zacząć się właściwy poród. Więc gdyby z jakiegoś powodu to się bardzo opóźniało, to nie będziesz w stanie zareagować. Ale poza tym termometr nie potrzebny, bo zbliżający się poród prawie na pewno zauważysz po zachowaniu Muttsu. Więc spokojnie! U psów, w odróżnieniu od ludzi, długość ciąży mało odbiega od normy i jeśli termin został obliczony na podstawie progesteronu przez specjalistę, to raczej jest mało prawdopodobne, żeby Muttsu urodziła znacznie wcześniej czy znacznie później. Dlatego mnie się wydawało, że wczoraj czy przedwczoraj to jeszcze znacznie za wcześnie się denerwowałyście... Dzisiaj można powolutku zaczynać, a od jutra to już możesz się denerwować pełną gębą.
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		|  |  
  
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  |