Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
sikanie w domu:/
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie / Terrier sam w domu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:20, 18 Mar 2011    Temat postu:

No to dołożę i ja swoje 3 grosze Very Happy
Szkociątko ma 8msc, a ja mam zawsze podkład dla niemowląt na przedpokoju, żeby na wszelki wypadek miała gdzie nasikać..... bo najbardziej niebezpiecznie jest po obudzeniu rano albo jak idą goście - rano ona siedzi i patrzy jak ja się ubieram i coraz częściej , no powiedzmy z 5 razy w ciągu tygodnia wytrzyma i zdążę się ubrać a pies sika na dworze! ale ze 2 razy leci na podkład Smile Co do gości to maluch tak bardzo chyba się cieszy, że popuszcza z emocji, jak tylko usłyszy domofon, albo kliknięcie że ktoś swój wszedł przez kod, to zaraz leci na matę i robi maleńkie siku (Gina z radości długo potrafiła się posikać). Zdarza się, że mata leży 2-3 dni "bez skazy" ale jak widzę, że nie wytrzymała to wyraźnie mówię FEEE i idziemy na spacer załatwić resztę
Natomiast z kupką jest dużo lepiej, w zasadzie bardzo sporadycznie zdarza się w domu, wyraźnie czeka na spacer a jak musi wyjść to potrafi przyjść i naszczekać Very Happy Twisted Evil
Dawno zlikwidowałabym matę, ale ja mam panele i nie chcę żeby mi tam podsiąkało... jak tylko nadejdzie wiosna (ocieplenie i zero ubierania wielu ciuchów) to zrobię rząd z tymi podkładami do sikania, ale jeszcze ze 2-3 tyg. muszą być (bo w całym mieszkaniu panele! chyba mnie Pan Bóg z rozumu obrał jak sobie zafundowałam panele na przedpokoju)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justek
Zaangażowany


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:28, 19 Mar 2011    Temat postu:

Moja Fridka od samego początku była uczona załątwiania się na dworze. Jak przywieźliśmy ją do domu wychodziłam z nią do ogrodu dosłownie co godzinę. Kiedy tylko widziałam, że kuca zrobić siusiu to mówiłam do niej "siusiu ... suuuuper" i głaskałam, przytulałam jak już zrobiła. W domu jak tylko widziałam, że się kręci to na ręce i do ogrodu.

Niestety po miesiącu musiliśmy wrócić do pracy. Małej zostawiałam maty w domu i tylko tam robiła jak nas nie było, nie wytrzymywała dłużej niż 4 godziny bez siusiania. Później ten czas się wydłużał a terez już wytrzymuje 8 godzin spokojnie.

Przez to gadanie "siusiu" nauczyłam małą sikać na zawołanie:-) teraz jak wychodzimy od razu mównie "Frida siusiu" a ona robi c trzeba ... z kupą jeszcze mi nie wychodzi Cool


Mili gadaj do niej może właśnie tak jak siusia. Może też załapie jak każdą inną komendę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:38, 19 Mar 2011    Temat postu:

justek ale w Twojej sytuacji to zupełnie co innego, otwierasz drzwi i masz ogród, więc jest o niebo (i ubieranie plus biegiem po schodach albo winda) łatwiej "zdążyć" Very Happy Ja też swoją bardzo głośno chwalę i miziam... ona jak sika to patrzy czy ja aby widzę!!! na początku Wiki dostawała smaka, najczęściej brałam cienką parówkę w całości do kieszeni i...wzbudzałam "podziw" z tą parówą i gadaniem Twisted Evil Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:21, 19 Mar 2011    Temat postu:

ginger napisał:
justek ale w Twojej sytuacji to zupełnie co innego, otwierasz drzwi i masz ogród, więc jest o niebo (i ubieranie plus biegiem po schodach albo winda) łatwiej "zdążyć" Very Happy
Ja mieszkam na ósmym piętrze w bloku...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Sob 21:38, 19 Mar 2011    Temat postu:

Flaire napisał:
ginger napisał:
justek ale w Twojej sytuacji to zupełnie co innego, otwierasz drzwi i masz ogród, więc jest o niebo (i ubieranie plus biegiem po schodach albo winda) łatwiej "zdążyć" Very Happy
Ja mieszkam na ósmym piętrze w bloku...

Ale masz szybką windę Laughing
Powrót do góry
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:46, 19 Mar 2011    Temat postu:

Flaire napisał:
ginger napisał:
justek ale w Twojej sytuacji to zupełnie co innego, otwierasz drzwi i masz ogród, więc jest o niebo (i ubieranie plus biegiem po schodach albo winda) łatwiej "zdążyć" Very Happy
Ja mieszkam na ósmym piętrze w bloku...

No i co w związku z tym???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nanka



Dołączył: 12 Mar 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 23:59, 19 Mar 2011    Temat postu:

Jeśli chodzi o sikanie w domu to i ja muszę się włączyć Wink
Jak Nana była mała sikała i robiła kupę dosłownie co chwilę. W wieku ok. 3 miesięcy przestała w ogóle załatwiać dwójkę w domu, ale zanim się nauczyła... przychodziłam do domu a kupa powgniatana w podłogę, wtarta w pufy i często częściowo pożarta. Masakra! A kiedy nauczyła się robić na dworze, zaczęła pożeranie kupy już na maksa.
Co do sikania, też nauczyła się szybko - jakoś w tydzień - z tym, że nauka a możliwości to dwie różne sprawy Smile Na początku latałam z nią co chwila, potem co godzinę, dwie itd. Za każde załatwienie się na dworze (i za siku i za dwójkę) dostawała kawałeczek parówki. I chociaż dobrze wiedziała gdzie trzeba się załatwiać (przy każdym wyjściu robiła co trzeba), zapominała się np. podczas zabawy, albo jak przychodzili goście i sikała na środek dywanu Smile Długo trwało, zanim przestała całkowicie sikać w domu - mniej więcej jakiś czas po tym, jak skończyła pół roku. Przynajmniej się dotleniłam wychodząc tyle razy dziennie Very Happy Teraz Nana ma 9 miesięcy i wychodzi 3 razy dziennie, czasami więcej, ale w celach rekreacyjnych Smile
Za to jeśli chodzi o wcinanie kupy zostało jej to do dzisiaj(mimo żwaczy, wołowych żołądków i wszystkiego innego). Oczywiście nie ma możliwości żeby zjeść - przeważnie chodzi na smyczy, ale jeśli mam zamiar ją puścić - najpierw kupa, później odpinanie.

Moja suczka na szczęście już na drugim spacerze obczaiła, że fajnie jest robić siku i kupę na trawkę, co nie zmienia faktu, że wiele miesięcy trwało wyeliminowanie popuszczania w domu. Na pewno jak mówią dziewczyny zabierz wszystkie maty - u mnie dopiero po zabraniu gazet nastąpiły duuuże postępy Smile trzymam kciuki!

kasia: jako że też masz "kupny" problem zapytam: w jakim wieku jest Twoja Happy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vatanaya
Zaangażowany


Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 7:57, 20 Mar 2011    Temat postu:

nanka napisał:
kasia: jako że też masz "kupny" problem zapytam: w jakim wieku jest Twoja Happy?

wg naszego paska Wink 7 miesiecy 2 tygodnie i 2 dni....
co do zalatwiania sie w domu.. kupy sa coraz zadziej i od jakiegos czasu widze, ze nie zjada ich w domu. na podworku w ogole o tym nie mysli - robi co trzeba i idzie dalej, w domu to inna sprawa. na szczescie u mnie jest TO miejsce w przedpokoju, w innych sie nie zalatwia na szczescie.
jesli Twoja nawet na podworku probuje zjesc swoja kupe, to moze byc no nawyk z kojca - albo napatrzyla sie na matke, albo szczeniaki byly tak glodne, ze zjadaly wlasne odchody. poza tym mozesz tez sprobowac specjalnych tabletek, chyba rumentabs sie nazywaja - wet ci powie. jesli po nich nadal bedzie jadla swoje odchody to problem najprawdopodobniej jest behawioralny a nie jelitowy i wtedy warto skonsultowac sie z psim psychologiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 7:57, 20 Mar 2011    Temat postu:

ginger napisał:
Flaire napisał:
ginger napisał:
justek ale w Twojej sytuacji to zupełnie co innego, otwierasz drzwi i masz ogród, więc jest o niebo (i ubieranie plus biegiem po schodach albo winda) łatwiej "zdążyć" Very Happy
Ja mieszkam na ósmym piętrze w bloku...

No i co w związku z tym???
W sumie nie wiem - bo to Ty zaczęłaś ten wątek pt. "otwierasz drzwi i masz ogórd", więc u mnie w związku z tym to samo, co u Ciebie... Wink

Ja Wam tylko powiem, że z jednym szczeniakiem to pestka - nawet ubrać się da z jednym sczeniakiem "w garści". Gorzej jak się ma trzy, które wszystkie chcą sikać na raz... A u mnie tak właśnie było. Nawet myślałam, żeby im kupić wózek, bo na rękach wszystkich na raz wynosić już się nie dawało. Ale dałam radę - głównie dzięki klatkom. Brać musiała siedzieć i czekać na swoją kolejkę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 8:17, 20 Mar 2011    Temat postu:

A ja Wam powiem, że chcę ogrodu!!!
Dom na wsi raczej nie wchodzi w grę, ale zaczynam myśleć o mieszkaniu na parterze z ogródkiem... chociaż ja się dramatycznie boję mieszkać na parterze
Moja pobudka przyszła mnie dzisiaj obudzić o 6.30-ludzkie psisko(!), ale na przedpokoju na podkładzie ...wielka kałuża, widać zaspała i już nie zdążyła, więc poleciała siusiu a potem do pańci Evil or Very Mad Za to wczoraj calutki dzień NIC! a byliśmy nawet w gościach (długooo), moja mama sama mówiła, że by może rozłożyć Wiki podkład, bo dom pełen gości i po co ryzykować (ale maleństwo było zbyt zajęte stołem i nie miało głowy do sikania u babci na dywan, hi hi hi)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anisha
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 9:34, 20 Mar 2011    Temat postu:

Słuchajcie, czy to zbieg okoliczności, czy generalnie kłopoty z załatwianiem się w domu dotyczą suczek? Hmmm Bo tak jak czytam, żaden właściciel psa nie miał większych problemów z nauką czystości, mojemu osobistemu ex-szczeniakowi Wink nie zdarzyła się ani jedna wpadka odkąd skończył 3 miesiące (żadnych podkładów ani nawet gazet nie używałam), natomiast widzę, że panny nieźle rozrabiają... Smile
Czy to jakaś reguła, czy przypadek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asher
Gość





PostWysłany: Nie 9:40, 20 Mar 2011    Temat postu:

Flaire napisał:
Ja Wam tylko powiem, że z jednym szczeniakiem to pestka - nawet ubrać się da z jednym sczeniakiem "w garści".

No, mnie jakoś nie wychodziło, mimo, że profilaktycznie cały czas byłąm w dresie, nawet w nim spałam. No, ale trzaskającą mrozem zimą trzeba jeszcze "tylko" ciepłe buty, sweter, szalik, czapkę, kurtkę, rękawiczki do kieszeni... Wink

Flaire napisał:
Gorzej jak się ma trzy, które wszystkie chcą sikać na raz... (...) Ale dałam radę - głównie dzięki klatkom. Brać musiała siedzieć i czekać na swoją kolejkę...
Pod warunkiem, że szczeniak nie lej do klatki, Trusiek lał Cool

Truś ma 5 miesięcy. W pewnym momencie myślałam, że nigdy nam się nie uda opanować tego cholernego sikania. Ja nie karciłam szczeniaka za sikanie w domu, przyjmowałam to obojętnie. Na zewnątrz oczywiście ekspolzja radości i smaczków Wink
Zaczęłam być bardziej wymagająca, jak wiedziałam, że jest już w stanie wytrzymać dłużej. Tak, jak piszą przede mną, zlikwidowałam maty. A noce szczeniak spędzał w klatce, żeby nie było porannych niespodzianek.

Teraz Trusiowi wpadki nadal się zdarzają, ale bardzo rzadko i tylko z mojej winy, jak za długo go przetrzymam.
Sikanie w domu przerywam, ale nie krzyczę, nie karcę jakoś mocno, raczej na zasadzie "ej, no co ty robisz?" i szczeniak na ręce, szybciutko się ubieram (szczeniak na "siad") i na dwór.
To ważne, żeby zachować balans między pokazaniem maluchowi, że nam się sikanie w domu nie podoba, ale jednocześnie nie zrazić go do sikania przy nas.

A na dworze Trusio pięknie się załatwia na komendę Smile Choć też zwątpiłam, czy kiedykolwiek to załapie, od samego początku powtarzałam to "siusiusiusiu" gdy sikał na zewnątrz, ale miałam wrażenie, że to nic nie daje. Dało Smile

Kupę zdarza mu się zrobić w domu tylko wyjątkowo. Np. w piątek wieczorem dostał rozwolnienia i mieliśmy 3 wpadki w domu, mimo, że wychodziłam z nim bardzo często i ostatni spacer był bardzo późno. No, ale to i dorosłym psom się zdarza, więc maluch jest absolutnie usprawiedliwiony.

Acha, popuszcza z emocji nadal. Ale z tego po prostu musi wyrosnąć. Mam nadzieję Wink
Powrót do góry
asher
Gość





PostWysłany: Nie 9:43, 20 Mar 2011    Temat postu:

Anisha napisał:
Słuchajcie, czy to zbieg okoliczności, czy generalnie kłopoty z załatwianiem się w domu dotyczą suczek? Hmmm Bo tak jak czytam, żaden właściciel psa nie miał większych problemów z nauką czystości, mojemu osobistemu ex-szczeniakowi Wink nie zdarzyła się ani jedna wpadka odkąd skończył 3 miesiące (żadnych podkładów ani nawet gazet nie używałam), natomiast widzę, że panny nieźle rozrabiają... Smile
Czy to jakaś reguła, czy przypadek?
My trochę łamiemy tę regułę Wink Ale fakt, ja też słyszałam, że suczkom przychodzi ta nauka trudniej.
I generalnie trudniej jest z małymi (gabarytowo) psami, bo mają mniejsze pęcherze.
Powrót do góry
Anisha
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 9:55, 20 Mar 2011    Temat postu:

asher napisał:
I generalnie trudniej jest z małymi (gabarytowo) psami, bo mają mniejsze pęcherze.

A nereczek nie mają też mniejszych? Wink Bo - tak na logikę - wydawać by się mogło, że proporcje powinny być zachowane, czyli i możliwość panowania nad pęcherzem także...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asher
Gość





PostWysłany: Nie 10:34, 20 Mar 2011    Temat postu:

Anisha napisał:
asher napisał:
I generalnie trudniej jest z małymi (gabarytowo) psami, bo mają mniejsze pęcherze.

A nereczek nie mają też mniejszych? Wink Bo - tak na logikę - wydawać by się mogło, że proporcje powinny być zachowane, czyli i możliwość panowania nad pęcherzem także...
Na logikę tak. Ale nie od jednej osoby słyszałam, że z maluchem maluchem trzeba latać częściej, niż z maluchem większej rasy Wink
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie / Terrier sam w domu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island