Pogryzienia - know how

Babette · Wysłany: Pon 22:10, 01 Mar 2010 Temat postu:

Mam slabe wieści co do rozstrzygania spraw przez sąd grodzki.
Otóz miało miejsce kilkakrotne pogryzienie starszego psa wyżła przez doga.
W ramach najlepszej formy obrony-ataku-właścicielka gryzącego założyla sprawę gryzionemu i....
za sprawą krzywoprzysięstwa sprawę wygrała
Tak wygląda sprawiedliwość sądów grodzkich...

whitewestie

Mnie tylko przeraża głupota i brak odpowiedzialności niektórych właścicieli dużych psów. Małych czasem też, ale jednak starcie z ząbkami małego pieska- nawet jeśli nieprzyjemne- nie jest aż tak groźne, jak zębiska wielkiego psiska.

iizolda

Dokladnie...
Pies który pogryzl mojego ippona musial byc kompletnie niezrównoważony skoro rzucil sie i od razu dotkliwie poranił. Niestety znowu byl widziany bez smyczy. A i zaloze sie ze jego wlasciciele dalej uwazaja ze pies jest spokojny i super zrównowazony i nigdy nie pogryzl zadnego psa. MAsakra.

Irish

długo nas nie było, a teraz dopiszę wam coś ciekawego do tego tematu, który zacząłem. Sprawa miała miejsce w wakacje (sierpień) ale ma bezpośredni związek. Wspomniana właścicielka ponownie nie potrafiła zapanować nad swoimi psami. Sytuacja się powtórzyła, ale tym razem pogryziony został mój Tata. Sprawa w toku. Konsekwencji do tej pory nie ma żadnych. Tata od sierpnia do chwili obecnej na L4. Z tego co opisywał w trakcie ataku fila brasileiro nie atakował Binga, ale bezpośrednio jego!!! Efektem rozległe rany szarpane łydki, miejscowe zaburzenia czucia związane z częściowym uszkodzeniem nerwu, pojawiające się obrzęki podudzia związane z uszkodzeniem naczyń. W tej chwili wypełnianie dokumentów do ubezpieczalni (parodia czego oni wymagają), a właściciele kupili sobie kolejnego fila...to ostatnie pozostawiam bez komentarza.

Jura

Przerażające

teska

głupota ludzka nie zna granic Sad

asher · Gość

Wiecie co, często się zżymam na "sensacyjne" artykuły typu "Pitbull morderca!!!". Ale z postu Irish wynika, że to jedyna skuteczna metoda walki z ludzką głupotą. PRZERAŻAJĄCĄ głupotą!!!

Irish, gdybyście zdecydowali się na kontakt z mediami, dajcie znać. Być może będę mogła jakoś pomóc.

Guerreira

Przeczytałam cały temat i aż nóż w kieszeni się otwiera (to chyba niezbyt trafne porównanie Shocked

). Ja też juz kilka ataków przeżyłam ale nigdy aż tak dramatycznych. Gaz pieprzowy noszę przy sobie ZAWSZE. Chociaż teraz obserwując galopującą dokoła ludzką głupotę zastanawiam się czy nie łatwiej byłoby wyhodować sobie jakąś bestię Twisted Evil

? Taką, która znałaby tylko jedną komendę: zabij (albo "bierz go" opcjonalnie Twisted Evil

)...

imago

iizolda

ludzie są bezkrytyczni wobec swoich zwierząt...

Irish

Tu nie chodzi o to że psy były bez smyczy, tylko o to że właścicielka nie była w stanie ich utrzymać to raz, nie zareagowałyby na komendy(choć ona żadnych i tak nie wydała, pewnie była zajęta oglądaniem czy jej się tipsy nie połamały), a jej mąż całą sprawę próbował obrócić w żart. I to nie jest pojedynczy przypadek, ile razy spotykam się z głupotą innych ludzi, kiedy pies wyraźnie wykazuje cechy bezpodstawnej agresji, a właściciel nie reaguje? Albo twierdzi, z głupawym uśmiechem że nic się nie stało? Przecież to tylko psy...a psy to nie ludzie, to według nich niższy gatunek bo przecież zwierzę nie ma żadnych praw...dominującym gatunkiem jest przecież człowiek...bzdura, w śmiesznym świecie żyjemy.

Guerreira

k.p.s a jakby tak...

Wiemy, Irish, że tu chodzi o ludzi. O ich głupotę i permanentny brak myślenia. O złe podejście do zwierząt i do całej tej sprawy. Marzy mi się świat, w którym pies będzie traktowany, jak broń i będzie trzeba przejśc testy psychologiczne, żeby go posiadać Twisted Evil

Ewooosiek

kiziulka

ja zasadniczo się zgadzam, bo nie każdy powinien mieć psa - niektórzy w ogóle, żadnego a inni tylko niektórych ras
ale oczywiście od razu mi się w głowie urodził "york masowego rażenia" i padłam;P

iizolda