SĘDZIA ANDRZEJ JAWORSKI

nitencja

Mój Boże na tym zdjęciu Zadziorku co dałeś to juz nie ma Pana Andrzeja i Pana Salamona.... Sad

A ja wróciłam właśnie z pogrzebu ... Sad

[']
będzie GO bardzo brakować ...........

TAScotties

Tymbardziej,że był to prawdziwy miłośnik psów bez reszty oddany kynologii ...
Na dzisiejszej wystawie w Zielonej Górze też był niejednokrotnie wspominany.

Kardusia · Gość

Mnie również jest bardzo przykro i smutno... Sad

Składam Panu Jaworskiemu w hołdzie ten jeden kwiatuszek - w podzięce, za to że był...że był właśnie takim CZŁOWIEKIEM...

cholka

wspaniałe zakończenie! Brak nam tego człowieka!

AsterViki

Pozwoliłam sobie wrócić tu...
W takim dniu jak dzisiaj wspominamy tych, których już nie ma wśród nas.

Kilka zdjęć - Pan Andrzej Jaworski przy pracy. Był także moim ulubionym sędzią.

foxydoxy

Jedną z ulubionych ras Pana Andrzeja były kerraczki (co widać w poprzednim poście)

Razu jednego w Krośnie (Zebra dopisze którego roku Cool

) był sędzią
wybierającym Najpiękniejszego Psa Wystawy.

A po zastanowieniu p. Andrzej zdecydował że BIS
zostanie Ama Czarny Czort:

Flaire

Niunias też u niego kiedyś BISa wygrał, o ile dobrze pamiętam...

czapla

Prawie dobrze Very Happy

- wygrał grupę u Pana Jaworskiego, BISa dał mu Pan Jakubowski Very Happy

A Pan Jaworski miał bardzo duży sentyment do kerry blue terrierów.
Zebra - jaka laska w długich włosach Very Happy

Zebra

Ojjj jaka laska, sama w zachwyt wpadłam, i dodam nieskoromnie, ze jak widać już wtedy miałam piękne kerraki Laughing

Rok był to 1995, poprawię tylko ciut - p.Jaworski wybierał III grupę i widać spodobała mu sie moja Amulka, a BIS-a wybierał bodajże p.Redlicki i jego Ama zachwyciła swoim ruchem, jak to kerrak potrafi Very Happy

cholka

Jetem sędzią i dzięki Andrzejowi jestem jaka jestem. To był nie tylko mój GURU ale i wielki nauczyciel i przyjaciel. Dzięki niemu "czuję psy"- mam nadzieję .że dobrze. Dzisiaj bardzo, bardzo mi go brak. Takich ludzi ,jak ON, mało w prawdziwej kynologii. Kto teraz tak się dzieli swoją wiedzą jak ON?Dzięki niemu kocham psiarzy.

cholka

Psiarze! Dowiedziałam się, że krotko po odejściu Andrzeja zmarła jego żona, Mietka. To Ona dała nazwę hodowli (jej ród) herbu Spryń. Czy jeszcze gdzieś są psu z hodowli Spryń - odezwijcie się!

bo

Dopóki jesteśmy na tym świecie, to jeszcze o nas pamiętają . Potem pamięć szybko się zaciera. Pan Andrzej Jaworski pochowany został na cmentarzu w Zabrzu - Zaborzu. We wspólnym rodzinnym grobie leży także jego żona. Rok od jego śmierci upłynął 12 września. Na tym cmentarzu leżą tez dziadkowie mojego męża i bardzo bliski sąsiad, więc tam czasami zaglądamy. Jako że Kasia bardzo ceniła pana Jaworskiego, więc zawsze idziemy zapalić znicza. Bardzo smutny obrazek zastałyśmy w sobotę 31 października. Jakaś bardzo starsza Pani z mężem porządkowała grób, doszłyśmy, zaczęła się rozmowa. Okazało się, że nikt ponad rok tam nie był, nikt z rodziny ani ze związku. Kasia była kiedyś latem, to leżały jeszcze wieńce z pogrzebu żony. Te wieńce sprzątnęła ta Pani, która kiedyś hodowała KBT i była znajomą państwa Jaworskich. Pomogłam umyć pomnik i trochę uporządkować. Na grobie stał znicz, który kiedyś postawiła Kasia i nowy, który przyniosłyśmy. Ta Pani wsadziła w wazonik rośliny, żeby zatkać dziurę po niewykończonym nagrobku. Smutne to bardzo było.
Pan Jaworski, tak bardzo ceniony sędzia i wspaniały człowiek został tak szybko prawie przez wszystkich zapomniany.

minio · Gość

tyle po nas pozostaje ... dlatego nie życzę sobie żadnego nagrobka Sad

magnitudo

"Śmierć nie jest kresem naszego istnienia,
żyjemy w naszych dzieciach i następnych pokoleniach,
albowiem oni to my,
a nasze ciała to tylko zwiędłe liście na drzewie życia."
Albert Einstein
[link widoczny dla zalogowanych]

beata

Magnitudo , a moze psiarze z okolicy objeliby grob opieka ? tak na zmiane inny w ten miesiac ,inny w nastepny miesiac ?

Piekne slowa napisalas ,ale jezeli niema dzieci ?