Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Parka w typie cairn teriera w DT w Pruszczu Gdańskim
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Teriery w potrzebie / Znalazły dom
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 0:24, 19 Sty 2012    Temat postu:

na tych filmikach mają normalne zachowanie, niedożywienia też nie widać gołym okiem, a podcięte struny Rolling Eyes (znam osobiście rodowodowego psa sprowadzonego z USA i nie cierpi Wink doskonale daje sobie radę w stadzie psów i ludzi Cool ) u psa najważniejszy jest język ciała, są rasy, które z natury nie szczekają Wink miałam cairna i jak dla mnie nie jest tak źle Rolling Eyes pasożyty do wyleczenia, zęby w takim stanie znam u psów przebywających w doskonałych warunkach, a po usunięciu będzie OK Cool z zabawą też zaskoczą trzeba im tylko pokazać jakie to fajne Rolling Eyes a psów nie wychodzących poza swój ogródek i nie znających ulicy jest też zatrzęsienie i też z tym żyją i mają się dobrze Wink
nieraz trudno się pogodzić z tym, ze inne psy nie mają zaspokojonych potrzeb, które my uważamy za niezbędne Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smerfeta



Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lidzbark

PostWysłany: Czw 13:22, 19 Sty 2012    Temat postu:

Żal mi ściska serce jak pomyślę, że ktoś mógł chcieć podciąć krtań psu....
Jaki weterynarz się tego mógł podjąć??? chyba że to jakiś rakarz....
Jak pies bez głosu ma dać właścicielowi do zrozumienia, że czegoś chce np. na dwór, albo że go coś boli lub o coś prosi....chyba że to oto chodziło...
A nie uważacie jednak że pieski są w typie norwich terier a nie cairn? Hmmm choć ze mnie jeszcze laik w tych sprawach Niewiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KRETA
Weteran


Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 18:49, 19 Sty 2012    Temat postu:

Trzymam mocno kciuku za przesympatyczną parkę. Z tego co piszesz -AniaWena- i z filmików wydaje mi sie ,że powinny sobie poradzić - jest w nich potencjał na super psy. Ponieważ są to psy w typie ale mimo wszystko cairna - więc zachowuja się jak na cairna przystało-najpierw analiza - a za pare dni "zatrybią" Kciuki Szkoda wielka że nie mogą wydawac dzwięków - cairny tak lubia sobie "pogadać"- ale to chyba są moje takie ludzkie odczucia - przecież one nie wiedzą że są okaleczone -świetnie sobie radzą New Thumbsup
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe
Zaangażowany


Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 13:21, 21 Sty 2012    Temat postu:

A mnie najbardziej urzeka ta ich radość życia, mimo wszystko. Cieszą się, merdają radośnie ogonkami, widać, że dobrze im u Was.

Jeśli chodiz o struny głosowe to pierwszy raz w ogóle słyszę o takiej praktyce, to jest jakiś koszmar dla mnie. Ale widać na tych flmikach, że to bardzo fajne, mocne psychicznie psy, które będą jeszcze szczęśliwe! Oby zdrowotnie doszły jak najszybciej do siebie! Kciuki Kciuki Kciuki Bo moim zdaniem od strony psychicznej - będzie dobrze! (oczywiście w życiu więcej widać niż na filmie... ale ja widzę duży potencjał tych psiaków). Kciuki Kciuki Kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AniaWena



Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pruszcz Gdański

PostWysłany: Sob 13:59, 21 Sty 2012    Temat postu: Prosimy o wsparcie finansowe!!!

Moi mili, przygarnięte przez nas pieski: Tinka i Reks dochodzą do siebie i czują się coraz lepiej.

Cieszy nas to bardzo tym bardziej, że pieski zdecydowanie odżyły i widać, że czują się u nas bezpiecznie.

Niestety, to że pieski czują się dobrze jest zasługą wydanych na nie pieniędzy - są pod stałą kontrolą lekarza, mają kupowane i gotowane jedzonko.
I tutaj prosimy was o pomoc: potrzebujemy pomocy finansowej na dalsze leczenie Tinki i Reksa.

Zdaję sobie sprawę, że dotychczas mało aktywnie uczestniczyłam w dyskusjach na forum, ale mogę wam zagwarantować, że wszelkie dotacje przeznaczone zostaną na rzecz Tinki i Reksa.

Chciałabym zamieścić też dotychczasowe nasze wydatki związane z psami:

16 stycznia 2012

1. szampon, obrożax2 36,09
2. 5xpuszki z mokrym jedzeniem 27,45
3. mięso (ćwiartki z kurczaka) 6,07
4. marchew 3kg 4,39
5. weterynarz 163
6. odbiór psów 400

razem 637

18 stycznia 2012
1 jaja 10 sztuk 3,99
2 szpinak 2,89
3 jabłka 1,5kg 2,99
4 wetarynarz 60,00
5 metronidazol 16,24
6 klatka (materiały) 70,52
7 wetarynarz 60

razem 216,63

19 stycznia 2012
1 podudzia z kurczaczka 3,88
2 serca z kurczaczka 2,54
3 jogurt x 2 2,18

razem 8,6

20 stycznia 2012
1 weterynarz 60

razem 60

Jak łatwo policzyć ogólna suma dotychczas wydana na pieski to: 922,23. Dla nas to nie jest mało, dlatego zwracamy się do Was z pomocą. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą złotówkę, bo to nas odciąży od kolejnych kosztów. Numer mojego konta podam na PW a wszelkie wpłaty będę dokumentować tutaj na wątku Tinki i Reksa.

W planach odbudowy zdrowia Tinki i Reksa są jeszcze zabiegi dentystyczne oraz kastracja i sterylizacja.

Poniżej zamieszczam kilka fotek piesków, które mam nadzieję, że przekonają Was do dołożenia się do kosztów leczenia piesków Smile

Tinka:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Reksio:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Piesy razem:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez AniaWena dnia Sob 14:00, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:28, 21 Sty 2012    Temat postu:

AniaWena skoro nie stać Was na DT to czemu się na to porywałaś???
tak trochę jak z motyką na Księżyc Hmmm

Sorki, ja też miałam (co prawda jednego) psa na DT, był u mnie prawie 3msc, ale do głowy by mi nie przyszło natychmiast prosić o przelewy... a uwierz mi lekko nie było Niewiem Shocked

A jak idzie szukanie nowych domów, może to powinno być priorytetem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AniaWena



Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pruszcz Gdański

PostWysłany: Sob 15:52, 21 Sty 2012    Temat postu:

Na nic się nie porywałam, zapłacę za wszystko za co będzie trzeba, ale przydała by się pomoc. To tylko mówię. Jeżeli ktoś zdecyduje się na pomoc dla piesków to podziękuję i udowodnię, że pieniądze na nią poszły, jeżeli nie to dam radę sama, choć mówię, że to nie są małe koszty. Raczej patrze przyszłościowo, a nie, że leczenie już jest skończone i chcę pokrycia dotychczasowych kosztów. Nasza najbliższa przyszłość to kastracja, sterylizacja i zabiegu dentystyczne (to nie są małe koszty). Dodaję, że to jest pomoc dla psów, a nie dla mnie. Ja tych pieniędzy nie będę poświęcała na jedzenie dla mnie, tylko dla nich...

Nie będę szukać na razie żadnego domu, skoro psy są jeszcze chore. Dotychczas przez tydzień zajmowałam się psami, miałam czas jedynie na zamieszczanie postów jak im idzie, niestety nie miałam czasu na siedzenie przed kompem i zamieszczanie ogłoszeń. Teraz jak pieski są już wstępnie zaopiekowane - będę to robić.
Wiem, że są psy w zdecydowanie gorszym stanie i to co mają Te Teriery to nie jest stan zagrażający życiu, ale może komuś przypadną do gustu i zdecyduje się nam pomóc, a nie od razu narzekać i wskazywać palcami... że ja to... Jest milion innych postów, w ramach których ludzie od pierwszej wizyty u lekarza ogłaszają co ile kosztowało, wymieniają i proszą o wkład finansowy - dlaczego ja nie mam tak zrobić i dlaczego ja mam być za to potępiona??? Trochę nie rozumiem...

Odnośnie domów dla psów: Nie będę szukać domu, bez wiedzy żadnej na temat psa - są u nas tydzień i nie mam pewności, że to co do tej pory zaobserwowałam jest słuszne i prawdziwe - potrzeba trochę więcej czasu na stwierdzenie pewnych cech, tym bardziej u psa zastraszonego, jakim jest Tina.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 16:26, 21 Sty 2012    Temat postu:

Ja Ciebie nie potępiam, tylko mnie nieco dziwi to dramatyczne rozliczenie

AniaWena napisał:

Chciałabym zamieścić też dotychczasowe nasze wydatki związane z psami:

16 stycznia 2012

1. szampon, obrożax2 36,09
2. 5xpuszki z mokrym jedzeniem 27,45
3. mięso (ćwiartki z kurczaka) 6,07
4. marchew 3kg 4,39

5. weterynarz 163
6. odbiór psów 400



18 stycznia 2012
1 jaja 10 sztuk 3,99
2 szpinak 2,89
3 jabłka 1,5kg 2,99

4 wetarynarz 60,00
5 metronidazol 16,24
6 klatka (materiały) 70,52
7 wetarynarz 60



19 stycznia 2012
1 podudzia z kurczaczka 3,88
2 serca z kurczaczka 2,54
3 jogurt x 2 2,18




20 stycznia 2012
1 weterynarz 60
....
W planach odbudowy zdrowia Tinki i Reksa są jeszcze zabiegi dentystyczne oraz kastracja i sterylizacja.

Podawanie kosztów kurzych serduszek czy marchewek to moim zdaniem jakieś przegięcie... a sterylizacja czy kastracja z powodzeniem może poczekać a przy tak "chorych" psach jest wprost obecnie nie wskazana Hmmm Może odbyć się kiedyś w przyszłości ... u nowych właścicieli Hmmm

A teraz po Twoim "wyjaśnieniu"
AniaWena napisał:
Nie będę szukać na razie żadnego domu...potrzeba trochę więcej czasu na stwierdzenie pewnych cech, tym bardziej u psa zastraszonego, jakim jest Tina.
.... mam jeszcze bardziej mieszane uczucia, bo jakoś nie bardzo rozumiem o co chodzi, masz w planie szukanie domów czy rozważasz zostawienie okruszków u siebie... na jakiś bliżej nieokreślony czas Niewiem Im jest potrzebny dom na stałe z kimś kto będzie umiał się "problemami" zająć albo zasięgnie porad np. psiego bahawiorysty i wspólnie będą nad lękami pracować...

Ostatnio zmieniony przez Czarna dnia Sob 16:27, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AniaWena



Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pruszcz Gdański

PostWysłany: Sob 16:58, 21 Sty 2012    Temat postu:

Czarna napisał:


Ja Ciebie nie potępiam, tylko mnie nieco dziwi to dramatyczne rozliczenie



Pewnie gdybym powiedziała, że na psy do tej pory wydałam około 1000 złotych to bym była jeszcze bardziej "wyklęta" - na co poszło tyle pieniędzy???
Ja robię to wyliczenie, bo może się kiedyś przyda - chcę pokazać, też, że to właśnie nie jest takie "proste" zajmować się dwoma przygarniętymi psami i, że wszystko kosztuje, u Ciebie wywołuje to wzburzenie, u mnie poukładanie - jeżeli ktoś zechce mi pomóc w opiece nad psami to będzie wiedział, na co dokładnie pieniądze poszły - to skrupulatne, jak Ty to nazwałaś"dramatyczne" rozliczenie to ma na celu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AniaWena



Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pruszcz Gdański

PostWysłany: Sob 17:01, 21 Sty 2012    Temat postu:

Czarna napisał:
a sterylizacja czy kastracja z powodzeniem może poczekać a przy tak "chorych" psach jest wprost obecnie nie wskazana Hmmm Może odbyć się kiedyś w przyszłości ... u nowych właścicieli Hmmm


Ja polegam na zdaniu weterynarza i jego opinii, czy psy mogą teraz jakiekolwiek zabiegi przechodzić.

Dodatkowo, nie wierzę nowo poznanym ludziom, którzy chcą zaadoptować zwierzę, że "na pewno wykastrujemy/wysterylizujemy..." - tak się tworzą pseudohodowle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna
Weteran


Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:02, 21 Sty 2012    Temat postu:

Nie zamierzam tego dłużej ciągnąć, bo to dosyć wątpliwa dyskusja...
Jeszcze raz tylko napiszę ja tego nie rozumiem - na szczęście NIE MUSZĘ Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AniaWena



Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pruszcz Gdański

PostWysłany: Sob 17:07, 21 Sty 2012    Temat postu:

Czarna napisał:
mam jeszcze bardziej mieszane uczucia, bo jakoś nie bardzo rozumiem o co chodzi, masz w planie szukanie domów czy rozważasz zostawienie okruszków u siebie... na jakiś bliżej nieokreślony czas Niewiem Im jest potrzebny dom na stałe z kimś kto będzie umiał się "problemami" zająć albo zasięgnie porad np. psiego bahawiorysty i wspólnie będą nad lękami pracować...


TAK PIESKI BĘDĄ SZŁY DO ADOPCJI, CZYLI BĘDZIEMY IM SZUKAĆ DOMU. Na chwilę obecną jednak nie jestem w stanie oddać nie wyleczonego psa - no chyba, że znajdzie się rodzina, która weźmie psa od razu, z wiedzą, że czeka ich sporo pracy nad nim/nią.

Ostatnią wizytę "ogólną" mamy ustaloną na środę (25.01.2012) to nie tak daleko - okaże się, czy psiaki dochodzą do siebie i co jeszcze z nimi trzeba będzie robić. Wtedy zdecydujemy, co dalej, w zależności ile kolejne zabiegi (dentystyczne i kastracja/sterylizacja) będą kosztowały. Dopiero wtedy będziemy mogli stworzyć rzetelne ogłoszenie na temat zarówno zdrowia jak i stanu psiaków.
Jeżeli chodzi o behawiorystę to też jesteśmy umówieni, dlatego nie chcę pochopnie oddawać psów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AniaWena



Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pruszcz Gdański

PostWysłany: Sob 17:12, 21 Sty 2012    Temat postu:

Czarna napisał:
Nie zamierzam tego dłużej ciągnąć, bo to dosyć wątpliwa dyskusja...
Jeszcze raz tylko napiszę ja tego nie rozumiem - na szczęście NIE MUSZĘ Rolling Eyes


Czarna, każdy ma swoje zdanie - ja mam takie, Ty masz inne. Psom się krzywda nie dzieje, wręcz przeciwnie.

Będę dawać znać co i jak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adrianas_dogs
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płock

PostWysłany: Sob 20:35, 21 Sty 2012    Temat postu:

AniaWena napisał:
Na nic się nie porywałam, zapłacę za wszystko za co będzie trzeba, ale przydała by się pomoc.


AniaWena - czy interesuje Cię jakaś inna pomoc niż finansowa ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Nie 1:39, 22 Sty 2012    Temat postu:

dziewczyny spokojnie.
Każdemu zalezy na dobrym losie tych pieskow.

Ania wziela je do siebie i opiekuje sie nimi i bardzo to przeciez dobre i szlachetne.
Jest obecnie zla sytuacja finansowa. Ja tez ją mocno odczuwam i nie widze nic zlego w takim przedstawieniu sprawy.
Oczywiscie nikt nikogo nie zmusza przeciez do pomocy.
Ale jak ktos by mogl to moze pomoc i bedzie wiedzial co ile kosztuje.
Mi sie wydaje to dosc sumienne przedstawienie kosztow.

Czarna ja rozumiem ze Ty robilas inaczej i ze nie zrobilabys tak, ale kazdy z nas w inny sposob sobie radzi.
Nie oceniajmy sie po listach. Liczy sie to co kto z nas robi. Slowo pisane jest bardzo kalekie i czasem wychodzi tak, ze zle odbieramy cos, co wcale zlym nie jest i autor tych slow widzial to w innym niz my swietle.

Fakt jest taki. Ania opiekuje sie pieskami.
i taki, ze pyta, czy ktos by ją mogl wesprzec finansowo.
i jak ktos moze, to fajnie by bylo wesprzec.

Aniu, przepraszam, ja niestety nie moge Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Teriery w potrzebie / Znalazły dom Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 6 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island