Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 18:57, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Przez ostatni miesiąc sporo się działo, zdjec bez liku mam,ale zaczynam od końca, czyli wydarzeń tego tygodnia...
Nasza tymczasowiczka, Mamba, klon Foresta sprzed roku, potrącona w poniedziałek przez auto, trafiła do nas z uszkodzoną miednicą, odbitymi nerkami, zarobaczona od wewnątrz i na zewnątrz..Dziś powoli wraca do zdrowia, zaczyna sie coraz smielej poruszac, bawi sie dzis prawie cały czas wiszącymi zabawkami, oczka ma żywe i psotne
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 19:01, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3025
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Pią 22:16, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
jaka miłość kocio Erdelkowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:35, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Już odrobaczona? że pozwalasz na bliskie kontakty
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Sob 0:22, 14 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, dzis dostała Drontal dla kotów a kontakty tylko od częsci frontalnej
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41847
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 7:58, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Serdelki mają nową zabawkę interaktywną
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9313
Przeczytał: 8 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 19:01, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ależ zainteresowanie Mambą
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 22:15, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Podziwiam opiekunki,u mnie by się tak nie dało
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 19:12, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
alfiki napisał: | Podziwiam opiekunki,u mnie by się tak nie dało |
Moje sucze sa popsute na amen w kwestii kotów. Byle kot był miły i pokorny, to zaakceptują go szybko. Hesia juz Mambę witała merdaniem ogona na 3 dzień a Gy usilnie zachęcała ja do zabawy. I za to je kocham
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 20:54, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Równo rok temu urodziły się maluchy Gypsine...
equitana napisał: |
Siódemka Wspaniałych
|
Ten pierwszy rok ich życia był niesamowicie ważny- rosły, dorastały, uczyły się życia w nowych domach, z nowymi ludźmi, w nowym otoczeniu. Teraz to psie podlotki, juz nie dzieci,ale jeszcze nie dorosłe, poważne psy Choc patrząc codziennie na ich Mamę i Babcię, wiem,że airedale nigdy tak do końca nie dorośleją i nie poważnieją, to wiecznie uśmiechnięte i radosne psy..więc tym bardziej życzymy naszym maluchom wiele, wiele radości w nadchodzacych latach a ich wspaniałym Właścicelom pociechy i Ich "kudłatych dzieci "
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41847
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 9:03, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Wszystkiego najlepsiejszego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasper
Dołączył: 18 Lis 2012
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 10:09, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | Równo rok temu urodziły się maluchy Gypsine...
equitana napisał: |
Siódemka Wspaniałych
|
Ten pierwszy rok ich życia był niesamowicie ważny- rosły, dorastały, uczyły się życia w nowych domach, z nowymi ludźmi, w nowym otoczeniu. Teraz to psie podlotki, juz nie dzieci,ale jeszcze nie dorosłe, poważne psy Choc patrząc codziennie na ich Mamę i Babcię, wiem,że airedale nigdy tak do końca nie dorośleją i nie poważnieją, to wiecznie uśmiechnięte i radosne psy..więc tym bardziej życzymy naszym maluchom wiele, wiele radości w nadchodzacych latach a ich wspaniałym Właścicelom pociechy i Ich "kudłatych dzieci "
|
Dziękujemy z Kairosem za życzenia
Może będzie mu dane kiedyś spotkanie z mamą i babcią.
Był wczoraj zadowolony bo dostał prezenty i przez cały dzień nie odstępował od nich.
Jest przy nas radosny,ale gdy rano wie że musi sam zostać-smutny.
Za to popołudniu już od nas nie odstępuje i my też nie mamy sumienia go samego zostawiać.
Muszę przyznać że dorośleje.Miał kilka zdarzeń "ostrych".Sam psów nie prowokuje,raczej unika spięć .Ale gdy go inny pies zaczepia mimo wstępnej jego ignorancji-atakuje-niestety nie daje się odwołać.
Jest pamiętliwy i potrafi nawet kilkadziesiąt metrów przebiec żeby powtórnie atakować.
No i niestety.Z kotkami to się nie może bawić tak jak mama czy babcia.
Ma silny instynkt myśliwego/może mu to minie/ i na wszystko co się rusza to musi zapolować.Ostatnio porwał nam żółwia /20-to letniego/i zrobił sobie wspaniałą zabawę ,bo nie chciał go oddać.Na szczęście go nie uszkodził -za to ja przeżyłem horror.Nie możemy go puszczać swobodnie w miejscach gdzie są biegacze ,ludzie z dziećmi lub spacerujący ludzie-bo...... podchodzi i zaczepia bo chce się bawić /a sylwetką niestety wzbudza strach/ i ciężko jest go odwołać ,im większa panika u nas tym większa radość u niego,a przerażenie u obcych/włącznie z groźbami/.
.
Ma jeszcze jeden zwyczaj -jak dwa lub kilka psów się gryzie-Kairos momentalnie biegnie do nich -i też zaczyna warczeć i kończy się wspólnym gryzieniem.Nie daj boże jak jakiś piesek byłby na smyczy i warknął do niego to niestety czuje się pewniejszy i lubi zaatakować-ale to chyba większość psów tak robi.
Myślę że z większości tych uciążliwych teraz zachowań wyrośnie.
Poza tym jest radosny ,uwielbia się bawić z psami /biegać ,przepychać i przewracać -nawet z dużo mniejszymi-przewraca się umożliwiając koledze podgryzanie .Ma apetyt ,ale wcięcie zachowuje -więc nie jest tak źle.Jest wspaniale zbudowany-jeden mięsień na całym ciele-to słowa właściciela 1,5 rocznej A.T. z Brna mieszkającej w Niemczech-tak podobnej do Kairosa że trudno było na spotkaniu ich odrużnić.Być może że w przyszłości będzie jego wybranką gdyż jej własciciel był tak zachwycony Kairosem że wyrażał chęć rozmnożenia z Kairosem jako ojcem Tyle krótkiej charakterystyki .Miło nam bardzo że pamiętaliście o potomkach
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Nie 23:04, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | ....
|
No nieee, taki piękny i dałaś go erdelom na śniadanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Nie 23:16, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Kasper napisał: | .....
Dziękujemy z Kairosem za życzenia
.......Jest wspaniale zbudowany-jeden mięsień na całym ciele- .... |
Noooo a który to mięsień opanował jego całego
A tak już poważnie pozdrawiam i dalsze lata niech Ci się rozwija zdrowo i posłusznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 0:23, 18 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dawno nas tu nie było, bo i czas nie był dobry dla naszego stada ... i dla tej części 4 jak i 2 łapnej Forrest zaginął 3 tygodnie temu, najpierw łudziliśmy się, że lada dzień wróci, potem, że w następnym tygodniu i w nastepnym...szukaliśmy go po całym osiedlu, tak naprawdę to szukamy dalej, bo nadzieja umiera ostatnia. Ogłoszenia wiszą na sąsiednich ulicach, na gumtree i tablicy, sąsiadom poroznosiłam ulotki. Dzwonią telefony,
ludzie zgłaszaja okoliczne czarne koty, ale żaden z nich to nie nasz Forrest Jestem zadziwiona i wzruszona odzewem, z jakim spotkały sie nasze poszukiwania, ale wszystko to nie zmienia faktu,że naszego leśnego kota marcelińskiego nie ma już z nami . Wciąż czekamy, nasłuchuję każdego kociego miauknięcia, chodzę na spacery na sąsiednie osiedla i wołam W domu oprócz nas na Foresta czeka Jenny-ok 2,5-3 miesięczna teraz czarna kotka z poznańskiego schroniska, oddana tam 27 października, w dniu zaginięcia Forresta....Gypsy w jej towarzystwie kwitnie, ganią z nią jak szczeniak a Hesia łaskawie zaakceptowała jej obecność nawet w kuchni i na sofie. Widocznie nasz dom bez kota to już niepełny dom
Nasze małe czarne szczęscie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|