Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42277
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 20:56, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | Ina i coztego podpisik ZARĄBIASTY  |
Dokładnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Czw 22:26, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
zmęczone ale szczęśliwe
fajnie było i chyba się skończyło - co teraz ..
teraz prosto do domu...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Czw 22:28, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Magnitudo napisał: | Ina i coztego podpisik ZARĄBIASTY  |
Dokładnie  |
chyba bardziej coztego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Czw 22:34, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
żegnaj Gdynio - teraz już prosto do Chełmży
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 22:41, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: | Kurcze, jak fajnie, że oni tak się zgadzają! Super fotki!
|
Ja też jestem pod ogromnym wrażeniem tej zgodności Gdzieś wcześniej widziałam zdjęcie jak nawet jadły z jednego talerza . Dla mnie to widok wyjątkowo dziwny, bo u mnie psy żyją w zgodzie, ale wzajemnie do swoich misek nie mają dostępu. O michę walczą jak z obcym psem
Wszystkie fotki cudne i nie umiem wybrać tej, która podobałaby mi się najbardziej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 22:50, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
adrianas, nasze chłopaki co prawda nie jadły z, ale wylizywały wspólnie talerz (po torcie, mniam! ) - w pełnej zgodzie. Shaggy jest bardzo gościnnym psem - i psy, i wszystkich ludzi zawsze wita jak starych przyjaciół, nawet jeśli nigdy wcześniej ich na oczy nie widział. Po prostu taki jest i tyle. I miską też się chętnie z każdym podzieli, więc nie ma żadnego problemu. A Vigo jest jego drugim ulubionym kumplem - Figiel jest pierwszym.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Czw 23:01, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
smutno
smutno
trochę nam smutno, że wyjeżamy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 23:25, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
adrianas_dogs napisał: |
Ja też jestem pod ogromnym wrażeniem tej zgodności |
Nawet obroże im się zgadzają
Super kumple
Cytat: | u mnie psy żyją w zgodzie, ale wzajemnie do swoich misek nie mają dostępu. O michę walczą jak z obcym psem |
Moje walczą o zabawki (tzn Kreska broni) i gryzaki, ale miski jakoś specjalnie ich nie zajmują, każde wsuwa swoją porcję - jednocześnie i błyskawicznie, a potem zamieniają się miejscami, żeby sprawdzić czy nic się nie zmarnuje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42277
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 0:11, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie , raczej sprawdzają co konkurencja jadła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pon 16:04, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy wszystkim za pochlebne komentarze
hmm oczywiście potwierdzam opinie, że Glutek jest jednym z najbardziej gościnnych i towarzyskich psów na świecie -- odstąpił nie tylko michę po torciku ale i zabwaki i swoje ululubione miejsce na tapczaniku w dużym pokoju, cały czas zabawiał gościa i pilnował aby się nie nudził, i to w dzień i w nocy
no oczywiście widadomo po kim odziedziczył tę gościnność --
" Jaki Pan taki kram -- w tym wypadku pies"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pon 22:09, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
INA ale za to w jakim ładnym przedziale jechałaś....
wszystkie foty bomba, wizyta widać świetna ...wcale się nie dziwię , że ci smutno...ale pociesz się , że są następne wypady...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pon 22:47, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co napisać... Ina - tak piękne zdjęcia tych dwóch facetów...widać tę ich przyjaźń...cudowne chwile i widać,że jest IM ze sobą dobrze....Całuski dla Vigiego i dla Ciebie .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 22:58, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
INA tak do konca to nie wiem jak by się Regon zachował. On teraz potrafi zawarczeć na Maxa o zabawkę. Zabawki to sa wogole pousuwane ale np. o znaleziony kijek. Max podbiega zwyczajem alfy, a mlody w zęby kijek i warczy, ucieka. Na łące nie ma towarzystwa doroslych psów...duża to ONek - Bora, a reszta to drobnica, najwiekszy cockerek. Drobnice Regon świetnie toleruje, moze mu nawet napyskować, ale jak by sie zachował przy dużych??? Nie lubi ONków , dobków i haszczaków....jak jest na smyczy.
W tym roku nic mi sie terierowego nie układa...za dużo sie okrągłych rocznic i uroczystosci rodzinnych zebrało.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 23:45, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ina, Shagulec z mamuśką Hexą w listopadzie też się tak cudnie bawił,że nam z Ania oczy na wierzch wychodziły parę godzin kotłowały się wspólnie, podgryzały, po ziemi turlały-jak z Twoim Vigusiem. Az miło popatrzeć na wasze wspólne fotki, i te spacerowe i domowe. Cudne sa !
|
|
Powrót do góry |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Śro 0:13, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
dziękujemy z Vigo wszystkim za dobre słowo
Sprzątałam trochę w kompie znalazłam kilka fajnych ( potem wkleję)--- (foteczki robine były też z różnych źródeł )w pierwsze ciepłe wiosenne dni ..
portretowe Wielkanocne - (z komórki)
a to ostatni niedzielny spacer po polach i łąkach - też z komórki ...ale mi się podobały...
"prawie jak nad morzem" -- zdjęcie w ruchu- jak to dumnie brzmi
już nie z komórki ale jak zwykle nie to co bym chciała zobaczyć ....
(ćwiczyliśmy przywołanie) " już lecę Pańcia co chciałaś"
i z dzisiejszego spacerku
" wykąpać się czy nie"
"wlazłem na drzewo"
" trochę się przebiegne"
a nasza plaża - jak sie nie mylę będziemy znowu ćwiczyć...
i ćwiczyliśmy ale jak zobaczyłam na filmiku co ja wyprawiam - to już teraz się nie dziwie ze Vigo nie wie czasem o co biega
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|