Rita - adoptowana foksia

Gość

Piękna, radosna dziewczynka, widać, że równie szczęśliwa jak Wy

A z nauką przywołania nie czekaj do szkolenia, zacznij ją uczyć już teraz. Kilka razy dziennie wołaj ją tylko po to, aby dać jej smakołyk czy zabawkę (pobaw się krótko). Wołaj ją w najmniej spodziewanych momentach. Na razie w domu. Niech jej się skojarzy, że gdy ją wołasz to będzie mega przyjemnie.
Na spacerach jesteście blisko, więc elementu zaskoczenia nie będzie, ale też ją wołaj i wkładaj jej do paszczy jakieś niespodzianki. Bierz na spacery zawsze coś innego, atrakcyjnego dla Ritki - a to paróweczkę, a to grillowanego kurczaczka, a to serek, a to piłeczkę. Kup w zoologicznym 10-cio metrową linkę lub taśmę (i tak Ci się przyda na szkoleniu) i dawaj jej taki zakres "swobody", abyście mogły ćwiczyć przywołanie z dalszej odległości. Róbcie takie ćwiczenia codziennie po kilka razy w różnych okolicznościach i miejscach. Ale też nie przesadzajcie, żeby się dziewuszka nie znudziła. Na razie bez rozproszenia, później przy wszelkiego rodzaju "przeszkadzajkach". Chodzi o to, żeby dziewczę widziało w Tobie ogromną atrakcję, większą niż psie towarzystwo czy świeży trop zwierzyny. Powodzenia Smile