Salma i Mała (białe diabły dwa ;) ) - westy

Wermont · Wysłany: Nie 15:49, 25 Mar 2012 Temat postu:

ponieważ spacer był intensywny i dosyć długi, jak na warunki plażowe (ok 3 km w jedną stronę Wink

) trzeba było troszkę odpocząć... oczywiście do tego musiałam te diabły na smycze zapiąć, bo inaczej dalej by biegały Twisted Evil

a w oddali był trening kitesurferowców Wink

cdn...

Wermont · Wysłany: Nie 15:53, 25 Mar 2012 Temat postu:

w samochodzie diabełki zamieniły się w aniołki Wink

i na zakończenie kilka fotek "domowych"

podwozie do góry Wink

z chrapaniem...

sprasowany west Wink

tak się czasami zdarza dziewczynom zasnąć, jak pracuję przy komputerze Ach

a tu jedna po zabiegach, a druga jeszcze czeka na swoją kolej Wink

koniec...

Evelynka · Wysłany: Nie 17:08, 25 Mar 2012 Temat postu:

Pięknie, kiedyś przyjedziemy nad te morze, może w tym roku jeszcze nie ale kiedyś na pewno Mr. Green

cudne dziewczynki

teska · Wysłany: Nie 23:43, 25 Mar 2012 Temat postu:

ależ ja Wam tej plaży dziewczyny zazdraszczam....cudne spacerowanie Smile

Tilia · Wysłany: Śro 8:55, 28 Mar 2012 Temat postu:

Chude (i tłuściutka) pozdrawiają białe koleżanki Smile

Bardzo, bardzo zazdrościmy Wam dostępu do tej wieeeelkiej piaskownicy!!!!!

Dziękuję za fotki Smile

Bialuchy przesłodkie, a to morze... mogę sobie chociaż przed monitorem odetchnąć morską bryzą Kciuki

Uwielbiam właśnie takie morze - spacerowe, nie to w sezonie.

Talviszon · Wysłany: Śro 10:45, 28 Mar 2012 Temat postu:

Ale miałyście super spacer! Brawo

Białe diabełki zadowolone i takie słodkie jak zmęczone śpią Wink

A pusta plaża jest przecudna Mr. Green

Wermont · Wysłany: Śro 17:20, 28 Mar 2012 Temat postu:

Tilia, zawsze mogę Ci w słoik nałapać tego powietrza i podesłać Wink

i co oznacza "tłuściutka" w nawiasie??? Niewiem

Zair, właśnie dlatego pojechałam tak wcześnie - domyślałam się, że zbyt wielu osób nie będzie, ale jak zobaczyłam prawie pustą plażę (2 osoby na horyzoncie) to już była pełnia szczęścia...
no i wreszcie udało mi się "złapać" Malutką z czterema łapeczkami w wodzie na dłużej... ja wiem, że to dla większości nic, ale dla mnie kolejny krok milowy Smile

tym razem nie przestraszyła się fali, tylko pokicała troszkę po wodzie, a potem odstawiła piękną psią głupawkę Ach

w drodze powrotnej też samodzielnie poszła sprawdzić, czy ta woda nie jest straszna...
a Salma odstawiła regularne pływanie Rolling Eyes

dopełnieniem mojego samozadowolenia było to, że te dźwigi i kontenery to moje miejsce pracy, co już pisałam Embarassed

ale ja ZNOWU byłam po tej fajniejszej stronie płotu Wink

i jak to terier na wolności, zrobiłam fotkę telefonem i wysłałam kolegom, którzy akurat pełnili służbę po gorszej stronie płotu Tonqe

bogula · Wysłany: Śro 17:48, 28 Mar 2012 Temat postu:

nie zazdraszamy, bo się szykujemy na plażę Brawo

grunt, to zadowoleni i usatysfakcjonowane wszystkie dziewczyny Cool

Wermont · Wysłany: Śro 17:56, 28 Mar 2012 Temat postu:

Talviszon · Wysłany: Śro 22:20, 28 Mar 2012 Temat postu:

Wermont gratuluję Malutkiej sukcesu Smile

ROzumiem doskonale, jaka to jest radość, gdy pies pokonuje kolejny swój lęk Wink

Talvi bardzo się bała wody, teraz wskakuje z rozpędu i uwielbia, jak woda się rozbryzguje pod jej łapami (i przy okazji na obecnych opodal ludzi). W tym roku mam ambitny plan nauczyć Talvi, że pływanie też jest fajne Wink

Wermont · Wysłany: Śro 22:31, 28 Mar 2012 Temat postu:

Zair, ja najchętniej powymieniałabym wszystkie osiągnięcia Malutkiej, ale mi głupio Embarassed

ona się zrobiła tak rozkoszna, taki szczeniaczek, że nawet niektóre jej zachowania w domu ("czytanie" gazet jak mnie nie ma) nie są w stanie mnie zdenerwować Rolling Eyes

ona jest troszkę inna, ale jej radość całym małym psim jestestwem jest niesamowita... Salma to ta mądra, najlepszy pies świata... a Malutka jest (moim zdaniem) po prostu szczęśliwa Embarassed

cieszy się z tego, że ją ktoś na spacerze pogłaszcze, już się tak nie boi, cieszy się, że może się w trawie wytarzać i tych "cieszy się" jest jeszcze całe mnóstwo...
ostatnio nawet nauczyła się robić "przeszkoda" przez pieniek, który mamy na wybiegu... i jak kliker mam wystarczająco blisko jej uszu, to też już wie, że to oznacza smakola... zaczyna reagować na sam fakt, że kliker pojawia się w mojej ręce i już mam psa przy sobie, nie odstępuje mnie i dopóki kliker nie wyląduje w kieszeni - Malutka jest cały czas przy mnie...

to się rozpisałam Rolling Eyes

może nie powinnam tak naciskać na nauczenie jej kolejnych "sztuczek", ale mam wrażenie, że jej to też sprawia w jakiś sposób przyjemność...

Talviszon · Wysłany: Śro 22:55, 28 Mar 2012 Temat postu:

Wermont to jest dokładnie tak, jak u mnie Bestia i Talvi. Bestia to pies o niesamowitym charakterze, stabilnym, potrafi się wspaniale skupić na pracy, choć lubi niezależność i chyba dlatego tak dobrze jej idzie tropienie.

Talvi natomiast, podobnie jak Malutka, uwielbia robić coś z człowiekiem, któremu ufa. I do tego ta szczenięca radość z pokonania kolejnego lęku - wg mnie to jest swojego rodzaju ulga, podobnie czasami czuje się też człowiek, gdy udaje mu się pokonać coś, czego się obawiał Smile

Super się czyta takie opisy Kciuki

i podziela radość psa Wink

Wermont

byłyśmy w raju Wink

w moim rozumieniu oczywiście...

ja miałam małe SPA w postaci westowych masaży Wink

a Salma otrzymała nowy wygląd Smile

Malutka też, ale tego na fotkach nie mam Sad

obiecuję uzupełnić...
było super...

kj001

Evelynka

Oj tak raj cudowny Smile

czekamy na fotki odfutrzonych dziewczyn.