Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 11:40, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
dzięki za kawusię dzień taki, że nie jedna dziś będzie potrzebna
miłego dnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 16:00, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
O dzięki za kawusię, jeszcze sobie swoją kolejną dorobię!
Dziękujemy za kciuki, Aila już na czterech łapach, ale że boję się, że przeciąży łapsko, to biedna nie ma praw do latania luzem i musi truchtać koło mnie... Jeśli wytrwam w postanowieniu, to aż do soboty, bo na wspomnienie przewracania się tuż po dłuższym leżeniu aż mi się słabo robi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:55, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Witam po południu i po połowie tygodnia pracy
Kawę zapodam, bo sama tu z parującym kubkiem przyszłam
A tak swoją drogą to mnie tu Janeczki brakuje w kawiarence, już Ona by nam zastawę do kawusi urozmaicała
Poza tym gdzie jest Wind, Magi, Kira-Mira, Lost.... i mnóstwo innych ludzi? Może byście się czasem odezwali, co?! bo się stęskniłam (a nie tylko podczytują paskudy jedne )
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41867
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 19:33, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki za kawusię . U nas tez cały dzień paskudnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:15, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A mnie dziś naszło biegać w ten paskudny dzień i to w deszczu co stanowczo należy teraz odpracować kawusią i lenistwem bo kto to widział takie odpały mieć? Dobrze, że nikt mnie nie widział, nawet Aila, bo biegła za mną, pewnie żeby mniej na nią padało
W ogóle w trakcie porannej przebieżki doszłam do wniosku, że jeśli wedlug potocznego rozumienia "dogtrekking" to "wycieczkowie" bieganie z psem, który ciągnie człowieka, to my od czasu do czasu uprawiamy z Ailą raczej HumanTrekking...
Miłego wieczoru wszystkim!
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 20:49, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
falka napisał: |
W ogóle w trakcie porannej przebieżki doszłam do wniosku, że jeśli wedlug potocznego rozumienia "dogtrekking" to "wycieczkowie" bieganie z psem, który ciągnie człowieka, to my od czasu do czasu uprawiamy z Ailą raczej HumanTrekking...
|
bajerujesz dziewczynka ma motorek w pupie może deszczu nie lubi tak jak moje moim wystarczy powiedzieć, że deszczyk pada i robią w tył zwrot kocham je za to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Śro 21:03, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
magnitudo napisał: | falka napisał: |
W ogóle w trakcie porannej przebieżki doszłam do wniosku, że jeśli wedlug potocznego rozumienia "dogtrekking" to "wycieczkowie" bieganie z psem, który ciągnie człowieka, to my od czasu do czasu uprawiamy z Ailą raczej HumanTrekking...
|
bajerujesz dziewczynka ma motorek w pupie może deszczu nie lubi tak jak moje moim wystarczy powiedzieć, że deszczyk pada i robią w tył zwrot kocham je za to |
Ja dlatego nie biorę Talvika na bieganie, bo po przebiegnięciu dwóch kilometrów erdel się zaczyna nudzić Ale deszcz Talvi niestraszny i tak samo chętnie chodzi na spacery... Za to Bestia nie lubi deszczu, i jak pada, to tylko sik, qpa i do domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 21:09, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
ja Malutką dzisiaj na siłę wypychałam z klatki na dwór rano... ulewa była i panna postanowiła nie wychodzić na poranny siq...
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 21:16, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie co erdel to inna życiowa koncepcja Hesia kocha biegać ,zawsze i wszędzie, niezależnie od pogody ,dystansu, podłoża.. kałuże oraz wszelkie zbiorniki wodne tez kocha, idzie przez nie jak katamaran, rozchlapując wodę wokół..inna sprawa,że rozchlapywanie wody to jej zyciowe hobby, pokazywałam Wam ostatnio Hesiowy sposób picia
Syn zabiera ja często idąc biegać i gdy zakłada buty do biegania, Hesia prawie wyje z radości pod drzwiami i nalega na wyjście z nim, nawet jeśli chwilę wcześniej wróciła ze spaceru.
Gypsy dla odmiany każdą kałużę omija szerokim łukiem, mokrej trawy nienawidzi i nie wejdzie na nią, podczas deszczu jest wyraźnie zdegustowana i wraca do domu błyskawicznie za to większe zbiorniki wodne tez kocha, jeziora i morze to jej bajka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Śro 21:26, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
O tak, Hesiowe picie wody wymiata Dość podobnie, choć nie na taką skalę, piła wodę mieszkająca niegdyś u mnie na tymczasie briardka Tina Ale i tak po każdej jej wizycie w misce z wodą miałam do wycierania podłogę w kuchni
Talvi bardzo lubi wskakiwać do wszelkiego rodzaju kałuż i płytkich zbiorników wodnych i łapami rozchlapywać wodę wokół siebie. Raz przez przypadek nad Widawą u falki odkryła ten sposób zabawy i się jej bardzo spodobało Na wspólnych spaceerach z chartem Alkiem regułą było wskakiwanie na "bombę" do rzeki - po kolei - najpierw Alek, potem Talvi Niestety Alek się wyprowadził ze swoją panią do Opola i już ich nie spotykamy na spacerach, a wielka szkoda
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 21:52, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
equitana, fotki prosimy grzecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 21:57, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Obiecane fotki ze wspólnego, sobotniego spaceru
Biedne, głodne psy i ich jedyna żywicielka, Magnitudo
Po wspólnym posiłku wspólne , chóralne śpiewy, czyli wyjce poznańskie
Ekipa w pełnym składzie, uszczuplona wymiennie o fotografa
Przyznam,że te wspólne fotki to dowód naszej wielkiej determinacji z uwagi na przenikliwy odór, jaki rozsiewał wokół siebie Lucjusz, świeżutko i starannie wytarzany w jakims psim Guccim Pour Chien Na szczęście po kąpieli zapach zanikł, ku naszej radości
Edit-chciałam tylko dodac,ze reszta fotek w naszej, equitanowej galerii
Ostatnio zmieniony przez equitana dnia Śro 22:00, 19 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 22:17, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
magnitudo motorek to Aila ma, owszem, ale nie będę biegać z wędką na której wisi frisbee Zwykle jak biegamy to Aila biegnie przede mną, ale potem nalge jej odbija i ostentacyjnie równa do nogi ciesząc całą paszczą albo z uporem pcha się tak, by być za mną, w najgorszym przypadku bardzo blisko, co się kończy tym, że mnie nadeptuje a ja czasem trafiam ją piętą w paszczę i pojęcia nie mam co ją w tym tak bawi że aż bryka i dostaje dzikawki, może ten przyprawiający o ciarki na plecach odgłos jakby pukać w puste(!) drewniane pudełeczko
equitana napisał: |
|
Bestia wygląda jak zgubiony czaprak
...a Aila na kolejnych zdjęciach całkiem znośnie symuluje teriera honorowego
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 22:29, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
się ożywiło w kawiarence
ja tak z doskoku bo na fb omawiamy z rodzinką nasze pedegree, najstarszy odkopany, udokumentowany przodek ur. się w 1342r, super, że mój kuzyn to taki pasjonata naszego ludzkiego rodowodu
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Śro 22:41, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
magnitudo napisał: | się ożywiło w kawiarence
ja tak z doskoku bo na fb omawiamy z rodzinką nasze pedegree, najstarszy odkopany, udokumentowany przodek ur. się w 1342r, super, że mój kuzyn to taki pasjonata naszego ludzkiego rodowodu |
O rany, ale wykopki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|