Cafe Terrier

Czarna · Wysłany: Sob 20:30, 02 Mar 2013 Temat postu:

Witajcie, melduję się po maratonie pracowym, ale co zrobić, sama sobie zgotowałam ten los Evil or Very Mad

No pierdle wskakujące i wyskakujące z wanny to sobie wyobrażam, swoją rudą to nawet widuję, ma się rozumieć podczas wyskakiwania, ale ostatnio wystartował mój nibynóżek, na szczęście opanowałam śmiech i złapałam w porę za kudły... normalnie zostałaby pekińczykiem jak nic Laughing

Kurcze no coraz bardziej mi się chce tego roweru... ale tak szczerze, to mnie by chyba wystarczyła sensowna wypożyczalnia, na co dzień nie jeżdżę, dwa miesiące latem mnie nie ma, w piwnicy nie mam miejsca, na balkonie szkoda miejsca i rdzewieje ...

zadziorny · Wysłany: Sob 21:35, 02 Mar 2013 Temat postu:

magnitudo · Wysłany: Sob 23:00, 02 Mar 2013 Temat postu:

w górach to sobie może tak być na okrągło Wink

u nas teraz trochę zimno, ale cały dzień było piękne słoneczko i +7 Laughing

jak badania niemieckie donoszą, taka zima, z taką małą ilością dni słonecznych, ostatni raz była 60 lat temu Rolling Eyes

miłego wieczoru i niedzieli Very Happy

Wermont · Wysłany: Sob 23:15, 02 Mar 2013 Temat postu:

za to w Gdańsku rozwiało się po południu koszmarnie... Malutka miała problemy z chodzeniem, mało jej nie porwało... ale bezpiecznie obie doprowadziłam do domu Wink

equitana · Wysłany: Sob 23:15, 02 Mar 2013 Temat postu:

Moje aktualne stadko airedalowe jest kąpane w podwyższonym na ok.50 cm brodziku w pralni, do którego wskakują i wyskakują na komendę, ale Koka i Tequila były tak nauczone, że gdy przed wejściem do domu usłyszały hasło " idziemy się kąpać " to same pędziły na górę do łazienki i nim tam doszłam, obie już zazwyczaj w wannie były... Zdecydowanie wolały wskakiwać same niż być wkładane, moje sucze w ogóle nie lubią być noszone na rękach, nawet u weta już wszyscy o tym wiedzą i podstawiają pod wysoki, metalowy stół do badań krzesło tapicerowane, po którym dziewczynki grzecznie wchodzą i po którym schodzą Mr. Green

Zair, Tobie rwa przeszła a do mnie przyszła ...może ta Twoja Twisted Evil

tzn nie jestem pewna, czy to rwa czy przesilenie mięśni kręgosłupa, w każdym razie boli jak licho, chodzę sztywno, jakbym drąg połknęła, niefajnie jest NieOK

Talviszon · Wysłany: Sob 23:22, 02 Mar 2013 Temat postu:

Znam dobrze ten brodzik u equitany Mr. Green

Lucjusz też zna Wink

Ja na wczorajszym treningu już zupełnie normalnie ćwiczyłam, ale mam nadzieję jednak, że u Ciebie to jest przeciążenie mięśni tylko Wink

Ja byłam nie tylko sztywna, ale i bolał mnie cały tył uda aż do stawu kolanowego.

Zdrówka! Kciuki

zadziorny · Wysłany: Nie 8:53, 03 Mar 2013 Temat postu:

Witajcie niedzielnie Cool

. U nas słonecznie Cool

i 0 ºC na termometrze Very Happy

. Od wczoraj wieczór nie grzeją NieOK

. Pękła rura na magistrali ciepłowniczej Rolling Eyes

Zapraszam na kawę

i z gruntem

i herbatkę

Miłego dnia Cool

bogula · Wysłany: Nie 9:15, 03 Mar 2013 Temat postu:

Oj, to kłopot z pękniętą rurą Hmmm

; ja mam piec kaflowy w jednym z pokojów (relikt z lat 50-tych Hmmm

) na takie nieszczęścia właśnie Cool

; my już po godzinnym spacerku na lekkim mroziku Cool

Terriermania · Wysłany: Nie 10:01, 03 Mar 2013 Temat postu:

Victorka · Wysłany: Nie 10:25, 03 Mar 2013 Temat postu:

Witam niedzielnie. U nas tak ok. zera i pochmurno. Dzięki za rady w sprawie kąpieli piesów.
bogula, piece węglowe to nie relikt. My mamy w mieszkaniu ogrzewanie gazowe etażowe (oszczędne, nie powiem, piec Vaillanta) i 2 piece węglowe, ale kominkowe. I używamy głównie tych węglowych, jako że węgiel mamy za darmo. A jak gdzieś wyjeżdżamy, to włącza się ogrzewanie gazowe, termostat jest nastawiony na jakąś tam temperaturę, i wtedy słyszymy wręcz "chlip! chlip!..." i to nie gaz tak jest zżerany, ale PIENIĄDZE!!! Strasznie drogie jest to gazowe ogrzewanie Evil or Very Mad

Talviszon · Wysłany: Nie 11:43, 03 Mar 2013 Temat postu:

Dzięki za kawkę, u nas powrót do normy - czyli pełne zachmurzenie, zimno i wiatr Wink

Wczorajsze słońce było tylko chyba na zachętę Wink

Victorka koszty ogrzewania gazowego to jakaś paranoja, no, ale podobno mamy prawie że najdroższy gaz w Europie, co jest chore Niewiem

bo koszty wydobycia są dużo mniejsze niż wydobycia węgla...

Terriermania · Wysłany: Nie 11:45, 03 Mar 2013 Temat postu:

Victorka · Wysłany: Nie 12:23, 03 Mar 2013 Temat postu:

Tak, węgiel jest własny, polski i nawet jak trzeba węgiel kupować, to ogrzewanie wychodzi taniej niż gazowe.
A w ogóle, to w Chorzowie swego czasu zamknięto wszystkie kopalnie węgla kamiennego, a za 1-1,5 roku jedna z nich, KWK "Barbara Chorzów" ma być ponownie uruchomiona... I w dawnym Technikum Górniczym, obecnie Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących, od września na nowo zostaną utworzone klasy ze specjalnością technik górnik i górnik (w technikum i ZSZ)... Laughing

Talviszon · Wysłany: Nie 13:54, 03 Mar 2013 Temat postu:

Nika · Wysłany: Nie 13:54, 03 Mar 2013 Temat postu:

To fakt,że gaz jest drogi- mnie w sezonie grzewczym miesięczne ogrzewanie domu kosztuje ponad 700 zł a ta zima dość łaskawa była.U nas za tonę węgla trzeba zapłacić ponad 800 zł i wystarcza na około miesiąc.Dodatkowo węgiel trzeba wrzucić do piwnicy,trzeba pilnować żeby dołożyć do pieca,pilnować temp.,żeby nie puścił zawór i nie wywaliło wody no i oczywiście te pokłady popiołu,które trzeba ciągle czyścić i gdzieś wyrzucać.... Rolling Eyes

.Koszty po przeliczeniu mniej więcej wychodzą te same a ile więcej roboty trzy piecu węglowym.W gazowym wystarczy przekręcić pokrętło Mr. Green

.