Kawiarenka pod czapraczkiem

INA

hi hi ja też wczoraj po wczorajszym wyczerpującym dniu padłam wieczorkiem i polegiwałam pod kocem Cool

coztego -- uuuuuul jaka posągowa - głowa w Twoim avatarze Cool

hmm coś się robi z ciśnieniem mnie też dopadła senność... Evil or Very Mad

coztego · Gość

Gość

Heyka

Od dzisiaj będę miała gościa - przylata angielska Gosia Smile

INUŚ cieszę się, że Wasza seniorka tak dobrze zniosła narkozę i wraca do zdrowia. Wygłaszcz ją przy okazji, proszę Smile

INA

Gość

Ależ to nie wymówka, to najprawdziwsza prawda!

Lecę ze smokiem wietrzyć kitę Smile

Hanik · Gość

equitana

W Ikea jest cos [link widoczny dla zalogowanych], na stronie 53, ale wymiary ma 98x50x50 cm. Na basseta w sam raz Very Happy

coztego · Gość

Ja chcę do domuuuuu

Wściekłam się okropnie przed chwilą, na jedną głupią babę, która nababrała w papierach, a potem przekazała je nam, umywając ręce. Teraz okazuje się, że we wszystkim czego się tknęła są jakieś błędy i niby to my mamy je korygować Evil or Very Mad

W drodze do domu muszę sobie kupić spodnie i koszyk, na pocieszenie Very Happy

equitana

To ja też sie wkurzyć w pracy Wink

jakiś nowy ciuch by się przydał, np takie spodnie za kolano Cool

ibolya

ibolya

Czemu ja nie mogę skasować posta, który mi się, nie wiedzieć dlaczego, dwa razy wpisał??

aga_ostaszewska

Witam wszystkich, życze udanego dnia i zgłaszam się z prośbą o polecenie hodowli mopsów. Psiak nie ma być do wystawiania, tylko do kochania, ale ludziską chcą mieć mopsa (a nie psiaka w typie mopsa Wink

)

Z góry dziękuję za info Very Happy

Gosia_i_Luka

Biała dziś po raz pierwszy została na 3 godzinki sama w domu (w kagańcu) - super to zniosła (w sensie - normalnie) - przywitała mnie jak dzika, ona już bez problemu staje na tylnych łapkach i wskakuje na swój fotel i w ogóle jest całkiem, ale to całkiem SOBĄ!! Nareszcie!!! Wcina rozmoczonego Hill'sa z dodatkiem kisielku z siemienia lnianego, popija wodę z glukozą i zdrowieje w oczach. Apetyt ma jak WILK! Kaganiec znosi bez większych protestów, chociaż stara się go pozbyć, ale nie widać, żeby była przy tym tak skołowana jak w przyp. klosza. No i śpi w namordniku jak aniołek (dziś mi przyłożyła w nocy w twarz, na szczęście kaganiec plastikowy, a i Luka nie ma wiele siły, zwłaszcza teraz).
No i co najważniejsze - przewód pokarmowy pracuje ok - przed chwilą na spacerku strzeliła drugą kupkę, którą udało mi się obejrzeć - wzór kupki normalnie! Choć malutka. Wink

A i spacerek zaliczyła dziś pierwszy dłuższy (czyt. 10 minutowy) - pogoda taka piękna, a ona tak strasznie chce teraz połazić, tyle nowych zapachów przez ten tydzień narosło! I ma chyba jakiś deficyt socjalny, bo ciągnie ją do wszystkich napotkanych psów. Wink

Szwy zdejmujemy już pojutrze!! Smile

A ja urwałam się w środku pracy i poszłam do lekarza (JA poszłam do LEKARZA! Shocked

I nie był to wet. Laughing

) - okazało się, że będę żyć. Wszystko niby ok, tzn. nie mam zapalenia płuc (mimo że tak właśnie się czułam). Zapisała mi antybiotyk na wszelkasa, ale wzięłam go już teraz, bo jeśli czuję się tak, że aż poszłam do przychodni, to jednak nie jest tak różowo i trza działać. No i teraz czuję się już w miarę ok. Mam zwolnienie lek., ale na ten przykład jutro MUSZĘ być w pracy, więc nie wiem jak to będzie...
Zaraz lecę na wykład, bo zajęcia już tydzień trwają, a ja w ogóle nie w temacie... Embarassed

Na szczęście wykład fajny: "Resocjalizacja młodocianych i nieletnich sprawców przestępstw" - mniam! Laughing

Dyskusja o mebelkach bardzo mi się podoba, bo uwielbiam takie niekonwencjonalne wzornictwo. Aczkolwiek białasowi schodki na łóżko zdecydowanie niepotrzebne (ona dzień po operacji, a wiecie, jak było źle, wskoczyła na kanapę Shocked

).

kliwia

Gosiu super ze z Biala na prosta wychodzisz.
Pora zebys zadbala o siebie i bierz te antybiotyki jak sa konieczne.
Zdrowka ci zycze .
Ja nareszcie po 5 tygoniach infekcji i ant. czuje sie w miare niezle.

ela

jak fajnie czytać takie dobre wieści , śledzę z uwagą przejścia Białej bo lata temu moja sunia też była po operacji żołądka , miała skręt, ale ona po wybudzeniu walczyła ze mną o jedzonko ...niestety tylko kropłówki wchodziły pod uwage ...pozdrawiam i cieszę się , że Ty się cieszysz ....Gosiu,