Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Nie 11:54, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ania napisał: | bos napisał: | ania napisał: | a moze kawe? widzac ze pijecie jej duzo |
ania.....a Ty kto.....
Widzę że z daleka.......no chyba że Warszawa Włochy..
.....a na kawke .....chętnie
czy Ty i .....moja ukochana Malinka........to ja już rozumiem......wszystko.
No prawie wszystko. |
mieszkam we wloszech,italia
Pavia kolo Milano jestem przyszla wlascicielka malinki |
ania
witaj wśród zakręconych pozytywnie i zarażonych..........A Malinka.......miodzio
Już Ci zazdroszczę......
Staram sie być wierny wlijczykom .....jednak.....ostatnio przeżywam atak zarazków...........i nie moge znależć szczepionki. A bardzo by mi sie przydała........oj bardzo.
Staram sie byc silny....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Nie 11:55, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ania a we wloszech masz duzy dom hihi
A tak na serio to milo poznac wlascicielke pol siostry mojego Matiska. Dobrze miec szpiega we Wloszech mmm mi sie marzy by tam pojechac na krycie...... albo na wystawe terierow
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ania
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: italy
|
Wysłany: Nie 12:00, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | Ania a we wloszech masz duzy dom hihi
A tak na serio to milo poznac wlascicielke pol siostry mojego Matiska. Dobrze miec szpiega we Wloszech mmm mi sie marzy by tam pojechac na krycie...... albo na wystawe terierow  |
Nie ma czym kryc, nie ma ladnych psow, bylam w milano na wystawie i zawiodlam sie barrrrrrrrrdzo, a dom bardzo duzy , ale najwazniejszy ogrod dla psiaczkow
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ania
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: italy
|
Wysłany: Nie 12:03, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bos napisał: | ania napisał: | bos napisał: | ania napisał: | a moze kawe? widzac ze pijecie jej duzo |
ania.....a Ty kto.....
Widzę że z daleka.......no chyba że Warszawa Włochy..
.....a na kawke .....chętnie
czy Ty i .....moja ukochana Malinka........to ja już rozumiem......wszystko.
No prawie wszystko. |
mieszkam we wloszech,italia
Pavia kolo Milano jestem przyszla wlascicielka malinki |
ania
witaj wśród zakręconych pozytywnie i zarażonych..........A Malinka.......miodzio
Już Ci zazdroszczę......
Staram sie być wierny wlijczykom .....jednak.....ostatnio przeżywam atak zarazków...........i nie moge znależć szczepionki. A bardzo by mi sie przydała........oj bardzo.
Staram sie byc silny....
 |
To sie trzymaj mocno , bo szczepionki jeszcze nie ma i nie bedzie
malinka jest cudna i ten nastepny na ktorego juz sie szykuje bedzie napewno bellissimo!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Nie 12:05, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ania ale dwa ladne welshe sa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
D0minika
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 446
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Nie 12:20, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A ja zapraszam wszystkich na pourodzinowy torcik z rana
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Welsh Terrierka
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ameryka
|
Wysłany: Nie 12:38, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bos napisał: | Welsh Terrierka napisał: | To ja się poczęstuje śniadaniem.
Dziękuję.  |
.....a chciałem napisać że to amerykańskie śniadanie....heheheheh
.........ale trafiłem.......smacznego ....ja też tak lubie...
 |
To mi się trafiło śniadanie... Amerykańskie. Dobre było.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Nie 13:18, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | Ania a we wloszech masz duzy dom hihi
A tak na serio to milo poznac wlascicielke pol siostry mojego Matiska. Dobrze miec szpiega we Wloszech mmm mi sie marzy by tam pojechac na krycie...... albo na wystawe terierow  |
najlepiej pojedź do Ragalna z Tyskiem na krycie :smt098 :smt096
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Nie 13:29, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bos nie opieraj se zarazie. A jacy wlasciciele super sympatyczni i mnie roboty przy psie.
Ostatnio zmieniony przez nitencja dnia Nie 13:42, 18 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wiktor i Dżaga
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Baranowo k.Poznania
|
Wysłany: Nie 13:37, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Witam!!! Właśnie przyjechałem z Gniezna od babci. Było tyle szaleństwa, że pewnie cały tydzień Dżaga będzie spała. A przy tym kotłowaniu to aż Dżadze uszko się odlepilo i dzisiaj podjedziemy do Niedźwiedzicy żeby przykleiła(jeżeli będzie mogła). Teraz Dżaga padła i nawet na spacerek nie chciała pójść. Jednak trzeba będzie częściej odwiedzac babcie i Regona . Pozdrawiam!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 13:46, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hej, hej ! A ja usmażyłam racuszki. I zapraszam na cieplutkie.
Z tymi racuchami to cała historia była. Postanowiłam zrobić wczoraj. Miałam tylko suszone drożdże, ale zarobiłam ciasto. Po dwu godzinach stwierdziłam, że nie rośnie. Poszłam do sklepu kupiłam świeże drożdże, dodałam do ciasta. O jedenastej wieczorem jeszcze nie rosło ! TZ zaproponował wyrzucić i zrobić w niedzielę nowe. Ale zostawiłam. Rano okazało się , że jednak wyrosło !! No i usmazyła. Wyszły puchate i smaczne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 13:48, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zabieram kawkę, żeby się wreszcie dobudzić!
Wczoraj miałam okropny dzień, na samym początku zgubiłam/ukradziono mi komórkę w autobusie. Jechałam w tłoku, z mega sztalugami, 6 brystolami rozmiaru A1, wypchanym plecakiem i Lukrem i wysiadając wysunęłam kom. z kieszeni, żeby zobaczyć, czy nie nadszedł SMS, wsunęłam ją z powrotem (tak przynajmniej mniemam) i to był ostatni raz, kiedy ją widziałam .
Potem wysiadłam na złym przystanku i łaziłam po zupełnie mi nieznanym osiedlu w poszukiwaniu koleżanki, która miała po mnie wyjść. W końcu jakoś się odnazazłyśmy (nie bez pomocy kolejnego autobusu, tym razem na gapę - jak sobie liczyłam, ile wyniosłaby mnie kara za brak biletu za siebie, psa bez aktualnych szczepień i kagańca oraz dwa przedmioty powyżej 60cm, to... brrrr ).
Jak wreszcie doczłapałam się z tym wszystkim do domu kolegi, byłam mokra jak szczur. Na przywitanie powitał nas jego pies (coś a'la podtuczony i przerośnięty kelpie), który tak się w białej zakochał, że biedak mało zawału nie dostał, a biała odpędzając się od niego, uderzyła mnie dwa razy solidnie zębami po piszczelu, bo źle wymierzyła.
I w ten deseń minął mi cały dzień (plus jeszcze jakieś nocne poszukiwania centrum handlowego). Wracałam z gigant bólem głowy - tym razem już taksówką.... z taryfiarzem-gawędziarzem.
Generalnie dzisiaj obiecałam sobie odpoczywać i tylko z białasem na długaśny spacer iść, mam nadzieję, że zapas atrakcji wyczerpałam wczoraj.
Wracam do mojej kawusi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 13:51, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kozik napisał: | Kawa z dodatkiem - jak zwykle poranna fajeczka :smt033 |
Uuu, następny do kolekcji - coś czuję, że to będzie ostatnie trymparty u Anishy, bo w końcu nas wyrzuci razem z tymi fajkami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 14:01, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gosiu, faktycznie miałaś dzień pełen wrażeń, plus kawałek nocy do tego , najbardziej jednak szkoda chyba tej komórki - nawet nie ze względu na sam aparat, ale kartę w telefonie... Ja bez mojej prawie do nikogo nie umiałabym zadzwonić , a odtworzenie listy osób zajęłoby mi tyle czasu, że nawet sobie tego nie wyobrażam. Współczuję...
Natomiast ja muszę sie pochwalić moimi zdolnościami szkoleniowymi - w niecałą godzinę nauczyłam 10-miesięcznego cudzego laba, że ma wracać do mnie jak zagwiżdżę, siadać przy nodze (z wzrokiem wbitym w moją lewą kieszeń ) i że ma na imię Shaggy, a nie tak jak woła na niego jego pan . Zadziwiające, co kiełbasa może zrobić z psem i jeszcze bardziej zadziwiające jak odporny jest mój terrier na takie nauki - jego od 9 miesięcy uczę bezskutecznie tego, co cudzy lab pojął w małą godzinkę... :smt074
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Nie 14:02, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: | Kozik napisał: | Kawa z dodatkiem - jak zwykle poranna fajeczka :smt033 |
Uuu, następny do kolekcji - coś czuję, że to będzie ostatnie trymparty u Anishy, bo w końcu nas wyrzuci razem z tymi fajkami.  |
Gosia, Ty palisz?
Widziałam wczoraj maliniaka dla Ciebie, chłopczyk, sylwetka jak u sarenki, wpatrzony w swoją panią jak w obrazek... W sam raz dla Ciebie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|