Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nikita
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawy
|
Wysłany: Wto 9:29, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mino - jest bardzo możliwe, ze Twoja sucz ma tzw. syndrom końskiego ogona. Pies moze to sobie zrobić np. poprzez kąpiel w zimnej wodzie bądź poprzez mocne uderzeniem ogonem w coś (obicie ogona).
Jeśli pies bardzo cierpi wet może podać metacam (zawiesina, którą kupićmożna w lecznicy), ale generalnie trzeba trzymac ogon w cieple (ja np. kładłam Borysowi termofor z ciepłą woda i jeszcze dodatkowo okręcałam pupę i ogon kocem, bo Borys lubi wyciągnąć się na kaflach przy drzwiach wejściowych) no i uważać na ten jego ogon - ograniczyć zabawy z innymi paszczurami (Rollo zazwyczaj uwiesza sie na Borysa ogonie bądź na zadku).
No i oczywiście na jakieś 2-3 tygodnie zrezygnowac z kąpieli. Dla psa to podobny ból jak dla człowieka korzonki, także nie jest to zbyt przyjemne...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 9:31, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
I ja się melduję na herbatce.
Nareszcie robi się normalnie.
Po świętach, cieczkach i innych wariactwach.
Ibloya huraa, że wróciliście cało. Ciekawa jestem zdjęć. A u nas zimno było w święta Opisz koniecznie jak było na wystawie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Wto 9:33, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | INA napisał: | Moj niejadek zmienia się nie do poznania - na oko przybrał już jakieś - 2 kg - już nie jest glistą - normalnie zaczyna kraść jedzenie - wczoraj zwinął mi szynkę pokrojoną i przygotowaną na kolecje--
ja raczej nie przywykąłm do takich zachowań na codzień - nic nie chowam zawsze wszystko mam na wierzchu( dawniej Vigo szynka pluł wręcz..) |
No to masz teraz czego chciałaś . Znoś to godnie i w milczeniu |
no pewnie że chciałam w końcu zachowuje się jak pies ( chociaż nie o takie jedzenie mi chodziło - mam nadzieję że to wypadek przy pracy - po prostu nie dam mu wiecej okazji--- )... teraz gdy jest coś ulubionego w zasięgu nosa ale nie w zasiegu łap i pyska - to zaczyna drzeć ryja, wiec sam się zdradza ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Wto 9:42, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Witaj Ibolya - najważniejsze że Wam się nic się nie stało -- jak już padło na was to dobrze że tylko kolizja a nie wypadek...
czekamy na foteczki ja zazdraszczam tej ślicznej pogody
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41866
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 9:46, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
U nas też przez święta nie padało , a wczoraj na popołudniowym spacerku było nawet 17º C . Niestety, do tego wiał silny, chłodny i przenikliwy wiatr .
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Wto 10:20, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nikita napisał: | Mino - jest bardzo możliwe, ze Twoja sucz ma tzw. syndrom końskiego ogona. Pies moze to sobie zrobić np. poprzez kąpiel w zimnej wodzie bądź poprzez mocne uderzeniem ogonem w coś (obicie ogona).
Jeśli pies bardzo cierpi wet może podać metacam (zawiesina, którą kupićmożna w lecznicy), ale generalnie trzeba trzymac ogon w cieple (ja np. kładłam Borysowi termofor z ciepłą woda i jeszcze dodatkowo okręcałam pupę i ogon kocem, bo Borys lubi wyciągnąć się na kaflach przy drzwiach wejściowych) no i uważać na ten jego ogon - ograniczyć zabawy z innymi paszczurami (Rollo zazwyczaj uwiesza sie na Borysa ogonie bądź na zadku).
No i oczywiście na jakieś 2-3 tygodnie zrezygnowac z kąpieli. Dla psa to podobny ból jak dla człowieka korzonki, także nie jest to zbyt przyjemne... |
No więc dwie rzeczy się zgadzają.
Zimna kąpiel - moje psy wykąpały sie w niedziele w rzece oraz zabawa - pogon za ogonem Kory w wersji Vanilki. Ona kocha ciągnąc Korę za ogon.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 10:23, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
generalnie sprawa ogona mysle ,ze suzcka po prostu odpoczywala w swieta heheheh i nawet siejej ogona nie chce podnoscic
Ibolya ..za szczesliwy powrot //wino!!
A na Slowacji to wszystko wyglada kiepsko szcezgolnie jak pomaga Ci ich "policja"zyczliwa jak przylepione do buta g..o)
A ja juz szczesliwa ,ze po swietach:-))) Uff ..mozna odpoczac )
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 11:39, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Heyka
Ja też odpoczywam po świętach, cieszę się, że wszystko wraca na utarte szlaki i dni będą bardziej przewidywalne, tym bardziej, że Grudziądz już wkrótce i psa trzeba rwać
Ibolya całe szczęście, że tylko blacha ucierpiała, blachę się poklepie i będzie jak nowa. Niepokoiłam się jakoś, kurcze, i był powód...
INA cudownie, że twoja sznurówka się zaokrągla, faktycznie to jajuszko powodowało zaburzenia w gospodarce hormonalnej i brak łaknienia. Teraz tylko nie przekarm Vigusia - wet mi mówił, że na obsługę hormonalną organizm zużywa 30% energii z pożywienia. Czyli jedzonko dla kastratów powinno być o co najmniej 30% mniej kaloryczne, inaczej szybko będzie przyrastała waga, a później nadwaga
No nic, idę się rozejrzeć za jakimś okulistą. Jakoś nie chce mi się leczyć to oko, co mnie zaczyna denerwować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nikita
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawy
|
Wysłany: Wto 11:55, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
minio napisał: |
No więc dwie rzeczy się zgadzają.
Zimna kąpiel - moje psy wykąpały sie w niedziele w rzece oraz zabawa - pogon za ogonem Kory w wersji Vanilki. Ona kocha ciągnąc Korę za ogon. |
Minio, no to już wiesz co zacz trzymaj ogon w cieple, nie pozwalaj na kąpiele i za mocne zabawy (szalone gonitwy, ciąganie za ogon itp). Jeśli sucz mocno cierpi to do weta.
U Borysa taka kąpiel skończyła sie metacamem, ale on bidula naprawdę cierpiał. Nie mógł sobie miejsca znaleźć i co chwile przyłaził do mnie i podstawiał zadek, że boli...
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Wto 13:17, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
taaa... tylko weź człowieku i przypilnuuj suk
Musiałabym je cały czas po kontrolą miec ....
A je wiem co one robią w domu jak mnie nie ma ?
Boli troche pod spodem szczególnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Wto 13:28, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
aluzja napisał: | ................
Ibolya ..za szczesliwy powrot //wino!!
A na Slowacji to wszystko wyglada kiepsko szcezgolnie jak pomaga Ci ich "policja"zyczliwa jak przylepione do buta g..o)
........................ |
Kochani!
Dziękuję za zainteresowanie i za dobre słowo......
aluzja czyli że dobrze zrobiliśmy nie wołając policji? Słowak upierał sie, że to moja wina, bo mu zajechałam, a ja uważałam, że jego, bo mnie od tylca walnął
Pomyśleliśmy, że jak policja przyjedzie, to pewnie w Jego wersję uwierzą, a najwyżej mogą po mandacie wlepić dodatkowo, no i daliśmy spokój.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:46, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ibolya napisał: | Pomyśleliśmy, że jak policja przyjedzie, to pewnie w Jego wersję uwierzą | Z reguły, jak ktoś jest walnięty w tył, to wina jest zawsze tego, który walnął, ale jak to jest na Słowacji - to nie wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:05, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ibolya -dobrze zrobiliscie.SLowack ai czeska policja sa wybitnie zle nastawione do zagranicznych.Nam chcieli wlepic mandat za przekroczenie predkosci..problem w tym,ze zatrzymali nas przy wyjezdzaniu z miejsca parkingowaego i wmawiali ,ze jechalismy powyzej 50 km na godzine!!! Obaj byli pijani ale byli wladza.
Widzialam ich jeszcze kilka razy w akcji i uwierz ,ze gdyby przyjechali byloby jak w kawale " przeciez cofalas"!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
puli
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 15:37, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Sznurkowe teriery poświatecznie pozdrawiaja wszystkich!
Ibolya - duzo było sznurków?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 17:56, 10 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Witamy poświatecznie... Czy taka pogoda nie mogła być na świeta???
Wreszcie sloneczko! Zaraz ide z młodym na spacerek, powęszy sobie troszkę...ale będzie radocha!
Najbardziej świat minionych to chyba Regon żałuje...bo "stół trymerski" się opróznił i pancia, oczywiscie za nozyk sie zabrała. Poza tym Dżagulec wyjechał i nie ma z kim dokazywać, a tak bylo pieknie...
Dziekujemy Wszystkim za wspaniałe Zyczenia świateczne...cudnie by było gdyby choc cząstka z nich sie sprawdziła
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|