Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asher
Gość
|
Wysłany: Śro 22:28, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mój jajcarski telefon to Nokia Kontakty na szczęście nadal mam, tylko grafikę wcięło. Również tę fabrycznie wgraną To służbowy telefon, więc jutro polecę z nim do techników, ale obawiam się, że nic nie wskórają, kurde
Coztego, kalafior z kefirem???
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 22:30, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
asher napisał: | Mój jajcarski telefon to Nokia Kontakty na szczęście nadal mam, tylko grafikę wcięło. Również tę fabrycznie wgraną To służbowy telefon, więc jutro polecę z nim do techników, ale obawiam się, że nic nie wskórają, kurde |
Dziadostwo
Cytat: | Coztego, kalafior z kefirem???  |
No I z ziemniaczkami i fasolką i jajeczkiem...
O cholerka, miałam się wcześniej położyć. Dobranoc Państwu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 22:49, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A ja mam Nokie, taką zwykłą bez bajerów, z klapką.
Dostałam ją na 2 tygodnie przed kursem wysokościowym. No i w trakcie kursu, kiedy akurat pozorowałam i wystawiali mnie na noszach z 5 piętra- wypadła mi z kieszeni. Spadła na beton i przez 2 dni nie działał jej mikrofon. Po 2 dniach sama się naprawiła i do dziś działa bez zarzutu. Uważam, że jest super
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Śro 22:51, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
asher napisał: | Mój jajcarski telefon to Nokia Kontakty na szczęście nadal mam, tylko grafikę wcięło. Również tę fabrycznie wgraną To służbowy telefon, więc jutro polecę z nim do techników, ale obawiam się, że nic nie wskórają, kurde |
Ja nie pamiętam dokładnie. Albo był to Alcatel albo Sagem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 22:52, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | wystawiali mnie na noszach z 5 piętra |
Mogłabyś nam oszczędzić tych szczegółów
Aaaaaaaaa miałam pójść spać,
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 22:54, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wind, kupuję wyłącznie krowie mleko, kozie kiedyś próbowałam i nie podeszło mi jakoś...
Cieszę się, że badania u Mamy wypadły pomyślnie, myślę, że żadna chandra już Mamie nie grozi, tym bardziej, że sama widzi jaka jest kolosalna poprawa Ukłony dla Mamy i wyrazy uznania za dzielność
Coztego ja też lubię fasolkę szpargałową, kalafiorka czy jajeczko, ale to warianty na kolejne obiady. Wcale nie jest tak łatwo codziennie wymyślać atrakcyjne posiłki.
A mleczko i kefirek dlatego, że nie mogłam się zdecydować co wolę. Jako, że nas dwoje teraz do posiłków, to kupiłam jeden kefirek i jedno mleczko i podzieliliśmy się z Andrzejem sprawiedliwie po połowie. Tym sposobem nie musiałam wybierać, spożyłam i jedno i drugie
Co do występowania mleka acidofilnego w Twoim regionie - nie wiem czy znajdziesz, czy to nie nasze, bo robi je gdańska mleczarnia. Jeśli będziesz szukała, to szukaj mleczarni Maćkowy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:03, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
coztego, w sprawie ptaszora wiem tyle ile przed wizyta ... ptaszysko po pierwsze odreagowuje stres, nawet jakis przeszly, a po drugie w skubaniu pior odnalazl wiele radosci, co stalo sie jego nalogiem, tak jak nalog palenia czy picia dla czlowieka. Z jednej strony jest przyjemnie i relaksacyjnie, a z drugiej mimo ze czasami boli, przestac nie mozna ...
Wet chcial mnie przekonac do "cudownych" opryskiwaczy, ktorych skutecznosc przerabialam podczas wizyt u dr Kruszewicza ... Wzilam natomiast recepte na psychotropy (dla ptaka a nie dla siebie rzecz jasna ) i jakos zaczniemy wyciszac te mordercze instynkty ...
Ali, dziekuje w imieniu Mamy
BTW tak tez myslalam, ze to kozie to chyba nie bardzo bedzie
Ide w slady coztego poniewaz nie ma zmiluj i trzeba jutro skoro swit wstac i wracac do domu
Kolorowych snow i do jutra
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 23:21, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wind niedawno na YT ogladalam jakis odcinek serialu reality o wetach gdzies w Australii. Tam pewne starsze malzenstwo mialo klopot ze swoim ptaszyskiem. Nie za bardzo rozumiem po angielsku, ale udalo mi sie wydedukowac, ze ptak jest bardzo przywiazany do swojego Pana i sie w nim zakochal i chcial by miec z nim jajeczka ...
I wlasnie z tego powodu sie skubal do lysego. Wet zalecil prozac... Z tego co wiem pomogl...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 23:32, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
a ja właśnie wróciłam z ostrego dyżuru okulistycznego i tylko czekam, aż przestanie boleć... bo opuchlizna jeszcze zostanie mi kilka dni... uroki alergii
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:41, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wermont napisał: | a ja właśnie wróciłam z ostrego dyżuru okulistycznego i tylko czekam, aż przestanie boleć... bo opuchlizna jeszcze zostanie mi kilka dni... uroki alergii  |
O matuchno, to się jeszcze pogorszyło...? Trzymam za szybkie przekwitnięcie tego uczulającego paskudztwa i Twój powrót do normalności
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 23:43, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
oj pogorszyło właśnie... i nie wytrzymałam z bólu... najpierw byłam na dzielnicowym pogotowiu, ale tam mnie wygonili na ostry dyżur okulisty... w aptece też mi nie mogli pomóc, to pojechałam... ale jutro pewnie lepiej będzie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wermont
Weteran
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 3931
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 23:45, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
dobranoc wszystkim... i tak nic nie widzę, idę spać...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 7:38, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich w czwartek, czas na kawunię
    
Wermont mam nadzieję, że jest już lepiej
Czwartek i piątek do pracy, a potem weekend na Kaszubach i w poniedziałek .............. córcia wpadnie do domu na (prawie) dobę Już złożyła zamówienie na tradycyjny polski obiad A młodsze dziecię ma dzisiaj ostatni egzamin, polski - ustny, potem najdłuższe w życiu wakacje
Wszystko by było idealnie, żeby jeszcze pogoda była "sucha", wczoraj padało kilka razy, dzisiaj na pewno zaraz będzie padać Podejrzewam, że po tych 3 tygodniach od ostatniego pobytu , trawa na Kaszubach znowu do koszenia i sięga pewnie do kolan będę się wyżywać na kosiarce oczywiście jeśli znowu nie będzie padać
Ostatnio zmieniony przez Czarna dnia Czw 7:48, 21 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 8:29, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
ginger, fajnie masz... Mnie też się marzy taki wyjazd gdzieś na wypoczynek, choćby na weekend, ale perspektywy kiepskie, szczególnie z dwoma potforami. W niedzielę jedziemy na kolejną wystawę, ale pocieszam się, że tu będzie miło i relaksująco, bo to mała wystawa i blisko domu, a poza tym jadę z Mokką, z którą zawsze dobrze mi się relaksuje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42290
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 8:50, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wind za mamę nadal trzymamy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|