Kawiarenka pod czapraczkiem

Czarna

Witajcie w niedzielny wyborczy poranek,
u nas na niebie przebłyski błękitu i nie pada

Jak to nie wiele człowiekowi do szczęścia potrzeba, wystarczy żeby nie padało i była perspektywa dłuuugiego psiego spacerku Very Happy

imago

Alfiki, super nowina

GRATULACJE

Kliwia, jak Flopi chodziła w kloszu to powyrywała mi kontakty, które były na jej trasie Rolling Eyes

. Jeden sasiad tak się na Flopi patrzył i patrzył przez kilka dni i w końcu Nie wytrzymał z ciekawości i jak spotkał mojego Męża na spacerze to zapytał "i co działa to?", mój M. Nie wiedział o co chodzi, a sasiad na to "no.. Bo to urzadzenie jest po to żeby psu było chłodniej, to co działa?" Rolling Eyes

Uśmiałam się jak mi to opowiedział

Sirion

Chyba dziś odespałam tydzień. Słońce Very Happy

Chyba pójdę na spacer.

Talviszon

A u nas deszczowo NieOK

i psy wróciły ze spaceru całe ubłocone i po kolei lądowały potem w brodziku Rolling Eyes

Ale podobnie jak sirion odespałam cały tydzień, pomimo Czarnej-Maupy-Devy, która musi spać z człowiekiem, a raczej uwalić się na człowieku i od czasu do czasu umyć mu ucho. Ja się w sumie nie dziwię, że nasza wetka, właścicielka Devy, nie pozwala jej spać z sobą Very Happy

W każdym razie wczoraj około 19 mnie zmorzyło, że zasnęłam nad książką przy puszczonych z głośników dźwiękach Puszczy Białowieskiej, obudziłam się koło godziny 22, poszłam wysikać piesy i niedługo potem padłam spać dalej...

Wermont

u nas niby nie pada, jak pisała ginger, ale ślady wczorajszych deszczy są i to spore... na naszym wybiegu porobiły się małe jeziorka, z czego obydwie moje panny skorzystały Wink

dlatego też moje białe psy wróciły w kolorach różnych, z przewagą czarnego Smile

ale zadowolone były...

ela

kurcze to chyba Wszyscy tak ..ja też spałam dłuuuugo Smile

ponuro i bleee dzisiaj
chyba po obiadku kolejna drzemka ....

Sirion

Wróciłam ze spaceru. Przywlokłam do domu dziwne szaro czarne stworzenie .....

Talviszon

Ja dziś psiacery na raty uskuteczniałam... Nie wezmę na raz trzech psów, z których jeden szkotnik-uparciuch, drugi jeszcze bojaźliwy serdelek, a trzeci czarna ON-ka z typowym dla labradora ADHD... Czarna maupa w pogoni za kaczkami wskoczyła do rzeki i się wykąpała od ogona po nos, a potem radośnie zaliczała wszystkie kałuże, wskakując w sam ich środek. Szkotnik przekopał kawał łąki i miał pełną paszcze kleistej gliniastej ziemi. Najgrzeczniejsza była Talvi Very Happy

Bo poprzestała na bieganiu za mną z roześmianym pycholem, potem miała edukacyjny spacer po mieście w ramach socjalizacji Wink

Flaire

Flaire

U nas dzisiaj był piekny, choć chłodny dzień i cała czwórka moich szczniaków zjawiła się na szkoleniu (ostatnio bywały problemy z motywacją... Cool

). Ale oczywiście miała być mgła, więc nikt, łącznie ze mną, aparatu nie miał. A szkoda, bo serdle wyglądały cudnie! Smile

A teraz podskubuję sobie Ptysiaka-rozrabiaka na wystawę za trzy tygodnie. Smile

Sprawiłam sobie halogenowy reflektor na stojaku, więc moge trymować nawet w środku nocy! Very Happy

Czarna

Oj jak się dobrze spało!!!! Oczywiście najpierw był długi psi spacer, z którego mała nie miała siły wrócić na własnych łapkach Wink

potem jedzonko i potem wszyscy bez wyjątku pospali sobie, ja normalnie ponad 2h Very Happy

zadziorny

zadziorny