POWÓDŹ 2010

aluzja

borsaf kochana w 1997 dalo nam bardzo popalic.zdjecie naszego domu bylo ilustracja artykulu :"ponieslismy ciezkie straty" W domu mielismy conajmniej 140 cm wody ,ktora utrzymala sie w nim ponad 2 tygodnie.
Ramir wtedy uczestniczyla w akcji pomocowej to wie doskonale jak to wygladalo,
Chcialam bardzo bardzo podziekowac Kasce Ferencowicz -Fuce. \\\\\\\byla u nas w dzien ewakuacji i do prawie 2 w nocy pomagala nam przenosic meble i klamoty na pietro.DZIEKI KASIA.

INA

Może to małe pocieszenie... ale u nas słoneczko powoli się budzi Rolling Eyes

zadziorny

Dzisiaj już prawie nie padało, tylko drobna mżawka czasem siąpiła Rolling Eyes

Trzymamy za zagrożonych Kciuki

Borsaf · Gość

Aluzja

, nie wiem dlaczego mi sie pokicialo, ze Twój domek nie był pod woda????

fuka

Aluzja, nie ma za co - nie koloryzuj, byłam tylko do 1szej Smile

Trzymam kciuki żeby wody bylo jak najmniej i jak najkrócej!!!!!!!!

A teraz apel do tych, ktorzy maja blisko do Aluzji - ponieważ Agnieszki dom juz jest niestety pod woda - psy są ewakuowane do Kędzierzyna, każdy ma klatkę do spania, ale poniewaz nie wiadomo jak dlugo potrwa ich awaryjne bytowanie - Agnieszce przydalyby sie wieksze klatki!
Ja niestety nie pomyslalam, bo moglam zostawic DJowa transportowke i kojec foksów Sad

Moze ktoś może pożyczyć spora klatke i ma jak ja dowiezc do Kędziezyna?
A może ktoś jedzie w tamte rejony przez Wroclaw i mialby miejsce na 2 duże transportowki?
Pomyslcie - moze ktos kogos zna kto bedzie w tych rejonach.

beata

Tak wygladala rzeka Kamienica w poniedzialek rano ,kiedy stan wody juz obnizyl sie ,widac to na trowie walu.Gdyby taki nurt wdarl sie poza waly ......
Obiecalam pokazac te zdjecia ,reszta na Fotkach Jagusi.

Trzymajcie sie wszyscy zagrozeni i ewakuowani. Kciuki

Czarna

U nas słonko i ciepło, mam nadzieję, że taka pogoda szybko dotrze i do Was - na zalane południe... Bardzo mocno za to trzymam Kciuki

TRZYMAJCIE SIĘ POWODZIANIE!!! Kciuki

korkowa

Czapki z głów dla akcji w schronisku w Krakowie.
Wszystkie zwierzaki bezpieczne.
Przytulisko w Kedzierzynie Koźle ok, natomiast o schronisku- trudno wyłuskać prawdziwe info, ponoć koty się potopiły, a psy dalej w boksach, inne źródła donoszą, że psy sa na łące..jest chaos.

aluzja

u nas nie ma przytuliska.... z radio wiem ,ze akcja byla w miare ponoc sprawna. To ,ze psy biegaja luzem -lepsze od smierci .

Zebra

Jeju takie straszne wieści, a ja dopiero dotarlam, dziewczyny TRZYMAJCIE SIĘ!!!
U nas Rzeszów częściowo zalany, dzisija poszła po mieście plotka, ze zakrecają wodę, wyobraźcie sobie co sie działo... butelki z wodą 5 litrową za godzinę zniknęły ze sklepowych półek. Na szczęście plotkę szybko zdementowano w necie i trochę się uspokoiło. Część nowych osiedli ewakuowana, ludzie wybudowali tam domu 1-2-3 lata temu, dzisiaj rano mieli powyżej metra wody w domach.... Nam całkowicie zalało ogród i częściowo piwnice w której stoi hydrofor pompujący wodę ze studni, do tego garaż co prawda nie zalany, ale przemókł, bo dach całkiem przeciekł praktycznie. W Rzeszowie leje od soboty wieczorem, właściwie nieprzerwanie, czasem tylko lekko pada, ale dzisiejszej nocy była ulewa, cieżko było spac, myśląc co będzie rano.....
My mieszkamy na drugim koncu Rzeszowa, ale groziła nam inna rzeczka, malusia taka, wylała potęznie, choć ma bardzo wysokie zabezpieczenia i w ciagu dnia zablokowany był wjazd i wyjazd na nasze osedle przez wszytskie 4 mostki na tej rzeczce. Na szczęście do wieczora kiedy wracałam do domu, woda juz opadła ok. metra i mosty są przejezdne.
Trzymam kciuki za tych który ucierpieli , mam nadzieję, ze spełnią się prognozy z polepszeniem pogody.

Talviszon

U nas się gminy dogadały, że psiaki z małego schroniska w Zakrzowie pod Wrocławiem, przyjadą do naszego, oławskiego. Część zwierzaków pójdzie na przechowanie, na szczęście ostatnio sporo adopcji było, to w naszym schronie są też wolne kojce... Tak że jakoś zwierzaki poupycha się Smile

Mimo wszystko się martwię trochę, bo już teraz u nas Odra ledwo się w wałach trzyma... Już zapowiedziałam w pracy że mogę jutro wcześniej zniknąć i w piątek raczej mnie nie będzie.

Trzymam kciuki za wszystkich, których dotknął kataklizm... Kciuki

...

beata

O RANY ! jak za Was trzymac te kciuki zeby zadzialolo.Trzymajcie sie psychicznie ,nie poddawajcie sie .JUTRO zaswieci slonce,moze troche pomoze.
Tutaj juz nam nic nie grozi oprocz juz zanikajacych osowisk,bo nie pada.
Jezeli KTOS z POSZKODOWANYCH POTRZEBUJE DACHU NAD GLOWA ZAPRASZAM NA MOJE CIAsNE ALE WLASNE-jakos sie zmiescimy poki bedzie taka potrzeba --- Jagodzie najwyzej zaloze kaganiec jezeli to bedzie osoba z suczka. Heart

tu i tam

Miałem okazję być u Aluzji w marcu i pamiętam jak wspominała o powodzi z 97 r. a tu masz nastepna - niefart. Trzymam kciuki żeby było jednak ok.
PZDR.

magnitudo

niezmiennie Kciuki

za wszystkich już doświadczonych i za tych, którzy są narażeni na ten żywioł

Talviszon

Jutro chyba będziemy ewakuować nasze schronisko... wały przesiąkają, zalewa nam łąki opodal schroniska... Wezmę na pewno któregoś zwierzaka na przechowanie.

Na szczęście zgłaszają się do Marty ludzie gotowi przyjąć zwierzęta Smile

Więc nawet jak trafią do nas psy z Zakrzowa, to powinno się udać wszystkie uratować.

Ale i tak się martwimy, czy nam miasta nie zaleje...