Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 12:21, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A ja już załatwiłam chorych i teraz wdaję się na maxa w Koncert Noworoczny z Wiednia a potem spacerek ....a i jeszcze zapisałam / zakreśliłam ważne daty w nowym "terminatorze"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pią 13:32, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2010 ROKU DLA WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW WESZTERIERÓW!!!
Ostatnio zmieniony przez ibolya dnia Pią 13:33, 01 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 8:25, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
weszteriery juz spacerku u nas w TG pięknie---zimowo!
Livka wczoraj nie zastała Koko na podwórku---siedział na parapecie w domku i mrugał do nas okiem , ale niedaleko domku spotkałyśmy jego panie....,ale im Livka nagadała ,ze koleś zamkniety
Fajnego dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42296
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 9:47, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
U nas też fajnie śnieżek prószy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 3:45, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
U nas też, ale tyle, co kot napłakał
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42296
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 9:31, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
My już mamy śniegu powyżej kostek i nadal sypie intensywnie . Piesy zachwycone
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 13:49, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Poznan jest bialy. Choc jakis czas temu przestalo juz sypac...
A Fibi tez dostala cieczke, smarkula. Troche mnie zaskoczyla, bo ja ciagle myslalam, ze ona taka mloda jest. Nawet nie wiem, kiedy ta paskuda urosla!! Wczesniej mialam psa, wiec brak mi doswiadczen z cieczka. Pierwsze dni bardzo ospala byla, naqwet fajerwerki jej nie wzruszyly. Ozywala tylko na spacer (akurat bylam u rodzicow, wiec biegala z labradorka jak szalona), a pozniej znowu "spiaczka". Teraz juz jest lepiej, ale tez duzo spi i odpoczywa.
A na spacerach zaczela pilnowac dupska!! )
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU DLA WSZYSTKICH!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Śro 14:57, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Livka się cieczkuje, ale zimą przy mrozku, to spoko ;duzo spacerujemy i uważamy na ilość jedzonka , na natrętów mam kijek trekingowy
U nas zimowo....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42296
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 20:43, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Trudzia już powoli kończy cieczkowanie . Jest teraz dla swoich amantów wprost okropna . Najpierw podpuszcza, a potem traktuje zębami
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Śro 21:18, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Livka robi tj. Trudzia --- pilnuje doopska, że hej!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 21:48, 06 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
To teraz sie nie dziwię, że najdłuższy odcinek spaceru to ten już w mieście Nad jeziorkiem tyle pewnie suczek nie gania więc jakoś biega Regonik, ale w drodze powrotnej to mogiła Nos w ziemię, broda sie trzęsie, ślina toczy. Ruszyc go z miejsca to chyba dźwigiem.
Jedyna rada to nadepnąć mu pod nosem miejsce, wtedy dochodzi do świadomości.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 7:46, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Siemka! dzisiaj ok. 6 rano wygladało tak: lodowisko już nie na Rynku, ale w całym mieście (na śnieżny puch, przywiał cieplejszy wiatr z deszczem )
kawka gotowa! zapraszam!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 9:42, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
bogula dzieki za kawke, nie ma jak to z rana kawusia walijska, szczegolnie, ze od 5.30 siedze w pracy ;/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 11:58, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A ja mam z okazji - chyba wydarzeń kosmicznych - zupełnie wolną sobotę ; właśnie wróciłam z zakupów---Livka już spokojnie przemyka (lody skute, reszta zapiaszczone).Osatnio spotkałam 2 osoby kompletnie spanikowane na widok Livki = psa co to trzeba przeżyć albo czego sie nasłuchać, aby bać się takiej kudłacizny?...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 13:28, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Bogulka to nie raz wrodzone, taka bojaźń psów, zwłaszcza, okazuje sie, duzych czarnych. Mój mąz taki jest własnie...boi sie psów. Jest dorosly więc rozumowo przemógl w sobie ten strach i spokojnie psy w domu toleruje ale zblizyc sie do niego nie mogą...to juz moja w tym glowa.
Najgorzej, ze wychodzi nam, ze podarował te geny najmłodszej wnusi i mlodszemu wnukowi
Wiedząc o tym powolutku oswajamy oboje z psami. Ulka juz toleruje małe pieski, a Szymon ma Dżagę.
Szymonek zachowuje się zupełnie jak dziadek...pierwszy zadba o wode, spacer ale...przytulic do Dżagi się nie przytuli..chyba, ze sie zmienilo.
Najlepsze, ze Dżaga bardzo Szymona lubi! Pewnie dlatego, ze jej rzuca smakole, zeby na niego nie skoczyła hihihi. To samo robi pan Borsaf przy sniadaniu czy kolacji!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|