Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 15:40, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
- Czy dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.
- Piersią - odpowiedziała kobieta.
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem, - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam.
*********
Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku.
Żona mówi do męża:
Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem...
*********
W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona,
uśmiecha się i głaszcze go po głowie.
W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi:
- Jak się żeniłem, to ty byłaś koło mnie...
- Tak kochanie.
- Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
- Oczywiście najdroższy!
- Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
- Tak kochanie!
- Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
- Och!!! - Tak mój kochany.
- Wiesz co? Ty mi ku**a pecha przynosisz!
*********
Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona patrzy,
a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
- Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu? - pyta żona.
- To znaczy, że zakup trzeba opić.
*********
- Czy mąż pomaga ci w domu?
- Czasami tak. Wczoraj np. zerwał kartkę z kalendarza.
*********
Żona z leciwym mężem siedzą w restauracji. Ona zamawia:
- Stek, pieczone ziemniaczki i lampka białego wina...
- A warzywo? - pyta kelner.
- On...? On zje to co ja...
*********
Koleżanka Blondynki dostaje od niej faks. Po chwili kolejny. I jeszcze jeden...
Po dwudziestej kopii dzwoni do koleżanki na komórkę:
- Dlaczego wysyłasz mi wciąż tą samą kartkę?!!!
- Bo mi dołem wraca
*********
Żona mówi do męża:
- Kochanie, nasza służąca mówi, że jest w ciąży.
- Bredzi. Nie ma takiego lekarza, który by to stwierdził już na
trzeci dzień.
*********
Na lekcji chemii nauczycielka objaśnia uczniom temat: alkohole:
- Nazwy alkoholi tworzymy od nazwy węglowodoru, dodając
końcówkę "ol", na
przykład: metanol, etanol, butanol...
Jasio:
- Jabol!
*********
Przychodzi do terapeuty babeczka. Fajna laska, inteligentna, dobra
praca,superbryka, ale kobitka skarży się na depresję. Lekarz
proponuje:
- Niech pani spróbuje zmienić otoczenie... pojechać gdzieś, spotykać
się z nowymi ludźmi, panią przytłacza monotonia...
- Doktorze, próbowałam... znalazłam nowego chłopaka, awansowałam,
spotykam się z ludźmi z zupełnie innego kręgu - nie pomaga.
- A może spróbuje pani poprzestawiać ikonki na pulpicie?
*********
Między ojcem i synem:
- Mama skarży się, że zachowujesz się jakbyś w ogóle nie słyszał. co
ona do ciebie mówi.
- Ale tato...
- Nie tłumacz się, mój chłopcze, powiedz, jak ci się udało to
osiągnąć...
*********
Znany operator GSM wprowadza na rynek nową taryfę "Mordo ty moja".
Rozmowy do 5 wybranych numerów nie są odnotowywane w billingach.
*********
Wszyscy tak najeżdżają tak na ten PiS
a ja jednak jestem im za coś wdzięczny
przez wszystkie poprzednie rządy miałem mnóstwo dylematów
teraz został mi jeden
Irlandia czy Londyn?
*********
Dlaczego panny są szczuplejsze od mężatek? Bo panna wraca do domu,
patrzy, co ma w lodówce i idzie do łóżka. Mężatka wraca do domu,
patrzy co ma w łóżku i idzie do lodówki
*********
- Co wy robicie na tych próbach chóru? - pyta żona. - Pijemy wódkę i
gramy w karty - odpowiada mąż.
- To kiedy śpiewacie? - Dopiero jak wracamy do domu
*********
- Tato, a kto to jest alkoholik?
- Widzisz synu te cztery brzozy? Alkoholik widzi osiem.
- Tato, ale tam sa dwie...
*********
Wania złowił złotą rybkę.
-Rybka: puść mnie spełnię twoje życzenie
-Ok
-Willę chcesz?
-Nie
-Mercedesa chcesz?
-Nie
-Medal za męstwo chcesz?
-Tak jasne.
Huknęło,jebnęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku. Patrzya na niego napierdala 10 czołgów. Wania wkurzony przez zaciśnięte zęby:
-K...wa, pośmiertny mi dała!!!
*********
Policjant zatrzymuje blondynkę i prosi o pokazanie trójkąta.
-Ojej, wczoraj zgoliłam.
*********
Ptak na gałęzi siedzi czy kuca?
Kuca, bo jakby siedział to by mu nóżki zwisały.
*********
Jaka jest różnica miedzy narzeczeństwem a małżeństwem?
Jak miedzy polowaniem, a świniobiciem.
*********
Jaki jest najszybszy ssak na ziemi? Gepard
A najszybszy ptak? Ptak Geparda
*********
Jak się nazywa katar z dwóch dziurek naraz?
Bismark
*********
Jak nazywa się zona Herkulesa?
Frau Kules
*********
Jak Królewna Śnieżka budzi krasnoludki?
Seven Up!
*********
Co to znaczy, gdy ktoś znajdzie cztery podkowy?
To znaczy, że gdzieś koń biega na bosaka
*********
Jak się nazywa rosół z wielu kur?
Rosół skurwielu!
*********
Jaka jest największa anomalia fizjologiczno-polityczna?
Członek z ramienia wysunięty na czoło
*********
Jak się nazywa mały Rosjanin?
Mikrusek
*********
Czym się różni węgiel kamienny od kamienia węgielnego..?
Tym samym co picie w Szczawnicy od szczania w piwnicy
*********
Co to jest: wisi u sufitu i grozi?
Żarówka firmy OSRAM!
*********
Co to jest apatia?
Stosunek do stosunku po stosunku
*********
Kto to jest mąż?
Zastępca kochanka do spraw finansowo-gospodarczych
*********
Jak długo można patrzeć na teściowa z przymrużeniem oka?
Dopóki się nie pociągnie za spust
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:22, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
niezłe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42279
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 21:20, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 23:34, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:38, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna i kobieta w samolocie. Nocny lot.
- Chyba już wszyscy śpią. Chodź!
Dźwięk kroków...
- Ta jest wolna. Nikt nie widzi. Wchodź pierwszy.
- Trochę ciasno.
- Mogę usiąść? A prezerwatywę masz? Nakładaj szybko!
Kilka stęknięć.
- A co to za zapach?
- Mmmm... fajnie.
Dłuższe westchnięcie.
Nagle słychać, jak włącza się aparatura nagłośnieniowa w samolocie:
- Tu kapitan załogi samolotu. Zwracam się do dwojga pasażerów,
którzy zamknęli się w tylnej toalecie. Dobrze wiemy, co tam robicie,
a jest to surowo zabronione - jest zapis w regulaminie naszych
linii! Proszę więc wyrzucić papierosy i zdjąć kondom z detektora
dymu!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:38, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra
leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i
udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli wychudzone zwierzę, a
że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten
z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:
- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda!
Wściekły Franiu zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką!
- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda!
Zeżarł, a za chwilę:
- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą!!!, co robić?
- Pij Franiu pij, bo i wyda!!!
Wpił, i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:
- Ty Franek z czego tak rechoczesz?
- Trzymaj się mocno Józiu!!! Oni byka prowadzą!!!....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:39, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Blondynka umarła i idzie se do nieba. Piotr zatrzymuje ją u bram
raju i mówi:
- Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie grzeszyłaś ale musisz
przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz do
piekła.
- Rozumiem, proszę pytać.
- Jak ma na imię Bóg?
- Hehehe. proste: Święćsię!
Tu Piotrowi szczęka opadła.
- Że jak?!
- No przecież w modlitwie jest wyraźnie: Ojcze nasz, któryś jest w
niebie, święć się imię Twoje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:39, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wychodzi baca przed szałas. Spogląda na stadko owieczek pasących się
w ogrodzeniu. Uśmiecha się. I mówi do siebie
- Jak sułtan, normalnie jak sułtan...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42279
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 17:47, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hana
Gość
|
Wysłany: Sob 22:24, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie zdążyłem usiąść, kiedy usłyszałem głos z sąsiedniej kabiny:
-Cześć! Co słychać?
Nie mam w zwyczaju prowadzenia konwersacji w WC, i nie wiem, co we mnie wstąpiło, że - chociaż zakłopotany - odpowiedziałem:
-No, w porządku!
A tamten na to:
-I co porabiasz?
Co za pytanie?! W tej sytuacji - trochę dziwaczne... Odpowiedziałem:
- Eee, to, co ty... Wiesz..!
Właśnie postanowiłem wyjść tak szybko, jak tylko się uda, kiedy padło następne pytanie.
- Mogę do ciebie wejść?
Tego już było za wiele, ale postanowiłem zakończyć rozmowę w uprzejmy sposób:
- Nie... Jestem trochę zajęty!
I usłyszałem, jak tamta osoba mówi zdenerwowana:
- Słuchaj, oddzwonię później. Jakiś idiota ciągle mi odpowiada z kabiny obok!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 22:32, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Komórki!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42279
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 7:25, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 20:20, 21 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy to było już.. Ale dziś znalazlam w swojej skrzynce
W pewnej rodzinie urodzily sie trojaczki.
Do domu przyszlo wielu znajomych aby zobaczyc ten cud natury. Wszyscy
ogladali, usmiechali sie jak to przy takiej okazji.
Tylko jeden z gosci, kynolog, ogladal noworodki szczegolnie dokladnie,
przygladal sie im z wielka uwaga. Po dobrej chwili skonczyl ogladac,zdjal
okulary i pewnym glosem pokazujac jedno z dzieci rzekl do szczesliwego
ojca:
- Ja bym zostawil tego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42279
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 9:23, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:54, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Hana oplułam monitor
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|