Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Tydzień teriera walijskiego na Terierkowie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justek
Zaangażowany


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:13, 16 Lip 2012    Temat postu:

I moja ruda się załapała Mr. Green

Fridka, Frytka, Fredzik, Niunia, Ruda ... ale nasza jedyna. Ukochany psiak mój i mojego męża, którego rozkochała w sobie bezgranicznie. Fridka jest takim "jedynakiem", ukochanym i rozpieszczanym psiakim ... może troszkę za bardzo, ale w końcu mamy ją tylko jedną.

W kontaktach z innymi psami bywa różnie. Ma swoje "koleżanki", którym nawet posłanie i najlepsze zabawki odda, ale są i takie, które pogoni i nie zaakceptuje. Z psimi kolegami jest lepiej. Z Timonem westem dzieliła się nawet łóżkiem, ale żarełko musiało być podawane w osobnych pomieszczeniach. Koty - naszą kicię toleruje, inne próbujące wejść na nasz teren wygania.

Uwielbia aportować piłki, frisbee, patyki, ringo, piszczałki ... wszystko co się po prostu da. Lubi wodę, pływa namiętnie. Ukochała sobie wycieczki górskie i dzielnie maszeruje razem z nami przez długie godziny.


Od niedawna zauważyłam, że spoważniała. Już nie jest szalonym szczeniakiem, zrobiła się spokojniejsza i grzeczniejsza. Od pierwszego dnia w naszym domku czuła się jak u siebie, nigdy nic nie zniszczyła, uwielbia się uczyć i jest bardzo nastawiona na pracę z człowiekiem.

Do obcych ludzi podchodzi nieufnie, musi chwilkę się "zastanowić" zanim da się pogłaskać. Dzieci, których nie zna nie toleruje, ale te, z którymi miała już kontakt uwielbia i jak tylko widzi to morda jej się cieszy. Aczkolwiek nie ufam jej i nigdy nie pozwalam na zbyt odważne zabawy.


Jeśli chodzi o choroby to miała tylko infekcję ucha i załapała jeszcze po wystawie jakąś wirusówkę. Karmimy ją karmami bez kurczaka i glutenu. Teraz Wolfsblut oraz puszki Terra Canis ... no i czasem dostanie coś "ze stołu", uwielbia kalafior Cool



a to już cała Fridka ...


Powrót do góry
Zobacz profil autora
bo
Weteran


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Pon 14:57, 16 Lip 2012    Temat postu:

Ewa, daj przepis, bo u nas Roks z Barbie to by było do ostatniego tchu! To samo Voland i reszta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bogula
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8622
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Pon 15:01, 16 Lip 2012    Temat postu:

Livka Heart
niezmordowana towarzyszka wypraw wszelkich
niezniszczalna w drodze i przez wypadki, choroby --- trwa w niesprawności..
nieznosząca piszczacych dzieciorów
przytulak, uparciuch, najpierw robi potem ew.mysli, niekoniecznie słucha dobrych rad człowieka, uwielbia swoje stado, zna po imieniu, je chętnie gotowane i suche, w chorobie nie lubi psiaków: starych znajomych ma ciagle ochotę zeżreć a nowych traktuje z dystansem; nie boi się burzy, fajerwerków
...............................................................
ciągle JEST ,choć widzę, że iskierka w niej gaśnie.......



Ostatnio zmieniony przez bogula dnia Pon 15:15, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
davros



Dołączył: 25 Lut 2011
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:58, 16 Lip 2012    Temat postu:

Willi
z Turzycowych Kniei

william, wee, will, wilcio, rylcio, wałek.

Troche wyrośnięty welsh, czasami mylony ze szczeniakiem airedale.

Bystry, niezależny, odważny, nieposłuszny. Ma charakter kota - woli robić wszystko po swojemu, chodzić swoimi ścieżkami dlatego trzeba go pilnować. Uparty, nie lubi być głaskany, dotykany ale jeśli trzeba dzielnie to znosi. Trymowanie go mocno irytuje, co wraźnie pokazuję zębiskami, ale pilnuje się zasad niegryzienia domowników.


w stosunku do innych psów - doskonałe lustro: na przyjazne reaguje przyjaźnie, na mniej przyjazne potrafi warknąc i pokazać zęba. Unika konfliktów. Bardzo nielubiany przez owczarki niemieckie. nie mam pojęcia dlaczego.

Wielki łowczy, chociaż bez doświadczenia. Stara sie polować na wszystko: muchy, myszy, wiewiórki, koty. Ciężki do odwołania, chyba że ma sie jego mózg - piszczącą, ulubioną piłeczkę. Wtedy słucha, robi wszystko błyskawicznie i jest wzorem posłuszeństwa.

Mocno pracuje nosem - większość spaceru spędza z przyklejonym nosem do ziemi. Potrafi zlokalizować paskudne (w jego pojęciu - wspaniałe) resztki jedzenia przysypane śniegiem z odległości metrów. taką zdobycz potrafi zażarcie bronić. Uwielbia kopać.

potrafi szybko się znudzić - aport wykona kilka razy, ale potem znajdzie sobie coś ciekawszego.

W domu spokojny, nieniszczący, głównie śpi. magazynuje energie, która stara się uwolnić na spacerze, a wtedy nawet haszczak nie jest w stanie go dogonić. Bardzo zwinny, podczas zabawy robi setki uników na sekundę. Prawie nie szczeka.

Niezbyt lubi pływać, chociaż lubi brodzic po wodzie. Upały go potrafią zmęczyć, ale piesze wędrówki nie potrafią tego dokonać. przynajmniej nam się nie udało.

Dobrze znosi jazdę samochodem. Strasznie ciekawski - w nowym miejscu wszędzie wsadzi nochala. Nie boi się burzy, piorunów, huku.

Na początku był wielkim łasuchem (najwieksza kulka w miocie), teraz je spokojnie, bez problemów daje sobie odebrać miskę, tez innym psom.

miał problemy z uszami i skórą, prawdopodobnie alergia, ale nie potwierdzona. Cool




Powrót do góry
Zobacz profil autora
kother
Zaangażowany


Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:24, 16 Lip 2012    Temat postu:

ja bym tylko dodała, że jest taki jak ja Very Happy spokojny ale jak się zdenerwuje to tylko uciekać hahaha. Nie znosi trymowania?? buntuje się zawsze, ale po chwili się poddaje. Nie znosi czesania i o czesanie łap zawsze jest wojna Very Happy widać kto go pielęgnuje Smile jest WESOŁY (ja nie wiem jak Davros mógł to przeoczyć Wink) i zabawowy. Głaskanie chętnie zamienia na zabawę w przeciąganie.

gdy miał rok to miał etap chorowania, ale od tamtego czasu na jego zdrowie nie narzekamy. Wytrzymały, szybki i zwinny, odporny doskonały na długie wędrówki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anoolek



Dołączył: 10 Wrz 2011
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowiecki las

PostWysłany: Pon 22:49, 16 Lip 2012    Temat postu:

Rosa Heart
skończyła niedawno rok i jest już bardzo dorosłą suką. Wink Jest jedynym psem w domu (na razie), dlatego do towarzystwa ma tylko moich synów (10 i 13 lat) i ..legwana, który jak na gada przystało, jest jednak mało towarzyski Smile W kontaktach z ludźmi jest bardzo otwarta i łagodna:) "Przyjaciel całego świata", choć nie przepada za małymi dziećmi. Obcego psa przegoniła z podwórka Laughing
Jak każdy stuprocentowy terier Rosa jest wszędobylska, ciekawska i ruchliwa:) Towarzyszy mi nawet przy dokonywaniu łazienkowych ablucji:) Opiera się wtedy przednimi łapami o wannę i się gapi Rolling Eyes
Wspólnie też pijemy poranną kawę, tzn. ja piję, a ona ładuje się wtedy na moje kolana:) Chętnie podróżuje. Na widok otwartych drzwi auta pakuje się pierwsza do środka:)
Lubi oglądać tv (naturalnie na kanapie), szczególnie kanały o pieskach:)
Uwielbia spacery po lesie, a że jestem leśniczynką, więc często ma ku temu okazjęSmile W lesie ożywa, i z kanapowca przeradza się w psa tropiciela. Z wielką pasją węszy wszystkie tropy. Ma też na swoim koncie pierwsze ofiary: dwa zaskrońce i kilka ryjówek Twisted Evil
Rosa niedawno odkryła, że umie pływać Kciuki Do tej pory tylko brodziła w przydomowym stawie. Teraz nie trzeba jej namawiać, by wskoczyła do wody.

Ma talenty wokalne Brawo Przy próbach gry na flecie natychmiast zaczyna wtórować, potwornie przy tym zawodząc.
Ale na szczególną uwagę zasługuje jej pasja do... paintballa. Gdy usłyszy strzał z markera wpada w furię, próbuje aportować lecące kulki, oszczekuje grających wprowadzając chaos na polu gry:) zdarzyło się nawet, że przypadkiem dostała taką kulką, ale to jej nie powstrzymało, wręcz wzmogło jej zapał.




Ostatnio zmieniony przez anoolek dnia Pon 22:53, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mili
Zaangażowany


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 10:20, 17 Lip 2012    Temat postu:

Roma

za kilka dni będzie miała 2 latka Smile waży 8,5kg.
Welsh to pies z którym nie da się nudzić, rozrabiaka i psotnik,pies pełen energii i oddany towarzysz każdego spaceru czy wyjścia z domu,Roma jak tylko widzi że zbieramy się do wyjścia to cokolwiek by robiła staje pierwsza pod drzwiami i czeka żeby ją zabrać. Aczkolwiek jak idziemy z nią np do restauracji to jest ciężko bo nie usiedzi na miejscu,wszędzie jej pełno,wszystko musi obwąchać i sprawdzić, z każdym się przywitać i sprawdzić bo może w czyjejś torebce są dla niej smakole ;pSmile

Roma jest bardzo towarzyska,z każdym chętnie się wita,a już niech tylko ktoś się do niej odezwie, to tuli się i prosi i pieszczoty,mój psiak jako jedyny na osiedlu jest znany wszystkim Panią sprzątającym,ochroniarzowi i połowa robotników ją zna Smile

W stosunku do innych psów jest raczej uległa, choć potrafi się odgryźć,do zabawy jest chętna ale wariuje raczej ze "starymi znajomymi" i w dodatku musi ich lubić,w przeciwnym razie wystarczy jej zabawa z właścicielem...jak zna jakiegoś psa i lubi to jest to jej przyjaciel którego potrafi bronić,a jak ten odchodzi do domu to jest straszny pisk i najchętniej poszłaby z nim. Moja sucz raczej do bójek nie jest pierwsza aczkolwiek jak ktoś nie daje jej żyć to potrafi walczyć o swoje, no chyba że biją się inne psy wtedy Roma biegnie tam pierwsza i obszczekuje bijących się Smile

Śpi z nami w łóżku,przytulona do mnie, uwielbia czuć bliskość człowieka, zawsze rano gdy siadam przy laptopie jest pierwsza i siada na moich kolanach nawet jak jest nie wygodnie Smile

Moja mama z kolei mówi że nasz pies jest jak kot:/ nie zawsze przyjdzie gdy się ją woła jeśli akurat w tym czasie nie ma ochoty na czochranie lub wie że to jej się nie "opłaca" to będzie się patrzeć a nie przyjdzie Smile

Jest bardzo wesołym psiakiem, zabawowym,radosnym lecz nie usłuchanym,jeśli wie że w danej chwili to co ona robi jest ciekawsze ode mnie to po prostu nie przyjdzie,lubi pracować z człowiekiem aczkolwiek szybko się nudzi, i po kolejnym razie rzuconej piłeczki po prostu jej nie przyniesie.

Puszczona na zamkniętym terenie słucha się dość ładnie, jeśli już znajdzie się na otwartej przestrzeni typu las czy pole to ma wszystkich w nosie,biega wariuje,węszy aczkolwiek trzyma się ludzi i podąża w ich kierunku.

Uwielbia pływać! mogłaby to robić cały dzień a i tak będzie jej mało, jak tylko widzi wodę to nawet się nie zastanawia tylko od razu wchodzi i płynie, najlepsze są jeziora, lecz jeśli napatoczy się jakaś rzeka to nie odmówi, a jak już nie ma wyboru to potrafi się wytaplać w kałuży.

Instynkt u mojego psa jest ogromny !!!! trzeba gonić wszystko co tylko się rusza począwszy od muchy,ptaków,chomików,fretek,myszy,kotów,saren a skończywszy nawet na koniu! mój pies goni wszystko i robi to tak zaciekle że nie ma z nią wtedy żadnego kontaktu.Raz nawet ruszyła w pościg za policyjnym koniem Smile

W stosunku do dzieci bywa bardzo miła,lecz zdarza jej się chęć zdominowania ich,a czasem kończy jej się granica wytrzymałości i wtedy ostrzega warczeniem.

Z chorób nic nie przychodzi mi do głowy,jest raczej zdrowym psem.

Podsumowując - w tym pies nie da się nie zakochać, na spacerach wulkan energii a w domu jak trzeba spokojny kanapowiec:D jeśli ma zapewniony ruch i możliwość wyszalenia się to jest to najszczęśliwszy pies na świecie:D

Roma jest naszym pierwszym psem, a dzięki niej każdy mój dzień jest przepełniony szczęściem! Heart


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Wto 16:38, 17 Lip 2012    Temat postu:

Cudowny pomysł !
Brawo dla pomysłodawcy!!!!
No i wspaniałe opisy
Heart Heart Heart
Mam nadzieję, że inne rasy też będą miały swój czas.. Cool Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41814
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Wto 21:25, 17 Lip 2012    Temat postu:

Gaja (GAJA z Turzycowych Kniej)



Trafiła do nas w wieku 4 miesięcy. Praktycznie niczego nie zniszczyła. Bardzo dobrze dogadywała się zarówno z innymi psami jak i sukami. Nigdy nie miała zajadłych wrogów. Rządziła w stadzie do mniej więcej 11-12 roku życia. Później pałeczkę zaczęła powoli przejmować Trudzia.
Gaja miała bardzo silnie rozwinięty instynkt myśliwski. Nie przepuściła żadnemu gryzoniowi, ptactwu, kotu, jeżowi itp. Do ludzi (nawet obcych) była bardzo przyjacielska, choć niezbyt skora do pieszczot. Kiedy przyszła jej ochota, bezceremonialnie ładowała się na kolana i poddawała się mizianiu. Lubiła wylegiwać się na kanapie i w fotelu, ale najlepsze były stosy poduszek. Uwielbiała spać pod kołdrą lub na poduszce przy mojej głowie.
Była zadziorna, niezależna, zawsze skora do zabawy, o niespożytej energii. Uwielbiała aportować, gonić szyszki, gryźć patyki, bawić się w przeciąganie i wisieć zębami zaciśniętymi na patyku, który trzymałem w powietrzu. W domu spokojna i grzeczna, a na spacerze wstępował w nią diabeł. Kochała wodę, ale miała do niej uraz po dwukrotnym wpadnięciu pod lód. Nigdy nie weszła już dobrowolnie do wody powyżej linii brzucha. Za to szaleńczo biegała po brzegu basenu, gdy się kąpałem i darła mordę. Uwielbiała biegać po płytkiej wodzie wzdłuż brzegu.
Jak na welsha przystało, była twarda. Nigdy nie pisnęła przy zastrzyku, rzadko chorowała. W młodości miała problemy z uszami. Po pobraniu wymazu i dobraniu odpowiednich leków, problemy się skończyły. W wieku 11 lat przeszła ropomacicze i zakończone sterylizacją. Od 11-12 roku życia zaczęła stopniowo tracić słuch i w 13 roku życia zupełnie ogłuchła. Wtedy tez zaczęły się jej kłopoty z sercem. Zdiagnozowano kardiomiopatię i już do końca była na lekach. Odeszła 23.06 tego roku. Bardzo mi jej brakuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41814
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Wto 21:56, 17 Lip 2012    Temat postu:

Trudzia (CHIANTI Zadziorne Ucho)



Jest z nami od chwili narodzin. Jej charakter w pełni oddaje lapidarne określenie "kochany zbój". To niesamowita wprost przylepa. Każdego błyskawicznie w sobie rozkocha.
W młodości trochę szkód nam narobiła. Dwukrotnie dorwała się do do kabli od głośników, kilka kapci tez padło jej łupem. Pięknie "obrębiła" nowy chodnik w przedpokoju. Na topie były również rogi pościeli.
Z innymi psami i suniami dogadywała się dobrze, ale dwie suki z sąsiednich bloków zostały jej śmiertelnymi wrogami. Z drugiej strony, psa, który się jej nie spodoba, potrafi z daleka obwarczeć i obszczekać. Jeśli ten zachowa spokój, po chwili zawiera z nim znajomość.
To energiczna, zadziorna suczka zawsze skora do zabawy. Kiedy chce się bawić szarpie za nogawkę spodni lub łapie zębami za but. Uwielbia aportować, gonić szyszki, gryźć patyki, szarpać się. Świetnie pływa, a nawet nurkuje.
Nie wykazuje tak silnego instynktu łowieckiego jak matka. Ptactwo owszem, pogoni, ale potrafi zaprzyjaźnić się z kotem. Jeśli kot nie ucieka, to podejdzie do niego i go obwącha.
To prawdziwa showmenka. Tak jak Gaja nie cierpiała wystaw, tak Trudzia wprost uwielbiała się wystawiać. Zaliczyliśmy sporo wystaw z niejakimi sukcesami.
Trudzia to niesamowity pieszczoch. Uwielbia kłaść się na kolanach i może tak spać godzinami. Kocha się miziać i przytulać. Nocą śpi przeważnie na nogach, a ostatnio także na poduszce przy mojej głowie. Nigdy nie wchodzi pod kołdrę.
Chorowała na zapalenie uszu, miała kamienie w pęcherzu moczowym. W wieku 7 lat stwierdziłem u niej dwa guzy w okolicy sutków i ma usuniętą jedną listwę mleczną. Poza tym to okaz zdrowia i twardziel jak matka. Żadna z nich nigdy nie przechodziła ciąży urojonej.
Klika razy doszło do poważnej awantury pomiędzy suniami, ale nigdy nie kończyły się one poważniejszymi obrażeniami, ani suki nie chowały do siebie urazy. Zawsze jadały razem, a miski stały w odległości pół metra od siebie. Smakole dostawały gdy siadały jedna przy drugiej. Spały w tym samym łóżku lub na tej samej kanapie, ale bez przytulania się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tora



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 23:37, 03 Sie 2012    Temat postu:

[img]_DSC5401.jpg[/img]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tora



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 23:38, 03 Sie 2012    Temat postu:

znowu mi nie wyszło ze zdjęciem://////
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tora



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 23:43, 03 Sie 2012    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Sob 0:28, 04 Sie 2012    Temat postu:

Tak chyba lepiej:



Wink

To teraz prosimy o elaborat na temat pieska Kciuki


Ostatnio zmieniony przez Talviszon dnia Sob 0:37, 04 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41814
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 8:21, 04 Sie 2012    Temat postu:

Tora napisał:
znowu mi nie wyszło ze zdjęciem://////

A przeczytałaś w końcu instrukcję wstawiania zdjęć? Hmmm
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island