Westowy stoliczek...

Pieseczkowo

Szczęscie dają psy Razz

ale myśl,że taką kobyłe ma się za sobą też humor poprawia Smile

whitewestie

Dominika, napisz chociaż, jak ci poszło i co jeszcze zdajesz. Żebyśmy wiedziały, za co trzymamy Wink

Pieseczkowo

Nie wiem jak poszlo -mam nadzieję,że dobrze Smile

Pozostaje jeszcze ang (pisemny,ustny),biologia,chemia,polski (ustny),wiec jeszcze sporo Sad

whitewestie

Z takim przedmiotami na maturze na weterynarię się wybierasz, czy co? Wink

Pieseczkowo

Nie nie

to mam zakaze i może dobrze przez tatę Razz

raczej o czymś dietetycznym myślę Smile

malinowa

Witam!

Oj dawno mnie nie było! Trochę nadrobiłam, niestety wszystkiego się nie da Confused

Ale wleciałam do Kawiarenki tylko, żeby się przywitać i już lecę, bo mam na weekend małą czekoladkę na przechowaniu - znajomi jechali na czyjąś Komunię do Krakowa czy gdzieś i nam podrzucili 3-miesięcznego labradorka. Świetny jest, ale muszę lecieć go wybiegać, bo w nocy nie uśnie tyle ma energii. W ogóle to zapomniałam już jak to jest ze szczeniakiem w domu, kto by pomyślał, że Haps kiedyś też był taki niezniszczalny (czyt. nie męczy się po 3 h biegania) i ciekawski? Ech, nie mam siły! Very Happy

Pieseczkowo

Nie wiem czy to pogoda czy moje maturalne bredzenie ale nikt wątka westusiowego dawno już nie odwiedził Sad

dlatego witam wszystkich czwartkowo tym razem zieloną herbatą,którą uwielbiam. Mam nadzieję,że ktoś się odezwie Smile

malinowa

Witam, ja wpadłam Smile

. Uwielbiam zieloną herbatkę

Westikowcy pewnie łażą na spacerki w poszukiwaniu kleszczy Wink

Pieseczkowo

albo guza na głowie Razz

Ewooosiek

Kurcze wczoraj miałam coś pisać ale jakoś tak smutno mi się zrobiło.... Szkoda mi Asi, nie chce nigdy tego przeżywać co ona...

Wermont

Ewooosiek, podejrzewam, że teraz wszystkim nam bardzo smutno. Ja Ludwika znałam, widziałam, może niezbyt wiele razy, ale robił wrażenie... szczególnie ta więź między nimi... każdy z nas pewnie by tak chciał...
także na zawodach, czy pokazach...
ten pies był niesamowity...
nie wyobrażam sobie, co się teraz dzieje z Asią, bardzo jej współczuję...
ale zgodnie z tym, co napisała flaire, Asia musi to przeżyć na swój sposób... na pewno zdaje sobie sprawę, że całe terierkowo jest z nią myślami...
nam pozostaje tylko przytulić mocno swoje psy...
przepraszam, rozpisałam się, ale musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić Sad

malinowa

Każdemu jest smutno, ja płakałam, co nawet nie znałam Ludwisia, to co dopiero musi czuć zach, którą łączyła niezwykle silna więź z Ludwikiem. Crying or Very sad

AdUsia · Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Leszno

Pogoda normalnie letnia się robi. Wczoraj z mamą wzięłyśmy Cliffiego nad jeziorko. Przed sezonem więc nikt się nie kąpał i też nikt nie zwracał uwagi , że z psiakiem. Pierwsze co zrobił kiedy zobaczył wodę to się rozpędził i zaczął łazić w tej wodzie. Nawet rybki łowił. Najgorsze było to kiedy wyszedł i w piachu zaczął się tarzać. Bardzo śmiesznie wyglądał bo jest taki zarośnięty , a jak nóżki zmoczył to miał je takie chudziutkie i wyglądał jak puszysta parówka Very Happy

Jak na plaży włączył turbodoładowanie to tylko się za nim kurzyło. Był taaaki szczęśliwy! Jak wrócił do domku to tylko jeść i spać Wink

Klaudia945

whitewestie

Ech