W góry z psem?

Rayo · Dołączył: 23 Paź 2011 Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów

Jeżeli w góry z psem to tylko w Beskid Żywiecki Laughing

, jeżeli ktoś miałby ochotę to zapraszam do siebie [link widoczny dla zalogowanych] dla zainteresowanych informacja na PW

wisior · Dołączył: 06 Gru 2016 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

W Pieninach trzy lata temu wejście z psem to było przestępstwo karane mandatem. Co innego wyrzucanie śmieci do lasu na terenie Pienińskiego Parku Narodowego bo na to strażnicy nie reagują. Przy samym zalewie znajdziecie wszystko od strzykawek po stare opony i beczki po smole (mam galerię zdjęć w tym policji rzecznej która nie reagowała). Dziwić tpo może bo wpisane na listę UNESCO Plitwickie Jeziora można odwiedzac z pieskiem, a śmietniska w Pieninach już nie. Na szczęście na Słowacji jest inny świat. Tam nawet w hotelach, sanatoriach, czy w dobrym apartamencie nie ma żadnych problemów. Oczywiście na basen termalny z psem nie wchodzimy, ale w Tatry, nawet Wysokie można. Kolejka na Łomnicę zaprasza z pieskami, podobnie jest na Chopoku, czy na Małej Fatrze. W tym roku ponownie byliśmy z naszym czworonogiem w polskich górach. Okolice Beskidu Śląskiego i Żywieckiego są ok. Na lepsze apartamenty przyjmują z pieskami, ale robią z dwie, trzy lustracje czy aby na pewno pies nie śpi w łóżku tak jak słynny pies szefa Solidarności. Co do gór to moje odwiedziny były pierwsze od 20 lat. Byłem zszokowany brakiem drzew na grzbiecie od Baraniej Góry po Skrzyczne. Nieco inaczej wspominam te góry gdy byłem tam z rodzicami jako młody chłopak zamiasto.co m.pl/miejsce_zdjecia,713,0,Barania-Gora-Beskid-Slaski.html .

Kati

Jeśli ktoś wybiera się do Rabki z psami, to polecam sanatorium Cegielski [link widoczny dla zalogowanych] My byliśmy tam 2 lata temu w 6 osób z 3 psami (rottweiler, duży kundel i Magia) oraz z 2 kotami. Nikomu nasz zwierzyniec nie przeszkadzał.

ważka · Dołączył: 17 Gru 2016 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Świetna sprawa. Chociaż posiłki trzy razy dziennie nie bardzo sprzyjają wędrówce po górach. Ale na sylwestra .... Jest tam jakiś kryty basen w okolicy?
Ciekawa jestem czy mają jeszcze wolne miejsca. Z naszą padlinką chętnie byśmy pojechali. O ile nam wcześniej nie padnie. Ma roszczeń i ledwo już ciągnie. Na początku października ściągali jej wodę. Miała kroplówki i tony lekarstw i zastrzyków. Niestety znowu puchnie i charczy jak gruźlik.