Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Rozmnażanie - plusy, minusy i wątpliwości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria / Problemy układu płciowego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
imago
Zaangażowany


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:51, 29 Gru 2011    Temat postu:

Zair Ugru-nad, przecieżnie napisałam, że rościsz sobie prawo do posiadania jedynej słusznej racji Wink . Napisałam, że mądrą kobietą jesteś i warto pomyśleć nad tym co piszesz, a nie ślepo wykonywać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Czw 23:54, 29 Gru 2011    Temat postu:

imago napisał:
warto pomyśleć nad tym co piszesz, a nie ślepo wykonywać.


O właśnie - to mi się bardzo podoba Wink
Ale ja się wolę zastrzec mimo wszystko Wink Nie lubię wychodzić na jakąś napuszoną wszystkowiedzącą Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mili
Zaangażowany


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 23:56, 29 Gru 2011    Temat postu:

Zair Ugru-nad napisał:
Mili napisał:
Zair Ugru-nad napisał:
Mili - ważna jest też świadomość, że sama sterylka nie załatwi problemu, i tak powinniście pracować z Romą,


powiedz proszę co masz na myśli, jak powinnam z nią pracować???w jaki sposób mogę jej pomóc?


Przede wszystkim obserwować jak się zachowuje wobec innych psów, i różnych bodźców ze strony otoczenia - czy okazuje oznaki stresu i jakie, czy w końcu udaje się jej ten stres pokonać. Ciężko tak napisać to wszystko "zdalnie", nie widząc psa na żywo. Ale tak czy inaczej - zawsze warto nagradzać i chwalić Romcię, jak widzisz, że zachowuje się spokojnie i w sposób pewny siebie. Jak widzisz, że się czegoś boi, to najlepiej jest starać się odwrócić jej uwagę od źródła strachu i zająć np zabawą, czy wykonywaniem komend Wink


dziękuję Ci bardzo:) mniej więcej chyba zrozumiała o co chodzi:D
z tym zachowaniem to różnie, bo czasem jak podbiega do niej pies, to ona się kładzie na plecy*jak dobrze rozumiem okazując uległość* po czym po chwili potrafi wyskoczyć i tej samej chwili zawisnąć na jego szyi.

jak coś zobaczy i się boi albo jest niepewna co to leży, to powoli podchodzi żeby sprawdzić, tak samo jak podchodzi do nas duzy pies, jak tylko się poruszy to Roma sie czasem płoszy i ucieka, ale po chwili podchodzi do niego jeszcze raz.

staram się nie dawać jej dodatkowego stresu z mojej strony,wiem ze jak bede sie wkurzac to bedzie tylko gorzej, dlatego czasem jak stanie i sie zaprze to stoje i czekam aż sama ruszy, a jak tylko sie ruszy to ją chwalę! czasem jej nawet ustępuję, zapiera się i nie chce isc to wracam do niej i mówie "ok,idziemy tam gdzie ty chcesz" wtedy jest zadowolona:D

Cytat:
Dodatkowo warto zapewnić jej zajęcia stymulujące i uspokajające - dobrze się sprawdza ciumlanie konga, czy zabawa w szukanie schowanych smakołyków...


ogólnie konga akurat nie mamy,ale daję jej różne smakołyki które obgryza przez pół godziny i czasem zapominam nawet że mam psa, bo jak wcina to schowa sie na posłaniu i nie słychać że w ogóle jest w domu...z szukaniem gorzej, chociaż czasem chowam jej zabawkę jak się z nia bawię i każę jej szukać, jak na wybiegu nie ma psów to zajmuję czymś Romę a w tym czasie TZ się gdzies chowa, po czym każe jej go szukać. staram się z nią bawić i zajmować jej kreatywnie czas, uczymy się komend a czasem po prostu gramy w piłke:)

z moimi nerwami różnie bywa,ale jak juz pisałam staram się, bo już kiedyś ktos mi napisał że musze byc spokojna, wiec staram sie, wiadomo ze nie zawsze wychodzi ale raczej staram sie wyluzować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terriermania
Administrator


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:05, 30 Gru 2011    Temat postu:

Mili napisał:
dlatego czasem jak stanie i sie zaprze to stoje i czekam aż sama ruszy, a jak tylko sie ruszy to ją chwalę! czasem jej nawet ustępuję, zapiera się i nie chce isc to wracam do niej i mówie "ok,idziemy tam gdzie ty chcesz" wtedy jest zadowolona:D


wyskoczę z off'em: nie rób tak, nie pozwalaj psu na zatrzymywanie się, co innego jak Cie ciągnie, wtedy musowo zatrzymujemy się, aż pies zwolni napięcie smyczy albo do nas podejdzie. A czekając na nią utwierdzasz ją w przekonaniu, że ma coś do powiedzenia, w kwestii gdzie i jak szybko idziecie. To już lepiej poobserwuj Romę i jak widzisz sygnały, że zaraz stanie jak wryta spróbuj zaskoczyć ją jakąś komendą, lub zmień kierunek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mili
Zaangażowany


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 0:13, 30 Gru 2011    Temat postu:

Terriermania napisał:
Mili napisał:
dlatego czasem jak stanie i sie zaprze to stoje i czekam aż sama ruszy, a jak tylko sie ruszy to ją chwalę! czasem jej nawet ustępuję, zapiera się i nie chce isc to wracam do niej i mówie "ok,idziemy tam gdzie ty chcesz" wtedy jest zadowolona:D


wyskoczę z off'em: nie rób tak, nie pozwalaj psu na zatrzymywanie się, co innego jak Cie ciągnie, wtedy musowo zatrzymujemy się, aż pies zwolni napięcie smyczy albo do nas podejdzie. A czekając na nią utwierdzasz ją w przekonaniu, że ma coś do powiedzenia, w kwestii gdzie i jak szybko idziecie. To już lepiej poobserwuj Romę i jak widzisz sygnały, że zaraz stanie jak wryta spróbuj zaskoczyć ją jakąś komendą, lub zmień kierunek.


czyli co, powinnam ją ciągnąć za sobą jak nie chce iść i się zapiera?mam cos do niej mówić, czy zrobić to bez słowa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terriermania
Administrator


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:14, 30 Gru 2011    Temat postu:

Ja poszłabym bez słowa....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Pią 0:20, 30 Gru 2011    Temat postu:

Ja bym dodatkowo próbowała wyczaić, jakie konkretnie bodźce powodują zatrzymanie Romy - to może być najtrudniejszy etap wbrew pozorom Wink

A niezależnie uczyłabym psa tzw. targetowania, czyli np. dotykania nosem dłoni na komendę - u mnie jest "trufel" - to fajnie przekierowuje uwagę psa na przewodnika Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mili
Zaangażowany


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 13:59, 13 Sty 2012    Temat postu:

kochani,jeszcze trochę do zabiegu ale ja na samą myśl o nim zamieram:/ boje się tego,chcę to zrobić bo wiem że to dla jej dobra no ale się boję... zastanawiałam się też nad narkoza ponoć jest tradycyjna i tzn. odwracalna mniej szkodliwa dla psa i po której od razu po zabiegu jest wybudzony w pełni...pytanie tylko czy każda klinika ma taki wybór, znając życie pewnie nie Rolling Eyes
po zabiegu suka musi nosić ubranko jak się dobrze orientuję??? czy muszę kupić je sama przed zabiegiem czy dostanę u weterynarza??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 16:02, 13 Sty 2012    Temat postu:

W kwestii narkozy to mam bardzo złe doświadczenia z wziewną. Ponoć jest lepsza niż tradycyjna, ale ja się jej boję jak ognia. Mój poprzedni pies podczas kastracji miał taką narkozę i do końca życia zmagał się z porażeniem mięśni źrenic - przestały mu się zwężać i przez cały czas były rozszerzone na maxa.
Porozmawiaj na temat narkozy z wetem, który będzie operował Romę.

Trzymam Kciuki Kciuki Kciuki za pomyślny zabieg
Powrót do góry
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41843
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 16:10, 13 Sty 2012    Temat postu:

Po za biegu możesz sunię zapakować w T-shirta Cool Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 16:38, 13 Sty 2012    Temat postu:

jeśli zabieg będzie metodą małego cięcia to nic nie potrzebne, szewek, około 2 cm, w okolicy pępka jest nieosiągalny dla paszczy Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ruvido



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:08, 13 Sty 2012    Temat postu:

Kora była usypiana tradycyjnie i wyszła po operacji na własnych łapach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talviszon
Administrator


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: spod Wrocławia

PostWysłany: Pią 22:30, 13 Sty 2012    Temat postu:

Moje obie dziewczyny miały narkozę dożylną, wybudziły się bez problemu, Bestię musiałam co prawda nieść, ale obawiałam się, że na tych nibynóżkach zahaczy brzuchalem o coś. Talvi natomiast normalnie, na własnych łapach i dzielnie wyszła z lecznicy Smile Na drugi dzień natomiast już bardzo chciała brykać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mili
Zaangażowany


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Nie 20:09, 19 Lut 2012    Temat postu:

nie jestem nie wiem jakim znawcą,ale wydaję mi się wszystkie problemy o których piszę związane są z zaburzeniami hormonalnymi po cieczce...mówię to co zaobserwowałam.
od jakiś niecałych dwóch tygodni moja dziewczynka jest w koncu NORMALNA!
to kładzenie się o którym pisałam przy pierwszej cieczce,po drugiej objawiało się tym że waliła "osiołka" i nie chciała iść. a od tych właśnie dwóch tygodni jest super, nie mam żadnych problemów ze spacerami z Romą, ładnie chodzi i w ogóle się nie zatrzymuje.
nie rzuca się na psy wręcz przeciwnie potrafi się z każdym dogadać,i bawi się!w końcu szaleje jak na teriera przystało wręcz sama zaprasza je do zabawy.
po tych obserwacjach wnioskuję właśnie że to wszystko powiązane jest z cieczką, teraz mam porównanie bo jesteśmy już po dwóch i przy obu było tak samo, te same problemy i długi czas wracania do "normalności"
bo jak mówię Roma cieczkę miałam w listopadzie więc ona jeszcze dwa miesiące po niej dochodziła do siebie.
to tym bardziej przemawia do mnie za sterylką, liczę na to że po zabiegu będzie taka jaka jest teraz!Smile

na początku marca idziemy na badanie krwi i umówienie zabiegu sterylizacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tilia
Weteran


Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wawa

PostWysłany: Nie 21:16, 19 Lut 2012    Temat postu:

Te dwa miesiące po cieczce to jest okres "ciąży" i w tym czasie większość suk zachowuje się mniej lub bardziej dziwacznie (ciągle lub okresowo). Trzy miesiące po cieczce jest najlepszy okres na sterylizację suki, oczywiście teoretycznie. Ja też będę wiosną sterylizować Szczotkę, mam nadzieję, że tym razem zbiorę się i to zrobię. Teraz od kilku dni zachowuje się jakoś dziwnie, chyba właśnie "ciąża" zaczyna dawać o sobie znać (w styczniu miała cieczkę).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria / Problemy układu płciowego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 12 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island