Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 0:51, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
chyba się nie doczekam na dalszy ciąg relacji obejrzałam filmiki i jedyne co mi się nasuwa to to, że podjełaś słuszną decyzję ta łapa jest balastem, obcym ciałem mimo tylu cierpień i zmiany jakości życia Vigo jest nadal pogodny, a ogonek cały czas wyraża radość życia mam nadzieję, że nowa sytuacja szybko stanie się szczęśliwym dniem powszednim, bo tego, że sobie poradzicie jestem pewna gorzej już być nie może
trzymajcie się wszyscy cieplutko, a my tu wszyscy jesteśmy myślami i sercem z Wami
edit
Inuś, obejrzałam, masz wspaniałego dzielnego psa a on cudną, kochającą Panią wszystko będzie dobrze jego merdająca cały czas kitka wyraźnie to potwierdza
Ostatnio zmieniony przez magnitudo dnia Wto 0:59, 16 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Wto 1:34, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety z rekonwalescentem muszę wychodzić co 4- 5 godzin na sisiu - to prze ten antybiotyk osłonowy na nerki- musi duuużo pić i duuużo siusiać, nie przetrzymywać moczu.( właśnie przyszliśmy z ostatniego wyjścia)
magnitudo dziś miałam chwilę załamania..
i cholera mnie wzięła trzęsłam się jak galaretka, nogi się pode mną uginały i stres mnie trzymał do popołudnia..Rano umówiłam się o zmianę opatrunku, przyjechał tata samochodem, wszyscy czekali w przedpokoju, a ja zamykałam mieszkanie, no i pech chciał, że przechodził sąsiad z psem zabójcą, który ujadał jak wściekły, Gucio rzucił się na drzwi, a za nim mój kulas inwalida, nie spodziewałam się takiej reakcji u inwalidy - no ale w końcu to terrier ( biały diabeł wszedł Vigo pod nogi i Vigo przewrócił się..i.. zawył, zaskowyczał, i wył tak z bólu przez 5 minut...) Myślałam, że po psie, że złamał drugą nogę...chciałam zabić czarnego i białego... :sciana: potem zobaczyłam że po prostu uderzył się w tą ranę..Gucio już raz się kręcił mu pod nogami i tez już prawie runął, ale wtedy go podtrzymałam..
Drugie moje utrapienie:
Musiałam iść coś załatwić, więc zawiozłam samochodem Viga do mamy, chciałam aby ktoś go miał na oku, ale wieczorem nie miał go kto przywieźć, tata ze swoim samochodem był cały czas w pasiece, dla Vigo to za długi kawalek jeszcze, więc musiałam go...nieść...( około 400 m) kręgosłupa nie czułam...ani rąk w tym czasie Gucio mi uciekł gdzieś.... był bez smyczy, no bo jak miałam zapiąć mu smycz... pozostaje nam do piątku podwórko, ale czy tam Vigo zrobi koope...
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Wto 2:02, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Kupiłam mu Iskial - olej z wątroby rekina - na podniesienie odporności, a także probiotyki , oraz siemię lniane.
Ma też witamin na stawy z kolagenem, chondroityna i (glukozaminą) też, a co tam.
Myślę o takich szelkach do podtrzymywania, bo nie dam rady ciągle wnosić i znosić go po schodach, jest też problem z siusianiem bo ciągle zapomina i podnosi nogę.. kiedy się porządnie zachwieje wtedy rezygnuje i sika jak suka...
Myślę o takich szelkach..
http://www.youtube.com/watch?v=Sj-3FdZAWt4
albo takich:
http://www.youtube.com/watch?v=smkJKMUiAzc&feature=related
Muszą być w takim stylu, bo te normalne mu spadają..
Zapytam na Activdog ale wyobrażam sobie ile by kosztowały
Już mi wet. poszedł na rękę i rozłożył płatność na dwie raty, druga do końca listopada, wet. też sprobuje sprzedać za połowę ceny naszą ortezę nieszczęsną, jeśli by ktoś kupił, nawet mogę zejść z ceny, wtedy można o takich szelkach pomyśleć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Wto 2:07, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Przyjaciele z kliniki
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i już po..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
DOBREJ NOCY BĘDZIE DOBRZE! MUSI BYĆ! Kochamy Cię Vigo!!!
Edit: zadziorny - fotki za duże
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Wto 8:07, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ina po obejrzeniu filmików mam bardzo podobne odczucia jak magnitudo ,że Vigo tej nogi i tak nie używał a wręcz mu przeszkadzała i była zródłem bólu.Rana się wygoi,pies złapie równowagę i za kilka lub kilkanaście tygodni wszyscy zapomną,że on jest bez łapki.Będzie sprawny i sprytny czego serdecznie Wam życzę. za Was .
|
|
Powrót do góry |
|
|
rita
Moderator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LODZ
|
Wysłany: Wto 9:10, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzielny erdelek dzielna i kochana pancia
całuję twój ośliniony pycholek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:40, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
INA dobra - na wymiar - uprzaz dla Vigulca zamowisz tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
Trzymam kciuki aby rana goila sie szybko i bezproblemowo. Kurcze tak mysle, ze mieszkanie na parterze albo z winda byloby dla Was prawdziwym wybawieniem W sumie to ja nie wiem jak Ty dawalas wczesniej rade wyjsc na raz z malym dzieckiem, wozkiem i kulejacym Vigo
Dla Was
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41844
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 19:50, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Niech szybko wraca do formy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Wto 21:34, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
INA obejrzałam filmiki i aż się popłakałam... Jak zobaczyłam Vigusia z merdającym ogonem, zainteresowanego otoczeniem i coraz sprawniej brykającego
Będzie dobrze, rana się wygoi, pewnie trochę to potrwa, ale jeszcze wzmocnią mu się mięśnie i ogólnie cało mu się przystosuje do nowej sytuacji - to też wymaga trochę czasu, ale mam wielką nadzieję, że najgorsze już jest za Wami
Masz bardzo dzielnego, kochanego psa
|
|
Powrót do góry |
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:27, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: | INA obejrzałam filmiki i aż się popłakałam... Jak zobaczyłam Vigusia z merdającym ogonem, zainteresowanego otoczeniem i coraz sprawniej brykającego
Będzie dobrze, rana się wygoi, pewnie trochę to potrwa, ale jeszcze wzmocnią mu się mięśnie i ogólnie cało mu się przystosuje do nowej sytuacji - to też wymaga trochę czasu, ale mam wielką nadzieję, że najgorsze już jest za Wami
Masz bardzo dzielnego, kochanego psa |
Zair napisała dokładnie to o czym ja chciałabym napisać
Kochany Viguś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3025
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Wto 22:34, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
ina jak widziałam na zdjęciach viigo to z wielką godnością a za razem coraz normalniej zaczyna z tym wszystkim żyć i cieszyć się swoim terierkowym życiem kochana inuś wierze szczerze ze przed vigem jescze dużo szczęsliwych psich lat życia teraz już morze być tylko lepiej i tylko lepiej dla vigo
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Wto 22:34, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: |
Masz bardzo dzielnego, kochanego psa |
a pies swoja pańcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Śro 8:11, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
INA, obejrzałam filmik z piątego dnia... Vigo wygląda cudnie, radosny, machający ogonkiem - będzie dobrze!!!!!! Z resztą, już jest dobrze Ściskam Was mocno!
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Czw 1:05, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję, dziękujemy z Vigo za wszystkie kciucki, za serduszka i ciepłe myśli.
Ja ryczłam z emocji w Klinice, tuż przed odbiorem Vigo po amputacji, bałam się pierwszego wrażenia i tego nieszczęśliwego widoku, mimo, że odbierałam go sama, czułam za sobą właśnie te wszystkie serducha i kciuki oraz dużo pozytywnych myśli. Nie czułam się osamotniona, bardzo dużo to dało..
Już napisałam na Fb, ale jeszcze napiszę tu. Dziś byliśmy na drugiej kontroli rany pooperacyjnej i jest ok! Nie ma już opatrunku, a tylko sreberko - aluminium. Potem był spacer w innym ulubionym miejscu nad jeziorem, Vigo przemieszczał się coraz szybciej i były momenty, że prawie biegł, było to nieporadne ( jak u szczeniaczka prawie) ale było.Tak prawdę powiedziawszy, prawie mi uciekł.. w sensie, ze biegłam za nim i chciałam podtrzymać do koopy jednak nie nadążyłam Gorszy problem, że nie chciał wrócić, stał się super rozwydrzony, idzie tam gdzie ma ochotę, więc powrót już nie był taki uroczy.. nie chciał wracać i nagle zapomniał jak się chodzi. Tak samo jest na podwórku, idzie gdzie on chce, a jak mu każę przyjść do mnie patrzy na mnie tak dziwnie . Jeszcze daleko jest od ideału, ale z kazdym dniem jest coś nowego, lepszego
Niestety poszło mi coś w kolanie od dzwigania Vigo, biceps - przedramię tez boli. Założyłam bandaż elastyczny.
Także, zdecydowałam się na kamizelkę - szelki,podtrzyma, pomoże wejśc i zejść. Wind jak zwykle niezawodna dzięki za link, być może skorzystam. Vigo dostanie taką kamizelkę, szelki od swojego przyjaciela i jego Pańci. już teraz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Czw 1:21, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
INA nie pozostaje nic innego, jak ćwiczenie przywołania Ale uważam, że nie ma nic wspanialszego od pracy z psem charakternym i radosnym, którego w końcu nic nie boli
Dzisiaj jak po treningu szliśmy na tramwaj, minął nas piesek w typie PON-a - też z amputowaną przednią łapą, tyle, że lewą. Biegł radosny i szczęśliwy Żałowałam, że się spieszyłam, bo bym chętnie chwilę porozmawiała z opiekunką
Cały czas trzymamy za Was kciuki a Vigusiowi posyłamy wirtualne głaski i mizianka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|