Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Niedzielne spacery w Sopocie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Spotkania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Pon 17:09, 12 Mar 2007    Temat postu:

czeeeesc Asia!!! Very Happy

a ja wlasnie mialam przygode z autkiem. Chcialam jechac na szpacerek, zaladoswalam towarzystwo do opla, wsiadal, cofam, jade i nie moge jechac, bo nie moge skrecac...
wiec wracam sie ledwo co pod dom, ledwo ledwo i wysiadam i...guma Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad

no i na piechote musialam dupsko ruszyc przez cale miasto do lasu z kundlami wrrrrr Evil or Very Mad

a jak wrocilam to okazalo sie ze moje "kochane" koty zbily mi moj ulubiony kubek, rozwalily karme i ukradly Bisti leki do ucha i zaniosly je do sypialni Shocked , co odkrylam przypadkowo., poprostu poszlam do sypialni otworzyc okno, patrze a na ziemi Bistusiowe leki... Shocked

Jak ja niecierpie kotow !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Pon 17:36, 12 Mar 2007    Temat postu:

Oj to miałaś dzień. Cool Współczucia serdeczne
Powrót do góry
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Pon 18:23, 12 Mar 2007    Temat postu:

Hanik napisał:
Oj to miałaś dzień. Cool Współczucia serdeczne


dzieki Very Happy
czasem tak juz jest. trzeba byc twardym a nie mięTkim. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wix



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: gdańsk/warszawa

PostWysłany: Pon 19:27, 12 Mar 2007    Temat postu:

nie no błagam, tylko nie Wiola Evil or Very Mad Laughing

goranik napisał:
czeeeesc Asia!!! Very Happy


czeeeesc Magda!!! Laughing Cool

Cytat:
a jak wrocilam to okazalo sie ze moje "kochane" koty zbily mi moj ulubiony kubek


mam nadzieje ze nie TEN??!! Cool

Cytat:
Jak ja niecierpie kotow !


Powiem im!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hana
Gość





PostWysłany: Pon 19:35, 12 Mar 2007    Temat postu:

Shocked Evil or Very Mad Goranik, a 13-ty dopiero jutro Very Happy
Powrót do góry
Hanik
Gość





PostWysłany: Pon 20:02, 12 Mar 2007    Temat postu:

hana napisał:
Shocked Evil or Very Mad Goranik, a 13-ty dopiero jutro Very Happy


Oj to jutro się będzie działo. Goranik z domu nie wychodż Laughing
Powrót do góry
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Pon 20:43, 12 Mar 2007    Temat postu:

kurde, baby!!! przestancie!!! Very Happy KRAKAC!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Pon 20:48, 12 Mar 2007    Temat postu:

No i tak masz szczęście, że te Twoje koty czarne nie są. Ale pamiętaj nie przechodż pod drabiną.
Powrót do góry
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 12:00, 13 Mar 2007    Temat postu:

Ja jestem jak najbardziej za spacerkiem edukacyjnym, zresztą już o tym wspomniałam w kwestii zabrania Lukra. Wink
Gosia_i_Luka napisał:

Chyba że kiedyś zrobimy sobie spacer ćwiczeniowy. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Pią 22:11, 16 Mar 2007    Temat postu:

Straszniście szkoda, że przepadł mi taki fajny spacerek. Ale słyszę, że są plany rychłego trymparty- już się nie mogę doczekać!! Very Happy

goranik napisał:
A przeciez Asia go zabiera.


Raz zabrała i chyba nigdy więcej nie zabierze. Ludwik za cudzymi patykami nie biega, ale swojego na pewno będzie pilnował i nawet nie myślę by go tego oduczać. Nie mogę też od niego wymagać by mi nic nie przynosił, dla niego aportowanie jest sensem życia. Nigdy nie miałam z nim problemu na spacerach, bo on inne psy ma głęboko w duszy. No ale tutaj się to nie sprawdziło. No ale ja mam dobrze, zawsze przecież mogę przyjechać z Hugusiem Smile

Tylko teraz w sezonie to my praktycznie każdy weekend mamy zajęty, ale może uda nam się wyrwać.

BTW goranik piękne zdjęcia- a już dynamiczny Szagulek po prostu cuuuuuuuudo!! Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Pią 22:31, 16 Mar 2007    Temat postu:

No właśnie się zastanawiałam czy warto oduczać psa wielkiego przywiązania do piłeczki czy frisbee. jeżeli bym to zrobiła to bym osłabiła jego motywacje do pracy a chyba nie warto. Jeśli pies idzie ze swoją piłką w pysku Figiel jej nie zabierze. On jest uczulony jak podbiega inny pies do jego skarbów kiedy się ze mną bawi ,albo z kimś swoją lub nawet nie swoją piłeczką. Bo on nie odróżnia . Piłka staje się jego w momencie kiedy ktoś zaczyna się nią z nim bawić. I w tym momencie zlewa inne psy i sie wkurza, że ktoś mu przeszkadza w tak ważnej misji jak łapanie piłki

Dziś na spacerku z malinką Cynią Figiel łapał swoje frisbee a Cynia swoje. Ale jak zamieniłyśmy i Figiel dostał to Cyni szmaciane to już mu się nie podobało i sie wkurzał Laughing
Powrót do góry
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Pią 23:17, 16 Mar 2007    Temat postu:

absolutnie Hanik. Pies jak ma swira na punkcie swojej pilki - jest super!
Wszystkie moje psy maja.
Nie oduczaj Very Happy Wrecz przeciwnie!
Jest problem wtedy, kiedy pies nie umie zrozumiec ze nie wszystkie pileczki czy frisbee sa jego i jest dobrze jak tylko biegnie, gorzej jak jest draka z takiego powodu. Figiel bardzo ladnie biegal przeciez ze wszystkimi psami. Jak czasem pies wybuchnie - no coz. nie trzeba robic tragedii. Wazne ze generalnie jest zgodny - a jest! Lecz to ze pies jest zaborczy to tez nie jest tragedia. To normalne psie zachowanie, ktore jest poprostu do wypracowania. Trzeba wyspokajac psa w takich sytuacjach, uczyc, ze to jest jego pilka a to nie, tak samo z innymi latajacymi przedmiotami. To nie jest latwe i nie dziwie sie ze niektore psy maja to niedopracowane, bo poprostu to wymaga sporo pracy.

Asia, z tego co mowilas na spacerze i co mozna bylo zauwazyc to Ludwis wlasnie z tym ma problem. (Prosilas abym nie dawala Bisti pilki bo on uwaza ze wszystkie pilki sa jego). Wiec moze wlasnie powinnas z nami chodzic i nad tym pracowac Very Happy Wez sie tak latwo nie poddawaj co? Nie badz wisnia. Przeciez kazdy pies moze sie nauczyc bycia w grupie i uwierz mi, nie oslabia to jego checi aportowania Wink
Jezzio nigdy sie nie wdaje w psie bojki, nie bije sie o swoje a jest takim aporterem, jakiego do tej pory jeszcze nie poznalam. Mysle ze jedno z drugim ma niewiele wspolnego Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Pią 23:31, 16 Mar 2007    Temat postu:

Dzięki goranik bo już sie zaczełam martwić. Nie wiem czy Figlowi da się wytłumaczyć, że to frisbee które leci nie jest akurat jego Laughing Myślę, że bezpieczniej go przywiązać. Albo wyjąć swoje frisbee i tamto oleje jak było na dzisiejszym spacerku.
Powrót do góry
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Pią 23:32, 16 Mar 2007    Temat postu:

oczywiscie ze wyjac swoje:)
Jak cos psu "zabierasz" to musisz dac mu cos w zamian
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Pią 23:59, 16 Mar 2007    Temat postu:

goranik napisał:
Asia, z tego co mowilas na spacerze i co mozna bylo zauwazyc to Ludwis wlasnie z tym ma problem. (Prosilas abym nie dawala Bisti pilki bo on uwaza ze wszystkie pilki sa jego).


Ludwik nie próbował nigdy żadnemu psu zabrać piłki- Gosia świadkiem, bo od szczeniaka go zna i nie raz Lukier z piłkami biegał przy terierze. Jednak kiedy Ludwik znajdzie piłkę leżącą na ziemi to uważa za własną. Bisti raz trzymała piłkę, raz zostawiała- w takiej sytuacji Ludwiński może spróbować przejąć okrągły przedmiot porządania, co może spowodować konflikt. Dlatego prosiłam o schowanie piłki- ja bardzo nie lubie ryzykować sporów.

goranik napisał:
Wiec moze wlasnie powinnas z nami chodzic i nad tym pracowac Very Happy Wez sie tak latwo nie poddawaj co? Nie badz wisnia. Przeciez kazdy pies moze sie nauczyc bycia w grupie i uwierz mi, nie oslabia to jego checi aportowania Wink


Ale mój pies nie ma problemów z byciem w grupie- moim zdaniem. On olewa totalnie psy- to czy są czy ich nie ma mu to wisi. Dzięki temu może być luzem nawet przy tak małych psach jak np. Majut i Lukier. Na ostatnim wyjeździe jedna z owczarek miała cieczkę, chodziła na smyczy, a ja przy niej puszczałam Ludwika luzem i on nawet nie spojrzał w jej stronę. Jak dla mnie on idealnie odnajduje się w grupie- ignoruje ją, a to mi bardzo pasuje.

Ze spacerków na pewno nie zrezygnuję- możesz być pewna! Ale nie chce właśnie narażać Ludwińskiego na stres, dla niego to nie przyjemność. Sama sobie wybrałam takiego psa i nie ma co tego zmieniać.

goranik napisał:
Jezzio nigdy sie nie wdaje w psie bojki, nie bije sie o swoje a jest takim aporterem, jakiego do tej pory jeszcze nie poznalam. Mysle ze jedno z drugim ma niewiele wspolnego Smile


Jezzio jest zupełnie inny niż Ludwik. Sama powiedziałaś, że jemu wystarczy, że ma piłkę w pysku. Tak z resztą robił na wspólnym spacerku- latał przeszczęśliwy z piłeczką. Dla Ludwika sama zabawka to nic, chodzi właśnie o aportowanie. Przez to jest zamieszanie i napięta sytucja, bo on się kręci cały czas pod nogami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Spotkania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 7 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island