Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
GORDON ODCHODZI...POMOCY- ODSZEDŁ ZA TM...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Tęczowy Most
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benita
Weteran


Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy

PostWysłany: Czw 13:58, 19 Mar 2009    Temat postu:

Ja czegoś nie rozumiem. Wiem jednak, że to moja naiwnosc . Jak mozna doporowadzic psa do takiego stanu w schronisku, gdzie jest lekarz weterynarii na etacie i jest szpital ??????? Sa opiekunowie tych psiaków !!!!! Cholera mnie bierze.
Jestem tez obecnie pod kreska - kreskami ale poprosze o numer konta dla Gordonka. Na razie moja Balbinka nie choruje i moge swoje pare groszy przeznaczyc dla Gordona. Jutro jade do katowic, ale pracuje na saskiej Kepie i znam bardzo dobrze klinike na Gagarina bo tam leczyłam wszystkie swoje psiaki i ratowali mi szczeniaki. Lekarze z powołaniem. Podjade do lecznicy w poniedziałek , jak Gordonek tam bedzie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Czw 17:55, 19 Mar 2009    Temat postu:

Benita popieram. Tez o tym pomyslałam. Pies jest skrajnie wychudzony, odwodniony!...czyli wogóle do miski nie dochodził?
Juz słysze tlumaczenie...ogrom pracy bo przepsienie schroniska...ok. To na rannym zebraniu powiedzieć pracownikom, żeby kudłate psy MACALI od czasu do czasu bo pod kudłami nie widać chudości.
Eeeech...szkoda słów! NieOK
Powrót do góry
Jura
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 21:34, 19 Mar 2009    Temat postu:

Sprawa jest bardzo smutna, ale tak sobie myślę, że zawsze łatwo jest osądzać. Ja nie byłam w schronisku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 3:17, 20 Mar 2009    Temat postu:

Mokka napisał:
Przepraszam, że się wtrącam, ale przecież Flaire proponowała, że załatwi bezpłatnie opiekę weterynaryjną, więc nie bardzo widzę sens wydawania takiej kasy na leczenie, skoro można by te pieniądze przeznaczyć na hotelik...

O ile zrozumialam - do kliniki trafil jak Flaire byla w Wilnie. Przyznam sie, ze tez sie zastanawiam nad tym czy nie lepiej by guzbierane pieniadze przeznaczyc na dalsza pomoc..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Pią 11:16, 20 Mar 2009    Temat postu:

Często jest tak, że w schronisku pies popada w apatię, daje za wygraną i odmawia jedzenia Sad Widziałam takie psiaki, więc często , że pies jest wychudzony nie jest sprawą tego, że nie dostaje jedzenia....

Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Pią 11:17, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Kingsize
Weteran


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:24, 20 Mar 2009    Temat postu:

Hanik napisał:
Często jest tak, że w schronisku pies popada w apatię, daje za wygraną i odmawia jedzenia Sad Widziałam takie psiaki, więc często , że pies jest wychudzony nie jest sprawą tego, że nie dostaje jedzenia....

tak tez sie zdarza, jednak bardzo czesto jest tak, ze pies jest w kojcu zdominowany i do miski nie ma jak dojsc... Pol biedy jesli w kojcu psy sa "dobrane" do siebie wzrostowo, gorzej kiedy ktos bez wyobrazni zamknie razem duzego-dominujacego i malego.
Na wlasne oczy widzialam na Paluchu syt. jak samiec rozszarpal ucho suczce, bo ta smiala podejsc do mnie do siatki Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rita
Moderator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: LODZ

PostWysłany: Pią 13:42, 20 Mar 2009    Temat postu:

fuka napisał:
Mokka napisał:
Przepraszam, że się wtrącam, ale przecież Flaire proponowała, że załatwi bezpłatnie opiekę weterynaryjną, więc nie bardzo widzę sens wydawania takiej kasy na leczenie, skoro można by te pieniądze przeznaczyć na hotelik...

O ile zrozumialam - do kliniki trafil jak Flaire byla w Wilnie. Przyznam sie, ze tez sie zastanawiam nad tym czy nie lepiej by guzbierane pieniadze przeznaczyc na dalsza pomoc..

fuka,bo to nie tak miało byc Rolling Eyes Gordon ze schronu miał jechac do kojca,gdy dziewczyny zobaczyły go w jakim jest stanie,szybko zawiozły go do kliniki,okazało sie,ze to ciezko chory pies Sad zapalenie płuc,przewlekłe schorzenie nerek,odwodnienie,wychudzenie itp Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rita
Moderator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: LODZ

PostWysłany: Pią 22:31, 20 Mar 2009    Temat postu:

Sad Sad Sad
kopiuje z dogo

sama nie wiem co napisac... dzis lecznica spytala, czy podejmiemy decyzje o eutanazji Gordona.. Jest coraz slabszy, wlaczyly sie jakies objawy neurologiczne, pies sie przewraca, antybiotyk NIE DZIALA !!!!! Zostal zmieniony na silniejszy, z nadzieja, ze zacznie dzialac.
Stan zapalny sie rozwinal jeszcze wiekszy - leukocytoza na poziomie 45tys ...
Wszystko wskazuje na to, ze w dalszym ciagu rozwija sie zapalenie pluc.
Na wszelki wypadek poprosilam o test na nosowke - pokryje ten koszt - ale chcialam miec pewnosc, ze to nie jest przyczyna jego narastajacego oslabienia i ze chlopak nie cierpi z powodu ataku na uklad nerwowy. Test na szczescie negatywny.
Nastepne dni sa krytyczne.

Koszty podam jutro po wizycie w lecznicy u Gordona. Wieczorem wrocilam z kilkudniowego wyjazdu, nie zdazylam do niego podjechac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herba
Zaangażowany


Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:35, 20 Mar 2009    Temat postu:

może rzeczewiście nie warto biedaka męczyć?
Smutne to jest.....................
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 2:52, 21 Mar 2009    Temat postu:

ja myślę, ze to najlepsze co można w tej sytuacji dla niego zrobic Rolling Eyes
pomyślcie - to starszy pies, zaniedbany, przewlekle chory, ktory nie ma dla kogo walczyc.. Juz wczesniej sie zastanawialam czy aby na pewno dalsze leczenie go ma sens, czy nie jest to przedluzanie jego samotnego cierpienia Sad
Wiem, ze to trudna decyzja, ale wydaje mi sie, ze powinno sie pozwolic mu odejsc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rita
Moderator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3712
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: LODZ

PostWysłany: Sob 20:22, 21 Mar 2009    Temat postu:

Kochani Gordon sam odszedł......... Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad nie moge sie pozbierac.......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izis



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 20:30, 21 Mar 2009    Temat postu:

jakże bardzo mi go żal.....popłakałam się z tego wszystkiego.... Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asher
Gość





PostWysłany: Sob 20:41, 21 Mar 2009    Temat postu:

(') Crying or Very sad
Powrót do góry
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 20:45, 21 Mar 2009    Temat postu:

biegaj szczęśliwy za TM, bez chorób, trosk... nasze psiaki będą z tobą
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terriermania
Administrator


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:54, 21 Mar 2009    Temat postu:

['] Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Tęczowy Most Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island