Airedale

MAgdalena

Witam wszystkich na forum,
zwracam sie z prosbą o pomoc. Trzy tygodnie temu kupiłam z hodowli rodowodową sunię. Sunia jest zdrowa, ładna, wesoła itd. Niestety w ciągu tych trzech tygodni zmieniła się moja sytuacja zawodowa, w związku z czym muszę znależć suni nowy dom. Szkoda, żeby meczyła się zamknięta w mieszkaniu. No i prosze o pomoc w tej sprawie - może ktos szuka airedalki. Ma prawie 4 mies, jest szczepiona, odrobaczona, ma b.fajny charakter. Co do ceny oddam ją za 1/3, jesli będe miała pewność, że to prawdziwy terieromaniak. Strasznie ubolewam nad tą sytuacja. Miałam poprzednio teriera i długo marzyłam o kolejnym. Niestety czasami rzeczywistość rozbija marzenia Sad

. W razie potrzeby prześlę zdjęcia

Anisha

A kontaktowałaś się już z hodowcą suni? Bo wydaje mi się, że od tego dobrze byłoby zacząć... Rolling Eyes

gonpak

Anisha ma rację , trzy tygodnie to niewiele może jeszcze się do Ciebie nie przywiazała?

magnitudo

Ja w umowach sprzedaży szczeniaka zastrzegam sobie, że mam prawo do informacji gdy pies będzie zmieniać właściciela. Zwróć się najpierw do hodowcy Very Happy

Flaire

MAgdalena, napisz więcej o suni - z jakiej jest hodowli? I koniecznie wstaw zdjęcia. Aby wstawić zdjęcia, musisz mieć na swoim koncie co najmniej 3 posty (takie są wymogi właściciela tego serwisu), więc szybciutko machnij jeszcze dwa posty i wstaw zdjęcia.

Ja zastrzegam w umowach kupna/sprzedaży prawo pierwokupu na właśnie takie sytuacje. Gdy właściciel psa z mojej hodowli chce się go pozbyć - bez względu na to, kiedy i bez względu na przyczynę - musi mi najpierw zaoferować odkupienie tego psa. Wiem, że nie wszyscy hodowcy zastrzegają to sobie, ale powinnaś się upewnić, że w Twojej umowie nie ma takiej albo podobnej klauzuli.

MAgdalena

Dziękuję za podpowiedzi. Jest jedno małe ale...
Nie bardzo chcę, żeby sunia tam wróciła. Jechałam po nią pół dnia, ale to co zobaczyłam przerosło moje wyobrażenia. Gdyby nie chęć, wręcz obsesja posiadania psa (szybko zweryfikowana przez rzeczywistość, niestety Sad

), nie wzięłabym psa z takiego miejsca. Psy taplały się w zagrodzie w błocie, bez żadnego daszku czy schronienia- a padało wtedy. Na terenie sporo dorosłych psów-do dzisiaj sunia b. lękliwie reaguje na szczekanie. Wiadomo airedalek, w tym wieku jest puchaty, więc wiele nie widać + radość i euforia, ze oto jest nareszcie wymarzony klusek. W domu się okazało, że pies jest b. wychudzony. Rzucał się na jedzenie, jakby od dawna nie jadł. Prawdopodobnie w hodowli musiał walczyć o miskę. Później dwutygodniowa biegunka. Itd..
Napisałam na forum, bo może gdzieś ktoś usłyszy, że ktoś by chciał, ma warunki i zna i lubi teriery...Na to liczę.

wojtek-d

trzymam kciuki i mam nadzieje że nowy właściciel szybko sie znajdzie i erdelka trafi w dobre ręce
podaj namiary na tę hodowle może jacyś terierowicze znają to miejsce i jakoś poradzą

Flaire

minio · Gość

Słyszałam już taka opinię o jednej z hodowli od osoby , która kupiła z niej psa .
Bardzo nad tym ubolewam.

aluzja

Flaire w sumie sie z Toba zgadzam poniewaz opinie sa czesto po prostu subiektywne.
Co zrobic gdy jednak sa prawdziwe?
Magdaleno gdy ktos bedzie szukal dam Ci znac.

wojtek-d

Mają Panie racje, że można swoją opinią narobić sporo kłopotów.
Znam jednak przypadek mojej siostry, która jechała po labradora do Częstochowy, odebrała go w altanie na ogródkach, a po przyjeździe jak go zobaczył weterynarz to radził go oddać jak najprędzej. Siostra sie uparła ale piesek nie przeżył 4 tygodni. I właśnie od takich miejsc i takich "hodowców" trzeba ludzi ostrzegać.

coztego · Gość

Skoro suczka jest rodowodowa to chyba można złożyć skargę na hodowlę w ZK?

equitana

Coztego, słyszałam o kilku "hodowlach", gdzie jest prawdziwy syf -malaria i ZKwP nic nie robi..czasami jest tak,że przegląd miotu zamiast w hodowli, odbywa się w siedzibie oddziału , odbierający miot nie chce robić szumu itd, itp.
Eeeeech, czasami szlag człowieka trafia, jak to wszystko widzi...

coztego · Gość

No tak

, ale przyzwolenie innych członków na taki stan rzeczy chyba nic nie zmieni?
Nie wiem, może jeśli ludzie się ruszą, zaczną robić szum, to i ZK się ruszy... Confused

MAgdalena

Drodzy moi,
zgadzam się z opiniami, które tu wygłaszacie.
Nie podam nazwy hodowli. Chyba, że kogos ten temat b. interesuje, to prywatnie na maila, możemy podyskutować.
Subiektywną oceną było tylko to, że wystają psu żebra. Ale i to zostało zweryfikowane przez weterynarza. Sunia została odkarmiona, pod okiem lekarza i wyleczona z biegunki. Została lekka nieufność do ludzi, no i strach przed psami. Ale i z tym pomału jest lepiej. Sporo z tym psem pracuję, wiele poświęciłam mu serca i własnej energii. I nie zwrócę go do hodowcy. Sprzedam jedynie miłosnikowi rasy.
Niestety mam coraz mniej czasu, jaki mogę poświecić psu. Od połowy listopada pracuję w innym systemie. Liczę, że do tego momentu uda mi się tej fajnej panience znaleźć dobry domek.
Skarga w Związku nic nie da. Nie chcę tłumaczyć dlaczego. Nie potrzebuję kłopotów.
Pozdrawiam serdecznie