Przybłąkał się pies podobny do AT - okolice Wawy

puchu

Kopiuje ze strony Palucha

Od 22.03 po miejscowości Michałów-Grabina błąka się młody (ok.1-2 letni) piesek - podobny do airedale terrier albo teriera walijskiego.
Pies jest bardzo przyjaźnie nastawiony do dorosłych i dzieci, nie jest agresywny wobec innych psów.
Obecnie koczuje przed jedną z posesji, ale niestety właściciele domu nie mogą go wziąć do siebie (mają już 2 psy). Pies jest bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem - chce wejść do domu, daje się głaskać i chce się bawić. Widać że był dobrze traktowany. W nocy placze na dworze - widocznie spał w domu....
Poszukujemy bardzo pilnie dotychczasowego lub nowego właściciela dla psiaka. Prosimy o rozesłanie tej wiadomości! Piesek nie ma gdzie się podziać...

Kontakt: 0 600 590 809
0 0506 125 248

Flaire · Wysłany: Śro 0:43, 28 Mar 2007 Temat postu:

Hmmm. Ja dostalam cos na maila o podobnym psie - moze o tym samym. Zdjecia byly inne, ale wygladal podobnie. Wyslalam maila z pytaniami o niego, ale jeszcze nie dostalam odpowiedzi.

bogula · Wysłany: Śro 5:50, 28 Mar 2007 Temat postu:

No, no........serducho mi drży...

aluzja · Wysłany: Śro 13:07, 28 Mar 2007 Temat postu:

no to niech ktos po niego wyruszy - wreszcie go jakis wiesniak przypnie do budy albo odstrzeli dla zabawy.To to wyglada na mlode.

D0minika · Wysłany: Śro 14:28, 28 Mar 2007 Temat postu:

Puchu czy on ma gdzieś jakiś wątek, gdzie są wszystkie informacje na jego temat, aktualne? Bo znalazłam tylko na AT i WT na dogo Rolling Eyes

I czy jest ktoś, kto go "dogląda", nadzoruje próby znalezienia mu domu itd?

puchu · Wysłany: Śro 16:44, 28 Mar 2007 Temat postu:

Chyba nie. Jak znalazłam info na stronie palucha odrazu tu wrzuciłam

Flaire · Wysłany: Śro 16:49, 28 Mar 2007 Temat postu:

To jest ten sam pies, o ktorym ja dostalam maila. Koresponduje ze znalazca; wieczorem postaram sie do niej zadzwonic. Na razie wiem tylko, ze jest przyjazny dla ludzi i psow, w nocy na dworze placze i domaga sie, by go wpuscic do domu (pewnie byl trzymany w domu), no i tatuaza na nim nie nalezli.

D0minika · Wysłany: Śro 20:20, 28 Mar 2007 Temat postu:

Flaire daj znać jak będziesz coś więcej wiedzieć Rolling Eyes

Może komuś uciekł po prostu? Chociaż sądząc ze stopnia jego zarośnięcia to musiało być jakiś czas temu już...

Flaire · Wysłany: Śro 21:07, 28 Mar 2007 Temat postu:

OK, rozmawiałam z osobą, która go znalazła, i u której przebywa.

Pies miły, przyjazny, zna podstawowe komendy, umie chodzić na smyczy. Tatuaża się nie doszukali. Ogon jest kopiowany. Wiek ok. roku. Sporych gabarytów, zdecydowanie AT nie welsh, i to chyba spory AT. Obroży brak, chociaż miał wytartą sierść wokół szyi, tak jakby nosił obrożę w przeszłości. Stan fizyczny dobry - ale znaleźli na nim trochę kleszczy, więc boją się babeszjozy. Stan psychiczny "pogarsza się" - pies zrobił się dzisiaj osowiały. Pani wydaje się, że tęskni za domem - ja boję się, że ma babeszjozę... Jutro idą z nim do weta.

Obecnie pies w nocy śpi w domu Państwa, którzy go znaleźli; w dzień przebywa na ich ogrodzonej posesji. Porozwieszali o nim ogłoszenia po okolicy, powiadomili media, spryskali Frontlinem. Podobno ktoś szukał podobnego psa w schronisku w Józefowie - jutro będą to sprawdzać. Jeśli nie znajdzie się właściciel, to będą dla niego szukać nowego domu, bo oni mają już dwa psy, w tym starszego samca bullterriera, i nie chcą denerwować go wprowadzając do domu młodzika.

To by było na tyle. Pani podkreślałą, że piesek ogromnie sympatyczny.

minio · Gość

W razie potrzeby mogę popytać czy ktoś by go nie wziął. Szkoda psiaka. Jeśli trzeba będzie mogę pomóc. Ewentualnie możemy po niego jechać.

fuka · Wysłany: Czw 0:00, 29 Mar 2007 Temat postu:

On mi wyglada na szczeniora...
Flaire, wiem, ze pewnie to zrobilas, ale jak masz z nimi kontakt - upewnij sie prosze czy w pachwinie nic nie ma!
Qrcze, mam nadzieje, ze właściciele sie szybko znajda prayer

Flaire · Wysłany: Czw 7:55, 29 Mar 2007 Temat postu:

fuka, obecni opiekunowe to psiarze, zawsze mieli psy rasowe, teraz maja bullterriera. Twierdza, ze pachwine sprawdzali i tatuaza nie ma. Ale oczywiscie z tymi tatuazami to roznie bywa...

minio, jak najbardziej pomoc w szukaniu domu wskazana. Druga rzecz to chcialabym sie upewnic, ze on rzeczywiscie dzisiaj trafi do weta, bo ja obawiam sie tej babeszji... Jesli oni dzisiaj go nie podwioza do weta, a Ty bys mogla, to byloby dobrze. Badzmy w kontakcie - tyle ze ja chyba nie mam do Ciebie numeru... - podeslij mi, prosze. Pani, u ktorej obecnie przebywa mowi, ze ona go do schronu nie odda, i ze moze u niej byc dopoki nie znajdzie sie staly dom, "bo co innego moge zrobic?" Wiec chyba tymczas nie potrzebny, bo to ma, tylko staly domek.

minio · Gość

ok Flaire . wysle Ci nr tel. Jakby była potrzebna pomoć nie ma problemu. Szkoda psiaka więc moge się przydać .

D0minika · Wysłany: Czw 18:58, 29 Mar 2007 Temat postu:

A ci ludzie mają możliwość zrobionych jakiś zdjęć więcej? Mogę go ogłosić na różnych portalach ogłoszeniowych, tylko musiałabym mieć namiar do kogoś Rolling Eyes

Flaire · Wysłany: Czw 20:58, 29 Mar 2007 Temat postu: