Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
BORDER TERRIER
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 53, 54, 55  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Rasy terierów / Terriery duże i średnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karolina remisz



Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 15:32, 06 Lut 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41859
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 16:11, 06 Lut 2009    Temat postu:

Lepiej taK Cool:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolina remisz



Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:18, 03 Mar 2009    Temat postu:

Bójka dziś kończy roczek !!!
Mój szczeniaczek dziś kończy roczek!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 12:32, 03 Mar 2009    Temat postu:

Karolina zapraszam do kawiarenki do stoliczka borderów Wink tu to raczej o rasie piszemy, a od momentu założenia przez Benitę kawiarnianego stoliczka tam jest miejsce na takie uroczystości i pogaduszki Very Happy więc życzenia od nas tam znajdziesz Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elzbieta brycht



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lodz

PostWysłany: Sob 12:30, 18 Kwi 2009    Temat postu:

No wlasnie na temat rasy,choc nie wzorca,a charakteru chcialabym napisac pare slow.Mysle,ze prawie kazdy wlasciciel w mniejszym lub wiekszym stopniu tego doswiadczyl,chodzi mi o ich instynkt,a wlasciwie niepohamowana pasje mysliwska, o ktorej nalezy informowac potencjalnych nabywcow szczeniaka.To nie sa,mimo malego rozmiaru i milego charakteru pieski kanapowe,to urodzeni mysliwi mieszkajacy czasem w miastach.Przykladem moze byc tragedia jaka spotkala Benite (choc ja ciagle wierze w inne zakonczenie),ale tez przezycie,ktore bylo moim udziale i ktorego nie chcialabym juz nigdy doswiadczyc.Mojego Benka o malo nie stracilam w lutym,kiedy jak kazdego roku wyjechalam w gory.Wybralam sie z nim na wieczorny spacer , na dzien przed powrotem do Lodzi,nie upilnowalam i poszedl za tropem.To nie byla jego pierwsza wyprawa,wiec z poczatku bylam spokojna,wiedzialam,ze trzeba stac w miejscu i czekac 15,moze 20 min,a czasem pol godz,nawet wolanie nie ma wiekszego sensu.Ale uciekl o 18 i kiedy nie bylo go do 19 wpadlam w panike. Czekalam w gorach do 24,wiedzac,ze nie wroci,ale nie moglam odejsc,bylo - 14 stopni i pelno sladow wilkow.Na dol, do miasta sprowadzil mnie prawie na sile GOPR.Do trzeciej nad ranem jezdzilam z siosta po miescie,bo moze zszedl,ale bez skutku.O 8 rano wracalam w gory,zeby go szukac,a siostra ,mala rozwieszac ogloszenia i wtedy dostalam telefon od narciarzy,ktorzy znalezli go przy gornym wyciagu.Wyszedl biedak z lasu i nie mial juz wiecej sily mnie szukac.Byl caly oblodzony,wycienczony,musial cala noc biegac,inaczej zamarzlby,temperatura w nocy jeszcze spadla. Tam na stoku usiadl, mimo to z wielkim trudem udalo sie tym cudownym ludziom do niego podejsc.Byl nieuny.I mnie i jego uratowala adresowka bez ktorej nie wchodze z nim do zadnego lasu i jego niezlomna wola bordera.Pozniej dowiedzialam sie,ze wilki poprzedniej nocy upolowaly na nasze szczescie duza lanie,wiec wataha nie krazyla glodna po lesie.

Ostatnio zmieniony przez elzbieta brycht dnia Sob 12:37, 18 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 16:08, 18 Kwi 2009    Temat postu:

ja mam trochę inne doświadczenia z Felicią Rolling Eyes jest to typowy wesoły, łagodny pies z ogromną chęcią zabawy i aportu piłeczki Cool zero ucieczek, zero reakcji na psy, koty, ptactwo Cool najważniejszy jest pan, który dysponuje najpiękniejszą, najbardziej pożądaną na świecie rzeczą Wink czyli piłeczką Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elzbieta brycht



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lodz

PostWysłany: Sob 16:43, 18 Kwi 2009    Temat postu:

No oto mamy roznorodnosc charakterow Very Happy co swiadczy tylko o ciekawosci rasy,mnie jednak hodowca przy kupnie ostrzegal,wreczajac nawet artykul na ten temat z prasy kynologicznej,podobne opinie wyrazone zostaly na Animal Planets w cyklu,w ktorym kazdy odcinek poswiecony byl innej rasie.O borderze mowiono w tonie podobnym do mojego -w miescie kochany,slodki,posluszny,w lesie to juz tylko mysliwy...Nie mozna zreszta zapominac,ze border,to przede wszyskim pies uzytkowy,no Benek w kazdym razie pamieta moze az za bardzo Confused Nie interesuja go zreszta zadne ptaki,gryzonie itp. to wyspecjalizowany lowca
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vista



Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:39, 18 Kwi 2009    Temat postu:

A z mojego to żaden myśliwy, bażanta sie boi a królika w sumie wytropił ale nie zauważył albo go olał i to samo najważniejsza jest piłka, na polach trzyma sie blisko i mam nadzieje ze mu tak już zostanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benita
Weteran


Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy

PostWysłany: Pon 10:16, 20 Kwi 2009    Temat postu:

Ja tez nie mam problemów z Britka. Jest to typowa piszczałkowa dziewczynka. Jakakolwiek piłeczka lub zabawka z piszczałka działa na nia w niesamowity sposób. Odwołuje od zatarć z sukami sasiadów, przywołuje w kazdym momencie. Jednak Dolly i Habi to suczki, które zabawki, smakołyki nie interesuja. Boje sie o Habi. Jak ja zachęcic do współpracy ? Przez cały okres szczeniecy i młodzieczy wychodzimy razem na spacery po działce (8000 m2) wiec jest gdzie chodzic . I nic to nie dało. Nakłanianie do zabawy nic. Ona tylko swoje : siusiu, kupka i pod płot, gdzie moga sie ukazac suki sasiadów i bedzie mozna poszczekac. Tak samo jak Dolinka - podobne zachowania. Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benita
Weteran


Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy

PostWysłany: Pon 10:18, 20 Kwi 2009    Temat postu:

vista napisał:
A z mojego to żaden myśliwy, bażanta sie boi a królika w sumie wytropił ale nie zauważył albo go olał i to samo najważniejsza jest piłka, na polach trzyma sie blisko i mam nadzieje ze mu tak już zostanie


Na razie. Ale moze nadjesc taki moment, gdzie instynkt weźmie góre. Oby nie choc to jest w ich naturze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vista



Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:42, 20 Kwi 2009    Temat postu:

Nie moge wykluczyć że kiedyś coś mu odbije i pójdzie w pole ale mam cicha nadzieje ze zostanie taki jaki jest, to w sumie maminsynek jedyna jego wada jest to że podchodzi do każdego psa i chce się bawić a nie zawsze kolega ma pokojowe zamiary
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elzbieta brycht



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lodz

PostWysłany: Sob 22:28, 25 Kwi 2009    Temat postu:

Vista,a w jakim wieku jest Twoje szczescie? Mam nadzieje,ze sie nie zmieni Niewiem ,ale Benek tez od poczatku nie byl mysliwym,to przyszlo z wiekiem i niestety z wiekiem wciaz sie rozwija NieOK ,a ja prawde mowiac moge niewiele
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vista



Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 8:25, 26 Kwi 2009    Temat postu:

1 stycznia miał rok to 1 mają będzie chyba 17miesiecy
Ale ja mam świadomość że może się zmienić w końcu to terrier a biorąc terriera byłam na takie możliwości przygotowana tylko ze u nas zwierzyny mało to tak naprawdę jak on nawet bardzo by chciał to będzie mu trudno coś znaleść
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elzbieta brycht



Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lodz

PostWysłany: Wto 23:18, 28 Kwi 2009    Temat postu:

vista napisał:
1 stycznia miał rok to 1 mają będzie chyba 17miesiecy
Ale ja mam świadomość że może się zmienić w końcu to terrier a biorąc terriera byłam na takie możliwości przygotowana tylko ze u nas zwierzyny mało to tak naprawdę jak on nawet bardzo by chciał to będzie mu trudno coś znaleść
No coz, moj w tym wieku byl jeszcze grzeczniusi. .....wiec na dwoje babka wrozyla,nie moge uwierzyc,ze moj Benek 1.02 skonczyl 6 lat,a wydaje sie,ze dopiero przywiozlam malenstwo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Babette



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Komorów k Kampinosu

PostWysłany: Sob 15:50, 16 Maj 2009    Temat postu:

Witajcie,
odnośnie ucieczek i instynktu łowieckiego, to powiem tak-okazja czyni złodzieja.
Moja starsza sucz- Babette, wychowana w mieście, spacery przy koniu, działała perfekcyjnie, póki nie zamieszkalismy na wsi. Tu dopadła ją podwórkowa nuda i w okresie przed cieczką zaczęły się wyprawy celem sproszenia adoratorów, wiadomo, w cieczce będą pilnować...
Kiedy mi sąsiedzi donieśli, że sucz widzieli pod sklepem jak biegła wzdłuż drogi...serce mi zamarło, tu jeżdża TIRy!!!!
Nastąpiło uszczelnienie ogrodzenia i problem się zakończył.
W kolejnej odsłonie kiedy pojechałam w góry, znudzona sucz dala dyla przy lesie mojemu miłemu. Opłakana ze 2 razy odnalazła się u naszych znajomych kilka km od miejsca ucieczki!!!
A teraz odnośnie instynktu, otóż obie dziewczynki okresowo wyganiały sarny z lasu, ale wołane wracały, do czasu...
Ostatnio udałam się konno na drugą stronę mało ruchliwej ulicy, tam sucze zwąchały sarny leżakujące w rzepaku. Niestety sarny mimo że nie widoczne nie wytrzymały presji dwóch buszujących psiaków i w nogi...
Suki za nimi, mogłam sobie wołać ile sił, głuche chyba były baby podłe. Udałam się w pościg ale drogami, coby mnie miejscowi rolnicy nie zastrzelili z koniem. Gwizdanie, wołanie, nic...
Zrezygnowana i przerażona wróciłam do stajni, a tu obie damy w objęciach mojej koleżanki....wredne wydry!!!!
Od tej pory na razie jest względnie, ale nie wiem czy wozic jedzenie w kieszeni, czy na smyczy je włoczyć...
nie zabieram ze sobą-źle, uciekają z domu, zabieram-źle, ganiają zwierzynę, co tu z babami począć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Rasy terierów / Terriery duże i średnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 53, 54, 55  Następny
Strona 40 z 55

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island