Dziwne zachowanie Deryla

Gość

Ja też się cieszę, tym bardziej, iż bałam się jak sobie sama poradzę. Do tej pory to Andrzej się wygłupiał Wink

magnitudo

asher · Gość

Ali, jak nie chcesz dać Deryśka na przechowanie, to ja Ci podrzucę Truśka. Jak Derylowi kilkanaście razy micha zniknie sprzed nosa, wsyśnięta przez żarłoczną czekoladę, to może wyciągnie z tego jakieś wnioski? Very Happy

A serio, dobrze, że zaczął jeść Very Happy

Może po prostu nałożyło się kilka spraw, zęby + cieczki + wasze sztuki nad miską i Deryl potrzebował czasu, żeby wrócić do normy?

coztego · Gość

Borsaf · Gość

Magnitudo, Derylowi nie są potrzebne trzy harpie...ustąpi michę nawet jednej. Jemu jest potrzebny samiec, z którym o dominacje walczy.
Obecnie nie mam problemów jedzeniowych z Regonem ale za mńczych lat też był niejadkiem. Do dzisiaj ... zjada wszystko ale nie rzuca sie na jedzenie, a Dżadze odda wszystko, nie śmie przy niej zjeść.
Jedynym wyjątkiem jest Max. Jak Ewa z Maxem przyjdzie, Max w ogrodzie zamknięty, a ja michę z chrupkami wystawię Regonowi to znika żarełko w mgnieniu oka. Oni ze sobą rywalizują więc jak Max zamknięty to Regon sieczke by zjadł, żeby tamtemu pokazać, że jest na górze.
Podejrzewam, ze w obecności...za siatką...Figla, Shagulca czy innego samca Deryl by sie tak samo zachował. Trudno w waszej sytuacji znaleźć takiego samca. Nawet drugi szczeniak problemu by nie rozwiązał...to musi być "przeciwnik", nie podporządkowany. Wtedy to działa.

Borsaf · Gość

Ali jak znowu Deryl zacznie fiksować z jedzeniem spróbuj mu dać jedzonko na spacerze, gdzie za siatka ujada jakiś pies. Może znajdziesz takie miejsce, choc w centrum o ogródek i siatke trudno.

Gość

Borsafciu, szczekający samiec też nie pomógł. Jak byliśmy u Ibolyi to Bodryś szczekał zza drzwi pokoju. Deryl doskonale wiedział, że jest inny chłopak na terenie, bo dyskutowali po psiemu przy drzwiach zamkniętych. A Neska nawet pozwoliła sobie prześwietlić miskę, co nie zrobiło najmniejszego wrażenia na Derylu.

A dziś cudu ciąg dalszy - przygotowałam jedzenie, zawołałam psa do kuchni, postawiłam michę, a pies przyszedł natychmiast i zanurzył paszczę w żarciu. Wyjął dopiero jak żarcie zniknęło Smile

Nie wiem co na niego wpłynęło - czy brak pańcia, czy perspektywa wyjazdu do Poznania, czy też perspektywa nalotu żarłocznej czekolady Niewiem

Ale najważniejsze, że zadziałało Very Happy

A tak serio to myślę, że kończą się cieczki. Pisałam o sześciu, ale nie miałam racji. Było siedem... Żaden normalny pies by tego nie wytrzymał Rolling Eyes

zadziorny

Ekstra

beata

Ali ,ten cud to chyba zarazliwy ,bo i Jaga wprawdzie tylko dlubala w misce ,ale i tak to postep olbrzymi ,bo ja sie juz poryczalam przez nia .
Zadzialaly odwiedziny Sagi i Snupka ,wiec zaczela pilnowac miski i jakos tak raz chrupnela ,drugi i jeszcze troche.
Potem picie wody ,wiec mam nadzieje ,ze ta ulga w powietrzu po ostatniej burzy udzielila sie i jej. Razz

Gość

Mam nadzieję, że Jagusia już się rozjadła, tak jak Deryś. Nawet to, że wrócił pańcio nie przeszkadza Derylowi w czyszczeniu michy do ostatniej okruszyny. Mam nawet wrażenie, że pies jest wręcz niedojedzony Very Happy

Gość

O sztukach i sztuczkach już nikt nie pamięta Very Happy

Borsaf · Gość

Ali, oby nie do nastepnych cieczek u sąsiadek.
Co prawda, wiedząc jak Deryl reaguje na kumulację cieczkowych zapachów nie będziesz sie już tak martwić o niego, a chłopak co pół roku sobie zafunduje kurację odchudzającą i nie bedzie nigdy tłusty...same plusy

Gość

Mam nadzieję, że taka kumulacja cieczek to jak kumulacja w Lotto! Very Happy

beata

Ali ,to moze Derys przemowi do rozsadku Jadze ,zeby wrocila do swego trybu odzywiania ? ,bo malpiszon znowu [bylo znowu w ciagu dnia duszno ] od wczor. popol. nic nie je .wwwrrrrr. Very Happy

Jakos trzeba bedzie te kaprysy pogody wraz z kaprysami Jagi przezyc . Rolling Eyes

beata

No wlasnie ,musze teraz osobno przeslac ucalowania w ten sliczny czrny nochalek Derysia ,bo nie moglam juz po wyslaniu poprzedniego postu dopisac poprawiajac.
Confused