Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Jak nakręcić psa na piłeczkę
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie / ABC posłuszeństwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Borsaf
Gość





PostWysłany: Pon 20:18, 02 Kwi 2007    Temat postu: Jak nakręcić psa na piłeczkę

Mam to własnie pytanie do madrzejszych w te klocki...hihihi, kazdy tu jest madrzejszy, bo ja jestem ta ostatnia Very Happy

Własnie wróciłam ze spacerku i znowu piesek nie wybiegany...bo nos przy ziemi i wacha, ciagnie w strone gdzie 2 dni temu zniknęła mu sunia z cieczką.
Nie moge go spuścić na moment do zabawy bo oleje wszelkich kumpli i poleci za zapachem.

Chcę go troszke wybiegać na ogrodzie ale...on lubi jak rzucam piłeczkę, nie może się doczekać ...tylko NIE PRZYNOSI z powrotem. Jak mu druga pokażę to przybiegnie, tamta zostawi i zabawa od nowe, czyli z drugą ucieka, a tamta moze sobie pancia sama pozbierać.

Już przyszyłam do piłki taśmę ale wtedy jest mocowanie, a chyba nie o to chodzi?
Keri była chyba wrodzonym aporterem bo przynosiła piłeczki, rzucala koło mnie i czekala aż rzucę, a dla Regona musiałabym hurtem worek kupić żeby go wybiegać, a potem jeszcze sama pozbierać po ogrodzie.
Kijki ubóstwia tylko, ze z nimi jeszcze gorzej bo usiądzie daleko ode mnie i zagryza. Jak mu drugiego pokaże to pierwszego zostawi i w podskokach przybiega.
Powrót do góry
Tuatha Dea



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:41, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Mądrzejszy nie jestem, ale co wiem, to powiem:

Etap I
Bierzemy dwie miękkie piłeczki i przewlekamy przez nie ciasno sznurek (dość gruby, żeby nie wrzynał się w ręce) o długości 60-120cm (krótszym łatwiej się operuje, przy dłuższym nie trzeba się schylać).
Prowadząc taką piłkę na sznurku i potrząsając nią tuż nad ziemią uciekamy psu starając się zwrócić jego uwagę na uciekającą piłeczkę wydając komendę np. "aport", a gdy wykaże nią zainteresowanie pozwalamy mu ją złapać po czym przez chwilę przeciągamy się z psem sznurkiem. Następnie wyciągamy z kieszeni drugą piłkę i luzując sznurek pierwszej (ale nie puszczając) powtarzamy powyższe z drugą piłką ponawiając komendę. Kiedy pies puści pierwszą piłeczkę, a złapie drugą, nie przerywając przeciągania chowamy wolną piłeczkę do kieszeni. Po chwili przeciągania manewr powtarzamy. I tak do znudzenia. Na zakończenie odbieramy psu piłkę.

Etap II
Kiedy pies zajarzy, że po złapaniu przez niego piłki u przewodnika pojawia się kolejna, którą też należy złapać; tzn. kiedy błyskawicznie wymienia się na na drugą piłkę podczas etapu I, można przystąpić do wyrzucania piłki na odległość. W tym celu skracamy sznurek u piłek do długości zapewniającej wygodne dalekie i precyzyjne rzuty.
Początkowo, aby zachęcić psa do zabawy możemy przez chwilę zastosować zasady etapu I. Następnie pokazujemy psu piłeczkę i rzucamy nię przed siebie wydając komendę "aport" . Kiedy pies biegnie by ją złapać wyciągamy z kieszeni drugą piłkę i w chwili, kiedy pies łapie wyrzuconą piłeczkę, wołamy go i pokazując drugą piłeczkę powtarzamy komendę. Aby zachęcić psa do szybszego powrotu do nas możemy w tym czasie uciekać. Kiedy pies przybiegnie, wymieniamy się z nim na piłkę jak w etapie pierwszym, a w czasie przeciągania się z nim drugą piłką pierwszą zbieramy i chowamy do kieszeni. Po chwili przeciągania z psem odbieramy mu piłkę (komendą, wymianą na smakołyk lub wyszarpnięciem) i niezwłocznie ponownie ją rzucamy. Powyższe powtarzamy dokąd my i pies mamy chotę na zabawę. Na zakończenie odbieramy psu piłkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Pon 21:52, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Dzieki, przeczytalam dokladnie. Mam tylko watpliwość w tym drugim etapie..
Jak mu wyrzuce piłeczkę...pobiegnie za nia w podskokach, schwyci...i tu mam mu pokazać drugą?
Juz cos podobnego przerabiałam z dwoma piłeczkami, tylko paskud momentalnie wypluwa piłkę tam gdzie stoi, nie przybiega z nią w pysku!
Zabraklo mi piłeczek Twisted Evil

Moze faktycznie wrócić do etapu pierwszego, zeby sobie do pustej głowy zakodował, że tylko jak odda to mu rzucę?...Ciekawe jak długo to potrwa? to jego kodowanie?

On szaleje jak widzi, ze mam cos w ręce do rzucania...skacze, domaga sie rzutu...potem pedzi i zdobywa, zagryza, jego...nie przyniesie.
Powrót do góry
Tuatha Dea



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:52, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Borsaf napisał:
Moze faktycznie wrócić do etapu pierwszego, zeby sobie do pustej głowy zakodował, że tylko jak odda to mu rzucę?...Ciekawe jak długo to potrwa? to jego kodowanie?

M.in. o to chodzi w tym I etapie, żeby pies skojarzył, że piłeczkę dostaje na wymianę. Puszcza jedną - łapie drugą. Dodatkową atrakcją jest przeciąganie się sznurkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuatha Dea



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:50, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Po opanowaniu dwóch pierwszych etapów można przejść do trzeciego:
aportowanie "na jednej nodze" Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

sorry za jakość zdjęć Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Wto 17:57, 03 Kwi 2007    Temat postu:

Jak ja bym chciała takie zdjęcie wkleić! Jak narazie to tylko tyłek i ogon mi zostają. Fakt, ze na jednej nodze ale bilet w jedna stronę.
Powrót do góry
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Wto 20:07, 03 Kwi 2007    Temat postu:

borsaf
kiedy ja uczę psa zabawy na dwie piłki to w pierwszym etapie nie zwracam dużej uwagi na to czy przynosi. Natomiast unikam sytuacji by pies miał okazję sam się świetnie bawić piłką. Na poczatku więc często to tak wygląda, że rzucam psu jedną piłkę, jak złapię to pokazuję drugą i kombinuję tak by na nią zwrócił uwagę. Wtedy ją rzucam, a jak złapie to biegnę do pierwszej i zabawa zaczyna się od nowa. W pierwszym kroku buduję psu przekonanie, że człowiek ma zawsze fajniejszą piłkę, więc po złapaniu należy się od razu orientować gdzie on jest. Kiedy już pies jest mega naładowany to zaczynam stawiać ultimatum- jak przyniesie troszkę piłeczkę w moim kierunku to ma upragniony rzut. Później ma przynieść jeszcze bliżej i jeszcze bliżej.. w końcu położyć na dłoni leżącej na ziemi, a potem na dłoni, która idzie wyżej i wyżej. I w końcu jeżeli jest się cierpliwym i nie idzie się na skróty to ma się psa, który z pełną prędkością biegnie po piłkę, z pełną prędkością z nią wraca, wciska nam ją w dłoń i czeka na kolejny rzut Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Wto 21:22, 03 Kwi 2007    Temat postu:

zach napisał:
I w końcu jeżeli jest się cierpliwym i nie idzie się na skróty to ma się psa, który z pełną prędkością biegnie po piłkę, z pełną prędkością z nią wraca, wciska nam ją w dłoń i czeka na kolejny rzut Very Happy

No, to przed nami chyba jeszcze droga daleka Laughing Kreśka piłeczkę przynosi, zwykle gdzieś w moje okolice (choć czasem się zapomni i zgubi ją po drodze), ale porzuca gdzie popadnie i jakoś nie jestem pewna czy dalej zajdziemy Wink
Powrót do góry
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Wto 21:26, 03 Kwi 2007    Temat postu:

coztego napisał:
i jakoś nie jestem pewna czy dalej zajdziemy Wink


A to tylko sama możesz sobie na to odpowiedzieć hi hi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
INA
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chełmża k/ Torunia

PostWysłany: Wto 10:30, 22 Maj 2007    Temat postu:

Borsaf napisał:
Dzieki, przeczytalam dokladnie. Mam tylko watpliwość w tym drugim etapie..
Jak mu wyrzuce piłeczkę...pobiegnie za nia w podskokach, schwyci...i tu mam mu pokazać drugą?
Juz cos podobnego przerabiałam z dwoma piłeczkami, tylko paskud momentalnie wypluwa piłkę tam gdzie stoi, nie przybiega z nią w pysku!
Zabraklo mi piłeczek Twisted Evil

Moze faktycznie wrócić do etapu pierwszego, zeby sobie do pustej głowy zakodował, że tylko jak odda to mu rzucę?...Ciekawe jak długo to potrwa? to jego kodowanie?

On szaleje jak widzi, ze mam cos w ręce do rzucania...skacze, domaga sie rzutu...potem pedzi i zdobywa, zagryza, jego...nie przyniesie.

To samo bracia sjamscy czy co Cool Borsafku Cool Wink
Vigo naładowany na pierwszą piłkę -- biegnie jak szalony po nią i wydawałoby się że już przynosi ale mija mnie i w spokojnym miejscu zabiera się na zgładzenie w.w czli zabiciu ofiary ---- i żadne wyczyny z drugą piłką nie odwrócą uwagi Vigo mordującego bogu winną piłeczkę NR 1 ( mogę wołać,krzyczeć, turlać się, uciekać, skakac, kozłowac piłkę, podrzycać do góry, wzywać pomocy --to nic nie daje... to Vigo stwierdza kiedy skończyć znęcanie się nad aportem... czasem zauważy NR 2 i przybiegnie ale Nr 1 porzuci gdzieś po drodze i koniec.
.... no ale on wie o co chodzi ponieważ w domku jak mu rzucam zdarza się że do ręki nawet przyniesie... i zdarza mu się raz na 10 wyrzutów na dworku
Może zacznę od podstaw i na sznurku tak jak radzi Tuatha Dea????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dolika



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 14:20, 22 Maj 2007    Temat postu:

a jak pies w ogole olewa pileczke??? Ewentualnie jeszcze pobiegnie w jej kierunku, albo tylko powacha i zostawi?
Patyczek to jest to. Za patyczkiem mozna biegac, skakac, przeciagac sie, skakac na wysokosc czubka glowy swojej pani Smile - jak nie chce oddac, ale pileczka ... toz to nuda. Choc bym nie wiem jak zachecala Sad Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Czw 11:20, 24 Maj 2007    Temat postu:

dolika napisał:
a jak pies w ogole olewa pileczke??? Ewentualnie jeszcze pobiegnie w jej kierunku, albo tylko powacha i zostawi?
Patyczek to jest to. Za patyczkiem mozna biegac, skakac, przeciagac sie, skakac na wysokosc czubka glowy swojej pani Smile - jak nie chce oddac, ale pileczka ... toz to nuda. Choc bym nie wiem jak zachecala Sad Rolling Eyes

Przede wszystkim odstaw patyki! Dopóki bawisz się z nia patykami, dopóty będa fajne. Jak zaczniesz je zupełnie olewać, to sucz się zorientuje, że nie tędy droga do zabawy. Skoro lubi się przeciągać to zacznij od pileczki na sznurku i nie rzucaj, tylko majtaj jej przed nosem, przeciągnij się raz, dwa i schowaj. Trzeba obudzić w niej porządanie Wink Nie rzucaj dopóki zainteresowanie jest niewielkie...
Powrót do góry
dolika



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 11:33, 24 Maj 2007    Temat postu:

ok. rozumiem musze odkrecic psa z patyczka, zeby go nakrecic na pileczke Very Happy
coztego napisał:
Trzeba obudzić w niej porządanie

Shocked Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dolika



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 23:24, 25 Maj 2007    Temat postu:

wzięłam piłeczkę, przyszyłam sznurek i wyruszyłyśmy na spacer. Pies bardzo ładnie nakręcił się na ... sznurek. Świetną miała zabawę w przeciąganie. Piłeczka okazała się zbędnym dodatkiem dyndającym smętnie na końcu ... Very Happy
Będziemy jeszcze nad tym pracować
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Sob 8:38, 26 Maj 2007    Temat postu:

MOże piłeczka jest nieodpowiednia na początek? Co to za piłka?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie / ABC posłuszeństwa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island