ADMINISTROWANIE FORUM

[magnitudo]

[madziasto4]

Szkoda, bardzo szkoda.
Miałam inne zdanie o terierkowie, o terierkowiczach jako społeczności- w zasadzie dużej terierkowej rodzinie..
Jestem w szoku i bardzo zawiedziona obrotem spraw.

[imago]

[bo]

No i po terierkowie

[Terriermania]

[Anisha]

[Talviszon]

Anisha spróbuję odpowiedzieć za siebie i wyłącznie w swoim imieniu. Ja mam takie momenty, chwile i przeżycia z przeszłości, o których chciałabym zapomnieć na ile się da, a przynajmniej nie wracać do nich pamięcią. W swoim umyśle mogę coś takiego zrobić, nie chodzi o dosłowne "wytnij", bo oczywiście czasu się nie cofnie. Ale najważniejsze jest to, że można z tym samodzielnie dojść do ładu i na bazie własnej decyzji ustanowić miejsce dla tych niepożądanych wspomnień.

Internet jest specyficznym medium, to co napiszesz, to zostaje, potem jest przez różne google przetwarzane i wyskakuje w różnych dziwnych miejscach. A w życiu różnie się układa i bywa tak, że z różnych, czasami kompletnie niezależnych przyczyn warto usunąć w necie swoje wpisy lub ich fragmenty. Pisząc w galerii moich i zaprzyjaźnionych psów, piszę bardzo dużo o sobie, o tym, co robię w życiu, z kim się przyjaźnię, jak spędzam wolny czas - tak naprawdę zdradzam bardzo wiele osobistych informacji. I większe poczucie bezpieczeństwa daje mi świadomość, że mam w każdej chwili dostęp do tych informacji, że część z nich mogę usunąć z rozmaitych przyczyn, czasami kompletnie niezależnych i nieprzewidywalnych... A te nasze galerie terierkowe są całkowicie otwarte dla anonimowych przeglądających to forum...

Nie twierdzę, że musi się stać najgorsze, ale po prostu uważam, że w imię dobrze i rozsądnie pojętej wolności słowa, oraz zwykłego bezpieczeństwa prywatnych informacji, możliwość edycji własnych tekstów powinna po prostu być.

[beata]

Luda , zwlaszcza Anisha - dajta spokoj .
Czasu ktory minal w sensie zmian na Forum nie zawrocisz ,chyba ze uda sie nam przeleciec calo przez czarna dziure ,czyli odbyc podroz w czasie i zaczac wszystko od nowa z Zadziornym i Ali ,Magnitudo ,Aghnetka .
Nie dajmy sie zwariowac ,panie oadmin. wziely pupcie w troki i pojechaly na odpoczynek wlasnie liczac na obecna przepychanke . Przeciez nadal KAZALY czekac ,nawet Ali nie wrocila autmatycznie do nas .
No coz takie zachowanie coztego i Flaire naprawde dowodzi niedojrzalosci do kierowania duza grupa ludzi i podejmowania odpowiedzialnych decyzji za ludzi --- tam nie ma prawa byc PRYWATY i ZEMSTY.

Ja z terierkowa nie rezygnuje .Mnie tez chciano tu uciszyc ,ale kilka osob mocno sprzeciwilo sie.

Osoby ktore walczyly o edycje w pelnym tego slowa znaczeniu i tak w ankiecie glosowaly ,osoby ktore wolaja o powrot Ali napewno tu zostana i zgodnie poprosimy osoby GODNE ZAUFANIA aby nam szefowaly.
To prawda ,ze przykre jest kiedy drogi sie rozchodza ,ale czy to nie pseudoprzyjaciele odeszli ?

Mam tyle lat ,ze tesknie juz tylko za spokojem i usmiechem w zyciu i aby mi na chleb starczylo ,tutaj dobrze sie czulam ,czasem PROBOWALAM mowic co mysle - kto chcial odpowiadal ,kogo to nie interesowalo - milczal.
OT , cala filozofia.
Na konie zacytuje aforyzm z kartki kalendarza z 4.08.2011.czyli wczoraj.
"Nie bierz zycia zbyt powaznie, i tak nie wyjdziesz z niego z zyciem."
autor : Frank Hubbard
Zair Ugru-nad wytumaczylas Anishy to co ja musialabym tlumaczyc z punktu medycyny.Czasu sie nie cofa ,ale wycina jego fragmenty.

[magnitudo]

to jest pw do Anishy !!!!! proszę to usunąć !!!

[magnitudo]

brak edycji spowodował, że mój prywatny list przeczyta każdy, zaczęłam odpisywać na post, ale w trakcie stwierdziłam , że wolę prywatnie klawisz pyknęłam , a teraz sobie poczekam

[magnitudo]

Anisha, masz czarno na białym co może brak edycji

[zadziorny]

[magnitudo]

[beata]

Anisha mylisz sie i to bardzo .
W pojeciu medycznym jest OPCJA EDYTUJ ,tylko pod inna nazwa .

[Loca]

ech te dzisiejsze posty.. nie o to w tym wszystkim chodziło, ale krew nie woda... emocje jednak mocno targają... przydałoby się spojrzeć na to chłodno...

ja kiedyś też chciałam uciec z tego forum, miałam taką chwilę - są tu osoby, które to pamiętają, bo to ONI mnie tu zatrzymali, w chwili zwątpienia miałam ich obok siebie, niektórzy znaleźli nawet mój nr gg to było bardzo fajne i miłe... i przez to chociażby terrierkowo zyskało moją nić sympatii...