AT Alexandra (Lexa) ur.23.12.2014+WT(?) Masza.

Patikujek

Dlatego ja się sama za to nie biorę... Nie dość, że Blu by jak strach na wróble wyglądał to jeszcze zanim bym go skończyła to trzeba by od początku zaczynać.... Wiem ile mi czasu na same uszy zeszło hahaha

A co do obżarstwa to Blu też tak ma... Nigdy nie dokarmiałam go podczas swoich posiłków, czy gotowania, a mimo wszystko jeżeli ja coś robię z jedzeniem to nie da mi żyć. A jeśli będzie gdzieś na szafce coś stało do jedzenia to będzie tego pilnował bo a nuż spadnie Laughing

A zje wszystko co jest jadalne Kciuki

Coś mi się wydaje, ze to już nasze psiska po tatusiu odziedziczyły Mr. Green

Patikujek

Cześć

Co nowego u dziewczynek?

BeeM

A kupiłam IM stół groomerski Laughing

Bardzo się ucieszyły Twisted Evil

Wreszcie mam władzę Brawo

Pies stoi jak ma stać, nie kladzie się akurat tym miejscem co skubię pod spodem leżącego psa... nie siada jak nie pozwolę, nie przesuwa się krok po kroczku po całym dole domu a ja za nim... bosko jest Klacz

bogula

No, to teraz skubanie wielką przyjemnością a sucze pięknieją Mr. Green

Victorka

BeeM, a gdzie kupiłaś stół?
Nasze psiaki jak wychodzą obecnie na spacer i pobiegają po zaoranym polu przynoszą do domu mnóstwo piachu w futrze? Czy Lexunia i Maszka też tak mają?

BeeM

Stół kupiłam tutaj, ten za 639 zł. [link widoczny dla zalogowanych] Najtaniej w sieci.

Zaorane pole... to koszmar!!!
Dlatego marzę o śniegu i mrozie.
Też tak mają, do tego ryją więc nie tylko łapy i brzuchy w blocie ale i mordy, a jak poszaleją we czwórkę (z pasami z sąsiedztwa) to i grzbiety bo się kotłują.
Dlatego Lexa ma oczka wodne i zna komendę "umyj nogi" zawsze trochę mniej blota, wystarczy obetrzeć, gorzej jak jest lód w oczku, wtedy dźwigam ją do wanny (bo jest na dole) i samą wodą myję nog, brzuch i mordę. Maszla lekka więc maly problem z Lexą gorzej bo te 26 kg muszę dźwignąć.

BeeM

Moje działania na Maszce (co kilka dni bo robię je na zmianę, co drugi dzień jedna a potem druga). Powolutku ją odkłaczam. Jeden bok stan na dziś, drugi do zrobienia. Ona ma marne futerko na łapkach, brzuszku, szyjce, zaraz łysinki widać. Na łapkach było więcej kłaczkow ale taki puch, że nie ma co zostawiać więc poszło. Bardzo grzeczna jest, jak ma dosyć to zaczyna mnie lizać po twarzy.

bogula

Ale Ci dobrze idzie! Masza szczuplutka -- same mięśnie. Livka przy niej to teraz baryłeczka Twisted Evil

Victorka

Nasz Victor też ma niesłychany apetyt i też przy Maszce wyglądałby baaaaardzo potężnie...

Patikujek

Blu też apetytu nie brakuje, ale jakoś to ogarniam by figury nie stracił Smile

Co do błota to nawet głośno nie chcę mówić ile tego dziennie jest. Tym bardziej, że Blu jest innego zdania jak ja i uważa, że im głębsze błoto tym lepsze. Pocieszam się tym, żę tutaj nie mam tego piachu takiego czarnego jak na śląsku więc jest go sporo w domu ale wystarczy zamieść czy wytrzepać legowisko i jest czysto. niestety jak u rodziców jestem to nie dość, żę sporo ziemi to potem wszystko do prania

BeeM

Maszorek przytył i jest ciężki, jakiś czas temu ważyła 12 kg a powinno być tak jakoś do 10-ciu chyba. Teraz jeszcze cięższa sie wydaje jak ją podnoszę, muszę zważyć znowu z ciekawości. Smile

Ale faktycznie ubita jest i bez futerka wygląda przyzwoicie Smile

Victorka

Znaczy się - poszło w mięśnie. Ma super wyżywienie, warunki i możliwość ruchu. Żyć ,nie umierać... Laughing

BeeM

Za mocno ją wskubałam i zimno pieskowi na dworze Sad

Teraz muszę jej kubraczek kupić, głupia pańcia.
Moglam zacząc od tylka i głowy z szyjką a zostawić taka jakby kamizelkę z futra. Cóż, czlowiek uczy sie na blędach.

Patikujek

W kubraczku będzie jej do twarzy Very Happy

kotstan

Jak tam Lexunia? Jak funkcjonuje podczas mrozów?