AT Madera Erbetki

Nika

Po około 2-3 latach jej przejdzie Twisted Evil

Mała fajna ale trzymajcie krótko bo to cwane bestie są Mr. Green

Kati

Victorka

Erdele potrzebują różnego rodzaju bodźców, urozmaicania życia. No i ruchu...
A w ogóle, to polecam udział w "Psim przedszkolu" Laughing

bogula

oj, niedawno pani od Lexy opisywała szczęnięce harce w ogrodzie Twisted Evil

sposób ? --- cierpliwość i ew.wyeliminowanie trujaków Twisted Evil

zadziorny

Foxy

Mamy w planach przekopać ogródek z boku do domu i tylko tam ją wypuszczać (czyli bukszpan tylko będzie i to zabezpieczony jakąś siatką/płotkiem no i trawa).

Trujaków raczej nie mamy.

Ze ruchu trzeba to ja wiem, ale to gówniarz jeszcze i na razie nie mamy wszystkich szczepień, więc odpuszczamy jakieś spacery. Bo jak juz bedzie pozwolenie to nie ma problemu, bo codziennie z synem spacerujemy Smile

Póki co bawimy sie tylko w ogródku - piłka/sznurek do przeciągania.

Teraz jest po 33 stopnie, wiec tragedia, bo ciezko z nią pobiegac nawet na ogródku, bo idzie ducha wyzionąć..

dzwoniec · Gość

Jeśli nie chcesz żeby kopal to zabraniaj konsekwentnie od samego początku. Nie ma ze nie słucha. Jak nie słucha to złap drania i go przenieś, albo na smycz. Po prostu nie i już.
Jak by Ci się postawił to go natychmiast usadź.

Victorka

Kiedyś któryś nasz erdel kopał systematycznie dziurę przy wejściu do pomieszczenia gospodarczego. Głęboką... Poradzili zakopać tam psią koopę. Pomogło Rolling Eyes

Foxy

Dzwoniec zabraniamy, zabraniamy i ona doskonale wie ze nie wolno. Wolam i proponuje jej inna zabawe. A jak siedzi pod krzakiem uparcie to wyciagam i tyle.

Zrobila sie pyskata - podgryza nas po rekach jak glaszczemy wiec mowimy nie wolno ale jak jej sie nie podoba to warknie i szczeknie na nas. Ale wolam wtedy, jest komenda siad, glaszcze i chwale i sie uspokaja.

BeeM

. Podgryzanie to była masakra u nas, Lexunia nie robiła tego po złości tylko dla zabawy (jak z innymi psami). Nie miała wyczucia więc moje ręce były w opłakanym stanie Smile

. Lexa była przesłodka ale przytulić się do niej? Zapomnij Smile

. Do tej pory nie lubi przytulania, chyba odbiera to jako próbę zdominowania jej Smile

Dołki? Były i są. Teraz zakopuje na później jakieś jadło, np. kawałki ogonów wołowych Mr. Green

. Ostatnio wykorzystala dolek wykopany pod roslinę i se tam schowala Laughing

. Może to jest metoda, zostawić malej jeden - JEJ - dolek Smile

.
Ale można się przyzwyczaić Wink

. Natomiast niefajne jest sikanie na trawę w ogrodzie, wypala żółte koła suchej trawy i brzydko to wygląda ale cóż, też trzeba się przyzwyczaić, koopę już nauczyliśmy że robimy na spacerkach tylko ale siki trudno, nie można wszystkiego zabraniać Wink

Pozdrawiamy Heart

Foxy

Pamietam, ze podczytywałam historię Lexy i myslalam sobie, ze niezly nicpoń z niej.
A tu patrz, mi sie tez taki trafil.
A dodam, ze Madera to najspokojniejsza w miocie! To ja nie wiem jak reszta wyglada! Very Happy

Haha, z tym przytulaniem u nas to samo!!! Ja ją przytulam/głaszczę,a tu juz paszcza otwarta i chce mnie pożreć Very Happy

Jedyna szansa na przytulanie to jak jest śpiąca Smile

Wczoraj się rozbawila w ogrodku tak bardzo, ze jak wpadla do domu, to dalej dokazywala, az pociagnela za obrus w salonie, a na stole mąż postawił cały kubek kawy. Latwo sie domyslic efektu, caly salon do sprzątania z kawy Very Happy

Co maż skwitowal 'no mowilem Ci, ze lepiej tu bez tego obrusu' Very Happy

Co do sikania, to na pewno bedziemy wyprowadzac za ogrodzenie,ale na razie nie ma szans, bo sika 1800 razy dziennie (czesto ją wypuszczam zeby nie sikala po domu), wiec wypada i od razu siku.

BeeM

Zapomniałam, że Lexia się przytula... jak się boi. Kładzie głowę na ramieniu i się wtula. Jakiś czas temu usłyszała w okolicy wystrzały fajerwerków i wgramoliła mi się na kolanka (30 kg) i wtuliła się do mamusi.

Będzie u Was wesoło Smile

. Ale to wszystko takie słodkie jest Smile

Mnie kocica pomagała jak mój sceniorek mnie wykańczał Smile

, zaganiała późną nocą małą do legowiska: SPAĆ!!! Jezu jaka byłam jej wdzięczna jednej nocy Very Happy

Foxy

O tak, u nas jest wchodzenie na kolanka i łeb na ramieniu jak jedziemy autem Very Happy

Ojj słodkie, słodkie, chociaż czasami mam ochotę ją udusić gołymi rękami jak mi włazi w te krzaki, a ja mam dziecko na rękach i nie mam jak jej wytargać stamtąd.
Aktualnie jest tak gorąco, ze nawet biegac jej się nie chce... Na szczęście Very Happy

frauka

Foxy

Frauka, no patrzy sie w te terierowe oczy i jak tu nie wybaczac Smile

Czasem nawet na kolanka da się wziąć Very Happy

A tak wyglada nasz ogrodek dzieki Maderze - akcja przesadzanie Very Happy

Kurczę,dzisiaj wyczuliśmy jakąś gulkę na łopatce,nie mam pojecia co to, jutro wet..