Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 16:34, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
jeszcze raz szczęśliwego i zdrowego Nowego Roku
jakby bąbelków zabrakło to już są
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42285
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 17:38, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Mimo odwilży byliśmy z Leylą w lesie . Jakoś dziwnie pusto tam dzisiaj
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:47, 01 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
SZCZĘŚLIWEGO CAŁEGO 2015 ROKU!!!
te roztopy chyba zwiastują wiosnę do tego teraz mocno wieje, jutro powinno być już po błocie, bo po śniegu ani śladu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pią 15:56, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Nam udało się dziś jeszcze przed deszczem zaliczyć parkowy spacer- a ja- to "zaliczyłam glebę". Gina ganiała na na wielkiej polanie na lince treningowej i nagle szybciej niz ja zauważyła lądującego niedaleko ptaka. Nie zdążyłam krzyknąć stój, a ona już ruszyła. Nadepnęłam linę, no i nie przewidziałam, że jest ślisko i walnęłam się na 4 litery.Gina poczuła szarpnięcie liny,odpuściła łapanie ptaka i przybiegła zobaczyć, co to ja za nową zabawę na śniegu robię.
Na szczęście nic mnie nie boli. Wróciłyśmy obie do domu utytłane jak prosięta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 17:16, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Aleksandra u was się śnieg ostał my mamy dzisiaj typową szarugę jesienną,leje, wieje i około +6 na termometrze
cztery litery przeżyją, chyba, że kość ogonowa oberwała, wtedy bardzo współczuję
8 chemia przeszła do historii, za tydzień czeka nas nowy protokół i bardziej agresywne leczenie 31.12. wyniki krwi nie pozwoliły na podanie chemii więc byłyśmy dzisiaj
miłego dnia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8671
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 17:25, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Oj, śnieg już zginął, bo deszcz i wiatr
Z Livcią byłam na wsi---tam mimo 0 stopni w lesie biało i fajnie się chodziło.
Za Józinkę magnitudo -- robisz wszystko , co trzeba i jak najlepiej się da; siły na wszystko a głównie na radość z wyleczenia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pią 17:44, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Magnitudo kość ogonowa nie oberwała- chyba mimo wieku mam jeszcze miękkie i elastyczne lądowanie- nic bolącego nie czuje, tylko wracałam z kurtką mokrą na doopce, kurcze, jak dziecko ze ślizgawki!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pią 17:46, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
O!! Jednak też mi sie czkawka dostała!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pią 17:53, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
U nas wczoraj wieczorem spacer był sportem ekstremalnym zmroziło padającą wczesniej mżawke i lodowisko było piekne..szłam jak klasyczny pingwin i jakos uniknęłam upadku, co przy 3 psach na smyczach, ważacych wspólnie więcej niż ja uważam za spory wyczyn Dzis spacer w stylu 'szlifowania bruku", czyli wokół osiedla..w lesie kałuże, bajorka i grząskie błoto ..bleeeee
Ola, erdele to fachowcy w przewracaniu ludzi chyba na zawsze zapamietam, jak Tamiza Magnitudo wraz z moją Tequilą złapały w lesie długi kij i podcięły nim zgrabnie nogi właścicielki kolejnej ich siostry, Tajgi...Pani na wysokich obcasach, eleganko ubrana zaliczyła przepiękny upadek na 4 litery ...na szczęscie miękki i bez skutków zdrowotnych
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9335
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 18:14, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ja też kiedyś lądowałam - gdy robiłam w kucki zdjęcia i dwa dokazujące erdelki niechcący na mnie wpadły
U nas wciąż mży. Śniegu ani śladu. Dobrze, że także tej wstrętnej soli też coraz mniej...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Pią 18:30, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
U nas dziś tragicznie-wczoraj była odwilż a w nocy zamarzło .Najbardziej zaskoczone były suki jak wypadły rano na sikanie-na tarasie było lodowisko i pojezdziły na dupskach.Miny bezcenne .Potem już się nauczyły chodzić tak żeby nie poobijać czterech liter .
Obecnie leje i wieje jak w kieleckim
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42285
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 20:52, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
U nas też po śniegu ani śladu . Za to błota wszędzie pełno
|
|
Powrót do góry |
|
 |
frauka
Zaangażowany
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Pią 20:57, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Kiedyś zaliczyłam spotkanie z ziemią aż mi się na tyłku na dwa tygodnie odbiły klucze, ale to bratowy ONek to sprawił.
U nas dziś wieje, leje, gwiździ, piździ. Nudne spacery. Mrozie wróć!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mamba
Zaangażowany
Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 1081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: między Łodzią a Warszawą
|
Wysłany: Pią 21:28, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
A mi samotnie. Ruda z dzieciem wywieziona do dziadków bo weekend mam zajęty. ostałam z koteckiem, który pewnie jutro będzie niezadowolony z całego dnia w samotności...
2 tygodnie temu Frotka pierwszy raz nocowała u dziadków, u nich wychodziła na spacery, jadła. O dziwo szybko jej aklimatyzacja poszła Myślałam, że będzie gorzej (zwłaszcza z załatwianiem się) ale miło mnie babsko zaskoczyło
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Pią 21:51, 02 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Pękamy ze śmiechu bo grzywki znalazły sobie nową zabawę -dorwały gdzieś po wczorajszej zabawie dzieci balon nie napompowany czyli flak,jedna ciągnie z jednej strony a druga z drugiej,naciągają gumę i jak jedna puści to druga obrywa gumą w nos ,otrzepie się i za chwilę od nowa to samo.A ile warczenia przy tym .Szaleją tak już z godzinę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|