Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Pon 13:31, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
No i proszę jakie te teriery są różne.Moja nie zeżarła żadnego legowiska,ma prawie 8 lat i trzecie legowisko.Niestety lubi sobie czasem umościć posłanie i drapie a poza tym tamte nie wytrzymywały prania i denerwowało mnie że się środek kluszczył i robiły się takie tabuny wewnątrz a że też już pora zmiany nadchodziła to wymieniałam.Moja to jakiś psi ideał jest pod tym względem-nic znaczącego nie zniszczyła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pon 17:59, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Livka odkąd przestała widzieć i wskakiwać do pryczka, to przeszła na legowisko=kosz wiklinowy wypełniony kołderką po Anuli i po Fafiku ; kołderka już lekko się wyleżała, szukam w ciucholandach czegoś odpowiedniego, wytrzymałego i łatwego do prania i suszenia. Wiklina nie pogryziona, kołderka nie wypatroszona Zuch=Livcia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 21:49, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
u mnie jeden ponton ma ponad 15 lat, a następne 3 ponad 12, w trzech zostały zmienione pokrowce, z czego w dwóch tylko ze względów estetycznych tzn. miały pasować do wystroju wnętrza co prawda mam tylko 2 dziewczyny, ale przyzwyczajenia zostały i szkoda mi likwidować ich legowiska, z drugiej strony one wylegują się na moich kanapach i śpią w łóżku no cóż pontony też kochają jak tak pomyślę, że jedna wiekowa, druga chora to niech mnie wykorzystują jak najdłużej, zgadzam się na wszystko
miłego wieczoru, ja sobie umiliłam herbatką z malinami nalewkowymi i mam gaz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42300
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 21:58, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Leyla ma legowisko jeszcze po Gai . Ma około 15 lat i nadal jest w dobrym stanie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9335
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 22:11, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Różnie erdele niszczą. U nas pierwszy erdelek, ten co zginął tragicznie, zniszczył kawałek wykładziny podłogowej, wygryzł. Do teraz mamy taki prostokąt sztukowany... A Victor i Doxa głównie niszczyli pluszowe zabawki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
frauka
Zaangażowany
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Pon 22:30, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Moja Stefa lubi podsiadać kota, kot ma taki niby domek ale zamiast w nim spać jak w namiocie to wolał go sprasować z góry dupskiem
Sama ma posłanko obok naszego łóżka, w nogach ale zdecydowanie bardziej woli łóżko pańciów. Ostatnio jednak coraz częściej podsypia właśnie tam ale mam niejasne przeczucia że jest to jakoś związane z bliskim sąsiedztwem rury rozprowadzającej w pionie ciepełko do grzejników
Oprócz zabawek ( pod kontrolą) nic nam nie zniszczyła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 22:50, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Moje airedale tez posłań nie niszczą, żadne nie zostało pogryzione czy podrapane, nawet koszyk wiklinowy, otrzymany w prezencie, na który patrzyłam dość sceptycznie, uważając, że posłanie z gałązek jest nader konsumpcyjne dla psów, przetrwał praktycznie nienaruszony nawet szczenięctwo Małej Q, która jest wszystkożerna W koszyku lezy jedyna w domu puchowa poduszka i może dlatego jest bardzo lubiany przez sucze i ..kota . Spią w nim na zmianę, pontonu specjalnie nie lubią, lubi go za to kot i wygląda w nim cudnie, bo kot , jak to kot-niecałe 5 kg wagi a ponton dla 25 kg psa...
U nas też leniwy juz wieczór, psy zaliczyły dzis podwójny, 2 godzinny spacer, bo po pierwszej godzinie łazenia po lesie, chcąc zapiąc Hesię na smycz, stwierdziłam, że nie ma obroży ..zgubiła ją, jak sądziłam, pracowice szukając kretów i wąchając ślady dziczego buchtowania na najbardziej oddalonej od domu polanie Stąd drugi, nadplanowy spacer Obroża odnaleziona, więc warto było iść z powrotem Edit: skrypt forum uznał wyraz " obwąch u j ąc" za niecenzuralny i zapisał zamiast niego słowo wielce czcigodny... Wyglada to wtedy tak : obwąwielce czcigodnyąc
Ostatnio zmieniony przez equitana dnia Wto 11:29, 13 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Pon 23:17, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Małż powrócił dziś z pracy chory .Nie pozostało nic innego jak sporządzić grzaniec i rozpocząć kurację z inhalacjami włącznie.Jutro zobaczymy jakie będą efekty .
Gdyby nie pomogło to trzeba będzie zrealizować receptę i wykupić antybiotyk.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Wto 11:31, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Nika , zdrowia dla Małża , bo chory facet w chałupie jest gorszy niz wrzód na d..., jak stare porzekadło mowi 😉
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Wto 11:54, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
equitana dzięki,co prawda to prawda-facet z katarem jest prawie umierający ale mój to już się naprawdę musiał zle czuć jak do lekarza poszedł.Z jego POCHP to furczy,smurczy,świszczy,piszczy i bulgocze a na dodatek całą noc przekasłał i nikt się nie wyspał -kuracja grzańcem była mało skuteczna albo naprawdę jest chory.
Z bardziej optymistycznych rzeczy to u nas wiosennie,pięknie świeci słoneczko,temp +12 st,trochę wieje i najważniejsze że jest sucho .Zaraz idziemy na podwórko pochodzić na ringówce i polatać za piłeczką
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 14:00, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Nika za nie chwycenie bakcyla od Małża.
Co do niszczenia to nasze Erdele do tej pary co jest teraz nic nie niszczyły.Obecna para ma swoje za uszami.Wena natychmiast rozkłada na części pierwsze wszelkie pluszaki ( skończyła się więc przytulanki u nas) Jawa w młodszym wieku obgryzła nam grzbiety drogich albumów ( nikt wyżej ich nie stawiał ,bo nie było nigdy takiej potrzeby ).Od czasu do czasu zdarza się jej ściągnąć kartkę kredowego papieru ( tylko wysokiej klasy jej smakuje).
Fatalny numer wykonała rok temu zjadając naszemu gościowi mapę z jego genealogią.Zapomniał jej zabrać ,a ponieważ nigdzie jej nie było widać my też od razu tego nie zauważyliśmy.Nic jej nie było ,a mapa była spora.
Miłego dnia wszystkim
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15:11, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
u nas pogodowe wariactwo trwa, w cieniu +11 w słońcu powyżej 20
a co do zżerstwa terierów to moje z pokolenia na pokolenie ewoluują
u Tamisi było wszystko kochane, Lusia rozprawiała się z pluszakami i gumą, Józia rozwala wszystko oprócz ukochanych piłeczek tenisowych jeden plus, zabawki nie walają się po chacie wszystko co moje to świętość, w ciągu tych lat zdarzyła się jakaś wpadka, ale wina zawsze była po ludzi stronie
miłego dnia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mamba
Zaangażowany
Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 1081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: między Łodzią a Warszawą
|
Wysłany: Wto 17:29, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Nika, zdrówka dla męża Nie złap tylko niczego od swego ślubnego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Wto 18:02, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny dzięki za życzenia zdrówka dla mojego małża a mnie jak wykończy to albo on sam bo zamiast leżeć to pojechal do pracy albo ta pogoda-u nas tak samo jak u magnitudo- w cieniu 12 a w słońcu ponad 20 stopni .
jak już ma być ta zima to niech będzie ale w normalnym terminie a nie wiosną lub prawie wcale tak jak w tamtym roku i jak ma wymrozić dziadostwo to niech wymrozi bo nas znowu zeżreją komary i kleszcze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9335
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 20:07, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ta pogoda jest taka dziwna, że znów mnożą się bakterie i wirusy grypowe. Nie dajmy się!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|