Cafe Terrier

Borsaf · Gość

Magicnesca, dzięki za kawusię Laughing

Witajcie..prawie słonecznie ale z przymrozkiem Laughing

Był kominiarz!...resztę sobie sami dośpiewajcie jak wygląda piwnica, strych i klatka schodowa NieOK

Grunt, że sadzy w kominie nie ma, kominy spokojnie do lata wytrzymają, a latem trzeba będzie na dach wchodzić i tam ciut poprawić cegiełki Evil or Very Mad

Wydatek spory bo dach stromy.

Na raz to ja takiej roboty już nie wykonam więć sprzątanie z przerwami Wink

Ali świetnie, że dobre wyniki, że nie będzie potrzeby ingerencji chirurga.

Gość

Niby fajnie, ale nie rozwiązało to zagadki złego samopoczucia mamy Wink

Super, że masz już kominiorza z głowy. Powolutku sobie posprzątasz, spoko. W jego wypadku sprawdziło się przysłowie, że do trzech razy sztuka Very Happy

alfiki

Dzięki ,dzięki za Kciuki

Już jestem w domku i grzecznie ćwiczę chodzenie o kulach. Przez 6 tygodni nic więcej nie wolno mi gimnastykować. Potem pojadę do Szpitala Rehabilitacyjnego. .Oj, coś jeszcze jestem słabawa.

Ali Kciuki

Dla wszystkich Heart

Gość

Jak miło Cię widzieć Alfiki! Cieszę się, że jesteś już w domciu. Teraz wypełniaj ściśle zalecenia lekarzy, a wszystko będzie dobrze Smile

Za szybki powrót do pełnej formy Kciuki

No, a ja mamy dziś nie odbiorę ze szpitala. Rano było wszystko ok, mama wstała do łazienki, umyła się, ale przy drugim wstawaniu zrobiło jej się słabo, czarno przed oczami i lekarze zadecydowali, że wyjdzie dopiero w poniedziałek.
Rozmawiałam przed chwilą z lekarzem, bo bałam się, że to kolejny udar, ale lekarz mnie uspokoił, że to zdarzenie nie ma negatywnych cech neurologicznych, ciśnienie i tętno są dobre, więc nie mam się martwić. Łatwo mu mówić...

Borsaf · Gość

Alfiki, jak miło Cię widzieć przy kompie Laughing

Ali może zdiagnozują te zasłabnięcia Mamy? Choć na weekend to bym nie liczyła za bardzo. NieOK

Magicnesca

Alfiki najważniejsze ,że małymi kroczkami ale do przodu !!!

Ali nie jest to miłe zwłaszcza przed weekendem ,ale dobrze ,że to się stało jeszcze w szpitalu niż po powrocie do domu

Gość

Z dwojga złego faktycznie lepiej, że w szpitalu niż w domu, ale szkoda, że w ogóle. Inne babeczki już wyszły do domu, a mama została. Nie wpłynęło to pozytywnie na jej psychikę.
Nie przypuszczam też, że w ogóle zdiagnozują co było przyczyną. Lekarz mi powiedział, że dobę leżała, z czego połowę bez ruchu, przebyte udary też tu nie pomogły. Myślę, że skupią się na obserwacji i mierzeniu ciśnienia, bez dociekania dlaczego tak się stało. Przez weekend nic nie będą robić, żadnych badań. Jedynym plusem będzie to, że mama będzie pod stałą opieką lekarską przez 3 dni.

Czarna

Witajcie zapsieni,
dzisiaj w pracy koleżankę zamurowało, bo dowiedziała się, że mam dwa psy... "dwa psy w jednym mieszkaniu w bloku", nie wiem czy była bardziej zdziwiona czy zniesmaczona, no to pospiesznie poinformowałam, że "gości dobieram pod te psy, więc masz niewielkie szanse na kawę u mnie"... po czym natychmiast ugryzłam się w język (szkoda, że za późno!) ale to takie dziwne dziwadło, zawsze i we wszystkim najmądrzejsze... nie lubię jej i już Wink

Borsaf · Gość

Czarna chyba sie do swojej szkocicy upodobniasz. Szkoty podobno tez tak mają, że najpierw czynią potem myślą Wink

Co do ciepełka - to własnie palę w piecu Laughing

. Za chwilę będę wietrzyć Wink

ale PO kominiarzu to prawie dopiero teraz skończyłam sprzatanie i mycie.
Mam tak, że mi niby długi czas nie przeszkadza kurz ale jak już zacznę to...ściany też umyte

Na kulka przystanków pracę rozłożyłam i cały prawie dzionek mi zleciał NieOK

Kiedys, kiedyś to tą samą robotę bym w 2 godziny zrobiła Crying or Very sad

Jeszcze chciałam okopać roslinki i już nie zdążę, za chwilę ciemno. Nic to, jutro też ładny dzień Laughing

Czarna

Loca

Czarna

Loca

Czarna

Loca