Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Kawiarenka pod czapraczkiem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1093, 1094, 1095 ... 4004, 4005, 4006  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Sob 21:44, 26 Sty 2008    Temat postu:

Całe szczęście, że się wyleczyłam z miłości do ON-ków, bo za nic nie chciałabym mieć w domu takiego kaleki NieOK
A takie to były śliczne psy - Szarik, Cywil... Teraz aż żal patrzeć Sad


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 21:46, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Kardusia
Gość





PostWysłany: Sob 21:51, 26 Sty 2008    Temat postu:

Hejo... wszystkim - wieczornie Very Happy !

Ale u nas wietrzysko duje... aż strach się bać Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes .....
Wracaliśmy z Olsztyna po 18 - tej - sypały się gałęzie drzew na drogę i dach auta - maskara...

Gdy jechaliśmy do Olsztyna (ok. 15 - tej) odwieźć Gosię do szpitala wjechaliśmy na dwa tragiczne wypadki i to dosłownie jeden przy drugim. Jeden z ofiarą śmiertelną - starszy pan na rowerze ...
Nie zapomnę jego oczu...jego spojrzenia "przed"... Crying or Very sad. widziałam go gdy jeszcze żył....

A wracając widzieliśmy jeszcze ten jeden zmasakrowany wrak auta przy drodze, a 100 m dalej - auto, którego kierowca brał udział w wypadku z ofiara śmiertelną... Crying or Very sad . Jeszcze trwały oględziny miejsca zdarzenia... Sad
Tak mi dzisiaj smutno...
Powrót do góry
Hanik
Gość





PostWysłany: Sob 21:59, 26 Sty 2008    Temat postu:

Sad Sad Sad


Zapowiadali , żeby dzisiejszego wieczoru i nocy nigdzie się nie wybierać z powodu wiatru. Przed chwilą przestawiłam swój samochód spod drzewa w bezpieczniejsze miejsce
Powrót do góry
coztego
Gość





PostWysłany: Sob 22:01, 26 Sty 2008    Temat postu:

Ali napisał:

A u mnie na podwórku mieszka 5 kotów z letniego miotu. Niedawno pożegnaliśmy szóstego, który wpadł pod samochód...
Koty mieszkają w takiej budce murowanej, która jest wejściem do schronu. Sąsiedzi zabezpieczyli budkę przed mrozami, w środku kotki mają budę z grubego kartonu, mają wykładzinę i stare swetry na podłodze, przychodzą dwie panie i dwa razy dziennie przynoszą ciepłe mleczko, puszki i suchą karmę.

Super Smile Proponowałabym jeszcze wyłapać dziewczynki spośród tego stadka i wysterylizować Cool

O rety, męczący dzień miałam, a jeszcze bardziej zmęczyły się psy Twisted Evil Był mój brat z rodziną, oczywiście psy podekscytowane na maksa - dwójka dzieci Twisted Evil Ale zadowolona jestem z wizyty, bo udało mi się poczynić postępy w oswajaniu mojej młodszej brataniczki z psami. Skramiałam piesy karmą, żeby spokojnie siedziały, Kaja się zainteresowała, i zaczęła mi pomagać i też dawała pieskom ziarenka. I tak od ziarenka do ziarenka, zupełnie zniknął strach, śmiała się w głos, że piesek ją polizał Very Happy Tak jej się spodobało, że nie chciała wyjeżdżać. A psy śpią teraz jak zabite Laughing


Ostatnio zmieniony przez coztego dnia Sob 22:02, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Kardusia
Gość





PostWysłany: Sob 22:11, 26 Sty 2008    Temat postu:

Ali nie dość,że masz piękny, merdający avatarek, to jeszcze garderoba Derysia wypełniona pięknymi modelami od Prady Very Happy Very Happy Very Happy !
Ali - dziękuję za kciuczki i fluidy skierowane ku mojej Gosi .

Bosaf - jestem myślami przy Tobie i przy Białej Biduli ...Gdybym była bliżej Ciebie - "polowałabym" na to maleństwo...Nie dałabym mu wrócić do "zsypu", klatki czy piwnicy...
Wiesz - tak się zastanawiam...gdyby "ten Pan" przebywający w hospicjum - (właściciel białaska) - miał świadomość bytu jego pieska - nie wiem czy nie chciałby psiaka powierzyć komuś - kto będzie jego kochał i zapewni mu godziwe warunki. Każda niepomyślna wiadomość o jego losie mogłaby Go "dobić". Ale i tak na pewno rodzina Go oszukuje...wiec skoro nie mogę w żaden inny sposób pomóc właścicielowi tego westika w opiece nad jego podopiecznym - to jedyny rozsądny sposób pomocy temu maluchowi, z mojej strony - polega na tym, że zdaje się zupełnie na Ciebie Janeczko Heart.
Kochana - czekam na każdą wiadomość.
I trzymam kciuki za malucha.
I za Ciebie, żebyś go spotkała na swej drodze, i żebys nie byłą posadzona o kradzież cudzego psa
Powrót do góry
Kardusia
Gość





PostWysłany: Sob 22:15, 26 Sty 2008    Temat postu:

coztego napisał:
I tak od ziarenka do ziarenka, zupełnie zniknął strach, śmiała się w głos, że piesek ją polizał Very Happy Tak jej się spodobało, że nie chciała wyjeżdżać. A psy śpią teraz jak zabite Laughing


Coztego - to odwaliliście kawał DOBREJ ROBOTY Very Happy !.
Powrót do góry
Hanik
Gość





PostWysłany: Sob 22:20, 26 Sty 2008    Temat postu:

Anisha napisał:
zach napisał:
Hanik napisał:

Moja obróżka moro też doszła. Może potem też coś wstawię.


I ja też mam już mojego Rogza Choc! Wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciu i do szorstkiego super pasuje!

Hanik, zach, dawać zdjęcia - obydwie! Super Super

zach, Ty też dostałaś obrożę ekspresowo - jestem pod wrażeniem! Shocked


Mówisz masz Very Happy
Choć ciemne te zdięcia są bo noc nastała. Przy dziennym inaczej ciut się reprezentuje.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Sob 22:23, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
coztego
Gość





PostWysłany: Sob 22:21, 26 Sty 2008    Temat postu:

Kardusia napisał:
coztego napisał:
I tak od ziarenka do ziarenka, zupełnie zniknął strach, śmiała się w głos, że piesek ją polizał Very Happy Tak jej się spodobało, że nie chciała wyjeżdżać. A psy śpią teraz jak zabite Laughing


Coztego - to odwaliliście kawał DOBREJ ROBOTY Very Happy !.

Jeszcze jakiej Very Happy Kaja niedowidzi, więc dla niej takie gwałtowne ruchy, jakie funduje jej Kresia, to nie lada wyzwanie. Wink
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 22:29, 26 Sty 2008    Temat postu:

Coztego rozmawiałam z karmicielkami na temat sterylizacji kotek (chyba tylko jedna jest), one zabiegu nie podejmują się przeprowadzić, ale niedługo koty będą dostawały antykoncepcję w żarełku. To nie pierwsze stadko, którym opiekują się te panie, więc wierzę w ich poczynania Smile

Co do bratanicy - mój Bery miał zwyczaj chwytania odwiedzających nas dzieci za nóżki. Nie gryzł, tylko delikatnie łapał. Nie było to absolutnie groźne w skutkach, ale wyglądało niepokojąco, szczególnie gdy ktoś widział to po raz pierwszy. Z czasem wszystkie dzieci, które do nas przychodziły tylko czekały, aż je Beruszek za nogę złapie - a jaka była wtedy radocha! Very Happy

A ja, wiedząc co się będzie działo jak dziecko przekroczy nasz próg, po prostu mówiłam mu, że Beruszek zaraz go chwyci za nóżkę. Na pytanie dlaczego odpowiedź była niezmienna - bo on robi tak każdemu, kogo bardzo, bardzo lubi. Ach jak dzieciaki cieszyły się, że pies je bardzo bardzo lubi Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Kardusia
Gość





PostWysłany: Sob 22:40, 26 Sty 2008    Temat postu:

Coztego - faktycznie...ranga i znaczenie tego co zrobiłyście z Kresią ...urastają do rangi wyższego stopnia wtajemniczenia.
Życzę Ci powodzenia i konsekwencji w dalszych kontaktach Kresi z Kajusią Very Happy.
Pokonanie bariery obawy u takiego dziecka - ma kolosalne znaczenie na przyszłość. Zresztą... co ja tu Ci będę pisać i kadzić... lepiej się napijmy urodzinowego szampanika Very Happy !
Powrót do góry
Sirion
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ŁÓDŹ

PostWysłany: Sob 23:11, 26 Sty 2008    Temat postu:

U nas przeszła burza z piorunami i gradem. Odłączyło mi kompa na chwilę, bo takie przepiecia były dzieki wyładowaniom. Koszmar. Miałam chwilowe obawy, czy mi komp nie padnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Sob 23:34, 26 Sty 2008    Temat postu:

Kardusiu nadal trzymam kciuki za Gosię i trzymam ręke na pulsie westika. Niestety, dzisiaj go nie spotkałam. Sprawa by była załatwiona od ręki gdyby nie wakacje szkolne. Kuzynka pracuje w szkole i ma dzieciaki z wieżowców więc, mówi, ze odlowiłyby piesa w try miga. Będzie też, ze swej strony, sie dopytywać.
Dzisiaj byłam z "zaprzęgiem" na spacerku ok 21.30 ale nie bylo westika...już póxno było i wialo niemiłosiernie więc sie chyba gdzieś schował. Zostawiłam mu karmę pod blokiem ale nie wiem, czy koty dzikie nie wtrynią?
Jutro znowu pójdę w dzień i o 19, jak zwykle chodzę. W kieszen karme wezmę i smycz z obrożą.
Tylko, jak ja go wezmę?, mając dwa na smyczy????
Ech, przyjdzie czas, przyjdzie rada...byle by się pokazał to jakos go przytacham Laughing
Powrót do góry
Anisha
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 23:34, 26 Sty 2008    Temat postu:

Hanik napisał:
[link widoczny dla zalogowanych]

SUUUPER !!! Bardzo przystojnie Figiel wygląda, naprawdę! I widać, że obroża jest inna niż wszystkie! Pięknie! Brawo Brawo Brawo

zach, proszę o Ludwisia w czekoladzie! Super
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Sob 23:35, 26 Sty 2008    Temat postu:

Kardusia napisał:
lepiej się napijmy urodzinowego szampanika Very Happy !

Partyman

U nas wieje okropnie, Maciej nawet zaczął szczekać na wiatr Twisted Evil
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 23:53, 26 Sty 2008    Temat postu:

Może się wietrzycho przestraszy dzielnego psa!

Hanik - super Figlowi w nowym gajerku Smile
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1093, 1094, 1095 ... 4004, 4005, 4006  Następny
Strona 1094 z 4006

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island