Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Czw 22:56, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | Hanik napisał: | Tylko ja nie zalapalam jej na filmiku... A przynajmniej nie zauważylam... |
Obejrzałam dokładniej - w około 30-tej sekundzie (robi zdjęcie), potem 50-tej (pomarańczowy sweterek, z tyłu, między mną, a haną) i potem jeszcze tyłem w około 70-tej sekundzie filmu .
I pomyśleć, że mały Jasiu już tam wtedy lewitował gdzieś w powietrzu, a nikt go jeszcze nie widział... STWORZYLIŚMY CZŁOWIEKA, wiecie?  |
To raczej Cud Bożego Narodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 22:58, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Anisha napisał: | STWORZYLIŚMY CZŁOWIEKA, wiecie?  |
Borsaf pewnie, że polują, żaden owad się nie uchowa, a Mali morduje nawet najstraszniejsze pająki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 22:59, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Anisha, a mówią, że przynajmniej matke to się ma jedną...no,paczpani, jak to sie mozna pomylić  |
No dokładnie, okazuje się, że nie zawsze .
A ja już słyszę w wyobraźni rozmowę Jasia z INĄ za parę lat...
Jaś: Mamusiu, skąd ja się wziąłem?
INUŚ: Z Terierkowa, synku, z Terierkowa...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 23:00, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 23:00, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Chociaż to im przekazałas jako matka
Pewnie laczkiem zabijałaś pająki, żeby im pokazac jak to sie robi.
Trzeba bylo jeszcze myszę półżywą imprzynieść do zabawy i zabicia. Mela tak swoją órke kocia uczyła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Czw 23:06, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cała prawda, że z Terierkowa... Na dodatek bocian Borsaf był kurierem...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 23:11, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ło matozcórkom, musze avatar zmienić, choc kurier juz sie swoją robota zajął i patyk w dziobie trzyma, znaczy gniazdo buduje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 1:31, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Też sobie powiem "o matko z córką", co się dzieje, czy tu zaczęła obowiązywać cisza nocna od 22.00
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8676
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 7:17, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
siemka! kawka gotowa!
Wind----dzieki za info, ja te art. nawalone biochemią dałam do "recenzji i przetłumaczenia" lekarce---bedzie sesja w poradni
borsaf----raju do tej pory nie znaleziono, mamy wierzyć ,że jest ; u nas chyba dość czyste tereny to góry i Mazury???
Hanik----ponętna ta syrenka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 8:08, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Heyka
Przede wszystkim - Wind wracaj do zdrowia, nie forsuj się, słuchaj lekarzy! Serce mi stanęło gdy czytałam o Twojej przygodzie... Mnie też się zdarzył wstrząs, ale po penicylinie. Obudziłam się na kozetce z igłą w żyle i hydrokortyzonem w sobie. Ach jak żyła na szyi bolała! To pierwsze co poczułam gdy wróciłam do świata żywych. Całe szczęście akcja miała miejsce w przychodni, w gabinecie zabiegowym, ale wcześniej kilka zastrzyków podała mi nasza gospodyni na głuchej wsi 20 km od Żywca... Aż strach pomyśleć co by było, gdybym tam dostała tego wstrząsu A miałam próbę robioną w Żywcu w szpitalu i wszystko było ok!
Kozik zaistniał w naszym gronie 21 lutego 2007 z polecenia Magicnesci. To było spotkanie u Anishy. Od tamtej pory nie opuścił żadnego trymparty (poza ostatnim ), baaa, sam je również organizował!
INA na naszej sztandarowej imprezie pojawiła się po raz pierwszy 14 grudnia 2007 u Kozika na pierwszym świątecznym trymparty (jeszcze połączonym z trym). Na to trymparty INUŚ kupiła sobie nową piżamkę i musiałam, no musiałam ją obejrzeć
Kolejne trymparty było 29 lutego u Hanik i tam właśnie Kozik śpiewał "Vigo z Chełmży".
Wynotowałam sobie co poniektóre fragmenty i wkleję w topiku Jasia, coby miał ku pamięci
Miłego piąteczku wszystkim
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 8:26, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 8:09, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A Syrenka boska!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Pią 9:09, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Coztego jak się jest kocią mamą (od 3tygodniowego kocięcia je pewnie masz pod opieką) tołatwo Ci mówić. Moje dzikie, polują, a Szarote to Mela nauczyła byc kotem.
Ty masz hybrydy nie koty hihihi. Pewnie nigdy w życiu nie zapolowały, chyba, ze na ogon Macka hihihi. |
Ooo, proszę pani, to nie tak. Moja Gapa liczy sobie obecnie 14 wiosen, a jeszcze w zeszłym roku zdarzało jej się myszkę przytaszczyć. Bo za młodu to była demonem polowań. Myszy walały się po całej chałupie, trzeba ja było wychować i nauczyć zostawiania towaru na wycieraczce . Ale jednocześnie Gapcia tych myszy nie jadła. Ani tych ani żadnych innych, ani mięsa, ani wędliny, jedynie sucha karmę. Od zawsze, od początku. Nigdy nic innego do ust nie wzięła. Jest kotem z odzysku, przygarniętą bidą, a w suszu zasmakowała ponad wszystko. Kiedyś głodowała około doby, bo się skończył...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:12, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mokka napisał: | Ale jednocześnie Gapcia tych myszy nie jadła. Ani tych ani żadnych innych, ani mięsa, ani wędliny, jedynie sucha karmę. Od zawsze, od początku. Nigdy nic innego do ust nie wzięła. | Bo Gapcia to kocia artystokratka... Za młodu, zanim Mokka ją przygarnęła, musiała sama dbać o zaopatrzenie i to jej zostało, ale jak już zasmakowała rarytasy, podawane przez Mokkę na porcelanie, to plebejskim żarciem wzgardziła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:18, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A co do opinii ekspertów na każdy temat, w tym tzw. "zdrowej żywności", to warto sprawdzić rzeczywiste kwalifikacje takich ekspertów... Teraz, w dobie interetu, na każdy temat można znaleźć każdą opinię, a natura ludzka jest taka, że najbardziej odpowiadają nam te maksymalnie sensacyjne - stąd brukowce mają najwyższe nakłady. Więc warto dokładnie sprawdzać źródła informacji i kwalifikacji opiniodawców.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Pią 9:49, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ale za to psy były szczęśliwe, zawsze urządzały wyścigi, kto pierwszy myszę wchłonie . Pewnie myślały, że sama przyszła, położyła się na wycieraczce i wyzionęła ducha, aby im sprawić radochę .
edit
To się tyczyło poprzedniej wypowiedzi Flaire
Ostatnio zmieniony przez Mokka dnia Pią 9:50, 06 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|