Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Wto 9:30, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | A ja wlasnie wylalam soczek winogronowy na mojego laptopa, na skutek czego tenze przestal dzialac... |
No, jak mi kiedyś kolega w pracy kilka kropli coli nakapał na klawiaturę, tom go prawie że ubiła . Nie wiem, jak powinnaś się ukarać, sepuku popełnić alboco .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 9:38, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ojojoj... Chyba posklejałaś bebechy laptopowi... Gdyby to byla woda, może by przeżył po wysuszeniu... Nie zazdroszczę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czapla
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1333
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 9:59, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry, dziń dobry! - przywitam się z Wami zanim mi znowu internet zniknie ostatnio mamy wielkie problemy i nikt nie chce się tym zająć
Może kiedyś nadrobie zaległosci
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 10:24, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witam,koffani!
Znowucoś...źle...kliknęłam....spacja...mi...nie...działa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto 11:25, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dzieńdoberek ! Jakos doszłam do sibie, tylko kaszlisko mnie jeszcze męczy ....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sir Terri
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:30, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dzień doberek!
Siron - ten kaszel to pyłki - allertec
07.04.09
Przepiękna słoneczna pogoda no i zakwitły forsycje
Ostatnio zmieniony przez Sir Terri dnia Wto 11:32, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Wto 11:45, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
fuka napisał: |
a ja sie dziwnie czuje, kiedy to czytam
Jakby ktoś nie wiedział, ten poprzedni "miot" to były 2 wcześniaki i były to jej pierwsze szczenieta w zyciu. Słownie - DWA, a nie dwanascie!
Po poronieniach, wyleczonym ropomaciczu, czy wielu innych problemach ginekologicznych - czestym zaleceniem weterynaryjnym jest wlasnie kolejne krycie przy pierwszej cieczce. I tak sie sklada, ze cos o tym wiem - Fuka miala cysty na jajnikach, ginekolog namawial mnie zebym ja od razu kryla, byleby tylko miala szczeniaki, bo obawial sie, ze zwlekanie moze sie skonczyc ropomaciczem. Nie chcialam miec szczeniat dla szczeniat, chcialam zeby miala szczenieta po Elmie, no i czekałam.. i się doczekałam - ropomacicza i sterylnej suki hodowlanej |
Fuka, ja też się dziwnie czuję bo to,że odchowała 2 to nie znaczy,że nie urodziła więcej , co potwierdza Flaire. Więc organizm i tak zainwestował w wyprodukowanie tychże szczeniąt i to zainwestował sporo. Mnie zawsze dziwi krycie cieczka po cieczce i nie raz już o tym pisałam. Każdy może miec własne zdanie, wydawało mi się,że ja tez...
Co do zaleceń wetów...co jakiś czas słyszę,że właścicielom suk zalecają krycie, żeby "suka choć jeden miot w życiu miała" W kwestii krycia po ropomaciczu można kryć, można i suke wysterylizować. A każda suka jest suka hodowlana tylko do czasu, czasami tym czasem jest 8 lat, czasem strylizacja ze względów medycznych. Każdy sam wybiera, co woli. Dla mnie ważniejsze jest zdrowie psa , którego już mam, niz jego ewentualne przyszłe potomstwo. Ale w życiu każdy sam dokonuje wyborów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto 11:49, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Sir Terri, to nie pyłki, ja nie mam alergii. To jest uczciwe bakteryjne zakazenie dróg oddechowych. W sobotę miałam gorączkę i leżałam bez życia, ale w niedzielę zwlokłam sie do okien mycia. No i nie wyleżane daje kaszlisko ..... (I zielonkawy katar)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sir Terri
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:00, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Sirion napisał: | Sir Terri, to nie pyłki, ja nie mam alergii. To jest uczciwe bakteryjne zakazenie dróg oddechowych. W sobotę miałam gorączkę i leżałam bez życia, ale w niedzielę zwlokłam sie do okien mycia. No i nie wyleżane daje kaszlisko ..... (I zielonkawy katar) |
Przykro mi Siron. W tym przypadku jestm zupełnie bezradny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:51, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
fuka co ci się dziwnie mnie czyta toż napisałam, że suka może mieć raz w roku kalendarzowym miot, nawet jak jest kryta cieczka po cieczce i , że o tym już była gorąca dyskusja na innym temacie
tam się zresztą nie wypowiadałam, ale jak chcesz to ci napiszę co ja o tym myślę z własnego doświadczenia dla moich suk ani ciąża, ani rodzenie, ani odchowywanie szczeniąt nie było przyjemnością w kazdym bądz razie ja tego nie zauważyłam (dla mnie osobiście też ciążą i rodzenie nie były przyjemnością ) ale wiem, że są takie suki, które to lubią i nie czują się niekomfortowo i decyzja należy do właściciela, tym bardziej jak ktoś ma psy do hodowli i do sprzedaży a nie dla przyjemności samej w sobie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:59, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie,
wpadłam tylko na momencik, front robót się posunął co nieco, zostały tylko dwa małe okna Oczywiście jej ruda wysokość już na balkonowym oknie odcisnęła swój nochal
Lecę z kudłatą wietrzyć doopsko
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:50, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | Dla mnie ważniejsze jest zdrowie psa , którego już mam, niz jego ewentualne przyszłe potomstwo. | equitana, nie oszukujmy sie: gdyby tak bylo naprawde, to w ogole nigdy bys nie kryla, bo kazda ciaza i porod stanowi dla suki calkiem spore ryzyko. Przeczytalam to kiedys w pewnej bardzo madrej ksiazce i pisalam juz niejednokrotnie, ale powtarzam, bo warto o tym pamietac... Niestety kazdy, kto kryje suke naraza ja na niebezpieczenstwo dla swojego widzimisie - tak samo ja jak i Ty.
equitana napisał: | Ale w życiu każdy sam dokonuje wyborów. | Dokladnie tak. Niektorzy z nas nawet przemyslanych i swiadomych.
equitana napisał: | to,że odchowała 2 to nie znaczy,że nie urodziła więcej , co potwierdza Flaire. | Pierwszym razem urodzila wiecej. Tym razem tylko dwa.
equitana napisał: | Więc organizm i tak zainwestował w wyprodukowanie tychże szczeniąt i to zainwestował sporo. |
Zainwestowal, owszem - ale czy rzeczywiscie sporo? Glowna inwestycja nastepuje podczas odkarmiania szczeniat (szczegolnie po dwoch pierszych tygodniach), a wtedy byly juz tylko dwa szczeniaki. Dalej, w ciaze rowniez inwestuje organizm glownie w ostatnich dwoch tygodniach, a tu wtedy juz ciazy w ogole nie bylo, tylko dwa wczesniaki do odchowania.
equitana napisał: | Mnie zawsze dziwi krycie cieczka po cieczce i nie raz już o tym pisałam. | W tym wypadku, to krycie dwie cieczki pod rzad, raczej niz "cieczka po cieczce" . Rzeczywiscie, w Polsce panuje przekonanie, ze tak robic nie nalezy. Ale co kraj to obyczaj, w innych krajach nie ma takiego przekonania, tak samo, jak nie ma panujacego w Polsce przekonania, ze kazda suka musi miec ten jeden miot .
equitana napisał: | Każdy może miec własne zdanie, wydawało mi się,że ja tez... | Oczywiscie, ze mozesz. I tak samo, jak Ty mozesz miec swoje zdanie, tak samo inni moga sie z nim nie zgadzac.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Wto 15:52, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:02, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | tym bardziej jak ktoś ma psy do hodowli i do sprzedaży a nie dla przyjemności samej w sobie | Jesli sugestia w tym "do sprzedazy" jest, ze da sie na serio hodowac psy dla pieniedzy, to musze sie nie zgodzic. Historia Misi (dwa drogie krycia, dwa szczenieta) i mamy pierwszych Gienkowych szczeniakow, Ipanemy (dwa drogie krycia, cztery szczenieta) tylko to potwierdza.
Hodowcy, ktorych znam (jak i ja sama) maja psy nie tylko dla przyjemnosci, ktora czerpia z samych psow, ale rowniez dla przyjemnosci z hodowli. Powiedzmy sobie jasno: wlasnie dla tej przyjemnosci z hodowli narazamy kolejne suki na ryzyko zwiazane z potomstwem.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Wto 16:52, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 16:33, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Flaire, żadne sugestie, napisałam prosto i jasno (a jeśli cytujesz, to cytuj dosłownie bo u mnie nie ma pogrubionego wyrażenia- do sprzedaży) to, że ja czy ty nie dałybyśmy rady żyć z hodowli, to nie znaczy, że inni tego nie robią i to jest ich wyłączna sprawa w moim przypadku to nie hodowla, mimo, że krycia przemyślane tylko czysty egoizm chciałam mieć swoje dzieci
wiem ile wysiłku, stresu i zdrowia kosztowało to moje dziewczyny i mnie i dlatego nie kryję ich dla przyjemności z hodowli
Ostatnio zmieniony przez magnitudo dnia Wto 16:35, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:47, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | Flaire, żadne sugestie, napisałam prosto i jasno [...] to, że ja czy ty nie dałybyśmy rady żyć z hodowli, to nie znaczy, że inni tego nie robią | A ja rownie prosto i jasno pisze, ze nie znam nikogo, kto daje rade zyc z hodowli w prawdziwym tego slowa znaczeniu (tj. duzo wystawiajac, wybierajac reproduktorow, ktorzy pasuja, raczej niz uzywajac to, co ma w domu, itp.) Wiecej - nie znam nikogo, kto nawet probuje. W moim przekonaniu jest to niemozliwe.
Magnitudo napisał: | w moim przypadku to nie hodowla, mimo, że krycia przemyślane tylko czysty egoizm chciałam mieć swoje dzieci
wiem ile wysiłku, stresu i zdrowia kosztowało to moje dziewczyny i mnie i dlatego nie kryję ich dla przyjemności z hodowli  | Gdy pisalam o "przyjemnosci z hodowli" to mialam na mysli m.in. wlasnie przyjemnosc z posiadania "swoich dzieci".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|