Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Kawiarenka pod czapraczkiem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2537, 2538, 2539 ... 4004, 4005, 4006  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sortis
Gość





PostWysłany: Czw 10:26, 28 Maj 2009    Temat postu:

Dysleksja to jest choroba zakaźna o dość łagodnym przebiegu. Wiem to na pewno.

Pamiętam dobrze kiedy w szkole mojej córki ilość nagłych zachorowań przybrała charakter epidemii. Moja dziecko miało wtedy nawet jakieś pretensje do mnie o zaniedbanie, bo to matura za trzy tygodnie, a matka nie chce iść z nią do lekarza...
Powrót do góry
Magicnesca
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Urwiskowo

PostWysłany: Czw 10:37, 28 Maj 2009    Temat postu:

Żałuję ogromnie ,że ona po tylu latach ciężkiej pracy podaje się Sad

Profian szkoda ,że nie ma takiego ona nastawienia , a może szkoda ,że nauczyciele takie nastawienia nie mają do dyslektyków , bo jak wiadomo coś za coś ,może mają z nie którymi rzeczami więcej problemów niż inni , ale też nauczyciele też sobie nie zdają ,że w innych taki dyslektyk może być od nich o wiele lepszy ,
Ale nigdy jeszcze na linii uczeń (student) nie wygrał z "upartym" w swojej wierze nauczycielem ,wykładowcą , więc taka osoba jest przegrana.
Dagmara co ma zrobić , mieć "pretensje " do mnie ,że ma to po mnie ?!
A dyslekcja jest 50% dziedziczna , jeszcze hormony w ciąży (potrzymanie) do tego narkoza przy cesarce ,wszytko ma na to wpływ Smile I u nas dokładnie tak wyszło w rodzinie Very Happy , 50% ma dyslekcję , a drugie 50% nie ma ,czyli Daga ma ,a Ania nie ma Twisted Evil .Ma po prostu pecha ,że Ania zostawiła jej to mniej ciekawe 50% , a może trudniejsze ,ale i ciekawsze:) ,bo Dagusia jest plastycznie z nas wszystkich najbardziej utalentowana i jestem z niej duma Very Happy

Tak Sirion przed matura bardzo dużo jest takich świeżych "dyslektyków", ale dlaczego porównuje się ich do tych którzy są od pierwszej klasy w poradniach ,a od V klasy bo wtedy już można z dużą pewnością powiedzieć o dyslekcji , bo wcześniej była mowa o braku dominacji pół kul mózgowych i czekanie na rozwój .
U Dagmary też było bardzo dużo "dyslektyków" przed maturą i tak nawiasem moja Daga ,aby nie czuć się " inna " dopiero się przyznała się do dyslekcji w pod wpływem innych koleżanek i................okazało się że tylko ona dostała takie zaświadczenie , bo tylko ona nim była Smile
Nauczycielka była zaskoczona ,że Dagmara wcześniej się do tego nie przyznawała , bo ,gdyby wcześniej się przyznała to nie miałaby .........poprawki z matematyki w pierwszej klasie. Ale nawet takie rzeczy jak poprawka jej nigdy nie załamały , bo ona wbrew pozorom nie poddaje się tak szybko ,dlatego tak mi smutno ,że teraz poddała się na całego Crying or Very sad


Ostatnio zmieniony przez Magicnesca dnia Czw 10:45, 28 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magicnesca
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Urwiskowo

PostWysłany: Czw 10:54, 28 Maj 2009    Temat postu:

Ale co tam , ja też jestem bez studiów i jakoś z tego powodów nie czuję się gorsza od innych Very Happy
Właśnie córce powiedziałam ,że razem jesienią pójdziemy na kurs z "kapitału ludzkiego" i zakładamy własne firmy jak ukochanego optyka ,a ona marzenia życia pracownie witrażu !!!!!
a zawsze do 5 lat może powrócić jak jej do będzie potrzebne do szczęścia Smile
A ja z kolei od września będę poszukiwała na 10 weekendów tanich noclegów w Łodzi i tu uśmiecham się do Sirion o pomoc znalezieniu takowych noclegów.
Bo mam zamiar zrobić kurs dla optyków na optometrystę , a co mi tam dyslektycy też mają prawo się na stare lata uczyć , ale nie będę załatwiała zaświadczenia:), mimo ,że wiem ,że takie by mi się przysługiwało Very Happy Wink
Grunt to cieszyć się życiem !!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Czw 10:54, 28 Maj 2009    Temat postu:

Dzień Dobry Wszystkim Very Happy
Znowu się nie wyspałam Rolling Eyes Łaził ktoś w nocy po klatce schodowej, Maciek mnie budził powarkiwaniem kilkakrotnie, więc ja zaraz na równe nogi, żeby się nie rozszczekał Confused Nie wiem jak dotrwam do wieczora... Szkoda, że jakiejś kanapy w biurze nie mamy, cicho tu i pusto, mogłaby się zdrzemnąć chwilkę Razz

Magicnesca, niech się Daga nie poddaje! Może warto się rozejrzeć za możliwością zmiany szkoły? Mam przyjaciela, który jest dys - cośtam, przez liceum przebrnął chyba tylko dlatego, że nasz polonista doceniał jego inteligencję Wink A po liceum poszedł na studia dziennikarskie! Na UŚu, kiedy poszedł się dowiadywać o egzaminy wstępne, na dzień dobry usłyszał, że nie powinien iść na studia na które się nie nadaje, że trzeba się godzić ze swoimi ograniczeniami. Więc olał tę uczelnię, pojechał na Warszawy, dostał się na UW i szczęśliwie skończył studia bez problemów.
Powrót do góry
Wind
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 11:04, 28 Maj 2009    Temat postu:

Magi, a ja Ci powiem, ze musisz zrobic WSZYSTKO aby Cora jeszcze ten jeden raz zawalczyla o swoje!!! Nauczyciel zawod jak kazdy inny, chociaz wielu nauczycieli utozsamia sie z Bogami Twisted Evil Tak jak wsrod lekarzy, piekarzy, elektrykow czy fryzjerow trafiaja sie okazy wybitne, cala rzesza przecietniakow i pokazny "ogon" nieudacznikow, tak wsrod nauczycieli funkcjonuje taka sama zasada ...

Z drugiej strony, gdy dosc czesto nauczyciele maja do czynienia z "symulowaniem" pewnych przypadlosci, staja sie mniej czujni, albo wrecz dzialaja rutynowo i bezwzglednie, aby "nie zostac wkreceni" Rolling Eyes

Dlatego koniecznie zmotywuj od siebie i od nas Dage, aby jesli trzeba zaangazowala w sprawe rektora, opiekuna roku i Bog wie kogo jeszcze i koniecznie skonczyla te studia ... Ja wiem, ze wyksztalcenie nie piwo i nie musi byc pelne, ale jaka bylaby szkoda ... Neutral

Magi, Ty fitnessko! Podziwiam motywacje i zapal do wszelakich dzialan! Very Happy Jestes dla mnie SUPER Wzorem!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anisha
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 11:40, 28 Maj 2009    Temat postu:

Magicnesca, a jakie wymogi na zaliczenie stawia przed Dagą jej lektorka? Bo przecież Daga całkiem niedawno chodziła do ogólniaka, miała angielski w szkole, zdawała maturę, język obcy jest przecież obowiązkowy, no i tam dała sobie radę... A co się teraz porobiło, że nagle ma takie problemy? Hmmm
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Czw 11:46, 28 Maj 2009    Temat postu:

Anisha napisał:
Magicnesca, a jakie wymogi na zaliczenie stawia przed Dagą jej lektorka? Bo przecież Daga całkiem niedawno chodziła do ogólniaka, miała angielski w szkole, zdawała maturę, język obcy jest przecież obowiązkowy, no i tam dała sobie radę... A co się teraz porobiło, że nagle ma takie problemy? Hmmm

Anisha zaraz szybki korespondencyjny kurs przeprowadzi i Daga będzie prymuską Smile
Powrót do góry
Magicnesca
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Urwiskowo

PostWysłany: Czw 12:28, 28 Maj 2009    Temat postu:

Anisha napisał:
Magicnesca, a jakie wymogi na zaliczenie stawia przed Dagą jej lektorka? Bo przecież Daga całkiem niedawno chodziła do ogólniaka, miała angielski w szkole, zdawała maturę, język obcy jest przecież obowiązkowy, no i tam dała sobie radę... A co się teraz porobiło, że nagle ma takie problemy? Hmmm


Na razie nie wiem , bo jeszcze Dagmara do domu nie zjechała ,ale tak zniechęconej nigdy nie widziałam Sad , ja niestety w języku angielskim nie jestem w stanie jej pomóc ,zresztą do tej pory korzystała z pomocy Ani ( siostry)oraz swojego chłopaka i zawsze jakoś się udawało .
Jakby nie było nawet u tej wykładowczyni zaliczyła poprzedni semestr i wcześniej u innej pierwszy rok a teraz Niewiem , a wiem że do każdych zaliczeń uczyła się ostatnio z Anią w domu. Ania dokładnie wie ile ją i Dagę kosztuje pracy taka nauka i ile trzeba mieć cierpliwości a tym bardziej do Dagmary ,która jest z pod znaku barana Smile i ma mój charakter Twisted Evil a mimo wszytko bardzo się stara.
Nawet zrezygnowała z pracy w pracowni witrażu , bo wiedziała ,że nie da rady połączyć studia z pracą i teraz taka przegrana Sad
Mam nadzieję ,że jak trochę ochłonie to pozwoli mi działać , a wtedy to niech mi kto stanie na drodze Guy with axe
Jestem zaprawiona w bojach , bo kiedyś bardzo aktywnie działałam w trójkach klasowych i nawet o szkołę którą próbowali nam zamknąć walczyłam z bardzo dobrym skutkiem Twisted Evil
Ale też Dagusia a właściwie jej dyslekcja nauczyła mnie wielkiej pokory do życia , bo pewnych faktów mimo wielkiej walki nie jestem wstanie przeskoczyć i wtedy przyjmuję to z pokorą . Nawet mi to często wytyka nasz bardzo dobry znajomy Twisted Evil ,że jestem miękka ,a trzeba być twardym . Ale to życie mnie nauczyło ,że można walczyć z wieloma przeciwnościami w życiu i tu nie poddaję się ,ale co do "psychicznego" zdrowia i podejścia do życia to godzę się z tym .
Dla mnie najważniejsze była zawsze Dagmara i jej poczucie wartości do siebie niż super oceny , do których przyzwyczaiła mnie wcześniej Ania.
Tym bardziej ze ona na 3 musiała zawsze więcej pracować niż Ania na 5 ,ale to co myśmy przeszły z Dagusią to wiem tylko ja i ona Very Happy

Dlatego też moje podejście do moich psów ,też jest podobne jak do Dagusi Twisted Evil , czy ja je mniej kocham , bo dostały gorszą lokatę , czy ocenę!!!! Może nie mam tu jakiś wielkich ambicji ,ale ja zawsze stawiałam na uczucia niż na swoje ambicje .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magicnesca
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Urwiskowo

PostWysłany: Czw 12:47, 28 Maj 2009    Temat postu:

Wind napisał:

Magi, Ty fitnessko! Podziwiam motywacje i zapal do wszelakich dzialan! Very Happy Jestes dla mnie SUPER Wzorem!


Wind nie zawstydzaj mnie , to Ty jesteś dla mnie idolką prayer i to jako fotograf i jako fitnesska i w ogóle jako dla mnie bardzo pozytywna osoba Very Happy

Na razie nakręciłam się bardzo bo muszę z tymi "przymusowymi wakacjami " coś zrobić ,aby nie oszaleć Very Happy , czasami tylko finanse mnie blokują do jeszcze innych moich pomysłów i działań , ale wszystko w swoim czasie .
Ja po prostu "wróciłam" do życia , bo najpierw dotknął mnie syndrom "opuszczonego gniazda", potem śmierć kuzynostwa , w krótkim czasie dobiła i teraz mogę powiedzieć ,że wtedy "umarłam za życia".
Ale na szczęście i w odpowiednim czasie pojawili się w moim znajomi obecnie przyjaciele ,którzy pobudzili mnie do życia Very Happy i chyba nikt się nie spodziewał (najmniej ja) ,że tak bardzo mnie to życia przywróci z pasjami z dawnych czasów i z nowymi ( fitness),
Jedynie co mnie ostatnio dobija ,że chyba jestem marną przyjaciółką , bo nie umiem teraz odwdzięczyć się tym samym i nakręcić przyjaciela do ruchu , większej aktywności i większej do chęci życia NieOK
i to teraz jest moja największa porażka Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 12:59, 28 Maj 2009    Temat postu:

Magicnesca napisał:
Ale co tam , ja też jestem bez studiów i jakoś z tego powodów nie czuję się gorsza od innych Very Happy

ile jest idiotów po studiach Twisted Evil studia to nie wszystko Wink w życiu trzeba mieć pasję i robić coś dobrze Very Happy żeby być świetnym kucharzem, fryzjerem, groomerem Wink itd. nie musi się kończyć studiów i takich zawodów jest całe mnóstwo Cool studiuje się dla przyjemności (tak jak ja geografię Very Happy ) lub by zdobyć zawód: lekarz, inżynier...
Dyslektycy byli, są i będą, ale na pewno nie w tej ilości co obecnie Wink i wcale nie są gorsi, po prostu, zazwyczaj, nie są przeciętni Rolling Eyes mają talenty i umiejętności, których normalni, przeciętni nie mają. I tu trzeba fachowej pomocy by je odkryć i w tym jest cały problem NieOK ale o tym by można pisać i pisać Wink trzeba przyjąć, że nie każdy może być Einsteinem, ale każdy ma szansę na piękne, spełnione życie, jeśli odkryje swoje pasje, a nie będzie podążał utartymi schematami Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minio
Gość





PostWysłany: Czw 13:14, 28 Maj 2009    Temat postu:

bo napisał:
Dyslektyków w szkole na pęczki. Takich od razu wyłapuję. I na ortografii życie się nie kończy, to tylko jeden z elementów. Są to czasami bardzo inteligentne dzieciaki i trzeba im pomóc przebrnąć przez pierdoły. Mam w domu też (z niektórymi nauczycielami było bardzo ciężko), ale nie miała problemów z językami. Wręcz przeciwnie Laughing

a moja córka ma problem z nauką jezyków obcych natomiast przedmioty ścisłe w ogóle nie są problemem.
Fakt ,ze ona dodatkowo nie dosłyszy Rolling Eyes


Ostatnio zmieniony przez minio dnia Czw 13:15, 28 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Mokka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawka

PostWysłany: Czw 13:25, 28 Maj 2009    Temat postu:

minio napisał:
a moja córka ma problem z nauką jezyków obcych natomiast przedmioty ścisłe w ogóle nie są problemem.

Minio, za "moich czasów" Wink to się nazywało, że ktoś ma zdolności w pewnych kierunkach, a w innych nie. Nie każdy może byc omnibusem i jak świat światem byli i humaniści i umysły ścisłe, ale nie zawsze i niekoniecznie miało to związek a jakąś dysfunkcją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wind
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 13:26, 28 Maj 2009    Temat postu:

Magnitudo, w tym co piszesz jest wiele racji ... i nie jest Wink Dzisiaj uczy, nabywa doswiadczenie i dyplomy robi sie dla siebie ... Owszem, najwazniejsze jest podazanie za wlasnymi pasjami, zainteresowaniami i umiejetnosc zamiany kapitalu talentow na zawod ... Baaa ... to scenariusz najbardziej pozadany i oczekiwany ...
Ale z racji posiadanego doswiadczenia moge napisac, ze gdby nie dyplom ukonczenia studiow to nie otrzymalabym wczesniej doskonalej pracy, pozniej nie dano by mi mozliwosci prowadzenia fajnych i dobrze platnych zajec, a w koncu i to z ostatniej chwili, gdyby nie stosowny dyplom to pokazne dotacje UE dla malej przedsiebiorczosci przeszlyby mi kolo nosa ... Niby mozna z tym zyc, niby mowi sie co tam "papier" ... ale ja zawsze bede twierdzic, jesli jest mozliwosc uczciwego zdobycia dyplomu, to nalezy to wykorzystac ... Nie wiadomo kiedy wyciagniecie go z szuflady przyniesie nam satysfakcje i profity Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magicnesca
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Urwiskowo

PostWysłany: Czw 14:10, 28 Maj 2009    Temat postu:

Sorry dziewczyny za te moje dzisiejsze wywody ,ale tak wskoczyłam na chwilkę do kawiarenki , a tu od razu temat dla mnie bardzo świeży i bolesny ,dlatego moja taka reakcja Very Happy
Zgadza się ,że też bym chciała aby skończyła studia , ale obojętnie jaką podejmie decyzję to ja to uszanuję (ewentualnie spróbuję jeszcze rozmowy ,ale nic na siłę)
A może czas aby zrobiła odwrotnie , już teraz wyciągnąć dyplom technika plastyka ze specjalizacją witrażu i wyciągnięcie trochę kasy z UE Smile a potem studia?!
I tak jest w lepszej sytuacji niż Ania ,jak zdecydowała się zrobić taki krok na trzecim roku studiów , a była po liceum ogólnokształcącym ,czyli praktycznie bez zawodu . Myślałam wtedy ,że ją chyba Guy with axe i .............. teraz z perspektywy czasu myślę mimo wszystko to była dobra decyzja ,że słusznie postąpiła i poszła za głosem serca , czyli na rok poszła do pracy do fotografa ,aby przekonać się ,że właśnie to jest to co lubi robić i że jest jej prawdziwa pasja , a że nie miała możliwości dalszego rozwoju , to pojechała do Krakowa pracować i robić szkołę pomaturalną w zawodzie fotograf Very Happy
Teraz otworzyła swój mały biznes i .........jeszcze ,myśli o studiach zaocznych łódzkiej szkole filmowej Very Happy
Może też będzie z Dagmarą!? Życie pokaże , ja jedno wiem chciałabym i w pewnym stopniu już wiem że w pewnym stopniu tak jest ,że dziewczyny pracują , czy robią to co jest ich pasją i chyba to jest dla mnie najważniejsze !!!!, a jak bywa często z pasjami to ona powoduje największe motywacje do tego aby pogłębiać wiedzę .
Może będzie w tym przypadku Dagmary ,że przestanie się kiedyś przejmować i pogodzi się z tym ,że jest "inna" ( bo ciągle tak się czuje), zaakceptuje to z minusami i plusami , a wtedy .....................zacznie żyć jak ja .
Czyli może nie jestem idealna ,ale idealnie z tym sobie radzę Twisted Evil
a że sobie daję radę to efekt 30 kg mniej w ciągu roku Very Happy
A przed rokiem w życiu bym to nie uwierzyła Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sortis
Gość





PostWysłany: Czw 14:25, 28 Maj 2009    Temat postu:

Magicnesca napisał:
... 30 kg mniej w ciągu roku ...


Też tak chcę...
Musiało Cię to nieźle po kieszeni stuknąć... Very Happy ... CAŁA garderoba do wymiany ...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2537, 2538, 2539 ... 4004, 4005, 4006  Następny
Strona 2538 z 4006

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island