Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 17:02, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nikita napisał: |
Czy Wam się też tak nic nie chce jak mi  |
Zdecydowanie... Film obejrzałam ("Prawdziwy romans", scenariusz Quentina ) i chyba wreszcie zabiorę się za czytanie "Marley i ja", bo Kozik już mnie niedługo zabije, że tak długo jego książkę przetrzymuję.
Ostatnio zmieniony przez Gosia_i_Luka dnia Wto 17:02, 01 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 17:02, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny, że mnie wysłałyście do tego weta. Dał mu jakieś zastrzyki domięśniowo i bolesny w nogę dożylnie. Min coś co zamyka naczynka krwionośne. Obmacał brzuszek. Mówi, że już miękki i pies nie reaguje bólem na dotyk. Dziś rano jak go dotykalam to cały sztywniał..Temperatura 38,8. Na razie głodówka. Jutro obowiązkowo mamy zgłosić się przed południem.
Na razie nic więcej nie wiem. choć prawda jest taka, że Figiel ma wrażliwe jelita. Wczoraj nie był na spacerze, bo jak idziemy na szkolenie to potem wychodzi do ogródka więc jest niemożliwe by ćoś zjadł niepożądanego.
Wczoraj w zoologicznym kupiłam mu ciasteczka czosnkowe do wypróbowania i to była jedyna nieznana nam wcześniej rzecz, którą zjadł.
Czy to możliwe, że aż taką reakcję wywołały? Wet sugerował, że może by było dobrze przejść na weterynaryjną karmę Royala jeśli on taki żołądkowy wrażliwiec i żadnych podejrzanych ciasteczek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 17:03, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
U nas zimno, ponuro bo sie slońce schowalo ale bez wiatru. Własnie z wybiegu wróciliśmy...Max był i piesy oba glupawki mialy. One lubia taka pogodę, więcej wtedy ganiaja po ogrodzie. My sobie z koleżanka klafcimy o doopie Maryni, a piesy ganiają przez godzinkę. Teraz Regon spi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:28, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hanik, całe szczęście, że pojechałaś. Do Łodzi niewiele czasu zostało, a dobrze by było, aby Figiel pojechał zdrowy.
Teraz daj mu odpoczywać i obserwuj chłopaka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nikita
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawy
|
Wysłany: Wto 17:36, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: |
i chyba wreszcie zabiorę się za czytanie "Marley i ja", bo Kozik już mnie niedługo zabije, że tak długo jego książkę przetrzymuję.  |
ja też właśnie o tym myślę książka czeka od 2 tygodni...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nikita
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawy
|
Wysłany: Wto 17:40, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: | Dzięki dziewczyny, że mnie wysłałyście do tego weta. Dał mu jakieś zastrzyki domięśniowo i bolesny w nogę dożylnie. Min coś co zamyka naczynka krwionośne. Obmacał brzuszek. Mówi, że już miękki i pies nie reaguje bólem na dotyk. Dziś rano jak go dotykalam to cały sztywniał..Temperatura 38,8. Na razie głodówka. Jutro obowiązkowo mamy zgłosić się przed południem.
Na razie nic więcej nie wiem. choć prawda jest taka, że Figiel ma wrażliwe jelita. Wczoraj nie był na spacerze, bo jak idziemy na szkolenie to potem wychodzi do ogródka więc jest niemożliwe by ćoś zjadł niepożądanego.
Wczoraj w zoologicznym kupiłam mu ciasteczka czosnkowe do wypróbowania i to była jedyna nieznana nam wcześniej rzecz, którą zjadł.
Czy to możliwe, że aż taką reakcję wywołały? Wet sugerował, że może by było dobrze przejść na weterynaryjną karmę Royala jeśli on taki żołądkowy wrażliwiec i żadnych podejrzanych ciasteczek  |
kurcze Hanik trzymamy kciuki za Figlastego
Miejmy nadzieję, że szybku mu przejdzie.
My z kolei wczoraj mieliśmy akcję "rozwolnienie na maxa". Dałam psom chrząstki indycze i załamka - Rollo 4 razy a Borys 14 razy pogonili Pawła na dwór.. Po zjedzeniu sporych porcji ryżu jakoś się uspokoiło pod wieczór (i całe szczęście bo ja już miałam z Borysem kilka nocnych akcji - czyli wstawanie co 2 godziny bo Rysio musi pędzić w krzaczory...)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 17:47, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nikita napisał: | Hanik napisał: | Dzięki dziewczyny, że mnie wysłałyście do tego weta. Dał mu jakieś zastrzyki domięśniowo i bolesny w nogę dożylnie. Min coś co zamyka naczynka krwionośne. Obmacał brzuszek. Mówi, że już miękki i pies nie reaguje bólem na dotyk. Dziś rano jak go dotykalam to cały sztywniał..Temperatura 38,8. Na razie głodówka. Jutro obowiązkowo mamy zgłosić się przed południem.
Na razie nic więcej nie wiem. choć prawda jest taka, że Figiel ma wrażliwe jelita. Wczoraj nie był na spacerze, bo jak idziemy na szkolenie to potem wychodzi do ogródka więc jest niemożliwe by ćoś zjadł niepożądanego.
Wczoraj w zoologicznym kupiłam mu ciasteczka czosnkowe do wypróbowania i to była jedyna nieznana nam wcześniej rzecz, którą zjadł.
Czy to możliwe, że aż taką reakcję wywołały? Wet sugerował, że może by było dobrze przejść na weterynaryjną karmę Royala jeśli on taki żołądkowy wrażliwiec i żadnych podejrzanych ciasteczek  |
kurcze Hanik trzymamy kciuki za Figlastego
Miejmy nadzieję, że szybku mu przejdzie.
My z kolei wczoraj mieliśmy akcję "rozwolnienie na maxa". Dałam psom chrząstki indycze i załamka - Rollo 4 razy a Borys 14 razy pogonili Pawła na dwór.. Po zjedzeniu sporych porcji ryżu jakoś się uspokoiło pod wieczór (i całe szczęście bo ja już miałam z Borysem kilka nocnych akcji - czyli wstawanie co 2 godziny bo Rysio musi pędzić w krzaczory...) |
Aż dziwne, że po chrząstkach taką akcję miały Najważniejsze, że się uspokoiło. Mnie ta krew u Figla najbardziej niepokoi. Zobaczymy jutro. Teraz leki podziałały i Figiel lepiej się czuje. zaraz po powrocie od weta popędził do michy z żarciem. Niestety micha powędrowała do góry. Dziś ugotowałam mu papkę ryżowo, marchewkowo kurczczkową ale wet powiedział, że dopiero jutro zacznie dostawać.
Nikit jak Cię zobaczyłam to od razu o fotkach sobie przypomniałam. Już robię. Na razie obrobiłam 3. Zaraz Ci prześlę kilka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 18:01, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hanik trzymajcie sie z Figlem!
Czosnek jest super lekiem ale nie wszyscy go dobrze tolerują, jest cięzki do trawienia. Tylko wymioty, tudzież rozwolnienie po takich ciasteczkach to zrozumiałe...ale żeby krwawe???
Czy to od początku, czyli juz pierwszy wymiot byl krwawy? Jak juz pod koniec wymiotu to moze byc z nadwerężenia śluzówki naczynka popękały..
Głodówka napewno nie zaszkodzi....najwyżej Tobie na nerwy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Wto 18:04, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hanik - mocno trzymam kciuki za Figielka. Dobrze,że podleciałaś do weta. W takich sytuacjach nie ma co czekać na rozwój wydarzeń.
Dorota z Kira i Millą są w Borach Tucholskich. Dziewczyny latają przy rowerach, nabierają sił, łapią czyste powietrze w płuca i hasają - obszczekując konie . Ale im dobrze ...
A Lidka Terriermania z Nexią - dzisiaj w Dobrym Mieście zwyciężyła w młodzieży z pewnym młodzieńcem ze Sfory znad Jeziora - Katherina's Land ONLINE GAMBLER. Tym sposobem coraz jej bliżej do młodzieżowego championatu.
Lidko - GRATULACJE. Bardzo sie cieszymy z Tobą
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Wto 18:07, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
U nas brrr...zimno....brrrrr...wietrznie....co rusz popaduje śnieg z gradzikiem , a moja kwitnąca gruszeczka cierpi bardzo z powodu zimna - natomiast klematisek ma ścięte mrozem pąki kwiatowe. Może już zimnej Zochy nie będzie - jak myślicie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42258
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 18:09, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusia napisał: | A Lidka Terriermania z Nexią - dzisiaj w Dobrym Mieście zwyciężyła w młodzieży z pewnym młodzieńcem ze Sfory znad Jeziora - Katherina's Land ONLINE GAMBLER. Tym sposobem coraz jej bliżej do młodzieżowego championatu.
Lidko - GRATULACJE. Bardzo sie cieszymy z Tobą |
Duuuuuużeee brawa
   
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 18:12, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Gratulacje dla Teriermanii i Nexii!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 18:18, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Terriermanio, ogromne gratulacje dla Ciebie i dla Nexii
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 18:29, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Hanik trzymajcie sie z Figlem!
Czosnek jest super lekiem ale nie wszyscy go dobrze tolerują, jest cięzki do trawienia. Tylko wymioty, tudzież rozwolnienie po takich ciasteczkach to zrozumiałe...ale żeby krwawe???
Czy to od początku, czyli juz pierwszy wymiot byl krwawy? Jak juz pod koniec wymiotu to moze byc z nadwerężenia śluzówki naczynka popękały..
Głodówka napewno nie zaszkodzi....najwyżej Tobie na nerwy  |
To pierwsze wymioty z krwią i pierwsze z samego rana. Pełno różowego śluzu z kawałkami krwi. Jeśli chodzi o czosnek to Figiel nie ma z nim problemu. ja mu robię ciasteczka wątróbkowe z czosnkiem i nic mu się nie dzieje. a te ciastka to chyba tylko się nazywają czosnkowe ale w składzie nic o czosnku nie piszą
nazywają się Rinti
Na opakowaniu napisali tak Ciastka czosnkowe dla psów przeciw pchłom i kleszczom. Wyprodukowane z mąki pszennej, z witaminami, składnikami mineraknymi, olejem roślinnym ( bez dodatku mięsa) dla potrzymania aktywności i dobrej kondycji psa.........
Skład: zboże(100%pszenica), oleje, tłuszcze,skł mineralne. Składniiki: Białko 10%, tłuszcze 6%włókno2%, popiół4,5% wapń0,5% fosfor)0,4, wit A,D, E. I to wszystko. Mojej koleżanki pies zjadł ich sporo i nic mu nie było. W ciągu ostatnich tygodni pies mi dość często rano wymiotował. Było to niestrawione jedzenie ale bez żadnej krwi. No nie wiem zobaczymy jutro
Gratulacje dla Teriermani
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 18:40, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hanik moze na weterynarii temat założysz? Wygląda mi na zapalenie krwotoczne blony sluzowej żołądka. Mój tok rozumowania taki: Figiel kiedyś, dawno zjadł coś niestrawnego...moze guma do żucia, skarpetka itp...nic takiego bardzo ostrego ale żołądek tego nie przepchnął dalej...leży sobie toto w środku i drażni błonę śluzową, w końcu nawet mogła sie taka jakby odleżyna zrobić, stąd krew. Ma przez to trudności z trawieniem normalnych posiłków. Najlepiej by bylo, żeby to dziadostwo wyrzygał w końcu ale widać, ze sie "przylepiło". Trudno będzie zdiagnozować bez prześwietlenia żołądka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|